It's the night - I'm scared of the night...

Pytania dotyczące Sons of Liberty i dodatku Substance

Moderatorzy: Snake., GM

It's the night - I'm scared of the night...

Postprzez SaladinAI » Pn mar 21, 11 19:14

Noc

Początek zostaje odzwierciedlony poprzez upadek. Nie ma początku jest upadek jako narodziny. Upadek obnaża to czego nie widać, zrzuca...skórę by pokazać to co kryje się pod powierzchnią. Noc staje się matką orgiastycznego upojenia krwią, zatopienia w śmierci. Noc chroni śmierć, wyraża to co ukryte, niedostępne oczom, światło oślepia i zakrywa to co noc pokazuje w pełni. Noc prowokuje podstęp. Burza i deszcz wstrząsają pokładem, światło błyskawic obnaża zniszczone wnętrze - to co ponad bohaterem i go otacza jest komentarzem do jego wnętrza, brudnego, skrytego w nocy w której znajduje swój dom.

Poranek

Tutaj świat jest jeszcze nie skażony, czysty. Wchód zwiastuje nowe narodziny, wyłaniające się z prapierwotnej wody, oferującej nowy świat. Z pierwotnego łona wyłania się życie, zaczyna oddychać. Głębia - rodzenie rodzenie, woda i życie...

Świt

Oślepiający blask słońca stojącego z zenicie, rzeczy wciąż jawią się jak nowe, nie pokryte zepsuciem. Widok z góry, z dachu, zapewnia inną perspektywę - oddaloną i nie pewną, skoro nie widać niczego z bliska wszystkie oceny zostają zawieszone. Szum morza i śpiew ptaków uspokaja.

Dzień

Wywindowany z morskiego łona...ciemny szyb obiecuje światło, niebo nie jest jeszcze piekłem. Jedyne przejście odbywa się jednak z powrotem w dół, w mrok, ku rzeczom dywersyfikując pierwotny obraz, którego treścią jest Jedność...tutaj wszystko zostaje przesłonięte, nadmorskie konstrukcje zasłaniają resztę. Ciemność znów dochodzi do głosu, emanując sobą, natura jej zawsze przedstawia się w krwi. Światło zwiastuje ocieplenie i oddaje to co kryje się w wnętrzu - czystym i niezapisanym, wciąż łaknącym spokoju i prostoty...czegoś wyższego, niech inni niosą brud i cierpienie.

Zmierzch

Gdy światło słabnie, skrywana strona bierze górę. Dobro zostaje przesłonięte i przedstawia się już tylko jako pragnienia rzutowane na otoczenie - zasłona z światła opada, ukazując to co znajduje się pod powierzchnią, prowokując zawód - oczekiwania zostają zdradzone, nie wszystko jest takie jak się przedstawia. Śmierć powiększa swoje żniwa gdy ostatnie promienie słońca padają na otoczenie.

Mrok

Wszystko tonie, zatapia się, schodzi ku głębi - noc to jedna z jej postaci, w głębi kryje się początek, natura rzeczy w niej zostaje odsłonięta...w głębi one są nagie, skąd pochodzi wszystko kryją się też odpowiedzi...w powrocie, w odejściu z powrotem w dół, w łonie ciało jest nagie, ciemność wyraża to co ukryte. Zejście, znów upadek który zdziera kurtynę, odsłania to co światło nie pozwalało zobaczyć, mrok zwraca do wnętrza.

Noc

Znów w górę, przez oślepiające światło, księżyc...znów bez deszczu, jako iskra rozpalająca prawdę, w górę znów do Jedności do nie zasłoniętej bezpośredniości.

Z mroku nocy wyłania się światło, powtarzając swój cykliczny taniec...znów ku

Świt

Z mroku, przekształconego w światło - której tutaj rodzi na nowo, otwiera kolejny rozdział. Ci którzy nie zasnęli w nocy są teraz Rozbudzeni, przejście z nocy w dzień, ciągłość zachowana - skrywana prawda nocy unosi się na powierzchni dnia w wzajemnej osmozie, już jako Jedno z płytkiej powierzchni światła przez cień, do środka i znów na zewnątrz teraz jako - Inny.
To swego rodzaju błędne kolo: roboty tworzące inne roboty
Avatar użytkownika
SaladinAI
Cipher watches all
 
Posty: 7022
Dołączył(a): N maja 14, 06 12:35

Powrót do Metal Gear Solid 2 i Substance

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

cron