Rusznikarnia

Czyli powrót blogów na forum.

Moderatorzy: Wilczyca, Zanzibar

Re: Święta Polskie -1 Listopada - Dzień Wszystkich Świętych

Postprzez kul » Cz lis 03, 11 11:40

Ookami napisał(a): Lecz ostatnio, do przycmentarnych stoisk z wieńcami, zniczami i wyżej wymienionym miodkiem zaczęły dochodzić nowe, dosyć "luźno" związane z tradycją. Obecnie można było zakupić: prażone orzechy, gofry z dżemem (wtf?), popcorn (nosz kurw**), cole (o ja pier****),czy też różowe balony Hello Kitty z helem (no comment).. Rozumiem, że nie trzeba z okazji takiego święta umartwiać się, czy biczować wzorem średniowiecznych zakonników, ale uważam, że obecny stan to już lekka przesada...


W jednym z odcinków Simpsonów za Homerem chodził sprzedawca hot dogów i chyba był nawet na pogrzebie (albo to sobie wymyśliłem teraz?) a w krótkiej rozmowie z Marge powiedział, że Homer finansuje jego dzieciom studia.
Także smutna rzeczywistość przedstawiona parę lat wcześniej w humorystyczny sposób.

W każdym razie jest popyt to musi być podaż. Nie byłoby chętnych na takie towary to by ich nie sprzedawali.
I bought a ceiling fan the other day. Complete waste of money. He just stands there applauding and saying "Ooh, I love how smooth it is."
Avatar użytkownika
kul
Niewidzialna Armia
 
Posty: 1042
Dołączył(a): N sie 23, 09 11:49
Lokalizacja: Luoyang, Henan, ChRL
Gram: O kurde...
Czytam: ...

Re: Święta Polskie -1 Listopada - Dzień Wszystkich Świętych

Postprzez Ookami » Cz lis 03, 11 16:26

kul napisał(a):
W każdym razie jest popyt to musi być podaż. Nie byłoby chętnych na takie towary to by ich nie sprzedawali.


Rozumiem, ale wszystko powinno mieć jakąś ustaloną granicę. Bo jeśli wygląda to tak jak teraz, to ktoś kiedyś wpadnie na pomysł by sprzedawać tam alkohol - bo wiadomo, że na masowych "imprezach" ludzie kupują głównie zimne piwko. (Wiem, przesadzam )
Avatar użytkownika
Ookami
Szara eminencja
 
Posty: 253
Dołączył(a): Pt kwi 03, 09 17:00
Lokalizacja: Kraków
Czytam: "Tęcza sześć" Toma Clancy'ego

Postprzez SaladinAI » Cz lis 03, 11 16:47

Popyt ustalony przez podaż?
To swego rodzaju błędne kolo: roboty tworzące inne roboty
Avatar użytkownika
SaladinAI
Cipher watches all
 
Posty: 7022
Dołączył(a): N maja 14, 06 12:35

Postprzez kul » Cz lis 03, 11 20:18

Saladin01 napisał(a):Popyt ustalony przez podaż?


To zakłada, że ludzie są głupi i jak coś zauważą to kupią bo powiedzmy się rusza i mruga.

Piwa nie sprzedadzą bo będą potrzebowali specjalne pozwolenie. Poza tym jest chyba zakaz sprzedawania alkoholi w obrębie iluśtam metrów od cmentarzy, kościołów i tak dalej.

Jeżeli nie jest to zabronione to jest dozwolone, moralność zostawmy na boku, bo skoro ludzie zarabiają na pogrzebach oferując wymyślne nagrobki, orkiestry, płaczki, fotografów i tak dalej, to czemu nie sprzedawać też bardziej cukierkowatego jedzenia.

A z drugiej strony idzie sobie dzieciak 4-letni na cmentarz pojęcia nie ma po co, nie wie w ogóle dlaczego zabrali go z ciepłego domu sprzed zabawek, ani dlaczego nie może tego dnia spędzić ze znajomymi, to niech chociaż balonik mu ten dzień wynagrodzi. Przynajmniej będzie mieć miłe wspomnienia.
I bought a ceiling fan the other day. Complete waste of money. He just stands there applauding and saying "Ooh, I love how smooth it is."
Avatar użytkownika
kul
Niewidzialna Armia
 
Posty: 1042
Dołączył(a): N sie 23, 09 11:49
Lokalizacja: Luoyang, Henan, ChRL
Gram: O kurde...
Czytam: ...

Postprzez SALADYN » Cz lis 03, 11 21:41

No niestety tak teraz ewoluuje większość świąt w stronę komercji, u mnie w Chorzowie to zaczyna przypominać festyn czy inny odpust bo poza balonikami to jeszcze makrony sprzedawają i kul niewiedzą czterolatka co do tego święta nie mozna usprawiedliwiać braku tej odrobiny pokory tych handlarzy, z czym ma sie dzieciom kojarzyć to święto, z balonikami i watą cukrową i czy chwilą zadumy nad życiem i śmiercią ?
Avatar użytkownika
SALADYN
I was made to fight. I AM a gun
 
Posty: 10247
Dołączył(a): Cz maja 29, 08 09:53

Postprzez Gillian » Cz lis 03, 11 21:52

W ogóle to i tak mamy pomieszanie z poplątaniem - uroczystość wszystkich świętych jest świętem... świętych a nie dniem umartwiania się. Z punktu widzenia religii katolickiej powinniśmy się cieszyć perspektywą życia wiecznego. Zmarłych wspomina się w dzień zaduszny. Ze świeckiego punktu widzenia o 1 listopada mówi się jako o święcie zmarłych.
Avatar użytkownika
Gillian
Uber Big Boss
 
Posty: 8739
Dołączył(a): Wt maja 08, 07 22:30

Postprzez Gac666 » Pt lis 04, 11 00:22

Widzisz, bo w USA w takie święto się bawią, zwie się Halloween. U nas zaś wolimy być w tym dniu dziećmi Emo. Nienawidzę tego święta i omijam go z daleka. Jedyny dzień w roku, kiedy rodzina potrafi się zjechać by się spotkać... no kur...
Obrazek
Avatar użytkownika
Gac666
Big Boss
 
Posty: 3443
Dołączył(a): N sie 23, 09 12:22
Lokalizacja: Ultramar/Warszawa

Postprzez Osvelot » Pt lis 04, 11 11:20

Święto zmarłych i halloween to przede wszystkim nowe itemy w Team Fortress 2 :)

Obrazek
Obrazek
"From now on... call me Big Bonus."
Avatar użytkownika
Osvelot
Solidus Snake
 
Posty: 2143
Dołączył(a): Śr lip 14, 10 14:37
Gram: w pici-polo na małe bramki

Postprzez kul » Pt lis 04, 11 11:24

SALADYN napisał(a):No niestety tak teraz ewoluuje większość świąt w stronę komercji, u mnie w Chorzowie to zaczyna przypominać festyn czy inny odpust bo poza balonikami to jeszcze makrony sprzedawają i kul niewiedzą czterolatka co do tego święta nie mozna usprawiedliwiać braku tej odrobiny pokory tych handlarzy, z czym ma sie dzieciom kojarzyć to święto, z balonikami i watą cukrową i czy chwilą zadumy nad życiem i śmiercią ?


Makrony muszą być!
Nie rozumiesz o co mi chodzi SAL. To nie jest w żadnym wypadku wina handlarzy, bo oni jedynie zaspokajają zapotrzebowanie ludzi. Gdyby ludzie nie kupowali to by handlarze nie stali. A stoją bo ludzie kupują.

Nie wmówisz mi, że czterolatek będzie się zastanawiał nad życiem i śmiercią. On tego po prostu nie rozumie. Dla niego to kolejne wyjście z domu, więc niech je spędzi w miarę przyjemnie. Jak dorośnie niech się zastanawia nad życiem, wszechświatem i całą resztą, ale na razie po co mu to?
I bought a ceiling fan the other day. Complete waste of money. He just stands there applauding and saying "Ooh, I love how smooth it is."
Avatar użytkownika
kul
Niewidzialna Armia
 
Posty: 1042
Dołączył(a): N sie 23, 09 11:49
Lokalizacja: Luoyang, Henan, ChRL
Gram: O kurde...
Czytam: ...

Postprzez SALADYN » So lis 05, 11 02:08

kul napisał(a):Nie rozumiesz o co mi chodzi SAL. To nie jest w żadnym wypadku wina handlarzy, bo oni jedynie zaspokajają zapotrzebowanie ludzi. Gdyby ludzie nie kupowali to by handlarze nie stali. A stoją bo ludzie kupują.


Doskonale cie rozumiem, popyt i podaż podstawa ekonomi w końcu, co innego że sami handlarze mogliby sobie przecież raz odpuścić.

kul napisał(a):Nie wmówisz mi, że czterolatek będzie się zastanawiał nad życiem i śmiercią. On tego po prostu nie rozumie. Dla niego to kolejne wyjście z domu, więc niech je spędzi w miarę przyjemnie. Jak dorośnie niech się zastanawia nad życiem, wszechświatem i całą resztą, ale na razie po co mu to?


Oczywiście że nie będzie się zastanawiał ale w myśl powiedzenia "Czym skorupka za młodu" za te parę lat ten kilkulatek może mieć już wypaczony obraz tego święta, wiem przesadzam z tym wypaczeniem ale jednak skoro ludzie potrafią dla tradycji ubierać choinkę to czemu nie mogą tego jednego dnia spędzić w spokoju i zadumie zamiast bawić sie w udziwnienia kojarzonymi z odpustami.

kul napisał(a):Makrony muszą być!


Swoją drogą ;) , trza sie w końcu nauczyć je piec.
Avatar użytkownika
SALADYN
I was made to fight. I AM a gun
 
Posty: 10247
Dołączył(a): Cz maja 29, 08 09:53

Postprzez Gillian » So lis 05, 11 03:53

kul napisał(a):A stoją bo ludzie kupują.
To już jest stare jak świat: "po co masz pan otwarte w niedziele? bo ludzie kupują. a czemu ludzie kupują? no bo otwarte". Ktoś musi zrobić ten pierwszy krok. I jak nas uczy historia - raczej nie ma szans żeby to była ta większość. Bo mniejszość z reguły jest mądrzejsza.
Avatar użytkownika
Gillian
Uber Big Boss
 
Posty: 8739
Dołączył(a): Wt maja 08, 07 22:30

Patriotyzm a sprawa Polska

Postprzez Ookami » Pt lis 11, 11 17:46

Patriotyzm (łac. patria,-ae = ojczyzna, gr. patriates) – postawa szacunku, umiłowania i oddania własnej ojczyźnie oraz chęć ponoszenia za nią ofiar; pełna gotowość do jej obrony, w każdej chwili. Charakteryzuje się też przedkładaniem celów ważnych dla ojczyzny nad osobiste, a także gotowością do pracy dla jej dobra i w razie potrzeby poświęcenia dla niej własnego zdrowia lub życia. Patriotyzm to również umiłowanie i pielęgnowanie narodowej tradycji, kultury czy języka. Patriotyzm oparty jest na poczuciu więzi społecznej, wspólnoty kulturowej oraz solidarności z własnym narodem i społecznością.” – Wikipedia

http://www.youtube.com/watch?v=VEx32OjFKAk

Jakiś czas temu natknąłem się na pewien film - „Szacunek dla flagi”
przedstawiający uroczystość odsłonięcia tablicy poświęconej ofiarom katastrofy Smoleńskiej zestawionej z ceremonią składania flagi wykonywana przez oddział reprezentacyjny amerykańskich Marines (regimentu nie udało mi się ustalić, ale szukając hasła „flag folding ceremony” widać, że nie tylko oni podchodzą postępują w ten sposób).
Po projekcji zebrała się we mnie nieopisana złość, bowiem przez te wszystkie lata (wieki) istnienia państwa Polskiego narodowe barwy, flaga, godło były dla nas największą dumą, o które walczyliśmy w czasach rozbiorów czy w obronie której ludzie szli na śmierć w walce z wrogiem. Gdzie podział się nasz szacunek do naszego narodu? Gdzie podział się szacunek do nas samych? Gdzie jest szacunek dla poległych w obronie naszej ojczyzny?
Obrazek


„Gdy przyjdą podpalić dom....”
1 listopada bieżącego roku, pośród rodzinnych nagrobków „punktem obowiązkowym” dla mojej rodziny od pokoleń było oddanie czci i zapalenie znicza przy nagrobku Legionistów walczących w obronie ojczyzny. Dawniej ciężko było podejść do niego na odległość 2 metrów ze względu na ilość zniczy – dziś liczba ta drastycznie maleje z roku na rok (i nie chodzi tu o to, że są usuwane przez pracowników cmentarza), co jest smutne. Bo czy odzyskując niepodległość staliśmy się bardziej Polscy, czy może stajemy się coraz bardziej europejscy? Zaczynam się martwić gdy widząc w swoim miejscu pracy rówieśników, dla których sprawą nadrzędną jest to, czy „grzywkę czesać na prawo czy lewo...”
mających w głębokim poważaniu osobę, która chce przekazać im historię związaną z miejscem w którym się znajdują. Przypomina mi się wtedy pewien film, który jest pewnym internetowym memem http://www.youtube.com/watch?v=kP3iohsbGN8 - Jednak więcej jest „Patriotycznego ducha” i miłości do ojczyzny w prezentowanej na nim osobie, niż w niejednym z moich rówieśników...

„Aby ludzie żyli w pokoju,
A dzieci mówiły po polsku.
Najpiękniejsze chwile życia,
Poświęciłem wojsku”

Poruszyć chciałem też jedną z nurtujących mnie kwestii – szacunku dla ludzi, których można by określić mianem „Współczesnych patriotów” – ludzi, którzy całkowicie poświęcili się misji obrony ojczyzny – Żołnierzy RP, a w szczególności tych, którzy służą w PKW w Afganistanie. Z każdym news’em zamieszczonym na portalach informacyjnych, dotyczącym wydarzeń Misji w Afganistanie nasi żołnierze muszą mierzyć się z falą krytyki wymierzoną przez anonimowych internetowych specjalistów, którzy znają się na tym temacie, jak ja na święceniach kapłańskich...
Przykłady (z TVN 24):

"[...]To ich praca, za którą biorą kasę. Szanować to ja mogę kombatanta z II wojny światowej, a nie najemnika. "

”Niech przyśnią mu się cywile – kobiety i dzieci, którzy zginęli na tej wojnie przez takich jak on…”

”Afgański lud po prostu się broni, popieram te starania i nie płacze po okupantach.”

Nie zwraca przy tym taki użytkownik uwagi na to, że decyzje o udziale w misji nie decyduje żołnierz, tylko takie decyzje podejmują politycy. Nie winą zwykłego szeregowego jest, że w Afganistanie stacjonują wojska NATO. Żołnierz nie pracuje, a służy, nie wykonuje poleceń, a wykonuje rozkazy. PKW zrobiło dla ludności cywilnej bardzo dużo (transportując czystą wodę, żywność zabawki, pomoc medyczną) więc porównanie ich do najemników jest raczej nie a miejscu (a wiem o czym mówię, bo z jednymi i drugimi miałem do czynienia – prawda Kul? Prawda Hal?) Więc jeśli ktoś chce uderzyć krytykom w odpowiedzialnych za zaistniałą misje, powinien skierować się z nią do polityków koniec kropka.

Drugi typ wypowiedzi, czyli porównanie misji PKW w Afganistanie jest dla mnie podręcznikowym przykładem głupoty i skrajnej ignorancji historycznej. Zestawianie naszej misji do Radzieckiej interwencji zbrojnej w latach 80’ ubiegłego wieku, czy też (o zgrozo!)
do wydarzeń II wojny światowej (często do niemieckiej okupacji ziem polskich) jest jak najbardziej nie na miejscu – dlaczego? O tym napomnę przy następnym wpisie.

„Nie zapomnijcie poległych w boju, Nie zapomnijcie synów i ojców ich.” „40:1”- Sabaton
Avatar użytkownika
Ookami
Szara eminencja
 
Posty: 253
Dołączył(a): Pt kwi 03, 09 17:00
Lokalizacja: Kraków
Czytam: "Tęcza sześć" Toma Clancy'ego

Postprzez Gillian » Pt lis 11, 11 18:12

Jeden z odwiecznych problemów w kwestii patriotyzmu i problem poruszony też w MGS3. Czy patriotyzm to miłość do ojczyzny czy hmm do rządzących? Czy żołnierz jadący na misję w wyniku decyzji politycznych to patriota?
Avatar użytkownika
Gillian
Uber Big Boss
 
Posty: 8739
Dołączył(a): Wt maja 08, 07 22:30

Re: Patriotyzm a sprawa Polska

Postprzez SALADYN » Pt lis 11, 11 18:22

Ookami napisał(a):„Aby ludzie żyli w pokoju,
A dzieci mówiły po polsku.
Najpiękniejsze chwile życia,
Poświęciłem wojsku”


Z całą resztą twojego postu sie zgadzam ale ten wierszyk w kontekście poborowej armii stracił u mnie całkowity sens a ludzi rzucających takie komentarze o najemnikach mozna posądzić o zwykłą głupotę albo o nazbyt logiczne myślenie o rzeczach o których nie mają pojęcia.

"Czemu to robisz?"
"Czemu?"
"Jesteś uzależniony od wojny?" Nic im nie odpowiadam.
Dlaczego?
Bo nie zrozumieją.
Nie rozumieją czemu to robimy.
Nie zrozumieją...
że to chodzi o kolegę obok.
I tyle.
O to w tym chodzi...


Cytat z "Helikopter w Ogniu" który najlepiej moim zdaniem opisuje co mysli zwykły żołnierz podczas walki, nie o pieniądzach, nie o polityce, nie o sprawiedliwości a o rodzinie i koledze obok.
Avatar użytkownika
SALADYN
I was made to fight. I AM a gun
 
Posty: 10247
Dołączył(a): Cz maja 29, 08 09:53

Postprzez Ookami » Pt lis 11, 11 18:25

Dla mnie człowiek, który zdecydował się poświęcić dla narodu, by bronić jej granic jako żołnierz RP jest patriotą. A fakt wysłania go na misje będące decyzją polityków, nie zmieniają jego "stanu". Bycie żołnierzem wymaga poświęceń - rozstania z rodziną, licznych przeprowadzek czy też ryzykowania życia na misjach.
Avatar użytkownika
Ookami
Szara eminencja
 
Posty: 253
Dołączył(a): Pt kwi 03, 09 17:00
Lokalizacja: Kraków
Czytam: "Tęcza sześć" Toma Clancy'ego

Postprzez SaladinAI » Pt lis 11, 11 18:29

twilite kid napisał(a): Czy żołnierz jadący na misję w wyniku decyzji politycznych to patriota?


To także kwestia jego osobistych przekonań.
To swego rodzaju błędne kolo: roboty tworzące inne roboty
Avatar użytkownika
SaladinAI
Cipher watches all
 
Posty: 7022
Dołączył(a): N maja 14, 06 12:35

Re: Patriotyzm a sprawa Polska

Postprzez Ookami » Pt lis 11, 11 18:30

SALADYN napisał(a):
"Czemu to robisz?"
"Czemu?"
"Jesteś uzależniony od wojny?" Nic im nie odpowiadam.
Dlaczego?
Bo nie zrozumieją.
Nie rozumieją czemu to robimy.
Nie zrozumieją...
że to chodzi o kolegę obok.
I tyle.
O to w tym chodzi...


Cytat z "Helikopter w Ogniu" który najlepiej moim zdaniem opisuje co mysli zwykły żołnierz podczas walki, nie o pieniądzach, nie o polityce, nie o sprawiedliwości a o rodzinie i koledze obok.


Dla chcących zagłębić się w całą "psychologię i mechanikę" wojny polecam ksiązkę Dave'a Grossmana "O zabijaniu", na bazie której "napisałem" swoją maturę ustną. Armia amerykańska prowadzi specyficzny typ szkolenia , gdzie poborowi dobierani są w małe grupy (coś jak u nas tzw. unitarka) i zżywa ich ze sobą, przez co żołnierze pracują razem, szkolą się razem i pomagają wzajemnie z problemami. Dzięki czemu uzyskują lepsze wyniki - by nie zawieść kolegów, którym po częsci powierzają swoje życie.
Avatar użytkownika
Ookami
Szara eminencja
 
Posty: 253
Dołączył(a): Pt kwi 03, 09 17:00
Lokalizacja: Kraków
Czytam: "Tęcza sześć" Toma Clancy'ego

Postprzez Gillian » Pt lis 11, 11 19:03

Ookami napisał(a):Dla mnie człowiek, który zdecydował się poświęcić dla narodu, by bronić jej granic jako żołnierz RP jest patriotą.
Pytanie ile z tej obrony granic zostało w dobie NATO, ONZ i UE. Armia dzisiaj to głównie chłopcy na posyłki wysyłani w różne miejsca na świecie, gdzie mamy największy obecnie kocioł. A to wszystko na mocy umów między państwami. Z obrony granic, ze służby dla ojczyzny i pobudek patriotycznych zostało niewiele.
Avatar użytkownika
Gillian
Uber Big Boss
 
Posty: 8739
Dołączył(a): Wt maja 08, 07 22:30

Postprzez Snake_VR5 » Pt lis 11, 11 23:46

twilite kid napisał(a):Czy żołnierz jadący na misję w wyniku decyzji politycznych to patriota?
A może to po prostu najemnik, który za pieniądze jedzie walczyć i zabijać. Zresztą podane przykłady z TVN 24 mnie absolutnie nie dziwią, nastroje społeczne są w tym temacie od dawna jednoznaczne. A tak na marginesie podsyciły je np materiały komandosów SAS znęcających się nad Irakijczykiem które wyciekły do mediów, lub chociażby sprawa Nangarkell. Osobiście nawet poparł bym to co ci najemnicy robią w Iraku, lub Afganistanie gdyby to miało jakiekolwiek korzyści realne dla Polski i Polaków. Tych oczywiście nie ma, nie będzie i nie ma się co łudzić że coś w tej kwestii się zmieni. Jest za to wojna czy też operacja na ziemiach Iracko-Afgańskich która przynosi same straty, przypomnę 18 naszych poszło o piachu. Jest też wywiązywanie się z pewnych umów międzynarodowych / partnerskich, o czym wspomniał już twilite kid. Z obroną granic, służbą dla ojczyzny i pobudkach patriotycznych to nie ma nic wspólnego. I prosił bym by jednego nie mieszać jednak z drugim, bo to nie ma nić wspólnego z patriotyzmem.

twilite kid napisał(a):NATO, ONZ i UE

Trzy ''organizacje'' z których każda dawała, daje i będzie dawać d....
Snake_VR5
Jack the Ripper
 
Posty: 1373
Dołączył(a): Wt kwi 20, 10 17:13
Lokalizacja: Konami

Postprzez Ookami » So lis 12, 11 00:55

Dlaczego polscy żołnierze jeżdżą na misje? Bo muszą, bo wykonują rozkazy ludzi z "góry", bo jeśli odmówią to wyślą ich (za przeproszeniem) na jakiś wypizdów i szansę na jakikolwiek awans czy przedłużenie kontraktu liczyć już nie mogą. Jednakże jeśli chodzi o naszych, to według mnie mają oni najmniej szkodliwy wpływ wśród ludności cywilnej. W sprawie Nangar Khel wina też nie leży po stronie zamieszanych w nią żołnierzy, tylko winnych powinno szukać się kilka szczebli wyżej. Bo to dowództwo ustala przetargi na zakup sprzętu i amunicji. Jeśli więc prowadząc celny ostrzał moździerzowy jeden z granatów uderza zabudowanie oddalone o 10 metrów od wyliczonego miejsca detonacji winą można obwinić sprzęt, amunicje , dowódce podającego koordynaty, lub operatora. Z tej czwórki najniżej w hierarchii byli właśnie nieszczęśni żołnierze - zrobiono z nich kozły ofiarne, by nikt nie zaczął gmerać i prześwietlać przetargi na zakupy sprzętu i amunicji. Żołnierz, a najemnik to dwie różne osoby - miałem okazje poznać i jednych i drugich.

PEACE
Avatar użytkownika
Ookami
Szara eminencja
 
Posty: 253
Dołączył(a): Pt kwi 03, 09 17:00
Lokalizacja: Kraków
Czytam: "Tęcza sześć" Toma Clancy'ego

Postprzez SALADYN » So lis 12, 11 01:18

Raiden napisał(a):Osobiście nawet poparł bym to co ci najemnicy robią w Iraku, lub Afganistanie gdyby to miało jakiekolwiek korzyści realne dla Polski i Polaków. Tych oczywiście nie ma, nie będzie i nie ma się co łudzić że coś w tej kwestii się zmieni.


Grubo sie mylisz, przede wszystkim Polska dzięki udziałom w takich misjach zyskuje na arenie międzynarodowej a jeżeli zadowalają cie tylko konkretne korzyści to jedną z największych korzyści jest doświadczenie jakie żołnierze zdobywają w boju, ta nauka nie pójdzie w las bo żołnierze którzy po misjach będą instruktorami z pewnością przekażą swoje doświadczenia kolegom po fachu.
Inną korzyścią jest modernizacja armii która w stanie z przed misji najzwyczajniej w świecie dostałaby po dupie od partyzantów a Irak i Afganistan wyraźnie pokazały czego nasi żołnierze potrzebują w boju, bez takiego doświadczenia na głębokiej wodzie MON pewno dalej wyposażałby żołnierzy w WIST'y które okazały się konstrukcją co najmniej wadliwą.
Avatar użytkownika
SALADYN
I was made to fight. I AM a gun
 
Posty: 10247
Dołączył(a): Cz maja 29, 08 09:53

Postprzez Snake_VR5 » So lis 12, 11 02:26

Ookami napisał(a):Dlaczego polscy żołnierze jeżdżą na misje?

Bo chcą i dostają za to pieniądze (około 3-4 tysięcy złotych). Podobno misja i wybór żołnierzy należy do komisji.

W sprawie Nangar Khel wina też nie leży po stronie zamieszanych w nią żołnierzy, tylko winnych powinno szukać się kilka szczebli wyżej.

Ty to wiesz, ja to wiem ale jak musi się znaleźć kozioł ofiarny to się znajdzie zawsze. A kto ma nim być, jak nie zwykły żołnierz. To on musi przechodzić przez medialno-sądową mękę w tym kraju i świecić oczami, a nie dowódca czy inna osoba postawiona wyżej.

Żołnierz, a najemnik to dwie różne osoby - miałem okazje poznać i jednych i drugich.

No to wiesz jaka jest różnica, jeden robi to dla kasy a drugi dla wyższych pobudek czy ideałów
Snake_VR5
Jack the Ripper
 
Posty: 1373
Dołączył(a): Wt kwi 20, 10 17:13
Lokalizacja: Konami

Postprzez Osvelot » So lis 12, 11 02:34

Raiden napisał(a):Bo chcą i dostają za to pieniądze (około 3-4 tysięcy złotych)

O panie, wincyj. Wincyj, dużo.
Obrazek
"From now on... call me Big Bonus."
Avatar użytkownika
Osvelot
Solidus Snake
 
Posty: 2143
Dołączył(a): Śr lip 14, 10 14:37
Gram: w pici-polo na małe bramki

Postprzez Snake_VR5 » So lis 12, 11 02:35

SALADYN napisał(a):Grubo sie mylisz, przede wszystkim Polska dzięki udziałom w takich misjach zyskuje na arenie międzynarodowej

Wchodzimy w tyłek USA, gdzie oni tam i my. Wielki partner, a jak przychodzi co do czego to wiadomo jak jest w przypadku np wiz do tego kraju. Poklepać po ramieniu i powiedzieć ''you fucking good'' to i ja mogę. Jeśli życie ludzkie przekładamy nad prestiż kraju, to nie mam pytań. Gdzie są te milionowe kontrakty dla naszych firm które miały by odbudowywać Irak, a które obiecywał któryś tam z rządów. Skończyło się na zapowiedziach...

SALADYN napisał(a):jedną z największych korzyści jest doświadczenie jakie żołnierze zdobywają w boju

I to jest w zasadzie jedyna

Inną korzyścią jest modernizacja armii

Którą wymusiła sytuacja. Był czas że żołnierze na sprzęt narzekali, bo był delikatnie mówiąc przestarzały.
Snake_VR5
Jack the Ripper
 
Posty: 1373
Dołączył(a): Wt kwi 20, 10 17:13
Lokalizacja: Konami

Chwila dla sponsora :P

Postprzez Ookami » N lis 13, 11 00:06

http://www.youtube.com/watch?v=kiX7gwLuUbg - film ludzi z mojej ekipy na konkurs filmów reklamowych producenta replik G&G. Jak możecie, to lajkujcie na YT
Avatar użytkownika
Ookami
Szara eminencja
 
Posty: 253
Dołączył(a): Pt kwi 03, 09 17:00
Lokalizacja: Kraków
Czytam: "Tęcza sześć" Toma Clancy'ego

Postprzez SALADYN » N lis 13, 11 00:16

Raiden napisał(a):Wchodzimy w tyłek USA, gdzie oni tam i my. Wielki partner, a jak przychodzi co do czego to wiadomo jak jest w przypadku np wiz do tego kraju. Poklepać po ramieniu i powiedzieć ''you fucking good'' to i ja mogę.


Ale w sumie czego sie mozna spodziewać po amerykanach, że nam hamburgery za darmo wyślą ?
Zwłaszcza przy ich kłopotach z imigrantami pchającymi się drzwiami i oknami.
Poza tym sprawa wiz obchodzi tylko ludzi którzy bardziej patrzą na siebie i swój materialny byt, nie interesuje ich to że o taką głupotę musieli ginąc polscy żołnierze.

Raiden napisał(a):
SALADYN napisał(a):jedną z największych korzyści jest doświadczenie jakie żołnierze zdobywają w boju

I to jest w zasadzie jedyna.


A pisałeś że nie ma i nie będzie nigdy ?
Avatar użytkownika
SALADYN
I was made to fight. I AM a gun
 
Posty: 10247
Dołączył(a): Cz maja 29, 08 09:53

Postprzez Snake_VR5 » N lis 13, 11 13:14

SALADYN napisał(a):Ale w sumie czego sie mozna spodziewać po amerykanach, że nam hamburgery za darmo wyślą ?


Odwrócę i zapytam. Ale w sumie czego się można spodziewać po Polakach, że wykażą się stanowczością i że skończą ze służalczością wobec USA ?

Poza tym sprawa wiz obchodzi tylko ludzi którzy bardziej patrzą na siebie i swój materialny byt, nie interesuje ich to że o taką głupotę musieli ginąc polscy żołnierze.


Co nie zmienia faktu że to wciąż nasi obywatele. Zaś co do sprawy wiz podobno jesteśmy sojusznikiem i przyjacielem USA, tak się tak się nie traktuje przyjaciół. Zwłaszcza kiedy bądź co bądź polscy żołnierze walczą u boku naszych wojsk amerykańskich w Iraku czy Afganistanie. Poza tym nie dziwie się że w naszym społeczeństwie rodzi się pomysł wprowadzenia wizy dla obywateli USA chcących przyjechać do Polski. Wszystko w ramach rewanżu.
Snake_VR5
Jack the Ripper
 
Posty: 1373
Dołączył(a): Wt kwi 20, 10 17:13
Lokalizacja: Konami

Postprzez Osvelot » Pn lis 14, 11 12:09

Raiden napisał(a):Odwrócę i zapytam. Ale w sumie czego się można spodziewać po Polakach, że wykażą się stanowczością i że skończą ze służalczością wobec USA ?


Jakie włażenie w dupę?
Jaka służalczość?

Słyszałeś o dyplomacji? Masz najmniejsze pojęcie o tym, jak ona działa? To nie tak, że słabsze państwo może mocniejszemu dyktować warunki. O nie. Lepiej, nawet jak jest to w miarę serdeczny sojusz, to i tak nie może być jak równy z równym. Polaczki muszą znać swoje miejsce i nie ma tutaj gdzie wcisnąć jakiejś husarskiej dumy. Wiele państw ma piękną historię i niezliczone ofiary za wolność. To nie znaczy, że duma narodowa ma im zabronić wchodzić w układy z mocarstwami, na czym można tylko i wyłącznie skorzystać. Dzień, w którym Polska tak sobie powie, że ma ich wszystkich gdzieś i da sobie radę sama, ta potężna i samodzielna Polska, to będzie dzień, w którym nasi sojusznicy ostentacyjnie się na nas wysrają, gęsto i hardo. I wtedy będzie wielkim zaskoczeniem, jakie to gówno nagle ciężkie i przytłaczające i jak każdy dumny Polaczek jest w nim po uszy. To będzie cena oślepiającej dumy i niezależności.

Powtarzam - należy znać swoje miejsce w szeregu i mieć wyczucie co do momentu, kiedy można sobie coś rościć.
Obrazek
"From now on... call me Big Bonus."
Avatar użytkownika
Osvelot
Solidus Snake
 
Posty: 2143
Dołączył(a): Śr lip 14, 10 14:37
Gram: w pici-polo na małe bramki

Postprzez Snake_VR5 » Pn lis 14, 11 12:33

Ocwelot napisał(a):To nie tak, że słabsze państwo może mocniejszemu dyktować warunki.

Czyli rozumiem że mocniejsze państwo może dyktować warunku słabszemu i to słabsze musi tańczyć tak jak ono zagra. A to już nie lepiej po prostu zachowywać z nim dobre stosunki ale nie angażować się zbytnio w jego w tym przypadku militarne pomysły ? Przykład Francji wydaje się odpowiedni.

Ocwelot napisał(a):Słyszałeś o dyplomacji?


''Dyplomacja to umiejętność mówienia komuś, że jest kretynem, w taki sposób, by odebrał to jako komplement.''

Ocwelot napisał(a):Wiele państw ma piękną historię

Są też państwa które mają mroczne karty historii i raczej z wolnością nie miało to nic wspólnego

Dzień, w którym Polska tak sobie powie, że ma ich wszystkich gdzieś i da sobie radę sama, ta potężna i samodzielna Polska, to będzie dzień, w którym nasi sojusznicy ostentacyjnie się na nas wysrają, gęsto i hardo.


Polska już raz przejechała się na swoich sojusznikach, a że historia czasami lubi się powtarzać warto więc w przyszłości liczyć przede wszystkim na siebie a nie na sojuszników czy umowy spisane na papierku. Oczywiście trzeba znać swoje miejsce w szeregu na arenie politycznej świata, ale trzeba też umieć lawirować dla zapewnienia własnych korzyści. Powtarzam lawirować, a nie ulegać pod naciskiem silniejszego państwa.
Snake_VR5
Jack the Ripper
 
Posty: 1373
Dołączył(a): Wt kwi 20, 10 17:13
Lokalizacja: Konami

Postprzez Gillian » Pn lis 14, 11 12:55

Generalnie zgadzam się z Ocwelotem. Polska - zwłaszcza ta bardziej z prawej strony - chciałaby machać szabelką i kozaczyć na arenie międzynarodowej. Tylko żeby kozaczyć, trzeba mieć jakieś zaplecze gospodarcze. Taka Francja, którą Raidenie przywołujesz ma większy komfort. Norwegia ma ropę, więc ma głęboko w poważaniu całe UE. My za wiele nie mamy. Inna sprawa, że sami oddajemy/sprzedajemy Zachodowi to co nam zostało - to zaś druga skrajność.
Avatar użytkownika
Gillian
Uber Big Boss
 
Posty: 8739
Dołączył(a): Wt maja 08, 07 22:30

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Przemyślenia Redaktorów

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron