Fan fici

[kul2]

Takie dwa wykopane z czelusci mojego dysku...

Snake wyszed? z windy i podbieg? za ?cian?, aby skontaktowa? si? z baz?.
- Baza, odbór.
Cisza...
- Baza odbór.
Cisza...
- Hey ludzie, kto? mnie s?yszy
Cisza...
- Temu, który mi pierwszys odpowie postawi? po powrocie krat? piwa !
S?ycha? szmery, jakie? przepychanki, krzyki...
- Snake to ja ! - powiedzia? Cambpel - ju? wszystko ok. S?ysz? ci?.
- Wszsytko ok Ja tu mog? umrze? a wy co Daj do telefonu t? fajn? dup?... no... jak ona tam ma... ta fajna chinka...
- Mei Ling
- O o o... ona... dawaj j? !
- S?ucham Snake - powiedzia?a Mei
- Nie to ty s?uchaj... mam tu ma?y problem...
- S?ucham...
- Jaka? kablówka mi tu brz?czy w prawym górnym rogu. Najpierw si? ucieszy?em, ale potem si? zniech?ci?em. Chyba jest zepsuta, bo ci?gle jest ten sam kana?...
- Debilu.... to nie kablówka tylko twój radar !
- A po co mi to
- No jak to po co Bez tego by? sobie nie poradzi? !
- Powaga
- No...
- To po choler? mi to zabrali w MGS3
- Nie wiem... przekr?? do Kojimy to ci powie...
- OK.. ale daj mi numer, bo mi si? simek zala?... ca?a ksi??ka z kontaktami si? posz?a wali?... kurcze... a mia?em jeszcze 23 z? na karcie... Ale mam drug?... ERA XXL...
- Masz pecha. Hey... a jak ci si? zala?a Na Alasce Przecie? tam sam ?nieg...
- No bo przez przypadek ola?em sprz?t... ale mam nadziej?, ?e ten Socom to ze stali nierdzewnej...
- No nie wiem. Cambpel co? mówi? ?e zamawiali ten sprz?t od rusków. Wiesz... taniej wychodzi.
- Aha... OK. Dawaj ten numer do Kojimy.
- Czekaj... poszukam... eeeee... 0-700-666-666
- Kurna... 0-700 to drogo... My?lisz ?e przyjmie rozmow? na swój rachunek
- Kto wie... Pono? to sknera.
- OK odezw? si? za chwil?.
Snake dzwoni do Kojimy na jego koszt. Kto? odbiera...
- ?okinami czynima fanazimi ?
- Co qrna - zdziwi? si? Snake.
- Zunamicza winima burakimi
- EEE... Du ju spik inglisz - zawie?niaczy? Snake
- Niemunakima
- To fakaj si? na ryj walony cwelu jak nie potrafisz mówi? po angielsku !
- Ale po Polsku potrafi? - odezwa? si? g?os w s?uchawce
- O kurna... - zakln?? Snake
- Eee.... z kim mam przyjemno??
- Tu Kojima. Streszczaj si? bo gadasz na mój rachunek.
- OK. S?uchaj tu Snake. Mam ma?e pytanko.
- No... wal...
- Dlaczego mi zabrali?cie radar w MGS3
- A kto ci powiedzia?, ?e zabrali?my go tobie
- No co ty Kojima A niby komu
- Te... dosta?e? ofert? pracy przy MGS3
- Nie.
- No wi?c... Jeszcze si? zastanowie nad tym kto b?dzie gra? bohatera w MGS3.
- A na trailerze dali?cie mnie.
- No i...
- Chyba si? powinni?cie mnie byli najpierw zapyta? co
- A po co
- A wiesz co to s? prawa autorskie
- Nie... a co to
- Zadzwo? na 0-700-444-555... Mój prawnik ci powie. Nara.
Snake roz??czy? si? i zadzwoni? do bazy.
- Baza. Du ju hir mi
- Tak Snake... s?yszymy ci? - odpowiedzia? Cambpel.
- Ty wiesz co mi ten burak powiedzia?
- Kto ?
- Kojima... powiedzia?, ?e nie wie czy ja zagram w MGS3. Ja tu sobie jaja odmra?am na Alasce dla niego, a on mi mówi, ?e nie wie czy zagram w MGS3... Wyobra?asz sobie
- Nie...
- Wiedzia?em, ?e sobie nie wyobra?asz... Ok. Jak ju? jeste? przy s?uchawce to we? mi powiedz... CO JA TU WOGÓLE ROBIE ?
- No jak to co To co w ka?dej grze. Dobro zwyci?za z?o i takei tam pierdo?y...
- Czyli mam rozwali? t? bazeczk? i wszyskich co mi si? stawi? ta
- No...
- Ale trefny scenariusz...
- No...
- Ciekawe co za burak u?o?y? ten scenariusz ?
- Kojima
- Ups... tylko mu nie mów...
- Zastanowie si?...
- Ok... to ja spadam... jak rozwale paru stra?niczków i jakiego? bosika to dam sejwa so sie odezwe ok
- OK
- O?ver end a?t.
Fan Fic by Electr0


Dzien 1.
Dzisiaj dolaczylem do jednostki stra?nikow na Shadow Mosses, niemoge sie doczekac mojego pierwszego zadania!
Dzien 2.
W nocy jacys dziwacy napadli na baze! I uwiezili jakis jajo glowych !? POwiedziano nam, ze mamy teraz sluzyc w imie Outher Haven, no dobra - lepsze to niz marzniecie na tym dworze...
Dzien 3. 23.30
Pierwszy prawdziwy dzien na sluzbie O jejku mam nawet wlasnego FaMasa !
Dzien 3. 23.50
- Gzzyt. Do wszystkich jednostek - stop, Namiezylismy intruza, stop, Zmieza w strone kanalow, stop ( jakis lump czy co ?) All units, the maximum alert!
Dzien 3. 23.51
!? Zauwazylem jakby ktos sie wczolgal do kanalow? Ide za nim....
Dzien 3. 23.55
Good, what a damn cold, I hate alaska... Boy o boy (...) Nagle ktos sie przeczolgal po moich stopach...
- o, przepraszam.
Heh?
Dzien 3. 23.57
Jedyne co zdazylem zoibaczyc to to ze ten koles wlepl na mine i sie rozbryzgal Niech zyje Outher Haven.

Ale kto splodzil ten drugi to za cholere nie wiem.