Ja się serią nie zmęczyłem bo sobie ją odpowiednio dawkuję. Poza tym coraz więcej gier operuje na sprawdzonych schematach, bo nic innego za bardzo się nie opłaca. Z jednej strony gracze narzekają na brak różnorodności, ale jak się pojawia coś odmiennego to się wszyscy na to rzucają? Na takie Prey chociażby? Dla mnie to zapowiada się wyśmienicie (dzisiaj sprawdzę demo), ale z tego co widzę zainteresowanie jest malutkie. Trudno ocenić dlaczego, może klimaty sci-fi się nie sprzedają. A CoDy? Ja widzę je jako solidne gry, w które warto zagrać, ale w odpowiedniej cenie.
Co do powrotu do korzeni, twórcy zapowiedzieli że nie będzie typowej automatycznej regeneracji zdrowia, więc coś tam więcej w tym powrocie niż samo WW2