SPAM

[Operator]

No to powodzenia

[Gillian]

Powodzenia. I nie przejmować się maturą. Na studiach co pół roku matura.

[Tidus93x]

Polski rozwalił system. DZIADY!? Kurna, osohozi? Patrzę, a drugi to Lalka i Ludzie Bezdomni. Tego drugiego nawet nie przeczytałem XD. Ale co tam, wyłuskałem co się dało, będzie zdane

[kALWa888]

Ja się przymierzam do rozszerzonej z polaka. Jest w poniedziałek, siódmego. Z tego co widzę jestem jedyny na tym egzaminie xP. No to nieźle. All eyes on me .

[Gac666]

Przymierzasz się do rozszerzonego egzaminu z polaka?

Czy nie chciałeś czasem powiedzieć "Przymierzam się do rozszerzonego egzaminu z języka polskiego."

[SaladinAI]

Rozszerzony z polaka to zaobserwowany niedawno syndrom upowszechniania się kebabów

[Tidus93x]

Ja piszę rozszerzenie z polaka XD. Mało ludzi w kij to pisze anyway

[kALWa888]

Mówię tak od zawsze na przedmiot oficjalnie nazywany językiem polskim. Nie sądziłem że ktoś się jeszcze czepia takich banałów. Co innego gdy mówi się w ten sposób do nauczycieli ale to jest forum a nie szkoła czy klasa (pomieszczenie) w której odbywa się lekcja języka polskiego.

[Gillian]

Dżizas, wyluzuj kalwa... Irony detector szwankuje?


Lalka spoko, jak ja pisałem to był Makbet i Chłopi - Makbeta nie czytałem, a przy Chłopach przysnąłem w 1/3 i dalej nie miałem siły, więc pisałem o Borynie. Ale coś z 75% się uzbierało ; ).

Btw w co panowie i nieliczne panie celujecie? Bezrobocie (kierunki humanistyczne) czy coś sensownego? : )

[Pabian01]

Dziś w tv chłopak wypowiadał się, że planuje iść na "pedagogikę choreografii". Na pewno baaaardzo przyszłościowy kierunek.

[Gac666]

No tak szkoła Óczy, zapomniałem

[ArecaS]

Osobiście celuję w prawo. Preferowany ÓJ, ale Wrocławskim czy Śląskim też nie pogardzę. Także albo do zobaczenia na wakacjach w Egipcie, albo w kolejce po zasiłek.

[kALWa888]

Nie wiem, czasem Irony Detector mi szwankuje, ale ogólnie czasem jak mam zły dzień to tak se poklikam marudnie. Ale to raczej norma u każdego.

Co do planów, to po maturze chciałbym iść na anglistykę, ale to podobno nieopłacalne, szczególnie dla facetów (tak mi mówią) - no chyba że chcę zostać nauczycielem. A nie chcę. Raczej.

Poprzednio jak pisałem maturę to też była Lalka (którą o dziwo przeczytałem w całości) i Ludzie bezdomni. I jeśli mnie pamięć nie zwodzi, to nawet było porównanie dwóch bohaterek tych powieści (bardzo raczej nieciekawych).

Ciekawe czy lektury się kiedyś pozmieniają? Kształcić się można na innych pismach, nie muszę być chyba tak nudne. Zwykle nie dzieje się w nich nic co pociągałoby ludzi młodych. Nie chodzi nawet o to, by lektury były książkami fantasy, jak np Harry Potter (choć w zasadzie co zaszkodziłoby uczniom poznanie dość trudnej - dla początkującego czytelnika - prozy Tolkiena i ją opracowywać?) zamiast na przykład tej nudnej książki jaką jest Nad Niemnem (którą też czytałem całą)? To w sumie tylko moja opinia. Ale kurcze, lubię czytać, ale ni cholery te lektury (z kilkoma wyjątkami) mnie nie pociągają. I patrząc z mojej perspektywy to lepiej byłoby gdyby ludzi języka uczyć na ciekawszych książkach. A tak, jak się autorka na 30 stron o przyrodzie w Nad NIemnem rozpisuje to większości odechciewa się czytać cokolwiek.

[Gac666]

Daruj sobie anglistykę. Mieszkam w warszawie i każdy praktycznie kto kończył anglistykę pracuje albo jako ochroniarz, sprzedawca butów czy jak mój kolega w fabryce FSO :/.
JEŚLI nie jesteś native speakerem i/lub nie wyjedziesz za granicę to nie masz szans w tym kierunku. Dodatkowo dodam, że nie może to być tylko anglistyka, bo potrzebne byłyby Ci studia dodatkowe, po których znałbyś język techniczny i/lub prawny, bez tego ani rusz.

[Operator]

ale Wrocławskim

DO WROCŁAWIA, MARSZ!

pracuje albo jako ochroniarz

I'M SARIF INDUSTRIES' CHIEF OF SECURITY.

A za rok matura... I dalej nie wiem na co iść xF
Zobaczymy na co się załapię po rozszerzonej matematyce/angielskim i podstawowej fizyce.

[Tidus93x]

Psychologia...

[Aszyn]

Medicina clavus et clavis est.

[kALWa888]

Daruj sobie anglistykę. Mieszkam w warszawie i każdy praktycznie kto kończył anglistykę pracuje albo jako ochroniarz, sprzedawca butów czy jak mój kolega w fabryce FSO :/.
JEŚLI nie jesteś native speakerem i/lub nie wyjedziesz za granicę to nie masz szans w tym kierunku. Dodatkowo dodam, że nie może to być tylko anglistyka, bo potrzebne byłyby Ci studia dodatkowe, po których znałbyś język techniczny i/lub prawny, bez tego ani rusz.

W większości przypadków spośród ludzi których znam pracują w marketach i jakichś innych miejscach całkowicie niezwiązanych z kierunkiem który studiowali. Anglistykę robię dla siebie, nie wiem czy jestem native speakerem, ale angielskim posługuje się dość dobrze i coraz lepiej. Co do drugiej części postu, to pomyślę jeszcze nad czymś dodatkowym oprócz anglistyki, bo zdaję sobie sprawę że to trochę za mało. Z wyjazdem za granicę jeszcze mam czas do przemyślenia tej kwestii. W tym kraju jest ze zbyt wieloma sprawami ciężko a ja jestem zbyt nerwowy, by spędzić tu większą resztę swoich dni. Ale czas pokaże jak się wszystko potoczy. Ja mogę studiować, planować, ale za jakiś czas okazać się może że wszystko na nic cokolwiek bym sobie nie wymyślil.

[Aszyn]

Wszystko na spokojnie. Ja tak sobie studiowałem 2 lata, a potem bach i zmiana studiów i wszystko od początku. Jeśli tylko człowiek jest ogarnięty to tą młodość fajnie przeżyje, zarabiając przy tym grosza, a potem praca tu, czy za granicą i zaczniemy się starzeć. Ważne by robić to co się kocha.

PS. A swoją drogą polecam studia techniczne. Twilite Kid powierdzi

[Gillian]

No wiadomo, ciągle się mówi że mało inżynierów. Na politechniki Panie i Panowie - robota potem jest niemalże pewna.

[ArecaS]

Też bez przesady. Coraz częściej słyszę opinie dementujące ten mit o zerowym bezrobociu po politechnice. Acz większy wybór sensownych kierunków jest niż dla humanistów. Tu chyba tylko prawo i może administracja dają jakieś nadzieje, choć lekko na pewno nie jest.

[Gillian]

Tylko np na takiej mojej Informatyce Stosowanej męczyć się nie trzeba było, bo to był jeden z najbardziej lajtowych kierunków na EAIIE AGH. A pracują właściwie wszyscy po studiach i duża część osób zaczęła pracę jeszcze na studiach.

[kALWa888]

Myślałem nad politechniką ale to nie dla mnie. Niestety (dla mnie to dobrze) jestem humanistą i zawsze zdawałem sobie sprawę, że kierunki humanistyczne to raczej nic pewnego jeśli chodzi o wyżycie na tym. Może zdecyduje się jeszcze na prawo (albo na lewo ). Się zobaczy.

[Aszyn]

Myślałem nad politechniką ale to nie dla mnie. Niestety (dla mnie to dobrze) jestem humanistą i zawsze zdawałem sobie sprawę, że kierunki humanistyczne to raczej nic pewnego jeśli chodzi o wyżycie na tym. Może zdecyduje się jeszcze na prawo (albo na lewo ). Się zobaczy.

A może coś przyrodniczego?
Duza część tych kierunków też jest w cenie, a w naszej dyskusji je jakoś pominęliśmy.

[kALWa888]

DwigHt_89, kto to wie . Z początku tak się kierowałem ku temu, ale potem się rozmyśliłem. Poza tym też dużo się słyszy o nieopłacalności własnie takich kierunków. Przynajmniej ja dużo słyszę. Tak naprawdę to trudno raczej przewidzieć co się opłaci a co nie. Choć nie w każdym przypadku.

[kALWa888]

No i po egzaminie. Szkoda że dawno temu nie podszedłem do rozszerzonego z języka polskiego. Dzis wybrałem temat pierwszy mimo iż była to poezja (o żywocie ludzkim kochanowskiego i kolęda z pretensjami osieckiej) co w moim przypadku jest rzadkie bo raczej unikam poezji na rzecz prozy. ale tym razem proza wydała mi się trudniejsza, a mowa o "przed lustrem" fink. Ogólnie to nawymyślałem jak postrzelony, ale tak to bywało zazwyczaj na tych rozprawkach o ile mnie pamięc z czasów szkolnych nie myli.

[Tidus93x]

Hah! Ja tak samo, wybrałem pierwszy, mimo, że zarzekałem się, że poezji nie tknę. Ale Fink była już raz na maturze, pisałem to jako jedną z próbnych i poleciałem po punktach. Mam nadzieję, że będzie dobrze, 5 ponad stron napisałem, ino o teatrum mundi zapomniałem...

[kALWa888]

Ja wstęp trochę spartaczyłem. Za mało w nim napisałem. No nic, zobaczymy co to będzie .

[Tidus93x]

Bye bye psychologia... Matma rozszerzona dopierdzielona w kosmos! Żadnej wartości bezwzględnej, wykresów funkcji, nic! Widzę duży postęp u siebie, no ale z poziomem trudności przegięli pałę.

[ArecaS]

Przecież zawsze jest taka. Nie wiem cóż cię tak zaskoczyło niby.