Co w winampie?

[Ookami]

Tegoroczny album Dotana. Taki pop-folk, za którym szczególnie nie przepadam. Ale to mi się nawet spodobało.

http://www.youtube.com/watch?v=E3WQl3S5pPg

Już się bałem, że napisałeś doNAtana

[SALADYN]

Mi tu

[Zancudo]

∅

[Zancudo]

∅

[ArecaS]

Jon Anderson - Toltec

Odkrycie dzięki Google Play Music. Świetne połączenie prog rocka z etnicznymi indiańskimi brzmieniami i brzmieniem typowym dla lat '90. Cudo. Mimo, że całość brzmi cokolwiek egzotycznie, to słuchadło bardzo lekkie, przyjemne i - co najważniejsze - niezwykle ciekawe.

[Zancudo]

∅

[Zancudo]

∅

[Zancudo]

∅

[Zancudo]

∅

[SALADYN]

http://www.youtube.com/watch?v=ITIhX5KoaT8

Jakbym The Offspring znowu słyszał.

[Zancudo]

∅

[Gillian]

http://www.youtube.com/watch?v=ITIhX5KoaT8

Jakbym The Offspring znowu słyszał.

To ma być przestroga?

[SALADYN]

Raczej miłe wspomnienie.

[Zancudo]

∅

[Zancudo]

∅

[Osvelot]

http://www.youtube.com/watch?v=xBE3CTcNa8I

Faith No More - Chinese Arithmetic (+ intro p0ker face)

[Zancudo]

∅

[Gillian]

Tylko że to raczej takie odrzutki i tyle, ciężko to nowym albumem nazwać. Ale i tak sprawdzę

[ArecaS]

Ze wszystkich źródeł, musiałeś podlinkować newsa akurat z Super Expressu? A na poważnie, to z czystej ciekawości pewnie ogarnę, choć fanem Floydów nie jestem. Warto jednak zauważyć, że The Division Bell też już było takimi "odrzutakami" po trochu, a wyszło całkiem nieźle. Ja tam jestem dobrej myśli.

[Zancudo]

∅

[ArecaS]

Miles Davis - Kind of Blue

Powoli chyba przekonuję się do jazzu. Swoją drogą, to byłby ktoś w stanie coś z tego gatunku na początek polecić? Bo poza Milesem to średnio się orientuję.

[Gillian]

Klasykami można sypnąć. W stylu Kind of Blue jest Something Else Cannonballa Adderleya, gdzie w sumie gra tez Miles. Go! Dextera Gordona, Time Out Brubecka... Klasyk A Love Supreme Coltrane'a może być zbyt ciężkostrawny na początek.

[ArecaS]

Dzięki wielkie.

[Ookami]

https://www.youtube.com/watch?v=lTyjA8-w57g

[Zancudo]

∅

[ArecaS]

Cranberries - No Need to Argue

Całkiem fajne spokojne rockowe granie. Do tego Zombies po prostu niszczy. A swoją drogą, to nie wspominałem kiedyś, że mam słabość do uroczego kobiecego wokalu?

[Zancudo]

∅

[SaladinAI]

Klasyk A Love Supreme Coltrane'a może być zbyt ciężkostrawny na początek.

Niby czemu? To jeszcze nie poziom hardkorowego Ascension, będącego jazzdą po bandzie Wytrzymałość słuchacza przetestowana do granic.

[Gillian]

Taki freejazzowy Coltrane może być zbyt męczący dla kogoś, kto zaczyna od łagodnego Kind of Blue . Z Coltrane'a w tym klimacie to Blue Train

[Zancudo]

∅