Kupiłem i ograłem dla SH 2. Sama gra to oczywiście fabularny majstersztyk, a patch (60 MB) naprawił większość z niedoróbek, choć kilka pozostało. Animacja podczas biegu we mgle lubi chrupnąć, ale problemy z głośnością wystąpiły może w trzech momentach. Walka po ponad dekadzie wypada fatalnie, za to rozgrywka sama w sobie jest git, ale zalecam krótsze sesje. Po prostu, bieganie non stop za kluczem do kłódki, którą powinniśmy przełamać byle narzędziem, potrafi nieraz zirytować. Muza Yamaoki i Piramidogłowy wciąż robią wielkie wrażenie. Po ograniu jeszcze dodatkowego scenariusza z Marią opyliłem, bo SH 3 mnie nie interesuje.
Aha, jeśli ktoś chciałby wbić platynę, to życzę powodzenia