Miernoty umysłowe a fanatycy MGS2

Pytania dotyczące Sons of Liberty i dodatku Substance

Moderatorzy: Snake., GM

Miernoty umysłowe a fanatycy MGS2

Postprzez Xello » N kwi 24, 11 02:12

Zauważyłem jakiś czas temu ciekawy problem społeczny na naszym(że pozwolę sobie tak powiedzieć) małym forum. Uwaga, będzie trochę emocjonalnie.

Zauważyliście jak ostatnio łatwo wśród fanów MGSa zdobyć renomę inteligenta? Wystarczy powiedzieć że MGS2 jest najlepszą częścią serii. Ta piękna droga na skróty jak widać w wielu tematach przyciąga jednak też totalne miernoty umysłowe. No ale po kolei.

MGS2 zajmuje w moim rankingu zaszczytne czwarte miejsce. Zaszczytne, bo konkurencję ma ekstremalnie mocną - wliczając Acidy, TTS i podstawowe MG ograłem 12 gier z tym tytułem i tylko 3 z nich nie uważam za wybitne.

Strona i forum powstało (przypuszczalnie) po to, by we wspólnym gronie zachwycać się tą wspaniałą serią. Jednak każdy w miarę częsty gość tutaj musiał zauważyć, że wśród części najbardziej stałych bywalców wykształciło się coś w stylu kościoła MGS2. Jego wierni z fanatyzmem godnym lepszej sprawy kreują wszechświat, w którym każdy, kto w swoim rankingu nie ma MGS2 na pierwszym miejscu jest z miejsca określany debilem.

Osoby te, które można określić chyba tylko słowem z tytułu tematu (żeby nie było, nie zaliczam do tego grona każdego fana i fanatyka dwójki!), przejawiają typowe objawy syndromu oblężonej twierdzy, więc wiem, że bezpośrednio nie dotrze do nich wiadomość z tego postu, ale liczę, że admini i inni użytkownicy dostrzegą problem i choć trochę go przykrócą. Dlaczego? Bo chyba każdemu z nas zależy, żeby najlepsza polska strona o MGSie kwitła i wciągała nowych użytkowników, zamiast odrzucać ich na starcie.

Zakon fanatyków MGS2 nie rozumie wielu bardzo podstawowych spraw, począwszy od tego, że nie mamy się o co bić, bo na to forum przygnała nas miłość do tej samej serii. Wiem, że podejmuję właśnie próbę wytłumaczenia typowemu internetowemu trollowi, że nie ma się o co spinać, co jest pewnie z góry skazane na porażkę, ale mimo wszystko wypunktuję kilka spraw, których osoby te wybitnie nie ogarniają.

Przede wszystkim, wyznawcy kościoła MGS2 zarzucają w ciemno każdemu, w kogo rankingu dwójka nie zajmuje pierwszego miejsca, tępotę i nie zrozumienie głębi fabuły Sons of Liberty. Pomijam tu już nawet fakt, że osoby te same w 99% wypadków same nie wpadły na genialność fabuły, ale musiały ją wyczytać w otchłaniach internetu. W swym megalomaństwie nie kapują, że można przeczytać te same opracowania, zrozumieć dane podejście, a i tak nie ustawić MGS2 na pierwszym miejscu.

Jeszcze mała dygresja. Osoby te głośno płaczą, że biedny Kojima wobec olbrzymiej porażki MGS2 musiał zniżyć się do MGS3, co następnie łatwo doprowadziło do dalszej przymusowej pracy nad tragedią pod tytułem MGS4. Fanatycy ci, w swej niezmierzonej mądrości, patrząc na wszystkich z góry, nie zauważyli pewnie drobnego szczegółu zwanego ilością sprzedanych egzemplarzy. Słychać tylko - "Kojima musiał spłycać MGS3 i 4, żeby debile rozumieli." Dla tych tytanów intelektu przytoczę cyferki: MGS2 - 7 mln, MGS3 - 4 mln, MGS4 - 5 mln. Aż prosi się o dodanie - "Where is your God now?"

Prawda jest taka, że Kojima nic nie musiał. Nie chciałby robić kontynuacji, po prostu by jej nie zrobił. Osobiście (ale to tak zupełnie na boku) wydaje mi się, że Kojima śpieszył się z wypuszczeniem gry - przez co Arsenal Gear jest tak totalnie "niedorobiony". Świetnie wpasowuje się to w teorię postmodernistyczną, ale wyszło Kojimie zupełnie przypadkiem - on sam chciał (tylko albo aż) burzyć czwartą ścianę między graczem a Raidenem, przedstawiać teorię memów, a postmodenizm wyszedł w jego nie do końca świadomych niedoróbkach.

Po krótce: czemu MGS2 nie jest u mnie na pierwszym miejscu? To bardzo przykre, ale na wszelki wypadek czuję się w obowiązku wytłumaczyć nie tyle przed kościółkiem fanatyków, co fanami MGS2 będącymi w pełni władz umysłowych.
- burzenie czwartej ściany mnie nie interesuje, gra z serii MGS nie musi mi udowadniać że jest grą, a ja graczem, wiem to sam. Wolę ten motyw na zasadzie humorystycznej znanej z innych części niż poważnego przesłania całej gry.
- nie kupuję tego, że Koji to uciśniony postmodernistyczny artysta, wydaje mi się że etykietka takiego dzieła przylgnęła na wskutek nazbyt dociekliwych fanów, nie mogących znaleźć innego wyjaśnienia zupełnie losowych pomysłów Kojimy (zupełnie inną sprawą jest granie z nastawieniem, że gram w twór stricte postmodernistyczny - wtedy gra zyskuje dodatkowe punkty, ale nie tego szukam w MGSach, wolę pod tym kątem chociażby gry Sudy)
- wynikające z nie kupowania drugiego punktu: nudna reżyseria (na tle serii)
Mówię więc w pełni świadom wszystkich zalet MGS2: przed z całą pewnością rewelacyjną dwójką wolę trzy inne części serii. Za większą wewnętrzną spójność, większy dramatyzm i większą całą tą hollywoodzką papkę, za którą kocham całą serię.

Co do postmodernizmu raz jeszcze - wśród fanatyków tej wersji zaobserwować można zabawne zjawisko. Wyznawcy MGS2 potrafią się wykłócać jednocześnie o to, że dwójka ma spójną fabułę i ciekawe postacie, oraz o to, że jest tworem postmodernistycznym i jako taki należy ją traktować, co pozostaje skwitować tylko krótkim "WTF", bo to jawnie świadczy o tym, że tak naprawdę nie rozumeją o czym mówią. ("Żadne krzyki nas nie przekonają, że białe jest białe, a czarne jest czarne" - cytując klasyka o podobnym podejściu do ludzi o innych poglądach ;) )

Kończąc ten przydługi post, w którym poruszyłem pewnie zbyt wiele tematów, zwracam się do Was, użytkownicy i admini, z pytaniem: też widzicie to zapatrzone w siebie grono miernot umysłowych? A może tylko mi się przewidziało/wyolbrzymiam? Czy warto coś z nimi robić? Czy lepiej pozwolić by ta skromna, tutejsza odmiana faszyzmu kwitła w najlepsze, bo jednak lepiej paru stałych bywalców niż potencjalnych wielu nowych, ale nie koniecznie stałych, którzy może rozruszali by to dość skostniałe forum?
Popularność MGSów: MGS2 - 7 mln, MGS4 - 5 mln MGS3 - 4 mln. Zapamiętać i nie opowiadać głupot!
Xello
Black Viper
 
Posty: 159
Dołączył(a): Wt cze 16, 09 21:35

Postprzez Snake. » N kwi 24, 11 08:32

Kogo zaliczasz do - jak to ująłeś - "ZAKONU" MGS2?
Pisz konkretnie, żeby owe osoby mogły polemizować otwarcie.

Ach, "problem społeczny". Jesteś socjologiem?
[center]Nie pieprz,
[/center]
[center] CZATUJ![/center]
Avatar użytkownika
Snake.
The Fury
 
Posty: 586
Dołączył(a): Śr mar 26, 08 22:01
Lokalizacja: Z Raju Niemych Żądz

Postprzez Simon » N kwi 24, 11 10:38

Będzie wojna.
P.S. MGS 2 nie stoi wysoko w moim rankingu ale z tego powodu nie czuję się 'miernotą umysłową' więc wypraszam sobie:P
'A cornered fox is more dangerous than a jackal!'

Obrazek
Avatar użytkownika
Simon
Liquid Snake
 
Posty: 2505
Dołączył(a): Wt maja 27, 08 23:50
Lokalizacja: Skwierzyna
Gram: MGSV The Phantom Pain

Postprzez SALADYN » N kwi 24, 11 13:01

A nie jest to przypadkiem rzecz gustu co kto lubi ?
Ja wole MGS3 tylko dlatego że jest prostszy w odbiorze pod kątem fabuły a i głębsze przemyślenia jak np poświęcenie The Boss jakoś nie sprawiają mi większych problemów, czy więc według ciebie kwalifikuje się do miana debila bo MGS2 ciężko mi było zrozumieć ?

No i nie mozna pominąć faktu że to forum i osoby na nim sie udzielające mają niebagatelny wpływ na rozumowanie każdego użytkownika, z pewnością wielu graczy uważających Raiden'a za pedała po przeczytaniu opinii innych osób na temat MGS2 spojrzało na tą postać pod innym kątem po czym stwierdziło "rzeczywiście w tym bishonenie jednak coś jest poza gładkim licem".

Poza tym tylko świnia nie zmienia poglądów ;)
Avatar użytkownika
SALADYN
I was made to fight. I AM a gun
 
Posty: 10247
Dołączył(a): Cz maja 29, 08 09:53

Postprzez maciej1- » N kwi 24, 11 13:17

Ja osobiście nie rozumiem tego wywyższania MGS2 nad MGS3. Grałem w obie części i obie mi się bardzo podobają. Rankingu nie prowadzę, bo te dwie gry jest ciężko porównywać - zdecydowanie odmienny klimat. Siadając do MGS3 oczekuję innych rzeczy niż siadając do MGS2.

Co nie zmienia faktu, że jeżeli ktoś nowy się pojawia na forum i pierwsze co robi to zachwala MGS3 pisząc, że przedkłada go nad MGS2 to zostanie zjechany.
maciej1-
Predator
 
Posty: 97
Dołączył(a): Pn mar 09, 09 19:39

Postprzez Gillian » N kwi 24, 11 13:26

Oczywiście że pan Xello pisze m.in. o mnie tylko brak mu odwagi by to otwarcie powiedzieć. Szkoda tylko że się myli i swoje wywody wyciągnął z przysłowiowej dupy.

Ale tak czy inaczej nie chce mi się brać udziału w tej dyskusji, nikomu niczego udowadniać nie będę a tym bardziej nie dam Xello tej satysfakcji : ). Mam nadzieję że temat sam się utopi. Bo powinno się go jedynie zignorować. Choćby za te śliczne miernoty umysłowe : )
Avatar użytkownika
Gillian
Uber Big Boss
 
Posty: 8739
Dołączył(a): Wt maja 08, 07 22:30

Postprzez ArecaS » N kwi 24, 11 14:52

twilite kid napisał(a):Oczywiście że pan Xello pisze m.in. o mnie tylko brak mu odwagi by to otwarcie powiedzieć.

Nie żebym się czepiał, ale tutaj użycie czyjejkolwiek ksywki automatycznie spotkałoby się z argumentem o ataku ad personam.

A forum jest takie jacy są użytkownicy. Jak widać, to nie jest tak, że większość lubi MGS2, tylko ci najgłośniej krzyczą. Ja nie lubię, gówno sobie z jej głębi robię, najbardziej podobał mi się Tanker (a w ogóle najbardziej to MGS1 :P) i podzielam zdanie, że większość tej głębii jest dziełem nadinterpretacji, ale co poradzić? Nikt regulaminu nie łamie, Sal pisze przy tym ciekawe analizy... Czasem to tylko wybitnie irytujące bywa. :P
Avatar użytkownika
ArecaS
Miał 0 punktów w quizie
 
Posty: 2862
Dołączył(a): Cz sie 21, 08 17:26
Lokalizacja: Katowice

Postprzez Gillian » N kwi 24, 11 15:11

ArecaS napisał(a):tutaj użycie czyjejkolwiek ksywki automatycznie spotkałoby się z argumentem o ataku ad personam
Dlatego napisałem o braku odwagi.

ArecaS napisał(a):Ja nie lubię, gówno sobie z jej głębi robię
Ty ty ty ty... miernoto umysłowa :D
Avatar użytkownika
Gillian
Uber Big Boss
 
Posty: 8739
Dołączył(a): Wt maja 08, 07 22:30

Postprzez Xello » N kwi 24, 11 16:13

SALADYN napisał(a):Ja wole MGS3 tylko dlatego że jest prostszy w odbiorze pod kątem fabuły a i głębsze przemyślenia jak np poświęcenie The Boss jakoś nie sprawiają mi większych problemów, czy więc według ciebie kwalifikuje się do miana debila bo MGS2 ciężko mi było zrozumieć ?

Dla mnie absolutnie nie, ale dla wyznawcy "kościoła MGS2" już chyba jak najbardziej. Dlatego nie lubię tego "kościółka".
A nie jest to przypadkiem rzecz gustu co kto lubi ?

Dla mnie tak, dla Ciebie też, ale dla trolli - megalomanów wielbiących MGS2 to najwyraźniej jakaś zwichrowana sprawa honoru, żeby krzyczeć w każdym wątku że tylko dwójka jest warta uwagi (i może jedynka :P )
twilite kid napisał(a):[...] tylko brak mu odwagi by to otwarcie powiedzieć

Żałosna podpucha. I nieźle ci idzie ignorowanie tematu ;)
SALADYN napisał(a):No i nie mozna pominąć faktu że to forum i osoby na nim sie udzielające mają niebagatelny wpływ na rozumowanie każdego użytkownika, z pewnością wielu graczy uważających Raiden'a za pedała po przeczytaniu opinii innych osób na temat MGS2 spojrzało na tą postać pod innym kątem po czym stwierdziło "rzeczywiście w tym bishonenie jednak coś jest poza gładkim licem".

Zgadzam się i popieram. I dlatego zależy mi na tym, żeby garstka miernot nie przejęła tu władzy, tylko by powróciły czasy świetnej merytorycznej i życzliwej dyskusji (może trochę przesadzam, ale klimat ostatnimi czasy zdecydowanie się tu pogorszył i nie jest przyjazny dla nowych)
maciej1- napisał(a):Co nie zmienia faktu, że jeżeli ktoś nowy się pojawia na forum i pierwsze co robi to zachwala MGS3 pisząc, że przedkłada go nad MGS2 to zostanie zjechany.

No właśnie. Zachęcanie nowych do poczytania innych wątków/opracowań jak najbardziej tak, tępe atakowanie - zdecydowane nie!
ArecaS napisał(a):Nikt regulaminu nie łamie, Sal pisze przy tym ciekawe analizy... Czasem to tylko wybitnie irytujące bywa. :P

Właśnie szkoda się irytować bez potrzeby - stali bywalcy jakoś to przetrzymają, ale szkoda trochę nowych, bo gdy taki zostanie zaatakowany przez jednego czy drugiego narcyza przekonanego o swej tężyźnie intelektualnej, to zaraz stąd pójdzie przekonany że całe forum to zgraja zapatrzonych w siebie miernot.

Wiem że całe te moje wywody mogą co niektórych dotknąć, ale nie to jest moim tutaj zamiarem. Jeśli ktoś odnalazł się w opisie przytoczonym przeze mnie w pierwszym poście powinien sobie (gdy mu już złość na mnie przejdzie) uświadomić, że wystarczy ciut mniej jechać po ludziach z innym gustem. I nie zakładać z góry, że jeśli ktoś nie ma MGS2 na pierwszym miejscu, to jest debilem nie rozumiejącym tej gry. Niewielka zmiana podejścia i całe forum skorzysta.
Popularność MGSów: MGS2 - 7 mln, MGS4 - 5 mln MGS3 - 4 mln. Zapamiętać i nie opowiadać głupot!
Xello
Black Viper
 
Posty: 159
Dołączył(a): Wt cze 16, 09 21:35

Postprzez Gillian » N kwi 24, 11 16:23

Xello napisał(a):Żałosna podpucha
W ciuciubabkę to sobie możesz grać ale sam : ). A my wciąż się zastanawiamy do kogo pijesz...


Xello napisał(a): I nieźle ci idzie ignorowanie tematu
Na razie sobie tylko jaja robię z tego tematu :D.
Hehe, najpierw któryś tam kolega wyobrażał sobie jakby to bronił Polski korzystając z taktyk nabytych podczas gry w MGS, teraz zaś to... Jest zabawnie, nie narzekam :D
Avatar użytkownika
Gillian
Uber Big Boss
 
Posty: 8739
Dołączył(a): Wt maja 08, 07 22:30

Postprzez kALWa888 » N kwi 24, 11 18:00

Dziwne. Może nie czytam dokładnie tego forum, ale naprawdę nie natknąłem się jeszcze na skutki działania tychże fanatyków. Nie widzę też żeby faktycznie było tak jak Xello pisze, że ktoś tu stara wmówić każdemu kto uważa inaczej, że to "dwójka" jest najlepsza.

I fakt, zgadzam się z twilitem. Jest zabawnie.

Myślę że ten temat głównie powstał ze względu na kłótnię jaka toczyła się w temacie "Pliskin czyli bezsensowna przebieranka". Czyżbym był jednym z tych fanatyków?
Hm, kogo tu dzisiaj na stos...

O.o
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
kALWa888
Liquid Snake
 
Posty: 2700
Dołączył(a): Pn cze 01, 09 12:28

Postprzez Lazuli Lapis » N kwi 24, 11 19:16

Obrazek

tyle mam do powiedzenia o tym temacie.
Obrazek
Avatar użytkownika
Lazuli Lapis
The Inspector
 
Posty: 381
Dołączył(a): Wt gru 07, 10 20:12
Lokalizacja: Stare Babice
Gram: BioShock, Mirror's Edge
Czytam: Fahrenheit 451

Postprzez Xello » N kwi 24, 11 22:14

kALWa888 napisał(a):Myślę że ten temat głównie powstał ze względu na kłótnię jaka toczyła się w temacie "Pliskin czyli bezsensowna przebieranka".

Tak właściwie to na odwrót - tamten temat powstał, bo chciałem wkurzyć "kościółek", powalczyć z nim jego bronią. Przyznam szczerze, że nie do końca mi wyszło - większość osób wypowiadała się tam w pełni konstruktywnie i choć nie zostałem przekonany, że Pliskin miał sens, to uznałem że nie ma co próbować obrzydzać na siłę MGS2 sobie i innym tworząc podobne tematy, tylko należy nazwać sprawę po imieniu, stąd "miernoty umysłowe".
W ciuciubabkę to sobie możesz grać ale sam : ). A my wciąż się zastanawiamy do kogo pijesz...

To bardzo proste - należy przeczytać pierwszy post. Jeśli ktoś czuje, że opis do niego pasuje, że faktycznie uważa się za uber mózg bo przeczytał ze zrozumieniem kilka tekstów w necie i jeśli faktycznie najeżdża z tego powodu na innych, to tak, właśnie do niego piję. Ja nie wiem co w czyjej głowie siedzi, zwracam tylko uwagę na pewną prawidłowość.

Wszystko to nie znaczy że mam zamiar tu wojować, wręcz przeciwnie, liczę, że osoby takie się trochę uspokoją i znów będzie fajnie (a przynajmniej fajniej). Żeby przestać być miernotą umysłową o której piszę wystarczy zacząć lekko szanować zdanie i inteligencję innych. I tyle. A przy jakiejś okazji może razem napijemy się browka i pogadamy jaka ta seria jest spoko.
Popularność MGSów: MGS2 - 7 mln, MGS4 - 5 mln MGS3 - 4 mln. Zapamiętać i nie opowiadać głupot!
Xello
Black Viper
 
Posty: 159
Dołączył(a): Wt cze 16, 09 21:35

Re: Miernoty umysłowe a fanatycy MGS2

Postprzez Snake_VR5 » N kwi 24, 11 22:14

Xello napisał(a):Wystarczy powiedzieć że MGS2 jest najlepszą częścią serii.


A nie czasem pierwszy MGS ?, choć akurat pod tym sam bym się podpisał :)

Jego wierni z fanatyzmem godnym lepszej sprawy kreują wszechświat, w którym każdy, kto w swoim rankingu nie ma MGS2 na pierwszym miejscu jest z miejsca określany debilem.


Ciekawe, bowiem w moim prywatnym rankingu MGS2 nie zajmuje pozycji numer 1. Śmiało oficjalnie mogę się do tego przyznać i raczej nie sądzę bym przez kogokolwiek z miejsca został tak określony. A już na pewno nie przez stałych bywalców forum, ci jednak prezentują pewien poziom.

Zakon fanatyków MGS2 nie rozumie wielu bardzo podstawowych spraw


Niczym Zakon rycerzy Jedi u swojego schyłku z rozkazu 666 :)

Kończąc ten przydługi post, w którym poruszyłem pewnie zbyt wiele tematów, zwracam się do Was, użytkownicy i admini, z pytaniem: też widzicie to zapatrzone w siebie grono miernot umysłowych?


Odpowiem w swoim imieniu, nie widzę problemu a już na pewno nie na tyle poważnego by poświęcać temu osobny temat.

Snake. napisał(a):Kogo zaliczasz do - jak to ująłeś - "ZAKONU" MGS2?


Dobre pytanie, również czekam na konkrety.

SALADYN napisał(a):Poza tym tylko świnia nie zmienia poglądów ;)


A nie czasem krowa ? :)


A co do kłopotów ze zrozumieniem MGS2, to mam kilka propozycji. Albo grać do skutku i zrozumieć, albo zapoznać się z tematami na forum (''To jak koszmar z którego nie możesz się obudzić!'' i ''Zrozumieć MGS 2'') , albo i jedno i drugie. Polecam zwłaszcza tematy autorstwa Saladin01, bo zmuszają do refleksji i do ciekawego spojrzenia na samą grę. Poza tym warto by praca tego człowieka nie poszła na marne, dziękuje za uwagę.
Snake_VR5
Jack the Ripper
 
Posty: 1373
Dołączył(a): Wt kwi 20, 10 17:13
Lokalizacja: Konami

Postprzez Gillian » Pn kwi 25, 11 00:00

Xello napisał(a):tamten temat powstał, bo chciałem wkurzyć "kościółek", powalczyć z nim jego bronią
Ty masz serio 28 lat? :D
Avatar użytkownika
Gillian
Uber Big Boss
 
Posty: 8739
Dołączył(a): Wt maja 08, 07 22:30

Re: Miernoty umysłowe a fanatycy MGS2

Postprzez SALADYN » Pn kwi 25, 11 01:00

Raiden napisał(a):
SALADYN napisał(a):Poza tym tylko świnia nie zmienia poglądów ;)


A nie czasem krowa ? :)


Krowa zdecydowanie lepiej sie kojarzy ot takiej świni.
Avatar użytkownika
SALADYN
I was made to fight. I AM a gun
 
Posty: 10247
Dołączył(a): Cz maja 29, 08 09:53

Postprzez kotlet_schabowy » Pn kwi 25, 11 01:26

Coś w tym jest. Już jakiś czas temu zauważyłem, że w kontrze na raczej krytyczny odbiór MGS2 w kontekście serii, wiele osób, jak gdyby na przekór, obrało taktykę gloryfikowania tej części, z naciskiem na najbardziej kontrowersyjne elementy (Raiden, zagmatwanie fabuły). Nie mówię tu tylko o tym forum oczywiście. Nie oceniam w sumie, czy to dobrze czy źle, dopóki nie pojawia się element arogancji (podejście typu "krytycy MGS2 = ignoranci").

Co nie zmienia faktu, że dla mnie to wspaniała gra, w rankingu za MGS1.
Avatar użytkownika
kotlet_schabowy
Zanzibar
 
Posty: 500
Dołączył(a): Pt lip 15, 05 16:10
Lokalizacja: Kraków : Nowa Huta

Postprzez Osvelot » Pn kwi 25, 11 12:00

MARNE PROWO. <onetface>
Obrazek
"From now on... call me Big Bonus."
Avatar użytkownika
Osvelot
Solidus Snake
 
Posty: 2143
Dołączył(a): Śr lip 14, 10 14:37
Gram: w pici-polo na małe bramki

Postprzez ArecaS » Pn kwi 25, 11 12:34

kotlet_schabowy napisał(a):w kontrze na raczej krytyczny odbiór MGS2 w kontekście serii, wiele osób, jak gdyby na przekór, obrało taktykę gloryfikowania tej części, z naciskiem na najbardziej kontrowersyjne elementy (Raiden, zagmatwanie fabuły).

I problem rozwiązany.

A dziwnym trafem prowokację w tym temacie dostrzegają tylko ci co to MGS2 "rozumieją". :P
Avatar użytkownika
ArecaS
Miał 0 punktów w quizie
 
Posty: 2862
Dołączył(a): Cz sie 21, 08 17:26
Lokalizacja: Katowice

Postprzez Gac666 » Cz kwi 28, 11 16:20

Don't feed the trolls.

This was an official admin statement.
Obrazek
Avatar użytkownika
Gac666
Big Boss
 
Posty: 3443
Dołączył(a): N sie 23, 09 12:22
Lokalizacja: Ultramar/Warszawa


Powrót do Metal Gear Solid 2 i Substance

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron