Co najbardziej przypadlo Ci do gustu w MGS2?

Pytania dotyczące Sons of Liberty i dodatku Substance

Moderatorzy: Snake., GM

Postprzez Coldman_3 » So lis 05, 11 13:32

Raiden napisał(a):Really ?


Tak, bo jakoś gościowi na obrazku brakuje wrotek :)

Raiden napisał(a): do tego ostatniego nie mam najmniejszych zastrzeżeń pomimo macek


Kwestia poczucia smaku lub jego braku.

Raiden napisał(a):przynajmniej nie jest kiczowatym Draculą


Jest prawie tak samo do dupy jak w MGS2. Tylko wygląd ma fajniejszy.
"Revenge with a Vengeance"
Avatar użytkownika
Coldman_3
banan
 
Posty: 253
Dołączył(a): Pt lis 04, 11 21:01
Lokalizacja: Universyty for Peace

Postprzez SALADYN » So lis 05, 11 13:35

Angel de la Paz napisał(a):
Raiden napisał(a):Really ?


Tak, bo jakoś gościowi na obrazku brakuje wrotek :)


... , pomalowanych paznokci, kieliszka wina ze słomką, nadwagi, zwichrowanej ambicji zabicia wszystkich i umiejętności budowania broni jądrowej.

Nie oszukujmy sie Fatman to największy jak dotąd Fail wśród postaci z gier wideo.
Avatar użytkownika
SALADYN
I was made to fight. I AM a gun
 
Posty: 10247
Dołączył(a): Cz maja 29, 08 09:53

Postprzez Snake_VR5 » So lis 05, 11 13:51

Angel de la Paz napisał(a):Tak, bo jakoś gościowi na obrazku brakuje wrotek :)

Nie jest problemem mu je założyć, problemem mogą być w kontekście pomalowanych paznokci ;)

SALADYN napisał(a):Nie oszukujmy sie Fatman to największy jak dotąd Fail wśród postaci z gier wideo.


Pewnie znajdą się więksi, niemniej miał być zwariowany bombiarz i jest
Snake_VR5
Jack the Ripper
 
Posty: 1373
Dołączył(a): Wt kwi 20, 10 17:13
Lokalizacja: Konami

Postprzez kALWa888 » So lis 05, 11 13:55

Mi tam Fatman pasuje. Ogólnie cała plejada bohaterów MGS2 jest wg mnie spoczko. Są przebajerowane itp ale za to właśnie kocham serię. Szalony bomberman na wrotkach. Jak dla mnie bomba.
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
kALWa888
Liquid Snake
 
Posty: 2700
Dołączył(a): Pn cze 01, 09 12:28

Postprzez Coldman_3 » So lis 05, 11 13:56

kALWa888 napisał(a):Są przebajerowane itp ale za to właśnie kocham serię


No właśnie, np. dla mnie takie kojimowskie bzdurki zawsze zostawiają rysę na danej części. W przypadku MGS3 i MGS2 właśnie było ich chyba najwięcej.
"Revenge with a Vengeance"
Avatar użytkownika
Coldman_3
banan
 
Posty: 253
Dołączył(a): Pt lis 04, 11 21:01
Lokalizacja: Universyty for Peace

Postprzez kALWa888 » So lis 05, 11 14:04

Tym się charakteryzuje ogólnie japońska twórczość. Dlaczego takie 'bzdurki' zaraz musza być rysą? W MGS1 też ich nie brakuje, fakt w następnych częściach jest tego więcej. Ale trzeba pamiętać, że podczas tworzenia pierwszego MGSa, Koji musiał być bardzo sotrożny. To był jego debiut w wielkim świecie gier na PSX. To dopiero wtedy zaistniał MGS. Nie mógł pozwolić sobie na zrobienie do końca tego czego chciał, bo za bardzo by się nie przyjęło. Myślę, że każda kolejna część MGSa ma coraz więcej śladów "braku smaku" Kojimy, ale wg mnie to dobrze, bo idzie tymi ścieżkami jakie mu się podobają. Osobiście sam tego nie wiem na pewno, ale tak mi się wydaje.
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
kALWa888
Liquid Snake
 
Posty: 2700
Dołączył(a): Pn cze 01, 09 12:28

Postprzez Coldman_3 » So lis 05, 11 14:09

Sam jestem entuzjastą anime i wiem, jakie motywy się tam przewijają, od designu po humor. Ale seria MGS, sensacja z pogranicza s-f i political-fiction, to nie jest miejsce dla Cobra Unit, Dead Cell czy płaczu Otacona... Niektóre motywy, które Koji wtrynia do serii, gryzą się bardzo z konwencją i realiami. Hideo nie ma po prostu, hmm, artystycznej dojrzałości. A szkoda.
"Revenge with a Vengeance"
Avatar użytkownika
Coldman_3
banan
 
Posty: 253
Dołączył(a): Pt lis 04, 11 21:01
Lokalizacja: Universyty for Peace

Postprzez kALWa888 » So lis 05, 11 14:21

No mi Cobra Unit też się nie podoba. Dead Cell jest całkiem spoko, płacz Otacona mamy już w pierwszej częsci. Wszystko to zbiega się do tego czy dane elementy trafiają w nasze gusta. Ogólnie wszystko razem splecione całkiem dobrze trzyma się kupy, a to czy coś się podoba czy nie, to już sprawa indywidualna. Cobra Unit nie podoba mi się pod względem "małomówności". Zaraz po walce wybuchają i nie zostaje po nich ślad. W pierwszej części, po pokonaniu bossa mieliśmy okazję posłuchać przemowy, która potem zostawała w pamięci. Mogliśmy choć trochę zrozumieć motywy jakie nimi kierowały. The End, po walce dziękuje naturze i wybucha. Reszta oddziału to samo. Na szczęście w MGS2 bohaterowaie też mają co nieco do powiedzenia. Szczególnie Solidus. Fatman nie tak dużo, ale są to mocne i ciekawe słowa. Vamp to bardziej służka niźli ktoś godny większej uwagi. Fortune... Nie podoba mi się zbytnio. Nie ma zbyt wiele do powiedzenia. Szuka po prostu zemsty po śmierci ojca i niby tej śmierci. Ale natomiast nadrabia pod koniec gry, gdy jednak okazuje się, że może sprawić by kule ją omijały, tym samym wprawiając Ocelota w osłupienie. Który jest najciekawszą postacią zaraz obok Solidusa. No i ciekawą i bardzo udaną postacią jest Raiden. Ale trzeba się wpierw przywyczaić do tego, że tym razem Snake'a bedziemy oglądać jako mentora, mistrza z oczu uczniaka. Ciekawy pomysł.
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
kALWa888
Liquid Snake
 
Posty: 2700
Dołączył(a): Pn cze 01, 09 12:28

Postprzez Coldman_3 » So lis 05, 11 14:25

kALWa888 napisał(a):płacz Otacona mamy już w pierwszej częsci


Tylko tam podano tę scenę w sposób nienachalny, z wyczuciem. Hal, papuga i płacz w MGS2, to śmiech na sali. Zresztą, czytałem starsze posty i nie jestem w tym odosobniony.
"Revenge with a Vengeance"
Avatar użytkownika
Coldman_3
banan
 
Posty: 253
Dołączył(a): Pt lis 04, 11 21:01
Lokalizacja: Universyty for Peace

Postprzez Lazuli Lapis » So lis 05, 11 14:41

Płacz akurat tak, ale też nie zapominajmy, że Otacon chwilę wcześniej zejszczał się w gacie. Cóż, wszystko rozbija się o momenty, w każdej części są te lepsze, te słabsze oraz takie, na które jako europejczycy możemy zareagować co najwyżej pozbieraniem szczęki z podłogi. Taki urok serii :]
Obrazek
Avatar użytkownika
Lazuli Lapis
The Inspector
 
Posty: 381
Dołączył(a): Wt gru 07, 10 20:12
Lokalizacja: Stare Babice
Gram: BioShock, Mirror's Edge
Czytam: Fahrenheit 451

Postprzez kALWa888 » So lis 05, 11 14:43

Nie mówię, że jesteś odosobniony. Ale mnie ta scena wzrusza. Nie sądze by była ona nachalna. A to, że płacz Otacona brzmi jak śmiech jest winą jedynie aktorstwa. Papuga to niezły pomysł, powtarza słowa jakich nauczyła ją EE w tęsknocie za Halem.

No i zgadzam się z Lazuli. Taki urok serii.
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
kALWa888
Liquid Snake
 
Posty: 2700
Dołączył(a): Pn cze 01, 09 12:28

Postprzez Snake_VR5 » So lis 05, 11 14:50

kALWa888 napisał(a):No mi Cobra Unit też się nie podoba. Dead Cell jest całkiem spoko

Oba ok, ale niestety zabrakło tego magnetyzmu uważam który akurat posiada FoxHound z MGS

Cobra Unit nie podoba mi się pod względem "małomówności". Zaraz po walce wybuchają i nie zostaje po nich ślad. W pierwszej części, po pokonaniu bossa mieliśmy okazję posłuchać przemowy, która potem zostawała w pamięci. Mogliśmy choć trochę zrozumieć motywy jakie nimi kierowały. The End, po walce dziękuje naturze i wybucha. Reszta oddziału to samo.


O i to jest argument nad którym również warto się pochylić, czyli "małomówność". Raczej zabrakło po prostu pomysłu by przedstawić coś ciekawego, bo nie sądzę że ten wybuch miał być czymś nowym co zaskoczy. Dlatego też pod tym kątem Dead Cell wypada bardziej żywiej i przekonywająco. Cobra Unit jest więc potraktowana po macoszemu i nie dziwie się że jest bossowie są powszechnie traktowani w MGS3 jako zwykłe przeszkadzajki.
Snake_VR5
Jack the Ripper
 
Posty: 1373
Dołączył(a): Wt kwi 20, 10 17:13
Lokalizacja: Konami

Postprzez Gillian » So lis 05, 11 17:07

Angel de la Paz napisał(a):hmm, artystycznej dojrzałości. A szkoda.
Jak nie!!! Kojima to Artysta a MGSy to Sztuka! Nie waż się mówić inaczej bo Cie niektórzy zjedzą :D

Sztuka i sranie w beczce :D
Avatar użytkownika
Gillian
Uber Big Boss
 
Posty: 8739
Dołączył(a): Wt maja 08, 07 22:30

Postprzez kALWa888 » So lis 05, 11 17:17

MGSy to sztuka, Kojima niekoniecznie jest artystą. Choć może i jest? Co jak co, ale gry już od jakiegoś czasu są dziedziną sztuki i MGSy spokojnie można w ten sposób określić.
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
kALWa888
Liquid Snake
 
Posty: 2700
Dołączył(a): Pn cze 01, 09 12:28

Postprzez Coldman_3 » So lis 05, 11 17:32

kALWa888 napisał(a):gry już od jakiegoś czasu są dziedziną sztuki


Nie są i nie będą, bo nie mają własnego, wypracowanego środka wyrazu. Choć to akurat wątek na osobny temat.
"Revenge with a Vengeance"
Avatar użytkownika
Coldman_3
banan
 
Posty: 253
Dołączył(a): Pt lis 04, 11 21:01
Lokalizacja: Universyty for Peace

Postprzez Snake_VR5 » So lis 05, 11 17:39

Proszę nie wracajcie tylko do tematu ''Czy MGS to dzieło sztuki?''
Snake_VR5
Jack the Ripper
 
Posty: 1373
Dołączył(a): Wt kwi 20, 10 17:13
Lokalizacja: Konami

Postprzez kALWa888 » So lis 05, 11 18:11

To, że gry czerpią z innych dziedzin sztuki nie znaczy, że nie mają swojego środka wyrazu i że nią nie są. Filmy również czerpią z innych dziedzin sztuki i przez pewien czas nie były tym mianem określane. Na dzień dzisiejszy można spokojnie wymienić kilkanaście tytułów, które zostały określone mianem sztuki. Ale ok, jest do tego odpowiedni temat.
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
kALWa888
Liquid Snake
 
Posty: 2700
Dołączył(a): Pn cze 01, 09 12:28

Postprzez Gillian » N lis 06, 11 14:19

Angel de la Paz napisał(a):Nie są i nie będą, bo nie mają własnego, wypracowanego środka wyrazu.
W końcu powiedział ktoś coś mądrego w tym temacie.
Avatar użytkownika
Gillian
Uber Big Boss
 
Posty: 8739
Dołączył(a): Wt maja 08, 07 22:30

Postprzez kALWa888 » N lis 06, 11 14:42

Twilite, proszę cię, zbastuj.
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
kALWa888
Liquid Snake
 
Posty: 2700
Dołączył(a): Pn cze 01, 09 12:28

Postprzez geenoff » N lis 06, 11 14:59

kALWa888 napisał(a):MGSy to sztuka, Kojima niekoniecznie jest artystą. Choć może i jest? Co jak co, ale gry już od jakiegoś czasu są dziedziną sztuki i MGSy spokojnie można w ten sposób określić.

Dobrze prawi wódki mu polac
MGS-Y to istne dzieła sztuki pod kazdym wzgledem
Avatar użytkownika
geenoff
Vulcan Raven
 
Posty: 192
Dołączył(a): Wt paź 19, 10 22:15
Lokalizacja: londyn

Postprzez Gillian » N lis 06, 11 15:13

kALWa888, to wy pierniczycie głupoty o sztuce.
Avatar użytkownika
Gillian
Uber Big Boss
 
Posty: 8739
Dołączył(a): Wt maja 08, 07 22:30

Postprzez kALWa888 » N lis 06, 11 15:17

Wiesz, w zasadzie dużo pierniczenia wokół całej tej sztuki się dzieje. To filozofia. Dlatego to jest tak wciągające i zagmatwane. Filozofia ogólnie brzmi jak pierniczenie głupot o niczym, ale jak już zaczniemy się nad nią zastanawiać to zaczyna mieć sens, choć niekoniecznie taki z którym się zgadzamy. Zamiast próbowac rozpętać flejm prostackimi postami, to albo zamilcz w tym temacie, albo powiedz w końcu coś ciekawego.
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
kALWa888
Liquid Snake
 
Posty: 2700
Dołączył(a): Pn cze 01, 09 12:28

Postprzez Coldman_3 » N lis 06, 11 15:23

Bawcie się w sztukę i filozofię w wydzielonym do tego temacie :)

Wracając do the best of, to grając w MGS2 po raz pierwszy 1,5 roku temu, zachwyciła mnie dbałość o szczegóły, czasem wręcz niewiarygodna. Efekt rozbicia tafli wody w każdej kałuży na Tankerze, robaczki na Big Shell, światło rzucane przez latarki podczas przechadzki Snake'iem przez korytarz na statku - takie smaczki budują klimat przez wielkie K. Szkoda, że nie grałem w momencie premiery - musiało to urywać pupę.
"Revenge with a Vengeance"
Avatar użytkownika
Coldman_3
banan
 
Posty: 253
Dołączył(a): Pt lis 04, 11 21:01
Lokalizacja: Universyty for Peace

Postprzez Gillian » N lis 06, 11 15:34

kALWa888, filozofia jak najbardziej. Ale między filozofią a sztuką jest różnica. I jeśli to tego nie potarfisz rozróżnić to nie ma o czym dyskutować.


Angel de la Paz napisał(a):Szkoda, że nie grałem w momencie premiery - musiało to urywać pupę.
W momencie premiery pupę urywał rozbryzgujący się deszcz na każdej powierzchni ; ). To była chyba wtedy najpiękniejsza gra ever.
Avatar użytkownika
Gillian
Uber Big Boss
 
Posty: 8739
Dołączył(a): Wt maja 08, 07 22:30

Postprzez kALWa888 » N lis 06, 11 15:47

Miedzy filozofią a sztuką jest różnica, oczywiście. Ale istnieje filozofia sztuki. I wielu innych rzeczy.

Heh, tak do tematu, pamiętam jak mnie pozamiatało gdy pierwszy raz zobaczyłem intro do MGS2. Przezywałem same screenshoty z gry pokazujące jak Snake czołga się z bronią w ręku.
Ostatnio edytowano N lis 06, 11 15:51 przez kALWa888, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
kALWa888
Liquid Snake
 
Posty: 2700
Dołączył(a): Pn cze 01, 09 12:28

Postprzez Snake_VR5 » N lis 06, 11 15:47

twilite kid napisał(a):W momencie premiery pupę urywał rozbryzgujący się deszcz na każdej powierzchni

Otóż to, zacinający deszcz miażdżył. Mi osobiście podobał się moment walki ze specnazem, ich celowanie najpierw w światło by mogli użyć noktowizorów. A potem jak Solid Snake strzela do nich, trafia w rury i leci para. Arsenal Gear też miał fajny noano cyber punktowy klimacik.
Snake_VR5
Jack the Ripper
 
Posty: 1373
Dołączył(a): Wt kwi 20, 10 17:13
Lokalizacja: Konami

Postprzez Coldman_3 » N lis 06, 11 15:50

Raiden napisał(a):Otóż to, zacinający deszcz miażdżył


O, właśnie! Przypomniała mi się walka z Olgą - to dopiero był klimat. Zajęty przez Rosjan statek, rzęsisty deszcz, snopy światła kierowane przez Olgę i te monologi Rosjanki - cud, miód i orzeszki. Zaraz po epickiej naparzance z Ray Unit, to zdecydowanie najlepszy boss (bossówna?) z MGS2.
"Revenge with a Vengeance"
Avatar użytkownika
Coldman_3
banan
 
Posty: 253
Dołączył(a): Pt lis 04, 11 21:01
Lokalizacja: Universyty for Peace

Postprzez kALWa888 » N lis 06, 11 15:53

Jak dla mnie Olga i cała ta scena walki z nią to jedna z najlepszych walk w serii. Szkoda tylko, że jest bug który łatwo pozwala ją załatwić nawet na EExtreme. Jak każdego bossa w sumie. Choć w zasadzie na Harriera takiego szybkiego sposobu nie znam.
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
kALWa888
Liquid Snake
 
Posty: 2700
Dołączył(a): Pn cze 01, 09 12:28

Postprzez Coldman_3 » N lis 06, 11 15:59

kALWa888 napisał(a):Szkoda tylko, że jest bug który łatwo pozwala ją załatwić nawet na EExtreme


Ło? Nawet o tym nie wiedziałem ;)
"Revenge with a Vengeance"
Avatar użytkownika
Coldman_3
banan
 
Posty: 253
Dołączył(a): Pt lis 04, 11 21:01
Lokalizacja: Universyty for Peace

Postprzez Gillian » N lis 06, 11 16:01

kALWa888 napisał(a):Ale istnieje filozofia sztuki.
O Jezu... skończmy ten temat.
Avatar użytkownika
Gillian
Uber Big Boss
 
Posty: 8739
Dołączył(a): Wt maja 08, 07 22:30

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Metal Gear Solid 2 i Substance

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron