Od kilku dni internet wprost huczy od plotek na temat pożegnania się z macierzystą firmą japońskiego dewelopera. Wszystko przez stopniowe i konsekwentne usuwanie nazwiska Kojimy z list pracowników firmy, w następstwie czego z portali społecznościowych kojarzonych z marką Metal Gear Solid poznikały wszelkie odniesienia do produkcji studia Kojima Productions. Na oficjalnych stronach serii zabrakło również charakterystycznego i autorskiego podpisu „A Hideo Kojima Game” zdobiącego każdy tytuł spod dłuta Japończyka. Wszystko wydaje się więc przesądzone a oliwy do ognia dodała wiadomość insidera Gamespotu potwierdzającego, iż odejście mistrza ma związek z walkami wewnątrz wydawnictwa w wyniku czego nastąpiły drastyczne zmiany na stanowiskach w firmie. W praktyce oznacza to, że Hideo Kojima wraz ze swoimi ludźmi pracuje na umowach do grudnia tego roku. Po tym czasie Hideo Kojima opuści Konami.
Czyżby więc słowa twórcy o ostatnim tworzonym metalu miały znaleźć w końcu swoje spełnienie? Produkcji Metal Gear Solid V nic ostatecznie nie zagraża, gdyż zespół ma czuwać na grą do jej wydania. Oficjalna notka wydawnictwa już teraz zapowiada poszukiwania osób do prac nad kolejnym częściami sagi co oznacza, iż seria nie zostanie zamknięta po odejściu Kojimy jeżeli już teraz Konami podjęło decyzję o stworzeniu kolejnego epizodu w uniwersum. Na marginesie powstają obawy czy seria bez prowadzenia jej architekta nie ulegnie rozwodnieniu a rynek nie zaleje cały pochód odnóg z Snake’em w roli głównej.
Do rozwiązania pozostają kwestie związane z Silent Hills. Odejście Kojimy w istocie przekłada się na kasację projektu, gdyż trudno sobie wyobrazić jego dalszą realizację bez autorskiego wkładu oryginalnego pomysłodawcy. Ostatecznie wszystko to wydaje się ponurym żartem primaaprilisowym i chcielibyśmy żeby tak to się skończyło, jednak już teraz wszystko wskazuje na to, że na naszych oczach zakończył się rozdział wspaniałej, wieloletniej historii.