blogaskowy temacik kula

Czyli powrót blogów na forum.

Moderatorzy: Wilczyca, Zanzibar

blogaskowy temacik kula

Postprzez kul2 » Pn wrz 18, 06 21:54

MGS a speedruny

Przez wielu znienawidzone. Sam dlugo sie do nich przekonac nie moglem, no bo jak to tak MGS na szybko? Bez fabuly? Barbarzynstwo. Przez innych uwielbiane, bo wymuszaja konkurencje i walke. Sam sie raczej do nich nie zabiore, nie jestem typem sprintera, ale coraz bardziej sie do nich przekonuje. Lubie popatrzec jak ktos mija straznikow, wykorzystuje 'bledy' by zdobyc pare sekund szybciej, jak rozpracowali konkretnego boss'a, bo moze uda sie cos z tej taktyki przekazac gdzies indziej, na forum, tak zeby komus pomoc. Jednosegmentowce to prawdziwe wyzwanie, ciagle napiecie, nie mozna popelnic bledu, ani przerwac gry, bo wynik pojdzie w cholere. Kilku segmentowe to teoretycznei mniejsze wyzwanie, ale tu z kolei trzeba bardziej uwazac na bledy, bo mimo ze masz mozliwosc powtorki nie mozesz sie wylozyc.

Nie samymi MGSowymi speedrunami czlowiek zyje i tak ogladajac z Fable'a dochodze do wniosku, ze lepiej robic fikolki niz biegac, co wyglada idiotycznie, magia w tej grze jest zdecydowanie za mocna [sam przeszedlem dwa razy glownie pakujac w sile], a sama gra jest potwornie krotka - Adnan Kauser, czyli czolowy speedrunowiec MGS3 i TTS, dluzej bawil sie na przechodzac MGS3 na Ex. na range z FH z rzeczami z poprzednich przejsc niz trwalo jedno z najkrotszych przejsc Fable. A ja mimo to bardzo lubie ta gre, zawsze to milo poszlajac sie po takim bajkowym swiecie.

Zastanawialem sie nad zalozeniem takiego tematu jak na GFaqs - MGS Speedrunning, w ktorym gracze wymienialiby sie swoimi taktykami na jak najszybsze przejscie, wzajemnie dopingowali i spisywali wyniki. Sadzicie ze cos takiego przyjeloby sie? Piszcie.
'Tak kompleksowe podejście do budowania społecznej odpowiedzialności obywateli za swój osobisty i grupowy wpływ na konieczność obniżenia emisji gazów cieplarnianych w tym CO2, jest przesłanką wysokiej efektywności uzyskanych efektów.'
Avatar użytkownika
kul2
Niewidzialna Armia
 
Posty: 2927
Dołączył(a): Śr lip 13, 05 17:55

Samolubny gen

Postprzez kul2 » Cz wrz 21, 06 08:59

Samolubny gen

Pan Richard Dawkins, w ksiazce o tytule wspomnianym wyzej, wysnul teorie, jakoby jednostka doboru naturalnego nie jest osobnik, gatunek czy pupulacja, ale gen. Oznacza to, ze tak naprawde my nie darzymy do rozwoju, a czynia to nasze geny, ktore to za wszelka cene staraja sie przetrwac. No bo przykladowo, jest sobie jakis tam gen, ktory w procesie rozmnarzania zostal przekazany do kolejnego pokolenia. Jezeli ow gen byl dobry to najprawdopodobniej zostanie przekazany dalej do kolejnego potomka, a jezeli byl zly to najprawdopodobniej nie zostanie [dobry - odpowiadal za przydatna ceche, zly - za nieprzydatna, oczywiscie pomijam tu juz wszelkiego rodzaju mutacje i krzyzowki]. Tak wiec nie jestesmy niczym wiecej, jak jedynie maszynka ktora sprawdza przydatnosc genow i ktora w przyszlosci bedzie je przekazywac.
S3 jak nic ;)
Na czym zostala oparta hipoteza?
Hipoteza samolubnego genu opiera si? m.in. na obserwacji, ?e osobniki ró?nych gatunków nie zawsze zachowuj? si? zgodnie z w?asnym interesem. Na przyk?ad owady spo?eczne (mrówki, pszczo?y, termity) potrafi? po?wi?ci? ?ycie jednostki dla dobra spo?eczno?ci. Innym przyk?adem s? zachowania altruistyczne niektórych zwierz?t w stosunku do osobników spokrewnionych, np. opieka nad rodze?stwem. Tego typu zachowania by?y (i s? nadal) cz?sto t?umaczone "dobrem gatunku". R. Dawkins przekonuje, ?e nie ma mechanizmu, który dba?by o dobro ca?ego gatunku. Istniej? natomiast mechanizmy, które broni? "interesów" poszczególnych genów.

Oczywiscie cytat z wiki.
Niezwykle ciekawe podejscie, wszystko podporzadkowane genom, ktorych nie widzimy i ktorych nie mozna kontrolowac, a ktore kontroluja wszystko. Brzmi znajomo?

Pan Dawkins wprowadzil rowniez pojecie memu, czym jest ow mem?
Spojrzmy na ewolucje biologiczna i geny - jednostka przekazywania informacji biologicznej. Mem jest tym samym co gen dla ewolucji kulturowej. Obecnie istnieja 3 rownolegle definicje memu [i jak to ma byc proste do wyjasnienia?;)] :
Mem jest jednostk? informacji kulturowej zapisanej w mózgu. Jego oddzia?ywanie jest widoczne dzi?ki obserwacji efektów socjotypowych.
Mem jest jednostk? informacji zapisanej w mózgu lub na innym no?niku - w ksi??ce, na p?ycie CD, na ulotce reklamowej itd. W tym przypadku poj?cie memu i socjotypu si? zlewa.
Mem jest autonomiczn? struktur? neuronaln? w mózgu, która jest no?nikiem informacji kulturowej.

Ponownie wiki.
A teraz pytanie, co one wlasciwie robia?
Wynikiem ich dzialan sa rozne socjotypy pod postacia - jezykow, muzyki, wartosci moralnych - wszystkiego co przejmujemy od innych, a nastepnie przekazac innym. O tym wlasnie mowil Snake pod koniec MGS2. Pamietajmy, ze memy zrobia wszystko by wywalczyc miejsce w naszych umyslach tylko by przetrwac.

Gdybym cos pokickal poprawcie mnie ;)

A jak komus jest malo - goraco polecam :
http://www.open-mind.pl/Ideas/Memy.htm
http://neurobot.art.pl/03/teksty/memetyka/mem.html
No i http://mgs.imro.pl/readarticle.php?article_id=411 ale to wiadomo ;)
'Tak kompleksowe podejście do budowania społecznej odpowiedzialności obywateli za swój osobisty i grupowy wpływ na konieczność obniżenia emisji gazów cieplarnianych w tym CO2, jest przesłanką wysokiej efektywności uzyskanych efektów.'
Avatar użytkownika
kul2
Niewidzialna Armia
 
Posty: 2927
Dołączył(a): Śr lip 13, 05 17:55

Postprzez kotlet_schabowy » Cz wrz 21, 06 12:46

Co do teorii samolubnych genów : inetresuj?ca i poniek?d straszna, ale co? w tym jest, sporo na ten temat czyta?em w ksi??ce "Wybierz czerwon? pigu?k?", dotycz?cej filozofii i religii w Matrix 1. Dobra ksi??ka, polecam, cho? przeczyta?em mo?e 1/3 (od kumpla mia?em, na zielonej szkole). Memy to ju? co? bardziej abstrakcyjnego, ale jakby si? zastanowi?, to tak to dzia?a. Dobry przyk?ad to w?a?nie j?zyk. W Focus'ie te? fajnych par? teorii na temat ewentualnego powstania nowego gatunku wywodz?cego si? od homo sapiens by?o, chyba numer z sierpnia.
Avatar użytkownika
kotlet_schabowy
Zanzibar
 
Posty: 500
Dołączył(a): Pt lip 15, 05 16:10
Lokalizacja: Kraków : Nowa Huta

Postprzez kul2 » N wrz 24, 06 10:39

Jak zostac redaktorem Z

Prowadzilem swego czasu notatnik, w ktorym spisywalem hasla ludzi, ktorzy zglosili do rekrutacji. Nie po to, zeby ich wysmiac, ale zeby miec swiadomosc do czego ludzi sa zdolni. A sa zdolni do wielu rzeczy. Przyklad z tego tygodnia. Zglasza sie osoba, ktora mowi ze chce zostac redaktorem. Dostaje kilka pytan, takich jak kazdy. Po jakims czasie nadchodza odpowiedzi, wiec osoba zostala poproszona o napisanie artykulu o jakiejs organizacji. Na drugi dzien dostaje tekst. Czytam, fajny, ladnie napisany, ciekawy. Tylko jest taka proba, ktorej poddawane sa wszystkie teksty przed ich publikacja. Kawalek tekstu zostaje wklejony do kilku wyszukiwarek internetowych, zeby sprawdzic czy to nie plagiat. Nastepnie przeszukujemy wiki i inne strony, na ktorych mogl pojawic sie dany tekst. Na ogol nie ma takiej potrzeby, bo malo kto jest na tyle 'odwazny' by zrobic taki bezczelny plagiat. No wlasnie, na ogol...Tym razem jednak ten ktos tak postapil. Zostal poproszony o napisanie tego tekstu samodzielnie, od 3 dni nie daje odpowiedzi i pewnie juz nie da.
Zasada pierwsza - plagiaty to nie sposob by sie dostac do redakzji Z.
Sa tez ludzie, ktorzy pisza ze studiuje filologie angielska/znaja angielski perfect i chcieliby sie przylaczyc. Wiadomo nie od dzis, ze znajomosc jezyka trzeba sprawdzic, kiedys wysylalismy dwa teksty, jeden po polsku, drugi po angielsku, ale z racji tego ze angielska wersja strony padla zrezygnowalismy i wysylamy tylko jeden. Tekst jest krociutki, jest to gora 400 slow. Praktycznie 3 z 5 osob, olewaja sprawe po poproszeniu ich o przetlumaczenie.
Zasada druga - nie wymyslajcie niestworzonych historii, mowcie prawde i nigdy nie olewajcie tego co juz zaczeliscie.
Czasami pojawia sie ktos, kto chce pomoc zrobic nam dzial, ktory juz mamy. Oczywiscie nie skreslamy takich osob, bo moze im chodzi o to zeby ten dzial usprawnic. Niestety, gdy podsylamy im linki do danego dzialu, z adnotacja ze on juz istnieje i mozliwa jest jedyna pomoc w usprawinieniu gro osob nie odpowiada.
Zasada trzecia - dokladnie sprawdzajcie co jest na Z, zeby nie wyjsc na osobe niezorientowana.
cze, nazywam sie jaromir, lubie mgsa, angielski znam perfekt, umiem tez rysowac, z polskiego mialem 4+ i chcialbym sie przylaczyc pozdro

To oczywiscie wymyslony mail, ale do nas naprawde ludzie pisza w ten sposob. Tu nawet nie chodzi o styl w jakim to jest napisane, ale o to, ze tu nie ma nawet napisane jaka role ta osoba chce odgrywac w serwisie.
Zasada czwarta - wyrazaj sie precyzyjnie.
Niektorzy przych
Mam nadzieje, ze to nikogo nie przerazi i dalej bedziecie sie zglaszac, tylko pamietajcie ze Z to nie strona, to ludzie. Wieksze szanse ma ktos kogo znamy, oczywiscie nikogo nie przekreslimy dlatego ze sie nie wypowiada na forum, ale to jakistam wplyw jednak ma.

Korzystajac z okazji, chcialbym Wam podziekowac, za to ze byliscie z nami przez ten weekend, za to ze nam zaufaliscie. Mam nadzieje ze sie nie zawiedliscie.
'Tak kompleksowe podejście do budowania społecznej odpowiedzialności obywateli za swój osobisty i grupowy wpływ na konieczność obniżenia emisji gazów cieplarnianych w tym CO2, jest przesłanką wysokiej efektywności uzyskanych efektów.'
Avatar użytkownika
kul2
Niewidzialna Armia
 
Posty: 2927
Dołączył(a): Śr lip 13, 05 17:55

Postprzez kul2 » Śr wrz 27, 06 14:40

Projekty, pomysly itd

Jakos dzis nie mam pomyslu, wiec moze krotko o tym co obecnie robie. Krotko, bo jeszcze 'konkurencja' wejdzie i ukradnie pomysly ;d
Jak zapewne wiecie, razem ze Sliwa costam probujemy zdzialac w kwestii przetlumaczenia MGSa na polski.
Obecnie troche to lezy, ja ciagle walczylem w kampanii ;), a Sliwa pracuje i czas stal sie towarem deficytowym. Projekt jednak zyje, tylko troszke zwolnilismy. Nie wiem kiedy skonczymy, moze w tym roku, moze nie. Kazda pomocna dlon sie liczy, szczegolnie mile widziany bylby ktos kto orientuje sie w 'hackingu' gier.
Strona projektu to oczywiscie - http://projekt_mgs.glt.pl/
Jeszcze tak odnosnie tlumaczenia. Jak wiadomo, juz samo tlumaczenie dla niektorych zabija klimat, w koncu kazdy inaczej ta gre odbiera, ma inne doswiadczenia zyciowe i inaczej czuje, przez to cos moze przetlumaczyc inaczej. Po drugie, na chwile obecna jestesmy ograniczeniu iloscia znakow. Co to znaczy? Ano to, ze ilosc znakow po przetlumaczeniu, musi byc taka sama lub mniejsza jak w oryginale. Czyli zwrot 'Loud and clear.' musi zostac przetlumaczony na inny, ktory ma 16 znakow. Tak wiec, nie zlinczujcie nas jak cos sie nie spodoba, to naprawde nie jest lekkie i przyjemne, mimo iz tlumaczymy najlepsza czesc serii.
Jutro[chyba] na stronie pojawi sie niespodzianka, niektorzy juz wiedza co to, inni moga sie domyslac, a ja powiem ze dla mnie to cos jest niesamowicie fajne i warte zainteresowania. Co to bedzie - Stay Tuned!, na szczescie tylko jeden dzien ;) No dobra, uchyle rabka tajemnicy, gdy mowilismy ze Z jest strona nas wszystkich, a nie tylko redakcji nie byly to puste slowa i o tym przekonacie sie jutro. Na pewno sie nie zawiedziecie.

Turniej wiedzy

Chyba zrezygnujemy z tych 20 chetnych i rozegramy to z tymi, ktorzy juz sie zapisali, bo nie ma sensu czekac w nieskonczonosc. Troche szkoda, ale co tam, najwazniejsze zeby to wypalilo, a wypali na pewno! Oczywiscie oficjalne info w tej sprawie ukaze sie za pare dni...

(odin: Kiedyś mówiłem Ci że przetłumaczyłem prawie całą pierwszyą płytę MGS, toś się nie interesował. Mam teraz tylko radio.dat z kawałkiem pracy. )
'Tak kompleksowe podejście do budowania społecznej odpowiedzialności obywateli za swój osobisty i grupowy wpływ na konieczność obniżenia emisji gazów cieplarnianych w tym CO2, jest przesłanką wysokiej efektywności uzyskanych efektów.'
Avatar użytkownika
kul2
Niewidzialna Armia
 
Posty: 2927
Dołączył(a): Śr lip 13, 05 17:55

Postprzez kul2 » So wrz 30, 06 10:27

Chan - wook Park

Ktos puscil kiedys plote, ze to wlasnie on mialby nakrecic film Metal Gear Solid. Coz, ma on niezwykle specyficzne podejscie do swoich filmow, w ktorych skupia sie psychologii postaci, nie tylko przedstawia ich historie, ale takze rozwija ich samych. Nakrecil oslawiona trylogie zemsty: Pan Zemsta, Oldboy, Pani Zemsta. Kto nie widzial niech obejrzy, tylko wszystkie, a nie jeden czy dwa. W jego filmach zemsta sieje chaos i zniszczenie, zatruwa wszystkich obecnych. Bardzo dobrze pasuje to do losow Big Boss'a. Ach i nie spodziewajcie sie sieczki na ekranie, przygotujcie sie na bardzo dobrze skonstruowane i przemyslane filmy. Naprawde szkoda ze to tylko plotka.

Stock Trading Trainer Kabutore!

Ciekawostka, w 'grze' poznajemy podstawy rzadzace rynkiem papierow wartosciowych. Dzieki ekranowi dotykowemu wykreslamy wykres jakie akcje nas interesuja. Dane w programie maja byc wziete z gieldy Tokijskiej, a takze magazynow branzowych. Brzmi ciekawie...No przynajmniej pomyslowo. Od razu widac w jaki target celuje Kojima ;) Z tego co wiadomo 'gra' niepredko opusci KKW, a znajac zycie to nigdy i chyba nie bedzie czego zalowac.

Zone of the Enders 3

Czyli trzecia czesc 'gry do ktorej dawali demo MGS2' [nie ma to jak zwiekszyc sprzedaz dorzucajac demo swietnej gry ;)]. Mimo wszystko, takie okreslanie ZoE jest dosc obrazliwe, bo to naprawde dobra 'seria'. Oczywiscie najnowsza czesc wyjdzie na PS3. Kojima ponownie bedzie producentem i trzeba mowic cos wiecej? Jak to wszystko wyjdzie w praniu, przekonamy sie juz za pare miesiecy.

Stay Tuned#3

No nie wiem co sie stalo, ale ludzie sie chyba wystraszyli innych ludzi, bo wejsc do tematu z zapisami bylo ponad 200, a zapisalo sie 12 osob. Nastepne zapisy zrobimy anonimowo ;) Dzisiaj losowanie grup, mam nadzieje ze troche zwiekszyt o frekwencje na czacie.
'Tak kompleksowe podejście do budowania społecznej odpowiedzialności obywateli za swój osobisty i grupowy wpływ na konieczność obniżenia emisji gazów cieplarnianych w tym CO2, jest przesłanką wysokiej efektywności uzyskanych efektów.'
Avatar użytkownika
kul2
Niewidzialna Armia
 
Posty: 2927
Dołączył(a): Śr lip 13, 05 17:55

Postprzez kul2 » Wt paź 03, 06 15:56

Big Boss

http://img398.imageshack.us/my.php?image=1nt1.jpg
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/e ... _promo.jpg

Podobni? Nawet bardzo.

BB w MGS1 odegral bardzo wazna role w fabule, a tak naprawde nie widzimy go ani razu. Pojawil sie na opisach postaci - http://img247.imageshack.us/my.php?imag ... s02ff9.jpg , w oficjalnych poradnikach, wszedzie gdzie tylko sie dalo go wcisnac.
Dlaczego, przeciez on w grze sie nie pojawia?
Poniewaz odgrywa bardzo wazna role w fabule, jest dawca genow, wychowawca Liquid'a, a przedewszystkim genetycznym ojcem, kims dzieki komu braciszkowie zyja i dzieki komu maja takie cechy a nie inne [mniej wiecej].
To, ze BB pojawil sie na jednym [sic!] arcie, ktory moim zdaniem, przedstawia postaci po Big Shell, lecz przed MGS4, nie znaczy ze bedzie w grze. Moze bowiem pojawic sie jako wspomnienia, moze jako partner duchowy [;d], a moze nie pojawi sie wcale. To BB jest postacia laczaca MGS:PO z MGS4 [raczej nie on jeden, ale chyba on w najwiekszym stopniu] i to wlasnie jego losy w PO maja wplyw na fabule 4. To mial na mysli Kojima mowiac, ze wszystkie zmiany w fabule PO maja wplyw na zmiane fabuly w najnowszej czesc na PS3.
Nie nastawiajmy sie, ze BB musi byc w grze i bedziemy nim sterowac [;d], on sie pojawi, ale nie jako duch. Jako wspomnienia, ktore pokaza co natchnelo go do stworzenia Outer Heaven. Kojima na pewno wezmie pod uwage, ze nie kazdy ma psp i wytlumaczy nam pokrotce fabule PO.
'Tak kompleksowe podejście do budowania społecznej odpowiedzialności obywateli za swój osobisty i grupowy wpływ na konieczność obniżenia emisji gazów cieplarnianych w tym CO2, jest przesłanką wysokiej efektywności uzyskanych efektów.'
Avatar użytkownika
kul2
Niewidzialna Armia
 
Posty: 2927
Dołączył(a): Śr lip 13, 05 17:55

Postprzez kul2 » Pt paź 06, 06 17:22

Hideo Kojima w Japonii

Obrazek

Hmm...
Pierwszy raz w historii Famitsu na okladce pojawia sie tworca gry. Jakiejkolwiek gry. Nie udalo sie to tworcom uwielbianych gier. Nie trafil tam Hironobu Sakaguchi, tworca wielbionej serii Final Fantasy. Nie pojawil sie tam takze Shigeru Miyamoto, tworca Mario, Zeldy i innych hitow spod znaku Big N. Nigdy nie bylo tam takze tworcow serii Pokemon.
Trafil tam za to czlowiek, ktory amerykanskim mediom potrafil powiedziec

“Japo?skie media zajmuj?ce si? grami to gówno. Wi?kszo?? reporterów japo?skich, którzy tu przychodz? nie odrabiaj? swoich zada? domowych. Nie zrobili rozpoznania i uznanie ich za stworzenia inteligentne to najwi?kszy komplement. Mo?ecie to wydrukowa?. Jestem pewny, ?e wi?kszo?? japo?skich reporterów to nie dziennikarze, to bezu?yteczni idioci. Dla nas nie ma problemu z porównaniem japo?skich reporterów do tych z innych krajów, gdy jedziemy na E3 czy ECTS, w?a?nie to mnie denerwuje.”


Czlowiek, ktorego gry nigdy nie bylo w Japonii doceniane, mimo niesamowitej promocji. Czy pomoglo zatrudnienie piosenkarza/aktora/ikony japonskiej pop kultury - Gackt'a? A moze te 850k sprzedanych kopii MGS2 to zasluga dodania bishonen'a, ktory mial zachecic do kupna gry mlode dziewczyny? A moze ciagle wyjazdy Kojimy i Shinkawy do japonskich sklepow sprawily ze MGS3 sprzedalo sie w az 860k egzemplarzy? Czy moze pomogly dziesiatki przedmiotow dla kolekcjonerow, w ktorych japonczycy sie lubuja? MGS1 bez takiej promocji sprzedal sie w liczbie 700k egzemplarzy. Tylko przy 2 milionach kopii FF7 sprzedanych w 3 dni wyglada to miernie.
A jednak mimo tego, to wlasnie Kojima pojawil sie na okladce Famitsu. Czyzby zmienil sie stosunek japonczykow do jego gier? Przepraszam, do serii Metal Gear, bo jakos inne gry Kojimy sa marginalizowane po obu stronach oceanu.
Raczej nie, Kojima chyba postanowil ze poprzez promowanie siebie, wypromuje swoje gry. Moze doszlo do niego, ze z nikim nie robi sie tylu wywiadow co z nim? Teraz szpanuje, pojawia sie na sesjach fotograficznych:

Obrazek
A tu juz w bezrekawniku, moze wstawili mu silownie do biura?;)
Obrazek
Mam tylko nadzieje, ze nie odbije mu w pewnym punkcie i mimo wszystko MGS4 bedzie w jego stylu. Bo Japonczyk robiacy gry na modle amerykanskich filmow to cos niezwyklego, ale juz Japonczyk, robiacy gre na modle Japonska nie jest niczym wyjatkowym.
'Tak kompleksowe podejście do budowania społecznej odpowiedzialności obywateli za swój osobisty i grupowy wpływ na konieczność obniżenia emisji gazów cieplarnianych w tym CO2, jest przesłanką wysokiej efektywności uzyskanych efektów.'
Avatar użytkownika
kul2
Niewidzialna Armia
 
Posty: 2927
Dołączył(a): Śr lip 13, 05 17:55

Postprzez kul2 » Pn paź 09, 06 08:10

Dziadek Otacon'a

Gdy wydaje się, że wszystko zostało już odkryte i nic więcej nie można dodać, czasem przez zupełny przypadek znajduje się coś, co zaskakuje. Po spotkaniu Granin’a zadzwońmy do Sigint’a. Wywiąże się rozmowa o czołgach, przebiegnie ona, mniej więcej tak:

Snake: Sierżancie, Granin powiedział coś o dodaniu nóg czołgowi. Wiesz może o co mu chodziło?
Sigint: Mówiąc szczerze, dla mnie to jakiż żart. Dodanie nóg to nie tylko techniczny koszmar, ale co najważniejsze nie ma żadnego sensu budowanie czegoś takiego. Został by przez to podniesiony, przez co bardziej podatny na atak frontalny, poza tym byłby mniej stabilny. Gdyby pomagały poruszać się po złym terenie…ale nie widzę w tym logiki, przecież po to są gąsienice. Każdy kto wpadłby na pomysł stworzenia czegoś takiego byłby walnięty…Chociaż był taki koleś w stanach, który napisał o tym projekcie. Jak on się nazywał…Emerson? Heinrich? Coś takiego; naprawdę nie pamiętam. Oczywiście nikt go nie traktował poważnie.


Ta osoba, to oczywiście nie kto inny jak dziadek Hal’a Emmerich’a, czyli Otacon’a. Nie wie jak on się nazywał, ale łącząc Emerson i Heinrich, wyjdzie nam Heinson Emmerich. Tak oto nazywał się człowiek współodpowiedzialny za Projekt Manhattan, a także za pierwsze plany chodzącego czołgu. Bardzo prawdopodobne jest, że to właśnie on jest na zdjęciu w biurze Granin'a. Widać cała rodzina Emmerich'ów jest do siebie bardzo podobna nie tylko 'atomową klątwą', ale także wyglądem.

Dziadek czy nie? Raczej dziadek...Klatwa rodzinna to straszna rzecz. Wlasciwie to ten tekst ma pojawic sie na stronie, wiec publikacja go najpierw na forum to taki swoisty exclusive ;)
Ostatnio edytowano Wt gru 05, 06 12:11 przez kul2, łącznie edytowano 1 raz
'Tak kompleksowe podejście do budowania społecznej odpowiedzialności obywateli za swój osobisty i grupowy wpływ na konieczność obniżenia emisji gazów cieplarnianych w tym CO2, jest przesłanką wysokiej efektywności uzyskanych efektów.'
Avatar użytkownika
kul2
Niewidzialna Armia
 
Posty: 2927
Dołączył(a): Śr lip 13, 05 17:55

Postprzez Gac666x » Pn paź 09, 06 13:15

Tak kojarze ten tekst i te? od razu wpad?em na to, ?e to jaki? dziadek. Jednak po pó? godzinie gry ju? o tym zapomnia?em ;).
I am your Doom...
Zapraszam -->the-predator.prv.pl
-->Aazero.com
Avatar użytkownika
Gac666x
Uber Big Boss
 
Posty: 16777214
Dołączył(a): N lip 31, 05 04:51

Postprzez Bizon » Pn paź 09, 06 15:22

Mój bo?e, w tej grze jest jeszcze tyle do odkrycia! :shock:
https://www.youtube.com/user/BizonBlady
My mama said to get things done.
You'd better not mess with Major Tom...
Avatar użytkownika
Bizon
Rozwalił beton w drobny mak
 
Posty: 2045
Dołączył(a): Cz lut 23, 06 09:51

Postprzez kul2 » Cz paź 12, 06 07:08

Frank Jeager

Frank Jaeger urodził się w latach 70-ych dwudziestego wieku. Nie wiemy kim byli jego rodzice. Został znaleziony przez Big Bossa w Wietnamie, gdzie stracił rodziców w czasie wojny. Big Boss spędził lata trenując go i tworząc z niego maszynę do zabijania, płynnie porozumiewa się w wielu językach, także w mowie kolokwialnej. Będąc nastolatkiem został najemnikiem i walczy? w wielu wojnach. Jedną z nich była wojna o niepodległość w Rodezji, gdzie spotkał dziecko przy rzece Zambezi. Nazwał ją Naomi i zabrał ze sobą. Jeager został złapany i przetrzymywany w Mozambiku. Na torturach stracił nos i uszy, a całą twarz przyozdobiły rany. Ocalał dzięki interwencji najemników Big Bossa.
Następnie, razem z adoptowaną siostrą, przeprowadził się do USA, gdzie przyłączył się do Fox Hound, w międzyczasie zdobył obywatelstwo amerykańskie. Pracując zawsze blisko Big Bossa zdobył najwyższy status z możliwych, zyskał pseudonim Gray Fox. W czasie kryzysu w Outer Heaven udowodnił, że w pieni zasługuje na ten tytuł, gdyż sam dostał się do bazy i zdobył tajne informacje o Metal Gearze. Gdy Big Boss został wyrzucony z Fox Hound, Jaeger także znikną, ale pojawił się ponownie w Zanzibarze. Został pokonany przez Solid Snake'a i myślano, że znikną na zawsze.
Życie kosztowało go utratę jednej trzeciej ciało. Ocaliło go natychmiastowe zamontowanie egzoszkieletu, który stworzyło wojsko. Wykorzystywano go do eksperymentów, poddano terapii genetycznej, mającej na celu stworzenie żołnierzy nowej generacji. Żeby eksperymenty mogły być kontynuowane zatruwano jego organizm, jedynie przez 10% czasu był świadomy tego co się dzieje. Gdy lekarstwa przestawały działał odzyskiwał pamięć, jednakże wiązało się to z nieludzką agonią. Jego chęć ponownej walki ze Snake'iem utrzymała go przy życiu.
Ostatnie raporty wiążą Jaegera z tajemniczym Ninją. Wyposażony w optyczny kamuflaż, Ninja zabił głównego lekarza Fox Houndu, tuż przed rozpoczęciem misji. Strój Ninjy wykorzystuje naddźwiękowy napęd i działa dzięki wysokim napięciom. Gdy nosiciel zmienia pozycje, krótkie wstrząsy elektryczne przechodzą do mięsni, przez co działają one sprawniej niż u zwykłych ludzi. Nie jest to oficjalny członek oddziału, chociaż może działał z nim. Jaeger w przeszłości używał znanego pseudonimu w czasie rozmów przez codec.
Dane o mieczu:
Miecz Chokuto
Materiał: stal węglowa o wysokim stopie
Długość ostrza: 29 3/4 cala
Długość rękojeści: 11 cali
Waga: 3.75 funta
Ulepszona replika wzorowana na ostrzu z 8 wieku, wykonanego dla imperatora Shomu. Oryginał został ukradziony ze skarbnicy imperialnej trzy lata temu. Miecze Chokutu nie mają zagięć i początkowo miały mieć zielone wzory. Bardzo ostry, jest w stanie przeciąć metal.
Prawdziwie imię i nazwisko: Frank Jeager
Płeć: mężczyzna
Wiek: Nieznany (3x)
Narodowosc: Amerykanin (w połowie Wietnamczyk, w połowie Amerykanin-Niemiec)
Wzrost: 181 cm
Dodatkowo: Nieznana osoba. Możliwe, że to najemnik. Nadludzkie zdolności walki i ukrywania się. Zachował najwyższą ostrożność.


Zrodlo pochodzenia MGSaga vol. 1
Juz pomijajac kilka niesprecyzowanych faktow, niezwracajac uwage na kolejnych kilka pominietych oto bardzo fajna biografia Franka Jaegera. Wynika z niej jasno i klarownie ze FJ nie pojawi sie w MGS:PO i dopoki nie dostaniemy innych danych - tej wersji sie trzymajmy
Ostatnio edytowano Wt gru 05, 06 12:38 przez kul2, łącznie edytowano 3 razy
'Tak kompleksowe podejście do budowania społecznej odpowiedzialności obywateli za swój osobisty i grupowy wpływ na konieczność obniżenia emisji gazów cieplarnianych w tym CO2, jest przesłanką wysokiej efektywności uzyskanych efektów.'
Avatar użytkownika
kul2
Niewidzialna Armia
 
Posty: 2927
Dołączył(a): Śr lip 13, 05 17:55

Postprzez kul2 » N paź 15, 06 00:03

Naomi Hunter

Według informacji rządowych, pochodzących od doktor Naomi, jej dziadek, japończyk, był pomocnikiem J. Edgara Hoovera (dyrektora FBI, żyjącego w latach 1924-1972), w Federalnym Biurze śledczym w latach 1930-1950. Mając ojca na takim stanowisku, pani Hunter także chciała się sprawdzić w podobnej roli. Po skończeniu studiów zaczęła pracę w Laboratorium Naukowym Policji w Tokio, gdzie specjalizowała się w testach DNA. Bo pojawieniu się problemu w sprawdzaniu, niektórych testów, doktor Naomi załamała się z powodu braku dokładności. Wkrótce odeszła z policji.

Po odejściu z policji znalazła zatrudnienie jako konsultant w firmie sprawdzającej geny. Jednak, tak jak wcześniej, odczula paradoks pomiędzy jej pracą dotyczącą terapii genetycznej i naturalnego rozwoju życia (szczególnie czuła to podczas testowania na pacjentach nowych środków) i po sześciu miesiącach pracy zrezygnowała by zacząć badać szczegóły swojej rodziny. Wyemigrowała do USA, gdzie przyłączyła się do giganta biznesu biotechnologicznego ATGC w Biotech Bay w Kalifornii.

Wróciła do swojej głównej dziedziny badawczej - terapii genetycznej, znalazła sposób by wykorzystać gen jako przekaźnik bez użycia wirusów, czy rybosomów. Dzięki temu udało jej się wyizolować i przeprogramować poszczególne geny by podnieść czujność w czasie walki, tak powstali żołnierze zmodyfikowani genetycznie. Zauważono to i przyjęto ją jako wolnego strzelca do oddziału Fox Hound, by pracowała z innymi lekarzami. Kontynuowała swoje biotechnologiczne badania, pracując dla ATCG (którzy finansowali jej padania), oraz dla Pentagonu tworząc projekt genetycznej armii, po tym jak Narodowy Instytut Zdrowia zmniejszył budżet na testowanie terapii genowej w klinkach.

Piękna, brązowa skóra, delikatny (prawie angielski) akcent i uprzejme, ale stanowcze podejście do pracy, sprawiło, że jej zespół genetyków traktował ją jak przyjaciółkę mówiąc do niej doktor Naomi, a nie doktor Hunter. Ma silną wolę i niedawno przejęła kontrolę nad usprawnianiem i utrzymywaniem genetycznie zmodyfikowanych członków Fox Hound. Raz na sześć miesięcy wszczepia nowo odkryte geny żołnierski wszystkim członkom oddziału, a stare przeprogramowuje. Jest to możliwe, dzięki nowo odkrytego genu, który szybko się rozprzestrzenia, oraz dzięki metodzie namierzania genów. Została poproszona o pomoc w badaniu nad 'symetryzmem' (chorobą genetyczną i produktem ubocznym terapii genowej, która spowodowała śmierć kilku żołnierzy). Przeprowadziła terapie genetyczną wielu osobom spoza oddziału Fox Hound, a rząd USA uznał ją za niezbędną osobę.


Tak, przejscie dziadek -> ojciec na poczatku tekstu jest zgodne z oryginalem, zreszta zgodne rowniez z MGSem, taki blad fabularny ;)
Kolejna notka kontynuuj?ca opisy postaci z MG Saga vol. 1
Ostatnio edytowano Wt gru 05, 06 12:38 przez kul2, łącznie edytowano 2 razy
'Tak kompleksowe podejście do budowania społecznej odpowiedzialności obywateli za swój osobisty i grupowy wpływ na konieczność obniżenia emisji gazów cieplarnianych w tym CO2, jest przesłanką wysokiej efektywności uzyskanych efektów.'
Avatar użytkownika
kul2
Niewidzialna Armia
 
Posty: 2927
Dołączył(a): Śr lip 13, 05 17:55

Postprzez kul2 » Śr paź 18, 06 08:15

Wszystko i nic

Mamy swietny tekst 'Zagubieni kosmonauci', porusza dosc istotna kwestie, jaka jest usuwanie informacji, ktore nie sa na reke rzadowi. Ze wspomne tylko o Katyniu za czasow PRL. W sobote pojawi sie kolejny tekst, takze zwiazany z kosmosem. Jaki? Moze dzis na czacie powiem ;)
W ogole, wszystkich obecnych w sobote na czacie czeka mila niespodzianka, o wiele milsza od tej z poprzedniej soboty...no przynajmniej dla wielu milsza.

Zakladnicy

Taki motyw powracajacy we wszystkich czesciach MGS. Zawsze trzeba kogos ratowac, prowadzic. Na ogol albo nie mielismy wplywu na te osoby, albo zostaly one od razu zabijane, za to w MGS2 i MGS3 rozwinieto motyw uciekania z kims i bardzo dobrze, taka odmiana jest bardzo wazna. Czy w MGS4 tez cos takiego zobaczymy? Jezeli tak, to nie chcialbym polaczenia MG1 z MGS2/3, czyli znajdujemy wielu zakladnikow, w roznych momentach gry i musimy ich zaprowadzic do bezpiecznego miejsca. Dla mnie bylaby to mordega, chociaz gdyby Kojima jakos madrze to uzasadnil....
Wlasnie - uzasadnienie, od tego naprawde mnostwo zalezy. Ile to bezsensownych zadan nabiera sens gdy sie je tylko odpowiednio zaprezentuje. Chociaz czy jest cos w MGSach co moznaby spokojnie wyciac i nikt by nie zwrocil uwagi? Przeciez tu nawet irytujacy gdzie indziej backtracking jest swietnie wkomponowany. To wlasnie czyni naszego MGSa tak wyjatkowym. No miedzy innymi to, ale o reszcie kiedys...

Tak troche dzis bez ladu a skladu, wiec przepraszam wszystkich ktorzy poczuli sie zawiedzieni, ale nic lepszego po prostu dzis nie wymysle. W sobote albo kolejny 'filler', czyli opis postaci z MG Saga, albo jakas bardziej przemyslana notka, jeszcze zobaczymy. A i ten byloby niezwykle fajnie gdybyscie zaczeli komentowac te notki, to jakos mobilizuje do pisania, a jak widac przyda sie nam taka mobilizacja ;)
'Tak kompleksowe podejście do budowania społecznej odpowiedzialności obywateli za swój osobisty i grupowy wpływ na konieczność obniżenia emisji gazów cieplarnianych w tym CO2, jest przesłanką wysokiej efektywności uzyskanych efektów.'
Avatar użytkownika
kul2
Niewidzialna Armia
 
Posty: 2927
Dołączył(a): Śr lip 13, 05 17:55

Postprzez Snake VR » Śr paź 18, 06 14:29

Chcia?em podziekowac za przedstawienie biografi postaci takich jak Frank Jeager i Naomi Hunter. Naprawde swietna robota kul jestem pe?en podziwu i uznania. Bardzo podoba? mi sie tekst Zagubieni kosmonauci :lol:

Mam nadzieje ze w przysz?osci napiszez cos o jednostce Specnazu , osobiscie duzo czytam ostatnio w necie na jej temat :lol:
Avatar użytkownika
Snake VR
banan
 
Posty: 89
Dołączył(a): So wrz 23, 06 12:02
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Bizon » Śr paź 18, 06 15:32

https://www.youtube.com/user/BizonBlady
My mama said to get things done.
You'd better not mess with Major Tom...
Avatar użytkownika
Bizon
Rozwalił beton w drobny mak
 
Posty: 2045
Dołączył(a): Cz lut 23, 06 09:51

Postprzez kul2 » Śr paź 18, 06 17:32

Gwoli scislosci, Zagubieni to tekst Sage'a, ja go tylko chcialem rozreklamowac, bo szalenie mi sie podobal, co prawda wnioski do jakich Sage doszedl nie pokrywaja sie z moimi, ale moze wlasnie dlatego mi sie spodobal. Bo zobaczylem tam kontrargumenty do swojego toku rozumowania. A link do specnazu podal juz BIzon. Ogolem Z to naprawde encyklopedia i czasem trzeba dosc dlugo poszukac by cos znalezc.
A te biografie tez nie sa moja, to tlumaczenia z MG Saga vol. 1 czyli dodatku do MGS3:S w USA. Bardzo ciesze sie ze sie podobaja, chociaz sa w nich pewne niejasnosci i nie wiem z czego one wynikaja.
'Tak kompleksowe podejście do budowania społecznej odpowiedzialności obywateli za swój osobisty i grupowy wpływ na konieczność obniżenia emisji gazów cieplarnianych w tym CO2, jest przesłanką wysokiej efektywności uzyskanych efektów.'
Avatar użytkownika
kul2
Niewidzialna Armia
 
Posty: 2927
Dołączył(a): Śr lip 13, 05 17:55

Postprzez kul2 » So paź 21, 06 09:37

MGS nie tylko dla fanatykow!

Obrazek

To moja torba, oprocz wiadomego napisu niczym specjalnym sie nie wyroznia, nosze w niej zeszyty, ksiazki, dlugopisy, drugie sniadanie, nic nadzwyczajnego. Nosze ja na uczelnie. Ot zwyczajna torba wydana przez niezwykla firme, z logiem niezwyklej gry. Tyle tytulem wstepu.
Wracam sobie tramwajem z uczelni, w okolicach godziny 19, wiec jeszcze nie pozno, ale juz ciemno. Tak jakos sie zlozylo ze do tego samego tramwaju weszlo pieciu mezczyzn w strojach wyjsciowych dresowych [;)], wesolutkich, nie pijanych, rozmawiajacych w miare glosno, ale ogolem nie czyniacych szkod osobom trzecim. Nagle jeden z nich mowi 'a ja to lubie', patrzac w moja strone, obracam sie do niego, a on rzecze 'no tego metal gear lubie', po czym kontynuuje 'tak sie eee czaisz w buszu hehehe', po czym patrzy w strone reszty panow strojach dresowych i mowi 'ale wy i tak nie rozumiecie', po czym znowu odwraca sie do mnie i mowi '90% kamuflazu hehehe to dobra gra', a zeby nie pozostac biernym w dyskusji odrzeklem 'najlepsza przeciez', na co pan w stroju wiadomym zaregowal szybko odpowiadajac 'no najlepsza hehehe'. W tym momencie musialem wysiasc. Smialem sie niemilosiernie, po raz kolejny udowodniono mi, ze patrzenie na ludzi poprzez stereotypu jest krzywdzace.
Co wiecej, potwierdzilo sie to co pisalismy podczas zakladania Zanzibaru, osoby grajace w MGSa to nie tylko ludzie znajacy fabule na wyrywki, znajacy polozenie kazdej zabki i co do sekundy mijajacy straznikow, to nie tylko fanatycy, to takze zwykli gracze, ktorzy lubia ot tak zagrac nie zaglebiajac sie az tak bardzo. Owszem szkoda, bo w ta gre warto wejsc, warto sie w nia wglebic i nie tylko ja poznac, ale takze ja poczuc. Tylko czasem sa bariery ktorych sie nie przeskoczy: jezyk, czas czy cokolwiek innego.
Chcialbym, zeby Zanzibar trafial do wszystkich, zarowno fanatykow, jak i dla tych, ktorzy seria interesuja sie od swieta. Mam nadzieje ze kiedys sie nam to uda.

Chat

Dzisiaj na chacie czeka na wszystkich mila niespodzianka. Kawalek [a moze calosc?] bardzo ciekawego tekstu, ktorego jeszcze na Z nie ma, ale bedzie wkrotce. Wystarczy jedynie na chwilke sie pojawic, poprosic o niespodzianke i juz mozna uciekac ze swietnym tekstem...Mam nadzieje, ze to zacheci troszke wiecej ludzi do przyjscia.
'Tak kompleksowe podejście do budowania społecznej odpowiedzialności obywateli za swój osobisty i grupowy wpływ na konieczność obniżenia emisji gazów cieplarnianych w tym CO2, jest przesłanką wysokiej efektywności uzyskanych efektów.'
Avatar użytkownika
kul2
Niewidzialna Armia
 
Posty: 2927
Dołączył(a): Śr lip 13, 05 17:55

Postprzez FOX HUND » So paź 21, 06 09:43

No Kul mam nadzieje, ?e kiedy? Ci zobacze na ?ywo:D
Tylko umarli znają koniec wojny......Dopóki na świecie będzie istniał człowiek, będą też wojny.....
Sic vi pacem para bellum.
Avatar użytkownika
FOX HUND
The Patriot
 
Posty: 421
Dołączył(a): Wt lut 21, 06 22:54
Lokalizacja: Katowice

Postprzez Bizon » So paź 21, 06 10:04

No rzeczywi?cie fani MGS maj? ró?ne twarze :D

Ty lepiej kul powiedz sk?d masz tak? torb?...
https://www.youtube.com/user/BizonBlady
My mama said to get things done.
You'd better not mess with Major Tom...
Avatar użytkownika
Bizon
Rozwalił beton w drobny mak
 
Posty: 2045
Dołączył(a): Cz lut 23, 06 09:51

Postprzez kul2 » So paź 21, 06 11:45

Jakies dwa lata temu kupilem od Butchera, ktory wyprzedawal niektore rzeczy ze swojej kolekcji. Jakis czas bylo kilka toreb do kupienia na allegro, ale wydaje mi sie ze zbyt wiele osob ich nie kupilo. Niedawno probowalem skontaktowac sie z osoba ktora je wystawila, ale niestety nie uzyskalem zadnych informacji odnosnie cen i tego co jeszcze ma w zbiorach, a ponoc sporo tego bylo.
'Tak kompleksowe podejście do budowania społecznej odpowiedzialności obywateli za swój osobisty i grupowy wpływ na konieczność obniżenia emisji gazów cieplarnianych w tym CO2, jest przesłanką wysokiej efektywności uzyskanych efektów.'
Avatar użytkownika
kul2
Niewidzialna Armia
 
Posty: 2927
Dołączył(a): Śr lip 13, 05 17:55

Postprzez Snake VR » So paź 21, 06 12:02

Szkoda kurcze podoba mi sie na torba , sam chcia?bym miec tak? bo to wielki zaszczyt . Co to opowiesci bardzo mi sie podoba , widac ze fanów/graczy MGS nie brakuje nawet w srodowisku dresów.Za?oze sie ze jak bym znalaz?na pustyni albo w innym tego typu miejscu znalaz? bym kogos kto gra? lub nawet gra w MGS
Avatar użytkownika
Snake VR
banan
 
Posty: 89
Dołączył(a): So wrz 23, 06 12:02
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Gac666x » So paź 21, 06 13:09

FOX HUND napisał(a):No Kul mam nadzieje, ?e kiedy? Ci zobacze na ?ywo:D


Umar?by? ze strachu taki brzydki Kul jest :P, Raven ju? gdzie? ulecia? ;).


No offence kul ;).
I am your Doom...
Zapraszam -->the-predator.prv.pl
-->Aazero.com
Avatar użytkownika
Gac666x
Uber Big Boss
 
Posty: 16777214
Dołączył(a): N lip 31, 05 04:51

Postprzez kul2 » Wt paź 24, 06 08:44

SOLID SNAKE

Weteran, były członek oddziału Fox Hound o współczynniku inteligencji wynoszącym 180. Jego raczej samotna przełość i profil psychologiczny sprawiły, że jest doskonałym materiałem na tajnego agenta. Poprzednie misje, wykazyły jego niezwykłe zdolności w dostawaniu się do bazy wroga i działaniu w najróżniejszych sytuacjach (działał na wszystkich możliwych terenach, od dżungli do pustyni). Jego udział w akcji w Outer Heaven w latach 90-ych, ciągłe sukcesy, profesjonalne podejście do rozprawiania się z wrogiem, oraz poświęcenie się misji sprawiły, że oddział Fox Hound zaistniał w świetle jupiterów na całym świecie, dzięki czemu zrekrutowano nowych pracowników. Jednakże po akcji w Outer Heaven Solid Snake odszedł na emeryturę.

Człowiek takiego pokroju nie mógł długo odpoczywać, został zakontraktowany przez Centralną Agencję Wywiadowczą (CIA), jako tajny agent operacyjny. Nie był zadowolony z poziomu biurokracji jaki otaczał go w organizacji (swoje wątpliwości wyrażał na głos, co spotykało się z ciągłymi upomnieniami), sam starał się z tym walczyć przed odejściem. Zniknął w podziemiu, zarabiając na życie jako najemnik, pracując dla tego kto da więcej.

Po zarobieniu wystarczającej sumy pieniędzy by choć na chwilę uciec od rzeczywistości (zabicie kilku dyktatorów i i wielu innych złoczyńców wymaga odpoczynku), Solid Snake przeprowadził się do Kanadyjskiej głuszy, gdzie przebywał w samotności. Jego stary dowódca, Roy Campbell, wiedział gdzie się znajduje i szybko go odnalazł gdy sytuacja na Bliskim Wschodzie zaczęła się pogarszać. Póżniej nazwano to Powstaniem Zanzibaru. Zadaniem Solid Snake'a było dostanie się do bazy, uniemożliwienie rozpoczęcia ogólno światowego konfliktu, oraz usunięcie przywówdcy Zanzibaru - Big Bossa.

Po śmierci Big Bossa i zniszczeniu zagrożenia ze strony Zanzibaru, Solid Snake powrócił do życia w samotności, tym razem uciekająć w góry na Alasce, konkretniej do Twin Lakes (znajdującego się około 75 kilometrów na zachód od góry McKinley. W końcu zaznał spokoju w małej drewnianej chatce, żył dzięki dzikim zwierzętom i roślinp,. Bardzo przypadły mu do gustu borówki i maliny. Ciągle starał się zapomnieć o wspomnieniach z przeszłości. Jego dwie poprzednie misje doprowoadziły do poważnego problemu o podłożu psychologicznym znanego jako zespół stresu pourazowego (PTSD). Miał halucynacje, w których odczuwał winę, pojaiwiały się wspomnienia traumy z pola walki, co prowadziło do zamętu w jego głowie. Chciał to zwalczyć biorąc udział w wyścigach psów. Zaprzyjażnił się z Eskimosem z plemienia Yup'ik, który pomógł mu wytrenować psy. Solid Snake zapisał się do wyścigu Iditarod i już rozpoczął do niego przygotowania, gdy rząd i dawny dowódca Snake'a mu przeszkodzili. Solid Snake został powołany do służby czynnej by wykonać ostatnie zadanie.

EDIT
Dzieki Gac666 ;)
Ostatnio edytowano Wt gru 05, 06 12:35 przez kul2, łącznie edytowano 2 razy
'Tak kompleksowe podejście do budowania społecznej odpowiedzialności obywateli za swój osobisty i grupowy wpływ na konieczność obniżenia emisji gazów cieplarnianych w tym CO2, jest przesłanką wysokiej efektywności uzyskanych efektów.'
Avatar użytkownika
kul2
Niewidzialna Armia
 
Posty: 2927
Dołączył(a): Śr lip 13, 05 17:55

Postprzez Gac666x » Wt paź 24, 06 11:53

Chyba ci ucie?o tekst.

"?y? dzi?ki dzikim zwierz?tom i ro?lin?. "

jeden b??d do poprawienia ;).
I am your Doom...
Zapraszam -->the-predator.prv.pl
-->Aazero.com
Avatar użytkownika
Gac666x
Uber Big Boss
 
Posty: 16777214
Dołączył(a): N lip 31, 05 04:51

Postprzez kul2 » Cz paź 26, 06 05:59

Nowomowa (ang. newspeak) – sztuczny j?zyk obowi?zuj?cy w totalitarnym pa?stwie opisanym przez George’a Orwella w powie?ci Rok 1984. Nowomowa charakteryzuje si? tendencj? do eliminacji jak najwi?kszej liczby „niepotrzebnych” lub niekorzystnie (z punktu widzenia ideologii pa?stwowej) nacechowanych wyrazów przez zast?pienie ich sztucznymi, ale poprawnymi ekwiwalentami, np. w celu zlikwidowania wyrazu z?y (ang. bad) zast?piono go wyrazem bezdobry (ang. ungood). Ma to na celu strywializowanie j?zyka (og?upienie ludno?ci) oraz wyeliminowanie nieprawomy?lno?ci przez takie przekonstruowanie j?zyka, by niemo?liwe sta?o si? sformu?owanie w my?li czegokolwiek, co godzi?oby w panuj?cy re?im – zarówno poprzez mow?, jak i my?li (tzw. my?lozbrodnia).


The Patriots - LaLiLuLeLo hmmm dlaczego? Po co ukrywac ich tozsamosc, skoro i tak prawie nikt o nich nie wie. Zeby miec wieksza pewnosc? Niewydaje mi sie. To jest wlasnie ta nowomowa. Unikanie pewnych pojec, stwierdzen, tak by oglupic ludzi. A dlaczego oglupic? Bo nad ludzmi prostymi latwiej zapanowac, niz nad kims kto ma szerokie horyzonty myslowe.
Jak bardzo my obecnie jestesmy manipulowani slowami? Przypatrzmy sie na rozmowy naszych politykow, zmieniaja znaczenia swoich slow, zaleznie od strony z ktorej wieje wiatr. Ile slow znika w czasie tlumaczenia? Ile razy narzekamy na jakosc tlumaczen, ktore sa w koncu tylko interpretacja slow z innego jezyka. Ilez w koncu sami tracimy nierozumiejac slow, ktore czytamy. Wydaje mi sie, ze ogolem dosc sporo tracimy i wbrew pozorom to co jest zapisane wcale nie jest pewne.

Wezmy pod uwage:
Emma: The alphabet... 26 letters, right? It could’ve been 30 letters. What if the 4 deleted letters were controlled by a program?


4 litery nigdy sie nie pojawiaja, bo to program decyduje kto i kiedy moze ich uzyc. Sami jestesmy tego nieswiadomi, pozornie nie ma to znaczenia, ale przeciez jestesmy ograniczani. Czy zabrano nam wolnosc wyslawiania? Mimo tego, ze nigdy tych liter nie poznalismy i nie wiemy jak ich uzyc to tak. A gdyby to byla prawda, a nie fikcja?

Emma: Right. That’s what was announced at the end of the century. But there’s actually 100 thousand, according to the original theory advanced by the scientific community. Information regarding the remaining 60 thousand was suppressed by the Patriots.


Co gorsza, to jest mozliwe. Przykladowo ktos odkryl w genach, ze pochodzimy/niepochodzimy na 100% od malp i jest na to niezbity dowod w postaci czegos tam. Czy swiat bylby gotowy na przyjecie takiej wiadomosci?
MGS2 porusza bardzo abstrakcyjne tematy, ale taki wlasnie jest Kojima, zmusza nas do zastanowienia sie nad rzeczami, o ktorych normalnie bysmy nie pomysleli. Porusza kwestie, ktore normalnie umykaja naszej uwadze, albo takie nad ktorymi nie chcemy myslec...Czasem po prostu boimy sie wnioskow, boimy sie tego, ze to moze jednak byc prawda. Tylko czy my tak naprawde chcemy ja poznac? Chcemy wiedziec o co tak naprawde chodzi? Czy my jako gracze, chcemy by w MGS4/5/6/XXX wszystko sie wyjasnilo? Nie. A przynajmniej nie powinnismy chciec. Kojima jest wlasnie takim Patriota, ktory dawkuje nam informacje, wybiera co powinnismy wiedziec, co nie i zmusza nas do myslenia. Do zastanawiania sie, ale nigdy nie odkryje przed nami calej prawdy. Wtedy cala jego praca poszlaby na marne. Seria by umarla, nikt by sie nad niczym nie zastanawial, nie czekalby z uteskniniem na dalsze losy i rozwoj fabuly. To bylby koniec...

Znowu dziekuje niezastapionej wikipedii.
'Tak kompleksowe podejście do budowania społecznej odpowiedzialności obywateli za swój osobisty i grupowy wpływ na konieczność obniżenia emisji gazów cieplarnianych w tym CO2, jest przesłanką wysokiej efektywności uzyskanych efektów.'
Avatar użytkownika
kul2
Niewidzialna Armia
 
Posty: 2927
Dołączył(a): Śr lip 13, 05 17:55

Postprzez kul2 » N paź 29, 06 10:48

ROY CAMPBELL

Pierwotny przywódca i dowódca oddziału Fox Hound. POmimo odejścia na emeryturę zarówno z oddziału, jak i z czynnej służby pięć lat temu, został wyznaczony przez rząd USA do dowodzenia ostatniej misji. Różne siły operacyjne czekają w pogotowiu (grupy do zadań specjalnych, stacje rakietowe, flota), ale Biały Dom zdecydował się na podejście chirurgicznie. Wprowadzenie jednego najlepszego żołnierza. To jedyny sposób by poradzić sobie z renegatami z Fox Hound i dostać się do ich bazy. Nieporównywalna wiedza taktyczna Roy'a Campbella nie była jednak powodem jego powołonia. Było nim skontaktowanie się z Solid Snake'iem. Nikt inny nie mógł się do niego dostać, zwłaszcza w tak krótkim czasie. Ich przyjaźń sięga czasów, w których Roy dowodził oddziałem Fox Hound. W czasach w których szanowano spokój i zasługi za poprzednie misje.

Przed wstąpieniem do pierwszej formacji Fox Hound, Campbell służył w oddziale Marines, ZIelonych Beretach i Delta Force. W Fox Hound początkowo zajmował się strategicznym planowaniem operacji 'ucieczek i uników', z powodu swojego talentu i doświadczenia. Po odejściu Big Bossa, Roy usunął system rang i skupił się na stworzeniu 'nowego', bardziej technicznego oddziału. Zaliczało się do tego także szkolenie w używaniu sprzętu hi-tech, takiego jak satelity rozpoznawcze, przez członków oddziału.

Prawdopodobnie po akcji w Zanzibarze, Campbellowi przestał podobać się kierunek, w którym zmierzał oddział. Członkowie Fox Houndu byli modyfikowani genetycznie, z czym dowódca się nie zgadzał i co było powodem jego odejścia. Oddział bez dowódcy, powrócił do systemu rang i coraz bardziej oddalał się od rządu, wkrótce potem oderwała się od niego grupa renegatów. W międzyczasie Campell pracował jako wykładowca strategii w oddziale Marines. W tym czasie zaprzyjaźnił się z innym weteranem - Master Millerem.

Po odnalezieniu Solid Snake'a, Campbell przesunął siedzibę dowodzenia misją do łodzi podowdnej klasy Ohio, stacjonującej przy wybrzeżu archipelagu Lisa. Mimo, tego że obecnie ejst cywilem do swojej ostatnie misji wraca w pełnym rynsztuku bojowym (włącznie z beretem). Ta misja ma także dla niego znaczenie osobiste (możliwe, że to jest najwazniejsze), ponieważ jego siostrzenica, Meryl Silverburgh znajduje się na wyspie.
Ostatnio edytowano Wt gru 05, 06 12:36 przez kul2, łącznie edytowano 1 raz
'Tak kompleksowe podejście do budowania społecznej odpowiedzialności obywateli za swój osobisty i grupowy wpływ na konieczność obniżenia emisji gazów cieplarnianych w tym CO2, jest przesłanką wysokiej efektywności uzyskanych efektów.'
Avatar użytkownika
kul2
Niewidzialna Armia
 
Posty: 2927
Dołączył(a): Śr lip 13, 05 17:55

Postprzez Bizon » N paź 29, 06 11:32

Tutaj mamy napisane ?e roy przed fox hound s?u?y? w delta force i zielonych beretach.

Tymczasem z tego co wiemy w MGS PO, Big Boss poznaje go jako hipisa
W celi obok siedzi Roy Campbell. Znajoma posta? dla fanów serii Metal Gear, ale dla Big Boss’a w tamtej chwili by? zupe?nie obcy. To by? Roy Campbell, m?ody hipis, na którego trafi? Snake. Rozmawiaj? i zdaj? sobie spraw?, ?e by zatrzyma? rewolt?, musz? zatrzyma? szalonego przywódc? FOX, przed odpaleniem broni atomowej w Zwi?zek Radziecki.


To raczej dziwne ?e hipis by? w zielonych i delcie...
https://www.youtube.com/user/BizonBlady
My mama said to get things done.
You'd better not mess with Major Tom...
Avatar użytkownika
Bizon
Rozwalił beton w drobny mak
 
Posty: 2045
Dołączył(a): Cz lut 23, 06 09:51

Postprzez kul2 » N paź 29, 06 11:57

Wiem, ale jak juz mowilem te opisy z MG Saga sa dziwne, pelne niescislosci, dlatego traktuje je bardziej jako ciekawostke niz zbior faktow.
Przykladowo spora czesc opisu SS pochodzi z oficjalnego poradnika MGS1, w ktorym sporo faktow zostalo zmyslonych [SIC! Amerykance napisali poradnik i nawymyslali roznych rzeczy, ktorych Kojima nie autoryzowal, a mimo to zostal sprzedawany jak OFICJALNY].
Nie rozumiem jak mozna dodawac do MGS3 plyte z takimi bledami, ale coz, w USA mozna ;)
'Tak kompleksowe podejście do budowania społecznej odpowiedzialności obywateli za swój osobisty i grupowy wpływ na konieczność obniżenia emisji gazów cieplarnianych w tym CO2, jest przesłanką wysokiej efektywności uzyskanych efektów.'
Avatar użytkownika
kul2
Niewidzialna Armia
 
Posty: 2927
Dołączył(a): Śr lip 13, 05 17:55

Postprzez Bizon » N paź 29, 06 16:10

O tym nie s?ysza?em...
No ale w MG Saga ju? chyba nie powinno by? takich rzeczy.
Mo?e Kojimie si? co? pomesza?o...
https://www.youtube.com/user/BizonBlady
My mama said to get things done.
You'd better not mess with Major Tom...
Avatar użytkownika
Bizon
Rozwalił beton w drobny mak
 
Posty: 2045
Dołączył(a): Cz lut 23, 06 09:51

Następna strona

Powrót do Przemyślenia Redaktorów

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

cron