przez Solidny » So gru 27, 14 03:57
Odpaliłem sobie GTA5 bo miałem ochotę w coś pograć ot tak, a nie było nic do kończenia na konsoli. I taka historia:
Jadę sobie po misji w sumie nie wiem gdzie i potrącam przechodnia. Coś mnie dotknęło i zatrzymałem się. Podszedłem do poszkodowanej i widzę, że się nie rusza. Dzwonię po karetkę. Przyjeżdża po chwili i zatrzymuje się ze 100m dalej. Podbiegają ratowicy, sprawdzają ciało. Jeden mówi, że chyba będzie miał koszmary po tym. Zrobił się mały korek, to jeden samochód próbował się przecisnąć i stuknął ratownika. Efekt taki, że jeden uciekł, a drugi... wyjął nieostrożnego kierowcę z samochodu i zaczął go tłuc. Zmieniłem pozycję żeby lepiej widzieć. Taki obrazek: ratownik kopie leżącego kierowcę, a w tle leży sobie poszkodowana z wypadku. Mało tego, w tym czasie ktoś sobie spokojnie przejeżdża po poszkodowanej - jej ciało jest już konkretnie powykręcane. Ratownik, znudzony kopaniem kierowcy, wraca do leżącej kobiety. Kuca nad nią i mówi (prawdopodobnie do kolegi, który juz dawno temu uciekł) "sprawdź jej puls". Chwila ciszy i... rozpędzony samochód rozjeżdża oboje. W tym momencie już płaczę ze śmiechu. Ratownik przeżył i wrócił żeby ponowie zbadać ciało. Powiedział tylko na głos, że "w sumie szkoda" i poszedł spokojnym krokiem do ambulansu, zostawiając ciało na ulicy.
9+/10