Jako chyba największy fan Lobo na tym forum już wam mówię co o tym myślę.
Lobo pierwszy raz pojawił się w komiksie Omega Men i wyglądał tak:
Lobo, którego my znamy i uwielbiamy pojawił się pierwszy raz w L.E.G.I.O.N.
Ale dopiero dzięki Simonowi Bisley jego charakter oraz możliwości nabrały takiego tonu jakiego znamy.
Mam wrażenie, że chcą te dwie postacie rozdzielić by zrobić final clash pomiędzy tą dwójką. Nie wierzę, żeby mieli pozbyć się tak epickiego wizerunku Lobo (szczególnie, że całkiem fajnie im wyszedł w Injustice).
Nowy koncept Lobo nie jest zły i szczerze mówiąc całkiem nieźle pasuje do tego z OM.
Lobo w swojej karierze miał już do czynienia ze swoimi alternatywnymi osobościami, z klonami, gonił też samego siebie po całej galaktyce siejąc totalne zniszczenie, to teraz przyszedł czas zmierzyć się z kolesiem w spandexie
.
Szkoda tylko, że u nas bardzo ciężko dorwać już jakiekolwiek komiksy z Lobo, a mnie osobiście brakuje około 15 komiksów wydania amerykańskiego. Może w końcu dozbieram kolekcję