Automat do kawy

Czyli powrót blogów na forum.

Moderatorzy: Wilczyca, Zanzibar

Re: Automat do kawy

Postprzez SaladinAI » N lip 22, 12 11:27

Etyka międzynarodowa

Sprawa dot. kwestii prawnego uregulowania sytuacji związanej z zapłodnieniem in vitro rozgorzała w kraju na dobre. Sytuacja jest beznadziejna, już nie tylko ze względu na osobiste przekonania wyznawców takich czy innych rozwiązań, lecz z powodu ustawiania problemów moralnych z perspektywy państwa - bo funkcjonowania państwa w sensie stricte to nie dotyczy, jeśli ustawa nie przewiduje wykorzystania na ten cel środków pochodzących z budżetu. Państwo pilnuje pewnych przykazań, choć jednocześnie jesteśmy przekonani że zbiór etycznych norm należy do spraw typowo indywidualnych i należy do płaszczyzny wyboru. I mamy paradoks. Ja natomiast jestem przekonany, że my wciąż żyjemy w urojonej enklawie, która za pomocą praw tylko przestrzennych potrafi odizolować się od zbioru norm i standardów na poziomie globalnym. Innymi słowy: co zakazane jest tutaj, te kilkaset metrów dalej może być już całkiem legalne. Mrożenie zarodków dajmy na to. Z tego powodu, nie widzę racji dla etycznych regulacji ograniczających się do granic tylko jednego kraju. Oponenci argumentują o wolności sumienia plus zachowaniu indywidualnych cech danej społeczności. Jeszcze raz: wolności czyjej? Moje indywidualne przekonania pozostają w granicach mojej jednostkowej odpowiedzialności. Jak widać idzie raczej o kwestię zachowania spokoju sumienia, tudzież podbudowania sobie ego kosztem narzucania moralnych norm na całą resztę lub jak ktoś to ładnie ujął - dojechania do świętości na plecach bliźniego. Chodzi raczej o udawanie że pewnych procesów nie ma. I tak facet, który damskiej cipki nigdy na oczy nie widział, choć otacza się samymi męskimi cipami, ma decydować w zakresie rozporządzania kobiecą waginą. Etyka może jednak mieć wymiary ogólne, ponad narodowe. I dopiero takie wyjście zwraca na powrót zagadnienia moralności do decyzji jednostki, faktycznego wyboru o ile zakres możliwości będzie rzeczywiście poszerzony i nie będzie odwoływał się do interesu tylko jednej tradycji. Istotnie, możliwości zaistnienia praw powiązanych z konkretnym ciągiem kulturowym, zachodzi tylko wtedy o ile ta nie jest wprowadzana odgórnie, gdy jest efektem oddolnego funkcjonowania przekonań. Przestrzeń, która potrafi sama siebie zagospodarować bez potrzeby ingerencji państwa protekcyjnego.
To swego rodzaju błędne kolo: roboty tworzące inne roboty
Avatar użytkownika
SaladinAI
Cipher watches all
 
Posty: 7022
Dołączył(a): N maja 14, 06 12:35

Re: Automat do kawy

Postprzez SaladinAI » Pn lip 23, 12 11:53

Un-Real - między Denver a Damaszkiem

Od przedmiotu oddziela nas granica obrazu, wyobrażenia - różnica pomiędzy doświadczeniem a przedmiotem samym w sobie. Zebrane dane, wrażenia pochodzące z aparatów sensorycznych, re-konstrukcja w obrębie przestrzeni umysłu, pojęcie które nie sprowadza się do postrzeganego obiektu chociaż jest dla niego puntem wyjścia. Idea rzeczy nie jest nią samą.

Zamiast rzeczywistości mamy więc jej obraz, pojęcie zastygłe. A teraz przejdźmy do masakry w Denver. Autentycznie niszczą mnie medialne komentarze zwracające uwagę na problem cyber-przemocy, szczególnie w ukierunkowaniu na morderstwa o podłożu kulturowym, które stopniową przechodzą w mdłe dygresje o końcu znanej cywilizacji. Kilkanaście ofiar może zostać uznane za tragedię, zwłaszcza w kręgu osób bliskich, ale zrobił się z tego problem światowy. I co z tego że w Syrii ludzie giną setkami dzień po dniu? Ten radykalny kontrast prowadzi mnie do podważenia tego co uważamy za "normalność". Skoro za odstające od normy uznajemy rzeź w kinie, a terror na ulicach Damaszku staje się już powoli statystyką to znaczy że coś jest nie w porządku z pojęciami, którymi operujemy. Normalność to zależny od czasoprzestrzennych uwarunkowań konstrukt, a faktycznie paranoiczna potrzeba bezpieczeństwa naniesiona na płynny kontekst. Syryjczycy żyją w samym rdzeniu normalności ale bez tych idyllicznych naleciałości, zabarwionych painkillerami oraz telewizją.

Kino to obraz, podobnie jak telewizja stawia graniczę między obiektem samym w sobie a jego postrzeganą formą. Zabójca w Denver upłynnia tą barierę - przechodzi z ekranu i przenosi skądinąd rozrywkowy terror na widownię. Obraz zaczyna się sypać a dotychczasowa statystyka i dodatek do piwa i popcornu zaczyna się materializować pośród nas. Wybór kina jako miejsca rzezi nie może więc zostać uznany za przypadkowy, przerywa ciąg fikcji i przypomina że poza obiektami wyobrażonymi jest jeszcze ich realny odpowiednik. I chyba na tym polega prawdziwa tragedią, że tego ostatniego już nie zauważamy...bo przecież efekt zabójstw w skali globalnej nie zostałby osiągnięty gdyby nie nowy film o Batmanie?

http://www.youtube.com/watch?v=VLgoHDyMbeI


Obrazek
To swego rodzaju błędne kolo: roboty tworzące inne roboty
Avatar użytkownika
SaladinAI
Cipher watches all
 
Posty: 7022
Dołączył(a): N maja 14, 06 12:35

Re: Automat do kawy

Postprzez SaladinAI » Wt lip 24, 12 03:36

Cywilizacja i tego typu bzdury

Jeden z tych pijackich dialogów z GTA IV, gdy Packie mówi o Europie, że leży niedaleko Irlandii tylko że ludzie tam są owłosieni i niedorozwinięci, na co Niko odpowiada że tutaj (w Ameryce) to jesteście na pewno cywilizowani. I trafił chłop w sedno. A Zizek przytacza zdania mieszkańców Nowego Jorku, po atakach 11 września, że teraz nie można bezpiecznie chodzić po ulicy - cała ironia polega na tym, że miasto przed zamachami uchodziło za jedną z bardziej niebezpiecznych metropolii. Tak to już jest, że z dystansu widać więcej.
To swego rodzaju błędne kolo: roboty tworzące inne roboty
Avatar użytkownika
SaladinAI
Cipher watches all
 
Posty: 7022
Dołączył(a): N maja 14, 06 12:35

Re: Automat do kawy

Postprzez Gillian » Wt lip 24, 12 08:10

Tak swoja droga pamietam ze kilka madrych i trafnych tekstow pojawialo sie w rozmowach towarzystkich w GTA IV. Jak na przyklad ten o murzynskiej biedocie Dwighta, narzekajacego na uzywane ciuchy i brak tv, co Niko skwitowal tym, ze on to pradu w domu za mlodu nie mial.
Avatar użytkownika
Gillian
Uber Big Boss
 
Posty: 8739
Dołączył(a): Wt maja 08, 07 22:30

Re: Automat do kawy

Postprzez SaladinAI » Śr lip 25, 12 12:31

Fajnie się komplikują, jak kogoś znasz już dłużej. Zaczyna się o homoseksualnych żartach po pijaku, poezji Yeatsa pod barem z ruską wódką...a później wyskakuje ten dialog jak matka Packi'ego i Gerry'ego potrafiła się po prostu wyłączyć na wszystkie te pijackie awantury w domu, a ojciec przychodził do nich w nocy do pokoju - i jak Gerry pewnego dnia wrócił cały zakrwawiony, jakby ledwo co wyszedł z rzeźni. Wykręciło mnie to jak szmatę i teraz sobie myślę że na tym można i cała grę zrobić, to nawet lepsze od samego scenariusza.
To swego rodzaju błędne kolo: roboty tworzące inne roboty
Avatar użytkownika
SaladinAI
Cipher watches all
 
Posty: 7022
Dołączył(a): N maja 14, 06 12:35

Re: Automat do kawy

Postprzez SaladinAI » So lip 28, 12 16:45

Świat bez religii - Wiara odzyskana

Pozornie MGS 2 wydaje się najmniej "uduchowioną" częścią uniwersum. Zakres tematyki religijnej zostaje ograniczony do minimum lub w ogóle nie jest poruszany. W oryginalnym scenariuszu Patrioci zostają przedstawieni w formie grupy starców, wymierającego establishmentu, których napędza idea przerzucenia pomostu między organiczną skończonością a zdigitalizowanym trwaniem nieograniczonym - cyfrową nieśmiertelnością. W tym poglądzie, technologia wyprzedza czy wręcz zamienia nieweryfikowalne obietnice religijnego kodu, życie wieczne sprowadzając do maszynowej manipulacji procesów świadomości.

Wizja tu przytoczona może przybrać jednak bardziej pesymistyczny wymiar. Duch wyprodukowany środkami techniki przekształca się w coś na wzór boskiej symulakry - nadrzędnej instancji obiektywnych reguł. W tym świecie Bóg zostaje usunięty ze sceny ale nie oznacza to, że przestaje istnieć a przynajmniej zajmowana przez niego nisza nie pozostaje pusta. Przerzucenie boskiego systemu norm w świat wirtualnych a więc niezanikających danych, w konsekwencji równać się musi połączeniu zakresu władzy na gruncie technologii. Priorytetem Patriotów będzie więc: optymalizacja socjalnych struktur pod kątem napędzania ewolucyjnego progresu przez wybór informacji/danych/instrukcji stymulujących wzrost, wzmacniających postęp. Technika posłuży tutaj za rolę narzędzia, nieświadomego bata wymuszającego rozwój racjonalizujących jednostkę tylko do użytecznych przykładów. Walka toczy się nie o odzyskanie jednostki lecz o jej przewidywalność w ramach przetrwania ogółu.

Ten świat wymiany cyfrowych danych zostaje pozbawiony religijnych znaczeń, formuły deklarowane przez systemy wiary przestają obowiązywać. Dzieje się tak ze względu na efekt udostępnienia informacyjnej masy skutkującej rozproszeniem uwagi czyli zanikiem punktów orientacyjnych określających byt za pomocą spójnego wzorca. Innymi słowy: jedna uniwersalna prawda zostaje rozbita na pozbawione relacji kawałki. Przypomnijmy że na tym zasadza się fundament religii, mianowicie definiowanie ludzkiego życia przez pryzmat norm absolutnych, niezależnych od fluktuacji kontekstu. Tymczasem nie ma już "prawdy", zostają tylko nieweryfikowalne poglądy zaś podtrzymujące tożsamość meta-tradycje zostają zdekonstruowane, tym samym eliminując tożsamość z pola gry a w jej miejsce podstawiając zespół przypadkowych zdarzeń, poddanych swobodnej interpretacji bez udziału organizującej je nadrzędnej narracji. Jest to skutek globalizacji, wyrzucenia poza nawias samowystarczalnych systemów - zderzenia się kultur, wymiany trybów życia; era przejrzystości ale także braku wyraźnych kształtów i nadmiar informacji/bodźców bez porządkującego filtru, który zapewniała religia lub państwo, systemowa etyka. Siłą rzeczy na chaos zdarzeń i płynność relacji pozbawionych absolutnych sensów, nakłada się quasi-religijna funkcja Patriotów: moralności dziedziczonej, przepisów wyrastających poza indywidualne potrzeby. Re-produkcja duchowego pierwiastka gdy ten został zepchnięty w cień; wtedy religia przekształcona w coś bardziej pewnego bo gwarantowanego przez użycie sprawdzalnych środków. Ale to wcale nie oznacza powrotu wiary.

Jednostka wrzucona w automatyzm bezosobowych struktur regulujących zachowanie traci na autentyczności. I tutaj odróżniamy wiarę od religii, jeśli ta ostatnia jest tylko zinstytucjonalizowaniem treści wiary, ta musi być wynikiem osobistego wysiłku nie zaś mechanicznym powtórzeniem. Wiara jest spontaniczna (poza zakazami) i organiczna a więc...subiektywna i należy do treści jednostki opierających się na osobistych przeżyciach. Wiara jest ciągła jeśli spaja się z napływem doświadczeń, może więc wzrastać w zakresie indywidualnym; religia to już spetryfikowany i martwy zespół norm. I w tym co ustalono, religia racjonalizuje wiarę podciągając pojedyncze doświadczenie pod funkcjonowanie grupy. I tak dochodzimy do punktu zasadniczego: odzyskania wiary. Te dokonuje się w wymiarze jednostkowego objawienia, jest udziałem mistyka. Na dachu Arsenal Gear, w osobie Fortune, która odzyskuje "cudowne" zdolności. Ta scena jest irracjonalna i taka ma być, tzn. pozbawiona wyjaśnień i odpowiedzi. Sfera doświadczeń mistyka jest nieprzekładalna, dlatego znajduje się ona poza sztywnym kanonem określanym przez religię. W tym zdarzeniu, boski potencjał zostaje zwrócony tj. przestaje funkcjonować poza wykreowanym obszarem techniki i pozostaje działaniem niezrozumiałym; nie poddaje się pod aspekt sterowania i przewidywalności co przecież cechuje doświadczenie mistyka. Czyli Ocelot się mylił, nie istnieje tylko technologia. I choć religii już nie ma, ta straciła monopol na tłumaczenie życia a człowiek wydaje się wytworem technologii, to wciąż pozostaje paradoksalna strona życia człowieka - faktycznie magiczny sens wyparty przez naukę. Zyskuje więc kwestia wiary wykraczająca poza porządek tego co można uznać za rzeczywiste, i jak na końcu mówi Snake: jest doświadczeniem wewnętrznym ale nie kwestią obiektywnych racji lecz należy do intuicji.
To swego rodzaju błędne kolo: roboty tworzące inne roboty
Avatar użytkownika
SaladinAI
Cipher watches all
 
Posty: 7022
Dołączył(a): N maja 14, 06 12:35

Re: Automat do kawy

Postprzez uci » So lip 28, 12 18:54

tak sobie czytam...
Sal kiedy wydajesz książkę?

murakami z cyberpunkiem mogą się przecież schować
Avatar użytkownika
uci
Uber Big Boss
 
Posty: 8409
Dołączył(a): Cz lut 23, 06 14:05
Czytam: MGS:Guns of the Patrits - Project Itoh

Re: Automat do kawy

Postprzez SaladinAI » So lip 28, 12 19:24

Kiedyś pisałem opowiadania ale czytać się tego nie dało, poza tym książki teraz się pisze fragmentami w sieci a potem wydaje na papierze więc kto wie. Oczywiście umiejętności w tym kierunku nie mam żadnych ale przecież jesteśmy w internecie, prawda?
To swego rodzaju błędne kolo: roboty tworzące inne roboty
Avatar użytkownika
SaladinAI
Cipher watches all
 
Posty: 7022
Dołączył(a): N maja 14, 06 12:35

Re: Automat do kawy

Postprzez uci » N lip 29, 12 08:01

prawda, e-booki teraz wydaje sie tak latwo jak pisze posty na forum
Avatar użytkownika
uci
Uber Big Boss
 
Posty: 8409
Dołączył(a): Cz lut 23, 06 14:05
Czytam: MGS:Guns of the Patrits - Project Itoh

Re: Automat do kawy

Postprzez SaladinAI » N lip 29, 12 08:54

Nawet nie e-booki, zwykłe blogowe wpisy, które jednak łatwiej opublikować niż wydać na papierze. A jak już zyskasz popularność do dostęp do takiej formy, staje się znacznie łatwiejszy.
To swego rodzaju błędne kolo: roboty tworzące inne roboty
Avatar użytkownika
SaladinAI
Cipher watches all
 
Posty: 7022
Dołączył(a): N maja 14, 06 12:35

Re: Automat do kawy

Postprzez uci » N lip 29, 12 08:57

zdecydowanie
Avatar użytkownika
uci
Uber Big Boss
 
Posty: 8409
Dołączył(a): Cz lut 23, 06 14:05
Czytam: MGS:Guns of the Patrits - Project Itoh

Re: Automat do kawy

Postprzez SaladinAI » Śr sie 08, 12 16:13

UFO a symbole nieświadomości

Groteskowa ironia. Lądowanie Curiosity na powierzchni Marsa stało się powodem do ponownego przemyślenia tradycyjnych ekstrapolacji, wyobrażeń, oczekiwań co kwestii interwencji z kosmosu. Latający spodek - dotychczasowy atrybut Marsjan - w końcowym efekcie okazał się wytworem ziemskiej technologii, a człowiek faktycznym kosmitą.

UFO pochodzi więc stąd. Teza ta jest solidnie ugruntowana na podłożu psychoanalizy. Ojciec dziedziny Carl Gustav Jung, widział w opisach latających spodków (zdecydowanie wiarygodnych) symbol manifestowania się nieświadomego tła psychiki. Latający talerz, archetyp koła - obraz i symbol identyfikowany z konceptem całości, doskonałości, pełni de facto obraz Boga. Dlatego utożsamianie bogów z ewentualnymi obcymi ma jak najbardziej uzasadniony kontekst. Zgodnie z przyjętą tezą, "objawienia" kolistych kształtów na tle nieba ma wymiar czysto psychiczny i jest wynikiem oczekiwań na nadprzyrodzoną interwencję, szczególnie w okresie zagrożenia i niepewności. Przyjęcie charakteru technologicznego "epifanii" to już - według Junga - zwrot w kierunku racjonalnego wyjaśnienia świata, pozbawionego wszelkich magicznych i okultystycznych odniesień. Nacisk położony na naukową wizję świata to także świetne podłoże dla tego typu zjawisk; spotykamy się mianowicie z zepchnięciem w nieświadomość (wyparciem) tłumaczeń mitologicznych i duchowych na rzecz chłodnej logiki, co w konsekwencji prowadzi do technicznej manifestacji formy archetypowej integrując w ten sposób irracjonalne przekonania z mentalnością czasów. Tworzy się pełna (i zdrowa) osobowość, mieszając zagadnienia wiary i techniki, bo przecież pełnia=koło/dysk. W rezultacie: UFO nie należy kwalifikować do bajek, zmyślonych historii, tego typu doświadczenia równają się z ideą alchemii, projekcji wyrażającej potrzebę spełnienia jednostki stłumionej przez pogląd oświeceniowy i fetyszyzację rzeczy nad meta-fizyczny sens.

W szerszej perspektywie, lądowanie na Marsie można uznać za pewnego rodzaju próbę nieświadomego odwzorowania archetypu ciągłości między tym życiem a jego transcendentalną symulakrą, a nie tylko naukowy fakt.

Obrazek

Obrazek
To swego rodzaju błędne kolo: roboty tworzące inne roboty
Avatar użytkownika
SaladinAI
Cipher watches all
 
Posty: 7022
Dołączył(a): N maja 14, 06 12:35

Re: Automat do kawy

Postprzez SaladinAI » Pt sie 10, 12 17:00

Big Boss i jego projekcje

Kiedyś na forum (dawno temu) była taka dyskusja czy Big Boss jest zły. I od razu pojawiły się kwestie określeń, co to znaczy że jest zły? I dla kogo? Terrorysta łączący cechy rewolucjonisty ale poza tym uważałem, że Kojima gdzieś tak od trójki zdecydował go wybielić przez to, że nie postawił go definitywnie po jednej ze stron. I to też nie jest pogląd prawdziwy.

W następstwie rolą Hideo Kojimy będzie zaburzanie perspektywy, na pytanie o wartościowanie działań Big Bossa i jego samego, powinna paść odpowiedź iż żadnego Big Bossa "nie posiadamy". To konsekwencja filozoficznych konstrukcji jasno wyłożonych w trójce oraz jej formalnej kontynuacji, Peace Walkerze. Hideo Kojima wykazuje iż ponadczasowe prawdy są w gruncie rzeczy fikcją, użytecznym poglądem wykreowanym przez uwarunkowania czasoprzestrzennego kontekstu (SCENE). W historii nie ma tych, którzy mają racje oraz tych, którzy jej nie mieli. Prawda leży gdzieś po środku, a wszystko faktycznie zależy od czasu. Przez co każda perspektywa musi być cząstkowa, epizodyczna, zależna od postępu a co za tym idzie płynna i nie wystarczająca, prawdziwa być może tylko dla wybranego czasowego przedziału ale nie całościowa, totalna. Z tym założeniem, wszelkie postawy i punkty widzenia zostaną podważone bo i tak prędzej czy później ulegną zmianie, staną się przestarzałe i nieadekwatne do sytuacji i miejsca. Pojawia się przykład relacji Stanów Zjednoczonych do polityki Związku Radzieckiego. Ten konflikt w końcu wygaśnie a sprowokowane przez spory uprzedzenia i pozycje stopniowo osłabną - wydane oceny będą pozbawione znaczenia.

I teraz: czy Big Boss jest zły? Zależy z której strony patrzysz a i tak żadna nie ma prawa do twierdzeń absolutnych. Tylko że o tym nie wiemy, ponieważ nie posiadamy perspektywy ostatecznej, więc opowiadamy się zawsze po jednej ze stron. Na tym polega wadliwość naszego poznania. I nie spodziewajcie się zobaczymy przemianę, kiedy to Jack w końcu przechodzi na ciemną stronę, bo nie w tym rzecz.
To swego rodzaju błędne kolo: roboty tworzące inne roboty
Avatar użytkownika
SaladinAI
Cipher watches all
 
Posty: 7022
Dołączył(a): N maja 14, 06 12:35

Re: Automat do kawy

Postprzez SALADYN » Pt sie 10, 12 17:49

Nie mozna stwierdzić jednoznacznie że Big Boss jest zły tylko dlatego że Kojima wprowadził do sagi pomysł z konspiracją Patriotów których BB chciał powstrzymać więc wychodzi na to że wcześniej widzieliśmy tą postać z perspektywy tych prawdziwych złych, podobna sytuacja była s Solidusem który tak jak swój ojciec działał przeciwko Patriotom idąc niestety po trupach, to chyba aż nadto oczywiste.
Avatar użytkownika
SALADYN
I was made to fight. I AM a gun
 
Posty: 10247
Dołączył(a): Cz maja 29, 08 09:53

Re: Automat do kawy

Postprzez SaladinAI » Pt sie 10, 12 17:57

Ale tu nawet nie chodzi o motywy. Zwyczajnie nie ma definitywnej pozycji do wydawania takich odgórnych sądów.
To swego rodzaju błędne kolo: roboty tworzące inne roboty
Avatar użytkownika
SaladinAI
Cipher watches all
 
Posty: 7022
Dołączył(a): N maja 14, 06 12:35

Re: Automat do kawy

Postprzez SALADYN » Pt sie 10, 12 18:14

Ale właśnie same gry dają nam takie pozycje tyle że za każdym razem z innej perspektywy, od MG do MGS Big Boss jest zły choć ma honor i szanuje ludzi ale jednak miesza, w MGS3 i PW jest już samotnym wojownikiem walczącym z nieprawością i uciskiem systemu, ostateczny osąd należy jednak do nas i perspektywy jaka obierzemy patrząc na tą postać i dlatego Kojima w PW porównywał BB z El Che z którym ludzie do dziś maja podobne dylematy.
Avatar użytkownika
SALADYN
I was made to fight. I AM a gun
 
Posty: 10247
Dołączył(a): Cz maja 29, 08 09:53

Re: Automat do kawy

Postprzez SaladinAI » Pn sie 13, 12 16:14

Empire State of Mind

Oto świat simulacrum, pełen podobieństw i żadnej prawdy.

Wcześniej.

Suficka mistyka. Koncepcja Fana zakłada wyniszczenie jaźni/ego przez praktyki ascetyczne zogniskowane na wyzbyciu się cielesnej powłoki przywiązań z przekonaniem że istnieje tylko Bóg, a relacje do przedmiotów tylko to przesłaniają. Po części to jest podstawa idei dżihadu. Powiedzmy że muzułmańscy terroryści podchwytują temat nieco bardziej dosłownie. W obydwu stanach myśli naczelnym wątkiem pozostaje zagadnienie anihilacji "ja" rozumiane w kategorii porzucenia iluzji tego świata. Mistyk pozbywa się swego nafs, prymitywnej psyche zakorzenionej w zwierzęcych instynktach, zamachowiec idzie o krok dalej i usuwa całe ciało pozostawiając tylko esencję duchową - ruh. Punktem stycznym skrajnego rozumienia tej samej idei pozostaje wiara, że nie ma nic prócz Boga a skorupa fałszywej jaźni oraz ideologii tylko to przesłaniają. Mistyk odsłania właściwą rzeczywistość.

Teraz.

Nowy Jork. Strzelanina w centrum Manhattanu. Przepływ pieniędzy oraz informacji. Nic dziwnego że każde zaobserwowane zdarzenie musi być coś warte. 50-letni murzyn pali jointa. W tym zgiełku odurzenie to forma przetrwania, adaptacji. Zauważają go gliny. Facet jest giętki i przygotowany. Wyciąga 30-centymetrową kosę i zaczyna iść środkiem ulicy. Nie reaguje na ostrzeżenia policjantów. Rzuca się z nożem. Gliny są giętkie i przygotowane. Padają strzały, facet ginie - nie na miejscu, umiera w szpitalu. [Uwaga na marginesie: w tym świecie można zginąć za jednego skręta]. Sieć obiegają zdjęcia z wydarzenia. Gapie wszystko nagrywają, w ruch idą aparaty i kamery. Przecież to wszystko jest kompletnie nierzeczywiste, ściągnięte do poziomu fotografii, nikogo nie obchodzi że zaraz może zginąć. Nie ma poczucia realnego zagrożenia, jest za to potrzeba sensacji, uczestniczenia w czymś co zaraz stanie się fikcją.

Obrazek

W Japonii sprzedaje się żarcie, które nie nadaje się do spożycia. Sztuczne jedzenia, próbki prawdziwego pokarmu wystawiane przed restauracją, tak żebyś wiedział w co się pakujesz. Naturalnie nie poznajesz całego procesu powstawania dania, na tym polega cała fikcja. O dziwo sztuczne jedzenie jest tu pożądane jak organiczny posiłek. Fetyszyści płacą po $70 za plastik wyobrażający jedzenie. Dla kontrastu: niektórzy nie mają co jeść.

Obrazek

Podsumowując: islamscy mistycy zwalczając potrzeby ciała dążą do zjednoczenia się z ostateczną i tą jedynie prawdziwą rzeczywistością. Islamscy terroryści kierujący się tą samą zasadą eliminują z gry ciała i swoje a także innych. Mieszkańcy Nowego Jorku, nie bacząc na zagrożenie, w obliczu zbrodni ignorują impulsy instynktu zachowawczego i pytają - a la Tarantino, podglądający rzeź w barze na monitorze w Desperado Rodrigueza - czy to się dzieje na prawdę? Japończycy ekscytujący się żarciem z recyklingu. Świat jest niewątpliwie pojebany; a Ty jaką wybierzesz pigułkę?
To swego rodzaju błędne kolo: roboty tworzące inne roboty
Avatar użytkownika
SaladinAI
Cipher watches all
 
Posty: 7022
Dołączył(a): N maja 14, 06 12:35

Re: Automat do kawy

Postprzez SaladinAI » Śr sie 15, 12 15:53

Przetrwanie

Hideo Kojima nie ma lekko. Obecny miesiąc w kalendarzu tematycznym odbywa się pod patronatem The Pain. Przyszły miesiąc należeć będzie do The Fear. A po drodze nadchodzą wszystkie te ważne wydarzenia. Raczej nie nastawia optymistycznie.

Generalnie uważam, że krytyka pod adresem wyprania antagonistów z osobowości, mija się z celem. Wyposażenie przeciwników w pełne biografię można uznać za nieporozumienie, ale tylko wtedy gdy ich obecność wyjaśnimy przez pryzmat archetypu, zakodowanych zdarzeń.

Marketingowa kampania trójki wyszczególniała jedno hasło: przetrwanie. A pod sloganem umieszczono pseudonimy bossów. The Pain, The Fear, The End, The Fury. No niezupełnie, bo brakuje The Joy za to jest The Sorrow. Nie chodzi więc o spotkanych wrogów lecz o emocje. Najwyraźniej Snake spotyka wszystko na swej ścieżce przejścia do dojrzałości prócz afektu pozytywnego. Czy to tłumaczy jego późniejszą gorycz i upadek? Poniekąd. Wracając do tematu. Każda z person to ucieleśnienie, personifikacja, emocjonalnego stanu. Tutaj się liczą tylko wewnętrzne przejścia, subiektywny proces umysłu i recepcja wydarzeń. Ból lub Strach. I Przetrwanie. Płaszczyzna walki to eksterioryzacja doświadczeń o podłożu introwertycznym, zagiętym do wewnątrz. Ich wyłożenie i zwizualizowanie. Rzeka śmierci i konfrontacja z The Sorrow to tyleż samo co skrótowy podgląd w skorumpowaną duszę Węża, w jego zabójstwa i poczucie winy. Symbol ale bez znaczeń obiektywnych. Przecież na inne części nie raz patrzymy jak na konstrukcje rozgrywające się w rdzeniu wirtualnej rzeczywistości, fikcyjne historie a w tym wydaniu odniesie się to do psychiki bohatera. I z tej perspektywy wyjaśnianie indywidualnych losów pozbawione jest większego sensu.

Obrazek
To swego rodzaju błędne kolo: roboty tworzące inne roboty
Avatar użytkownika
SaladinAI
Cipher watches all
 
Posty: 7022
Dołączył(a): N maja 14, 06 12:35

Re: Automat do kawy

Postprzez SaladinAI » So sie 18, 12 16:42

Znalezione w sieci

Sal – człowiek od wszystkiego. Występuje w wielu odcinkach zawsze wykonując jakąś brudną i ciężką pracę. Istnieje możliwość że Salów jest więcej i wszyscy są klonami jednego człowieka. Twórcy Futuramy nie są sami pewni czy Sal jest jeden czy jest ich wielu.


http://pl.wikipedia.org/wiki/Futurama

Ja nic nie wiem. Możliwe że ma coś wspólnego z memberlist.php?mode=viewprofile&u=1819
To swego rodzaju błędne kolo: roboty tworzące inne roboty
Avatar użytkownika
SaladinAI
Cipher watches all
 
Posty: 7022
Dołączył(a): N maja 14, 06 12:35

Re: Automat do kawy

Postprzez Gillian » So sie 18, 12 17:30

Myślę że to może mieć coś wspólnego z kimś innym : )
Avatar użytkownika
Gillian
Uber Big Boss
 
Posty: 8739
Dołączył(a): Wt maja 08, 07 22:30

Re: Automat do kawy

Postprzez SALADYN » So sie 18, 12 18:03

Ale o co chodzi jakby ?
Avatar użytkownika
SALADYN
I was made to fight. I AM a gun
 
Posty: 10247
Dołączył(a): Cz maja 29, 08 09:53

Re: Automat do kawy

Postprzez SaladinAI » Śr sie 29, 12 11:07

As a Woman

Kobieta u Kubricka. Symbol oraz ikona wybawienia i ratunku. Quasi-religijna metaforyka kobiecego pierwiastka, przedstawiana jako antyteza mężczyzny czy też raczej jego dopełnienie. Facet jest tu słaby, zagubiony i zdziecinniały albo wręcz naiwny. Eyes Wide Shut pokazuje symboliczną scenę odkupienia mężczyzny ze strony kobiety - mężczyzna jest zagubiony i wplątany w aferę, która może skończyć się dla niego śmiercią. Jest intruzem na imprezie, obcym elementem infiltrującym podziemie świątecznego Nowego Jorku. Dlatego też nie pasuje do układanki i musi ponieść za to karę. Z tej sytuacji ratuje go jedna z członkiń zabawy - wybawia od nieuchronnej śmierci i, jednocześnie, sprowadza zagrożenie na siebie, wkrótce poniesie konsekwencje za to oddanie. W Full Metal Jacket kluczowa jest ostatnia scena filmu, gdy okazuje się że snajper bezlitośnie eliminujący oddział Jokera okazuje się kobietą. Łowca zmienia się nagle w ofiarę ale nie w znaczeniu poddańczym, zwierzęcia przeznaczonego na ubój. Ta kobieta w gruncie rzeczy pragnie własnej śmierci: błaga mężczyzn żeby ją zabili. Tym samym przynosi zabójcom wymazanie winy, skoro zgadza się na śmierć. Jej wola jest ich oczyszczeniem, katharsis.

Uważam że pełne zrozumienia Metal Gear Solid 3 bez archetypów wprowadzonych przez Kubricka, jest niemożliwe. Scena pozbawienia życia The Bossa imituje wszak wszystko co Kubrick włożył do swoich dzieł, to co opisałem powyżej. Metafora idzie jednak dalej.

Snake zabija The Boss a ona to życie oddaje. Ma zmazać jego winę ale on jej nie rozumie. Widzi w niej wolę walki i chęć zmiany świata ale to praktycznie wszystko. I traktuje ją w kategoriach ideału żołnierza, modelu do naśladowania. To nieporozumienie. Czego chciała The Boss?

"Wydaje mi się, że chciała byś jako jedyny znał prawdę. Chciała żyć w twojej pamięci. Nie jako żołnierz, ale jako kobieta"

Jako kobieta - As a Woman. The Boss chciała się zapisać w pamięci Snake'a od strony swojej kobiecej natury ale nie jako żołnierz. Kobieta: matka lub kochanka, nie towarzysz wojny. W końcu chciała żeby Snake zobaczył coś innego prócz walki, że świat niesie także inne wartości. Teraz rozumiem jak Snake musi się wydawać dla niej ograniczony gdy ciągle wypytuje ją o techniki walki, jak być żołnierzem. Bliżej prawdy jest Eva kiedy mówi o tym że zobaczyła Wszechświat. The Boss może stać się wtedy odkupicielką, gdy Snake jako mężczyzna zobaczy w niej coś więcej niż obiekt szkoleniowy, niemal broń. A na marginesie dodam że ten sam motyw występuje trochę wcześniej. Otacon stoi nad umierającą siostrą a ta prosi go by spojrzał na nią jak na kobietę - As a Woman. Hal mówi że nigdy nie mógłby tego zrobić, Emma mówi że ta szczerość ją boli. Podobne sytuacje a każda mówi o tym jak mężczyźni nie mogli siebie w pełni znaleźć dopóki nie spojrzeli na swoje towarzyszki w zupełnie inny sposób tj. naturalny bez ich ambitnych wyobrażeń, wizerunków które koniec końców okazywały się tylko projekcją ich własnych pragnień.
To swego rodzaju błędne kolo: roboty tworzące inne roboty
Avatar użytkownika
SaladinAI
Cipher watches all
 
Posty: 7022
Dołączył(a): N maja 14, 06 12:35

Re: Automat do kawy

Postprzez Solidny » Śr sie 29, 12 23:48

Niby powiedziane w dialogach, proste, zrozumiałe... A jednak klarowność przychodzi dopiero, gdy ktoś tak ładnie to zbierze i krótko, treściwie przeanalizuje. Nie chodzi mi o klarowność w sensie widzenia "jedynej słusznej prawdy", a raczej możliwość widzenia cudzymi oczami. Po tym można poznać dobrą analizę i w ogóle tekst - że widzisz oczami autora. Keep up the good work.
Avatar użytkownika
Solidny
Zanzibar
 
Posty: 2727
Dołączył(a): Pt lut 24, 06 16:10
Lokalizacja: Gduńsk
Gram: hipsterskie badziewia
Czytam: Komentarze na YT

Re: Automat do kawy

Postprzez SaladinAI » Cz sie 30, 12 15:33

Poranny zastrzyk z kofeiny

Podwójna dawka

Obrazek
To swego rodzaju błędne kolo: roboty tworzące inne roboty
Avatar użytkownika
SaladinAI
Cipher watches all
 
Posty: 7022
Dołączył(a): N maja 14, 06 12:35

Re: Automat do kawy

Postprzez SaladinAI » Pt sie 31, 12 21:05

Идиот

MTV zdecydował o przerwaniu produkcji reality show pt. Jersey Shore. Powodem jest spadająca oglądalność i trochę żal tej decyzji biorąc pod uwagę psychoterapeutyczny aspekt programu. Show traktujące o zupełnych przygłupach wprowadzał w stan rozluźnienia, psychologicznego komfortu. Mianowicie, przekonywałeś się że na świecie są więksi debile od ciebie. Skuteczny sposób na dowartościowanie się, szczególnie przyjmując że po prostu lepiej się wygląda na gorszym tle.

Obrazek
To swego rodzaju błędne kolo: roboty tworzące inne roboty
Avatar użytkownika
SaladinAI
Cipher watches all
 
Posty: 7022
Dołączył(a): N maja 14, 06 12:35

Re: Automat do kawy

Postprzez Solidny » Pt sie 31, 12 23:38

A czy to nie jest celem wszystkich reality show? :D
Jakiś czas temu oglądałem The Tester (do ściągnięcia z amerykańskiego PSN), program o ludziach, którzy chcą zostać testerami gier w Sony :). Warto dodać, że tak zaczyna wielu twórców. Program dla fanów gier, zwłaszcza wymienionej firmy. Występują tam gościnnie różni twórcy (np. David Jaffe) jako sędziowie. Przeraża jednak fakt, że tacy ludzie zostają potem testerami, a czasami wybierali niezłych agentów ;). Bo testu z wiedzy to na pewno im przed programem nie robią. Jestem cholernie ciekaw, czy wyśmiewają się z nich za plecami :P.
- jak dostałeś tę robotę?
- wygrałem reality show :D
-............gratsy

A propos łechtania ego cudzą głupotą, przypomina mi się wszystko co tworzył bohater "Niebezpiecznego umysłu" :)
Avatar użytkownika
Solidny
Zanzibar
 
Posty: 2727
Dołączył(a): Pt lut 24, 06 16:10
Lokalizacja: Gduńsk
Gram: hipsterskie badziewia
Czytam: Komentarze na YT

Re: Automat do kawy

Postprzez SALADYN » So wrz 01, 12 07:16

Trzeba być samemu głupim żeby dowartościowywać się oglądając Jersey Shore czy w ogóle MTV, z ludzką głupotą spotykam się na co dzień co mi w zupełności wystarczy.
Sal pytanko, co w tym wpisie robi fotka Purmy z Dead Island ?
Avatar użytkownika
SALADYN
I was made to fight. I AM a gun
 
Posty: 10247
Dołączył(a): Cz maja 29, 08 09:53

Re: Automat do kawy

Postprzez uci » So wrz 01, 12 08:24

będzie sequel do dead island - aczkolwiek znając Sala to odpowiedź będzie zgoła inna
Avatar użytkownika
uci
Uber Big Boss
 
Posty: 8409
Dołączył(a): Cz lut 23, 06 14:05
Czytam: MGS:Guns of the Patrits - Project Itoh

Re: Automat do kawy

Postprzez SaladinAI » So wrz 01, 12 10:31

Sal pytanko, co w tym wpisie robi fotka Purmy z Dead Island ?


szczególnie przyjmując że po prostu lepiej się wygląda na gorszym tle.
To swego rodzaju błędne kolo: roboty tworzące inne roboty
Avatar użytkownika
SaladinAI
Cipher watches all
 
Posty: 7022
Dołączył(a): N maja 14, 06 12:35

Re: Automat do kawy

Postprzez SALADYN » So wrz 01, 12 18:18

Czaje baze ale na tle zombie to każdy lepiej wygląda.
Avatar użytkownika
SALADYN
I was made to fight. I AM a gun
 
Posty: 10247
Dołączył(a): Cz maja 29, 08 09:53

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Przemyślenia Redaktorów

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron