Wracając do Dwunastki.
Saladin01 napisał(a):Nowy system jest kapitalny. Brak turowych potyczek choć to wciąż nie jest action rpg. Na pewno system jest bardziej dynamiczny i poniekąd stawia na refleks.
W starym dobrym ATB mieliśmy kapitalne animacje ataków i wszystko toczyło się szybko. Refleks też się liczył, bo ATB to nie tury - ociągasz się z atakiem i obrywasz więcej - proste. A co mamy w FF12? Paski ładują się zdecydowanie wolniej, a animacje siłą rzeczy zostały uproszczone. Nawet Mistom brakuje tej mocy, którą kiedyś miały Limity w Dzisiątce czy Siódemce.
SincoderFX napisał(a):FF XII bardziej przypomina mi MMORPG i myślę, że gra świetnie sprawdziłaby się właśnie w takiej roli. Kocham Finale, jednak tę odsłonę serii przechodziłem chyba z pół roku - na siłę.
Święte słowa. W końcu jeżeli mnie pamięć nie myli, system się z FF11 wywodził. I to widać - mnóstwo mobów, w oczy rzuca się ich mała różnorodność (nie mówię, że w starych tego nie było, ale tu to bardziej widać) i niesamowicie wydłużony czas pakowania postaci. Jeżeli straciłeś pół życia w WoWie, to FF12 na bank się spodoba, ale jak ktoś MMO nie lubi, to gra nuży...
Przyznam bez bicia, że od Dwunastki po stokroć wolę Dziesiątkę. Jest bardziej liniowa, ale fabuła dynamicznie się rozwija, jest ciekawa i klimat potrafi człowieka zabić w niektórych lokacjach (vide Macalania Woods). Po 4 godzinach one może się faktycznie nudna wydawać, ale potem jest zdecydowanie lepiej (potem = po ok. 7-8h).
Ja natomiast zakupiłem Ósemkę, za którą nie przepadam aż tak jak za pozostałymi, ale to lubię. Czeka w kolejce zaraz za FF7. Muszę przyznać, że chyba najłatwiejsza do zdobycia eFeFka z czasów PSXa, bo na Allegro jest jej od groma i to w cenach poniżej 100 zeta. Ja moją kupiłem za 62 zł razem z wysyłką (NTSC, Greatest Hits). Fakt, że CD 3 i 4 nawet skopiować się nie da (myślicie, że gram na oryginalnych kopiach? Szkoda tych płyt ), ale takie już moje szczęście. W każdym razie rada dla Twiltiego - jak lubisz FF8, to kupuj bez wahania, bo się naprawdę opłaca.
A tak korzystając z okazji, to nie wie ktoś może skąd dostać FF9 za rozsądne pieniądze? Moja ulubiona część, ale niestety, najtrudniejsza do zdobycia. Myślałem z USA sprowadzić, ale przy obecnym kursie dolara się to mimo wszystko nie opłaca. :/