przez SALADYN » Pt sty 13, 17 13:49
Lol, "przełomowym patentem w Gamecube była rączka z tyłu jak w siatce z biedry". Płatnego online można się było spodziewać, znając nintendo będzie to droga przyjemność a gier z wartym uwagi multi będzie mało, może pójdą po rozum do głowy i choć raz zrobią jak reszta z darmowymi grami w ramach abonamentu. Dużym plusem jest na pewno brak blokady regionalnej, fani japońszczyzny będą mogli sobie posprowadzać symulatory randek itp. Pady, do wszystkiego a w konsekwencji pewnie będą do niczego i rzeczywiście aż mnie ręce bolą od samego patrzenia na te maleństwa, ciężko będzie grac w coś bardziej złożonego bez gripa albo klasycznego pada. Gry, wiadomo Zelda niszczy, reszta mnie osobiście mało interesuje, jeszcze mario kart a potem nie widzę nic dla siebie.
Szanse switch ma jeśli Nintendo skupi się po premierze na grach i pójdzie tym razem trochę bardziej w ilość zamiast jakoś ponad wszystko. No i życzyłbym sobie więcej przypadków jak Bayonetta 2 bo sam marian i zelda to mogą być gry podczas których będziemy dostawać orgazmów ale nie dadzą one rady utrzymać platformę przy życiu. Nowe marki, rebooty, porty i dobry marketing może i nie wygrają z konkurencją ale przynajmniej będzie w co grać.
Kusi mnie żeby brać na premierę bo Zelda i ogólnie przyda mi się platforma i gry odmienne od tego z czym jak dotąd miałem do czynienia ale zduszę ten hype w zarodku i poczekam na testy i opinię, ewentualnie obniżkę ceny.
Cena mnie ciekawi, 299$ raczej nie przełoży się po kursach walut na polskie złotówki ale trzymam kciuki żeby tym razem nie dostać po dupie pustym portfelem bo urodziłem po złej stronie europy.