Nasze granie w 2016

Moderator: GM

Nasze granie w 2016

Postprzez Gillian » So gru 24, 16 23:43

Tradycyjnie otwieram temat podsumowujący rok 2016 w graniu. Pokrótce przypominam zasady: liczą się wszystkie gry ograne w mijającym roku, nie tylko wydane w 2016. Temat ma charakter wspominkowy, forma jest otwarta. To też dobra okazja, by polecić komuś jakąś grę lub znaleźć inspirację do sprawdzenia czegoś nowego.

Ja sam dodam swoje wrażenia kiedy znajdę dluższą chwilę i dopadne komputer ;)
Avatar użytkownika
Gillian
Uber Big Boss
 
Posty: 8739
Dołączył(a): Wt maja 08, 07 22:30

Re: Nasze granie w 2016

Postprzez SALADYN » Wt gru 27, 16 17:32

Nigdy nie miałem tak słabego roku jak 2016. Praca nie pozwoliła mi zbyt dużo grać ale też zwyczajnie nie miałem zbytnio na to ochoty. Chcąc przełamać depresje gracza wziąłem sobie coś odmóżdżającego, coś gdzie szybkie pociąganie spustu nie pozwolą mi się znudzić. Wybór padł na Call of Duty: World at War, co ta seria sobą reprezentuje, każdy wie. Przeszedłem kampanię a potem męczyłem trofea aż do maja. Nie mniej podobało mi się ale więcej nie chce bo coś czuej w kościach że po B1 czeka nas wysyp gier z historycznymi konfliktami.
W międzyczasie powróciłem do PSP. Wydawało mi się że będzie na dłużej ale ograłem bardzo dobre Jak & Daxter: Zaginiona Granica i temat ucichł w połowie cichej perełki jakim był Heatseeker który dalej leży rozgrzebany. Gry są, sprzęt jest tylko chęci brak.
Depresja gracza zaowocowała w końcu przeskoczeniem na nową generacje ale zacząłem ją od sentymentalnego kotleta w postaci rimejka Ratchet & Clank. Gra zrobiona od nowa ale nie zmieniająca założeń oryginału. Obok Residentów z GameCube najlepszy, jak dotąd ograny przeze mnie rimejk.
Kupiłem kilka gier ale jakoś wszystkie tylko leżą, sspore nadzieje wzbudziło u mnie No Man's Sky o którym już sporo napisałem. Długo w to grałem i nie zważałem na gównoburzę w internecie (słuszną ale nie gram przecież pod publikę).
Po takim doznaniu mieszanych uczuć które zafundowało mi NMS po raz drugi w tym roku potrzebowałem odmóżdżenia. Saints Row IV okazał się idealną grą do pobrechtania z pastiszu gier wideo. Wersje na PS3 ograłem tylko dlatego że akurat była pod ręką a nowa generacja jakoś mnie nie porwała jak to miały w zwyczaju robić poprzednie.
Po kolejnych przygodach świętych poszedł kontrowersyjny The Order 1886, dostałem za darmo i w sumie dzięki temu gra mi się bardzo spodobała. Nie wiem jak bym zareagował na tak krótkiego samograja gdybym miał płacić, że o premierowej kwocie nie wspomnę, ale ogólne wrażenia pozytywne. Najbardziej spodobały mi się steampunkowe klimaty wśród arturiańskich legend plus szczypta wampirów i wilkołaków w najlepszym wydaniu.
Końcówka roku to oczywiście growe katharsis w postaci Wiedźmina 3. Miałem ograć najpierw poprzednie odsłony ale trwało by to wieki to olałem kolejność. Razem z dodatkami prawie 200h szlajania się po Velen, Skellige i Toussaint i ani chwili nudy czy zmęczenie a wręcz rozbudzony apetyt na więcej.
Końcówka roku to powrót do NMS już po dodaniu nowych elementów jednak tutaj cudów nie oczekuje nawet gdyby gra nagle zaczęła wyglądać tak jak pierwotnie zapowiedziano. Po prostu ja już temat wymęczyłem.

Rok 2017 to dla mnie jedna wielka niewiadoma. Mam nadzieje nadrobić nieco zaległości z obu poprzednich generacji ale nie mam zamiaru się do niczego zmuszać. Z nadchodzących nowości chętnie sprawdzę Horizon: Zero Dawn, Simon pod bokiem podsuwa Ghost Recon Wildlands bo coop, The Last Guardian to też pewniak choć na bliżej nieokreśloną przyszłość. Nowy South Park i Mass Effect to pewniaki, potem się zobaczy.

EDIT:
Udało mi się jeszcze w poprzednim roku zmieścić Singularity. Szuter po którym spodziewałem się kalki Call of Duty w sowieckich klimatach i z manipulacją czasu a tymczasem dostałem coś bardziej w stylu Bioshock tylko że bez backtrackingu i półotwartego świata. Nie mniej bawiłem się bardzo dobrze jak za grę wartą 3 dyszki.
Ostatnio edytowano N sty 08, 17 13:12 przez SALADYN, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
SALADYN
I was made to fight. I AM a gun
 
Posty: 10247
Dołączył(a): Cz maja 29, 08 09:53

Re: Nasze granie w 2016

Postprzez Ziomaletto » Cz gru 29, 16 00:01

Ja nie będę się szczególnie rozpisywał:

Nowości:
- DOOM - wreszcie na nowym PC :D
Gry z poprzednich lat wciąż ogrywane:
- Metal Gear Solid V: The Phantom Pain
- Battlefield 4 - także na nowym PC
- Far Cry 4 - wciąż na X360
Gry starsze ograne:
- Life Is Strange
- Obcy: Izolacja
Chyba tyle.

PS. Czy będzie podobny temat związany z filmami/serialami?
Avatar użytkownika
Ziomaletto
Black Viper
 
Posty: 146
Dołączył(a): Śr sty 27, 16 19:25
Lokalizacja: Łomża!
Gram: W co popadnie
Czytam: Kłótnie na forach FW

Re: Nasze granie w 2016

Postprzez Gillian » Pn sty 02, 17 01:39

Rok zacząłem od kopa w twarz czyli The Talos Principle - gra zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Jedna z najlepszych gier w tej generacji. Później poszło całkiem fajne Until Dawn, zaliczyłem nawet dwa razy, bo żona chciała zobaczyć, jaki wpływ na fabułę będą miały inne decyzje.

Równolegle w zimie robiłem sobie przegląd retro, który początkowo opisywałem, ale później już mi się nie chciało :). W każdym razie sprawdziłem pobieżnie bibliotekę gier z konsol Nintendo - SNES, GCN, Wii, wszystkie Gameboye i NDS oraz na razie PSX (przegapiłem po drodze N64, ale mam zamiar to nadrobić niedługo). Leciałem tytułami, które mnie interesowały, a w które jeszcze nie grałem. Tym sposobem zrobiłem sobie małą retro listę rzeczy, którymi mogę się kiedyś zainteresować kiedy już będę miał dostęp do Virtual Console (po kupnie WiiU lub Switcha - zobaczymy jak będzie) bo polowanie na aukcjach w tej chwili u mnie odpada (za dużo złomu, nie mam gdzie składować), aczkolwiek marzy mi się prawdziwa biblioteczka retro klasyków.

Z tej retro listy od razu wziąłem się za remake Resident Evil, ale w HD na PS4 - było to naprawdę dobre. W kwietniu nadrobiłem Serca z Kamienia - dodatek wyborny, quest na poziomie Barona z podstawki Wiedźmina 3 :). Z kolei maj to premiera Uncharted 4, na które się skusiłem i które nawet mi się podobało, choć dla mnie trójka chyba wciąż jest najlepsza.

W czerwcu spróbowałem Undertale, ale zupełnie nie chwyciło. Wróciłem zatem do Wiedźmina z racji premiery dodatku Krew i Wino. Pograłem tak do 1/3 i odstawiłem, aby nie zmęczyć się za bardzo wiedźmakiem. Później znowu wziąłem się za starsze tytuły: nieciekawe strzelanki z PS3: Resistance 3 oraz Killzone 2 i 3, które porzuciłem po godzinie/dwóch oraz ciekawsze Escape from Butcher Bay i Goldeneye 007 na Wii, których też nie skończyłem, ale bawiłem się dłużej i lepiej. Nadrobiłem też wreszcie osławiony remake MGSa - Twin Snakes i prawdę mówiąc myślałem, że będzie gorzej :). Zaliczyłem też Mafię 2 - całkiem przyjemna gra.

W lecie zabrałem się też za - jak się okazuje - na razie moje GOTY, czyli genialnego następcę Harvest Moona - Stardew Valley. Ugrałem growy rok, ale grę przerwały mi narodziny syna - w realu :). SV poszło w odstawkę, ale mam zamiar wrócić!

Do grania wróciłem za sprawą premiery Deus Ex: Mankind Divided, który nie spełnił moich oczekiwań. Nie jest to zła gra, jest całkiem dobra, ale spodziewałem czegoś lepszego niż spóźniony o kilka lat dodatek do HR. MD przy HR to jest właśnie jak takie Krew i Wino przy W3, które dokończyłem po DX. Okazało się ono nawet lepszym dodatkiem niż wspomniane Mankind Divided :). W międzyczasie pojeździłem chwilę w Driveclub i zacząłem Somę (która nie porwała), ale zupełnie o nich zapomniałem i warto byłoby wrócić.

Jesienią zatęskniłem za Batmanem i w związku z wydaniem HD klasycznych odsłon wróciłem do Arkham Asylum (na PS3). Był to całkiem miły powrót, celowo nie skończyłem gry, by jeszcze mieć pretekst, by wrócić. Wzięła mnie też ponownie w tym roku faza na retro. Uruchomiłem kombo-emulator RetroArch z wypasionym filtrem CRT i poczułem, że to jest to. Toteż rozpocząłem przygodę z długo odkładaną Zeldą A Link to the Past. Pograłem kilka soczystych godzin, jednak w pamięci wciąż mam genialne A Link Between Worlds, którego ALTTP jest protoplastą, więc aby uniknąć uczucia dejavu zrobiłem przerwę na Life is Strange, które mnie mocno wciągnęło i w które grałem intensywnie do końca roku.

Rok 2016 dobiegł końca, jednak pozostało mi do nadrobienia kilka mocnych premier z tego roku. Dishonored 2 już mam na półce, jedzie już do mnie The Last Guardian, więc grania będzie sporo. Ciekawi mnie też nowy Tomb Raider, ale obawiam się, że wcale nie będzie tak dobre jak mówią. FF XV odpuszczam, bo wygląda na coś, co nie trafi w mój gust. Z kolei już w styczniu świetnie zapowiadające się Resident Evil VII i Yakuza 0. Oj tak, ta generacja chyba właśnie teraz ruszyła z kopyta... 2017 to rok kolejnych mocnych premier - Zelda, RDR2, Prey...
Avatar użytkownika
Gillian
Uber Big Boss
 
Posty: 8739
Dołączył(a): Wt maja 08, 07 22:30

Re: Nasze granie w 2016

Postprzez Solidny » Pn sty 02, 17 17:12

Gillian napisał(a):W czerwcu spróbowałem Undertale, ale zupełnie nie chwyciło. W

Czyżby humor nie trafił? :P
Avatar użytkownika
Solidny
Zanzibar
 
Posty: 2727
Dołączył(a): Pt lut 24, 06 16:10
Lokalizacja: Gduńsk
Gram: hipsterskie badziewia
Czytam: Komentarze na YT

Re: Nasze granie w 2016

Postprzez Gillian » Pn sty 02, 17 19:16

Może by i trafił gdyby gra nie wyglądała i działała jakby była zrobiona przez 6 latka.
Avatar użytkownika
Gillian
Uber Big Boss
 
Posty: 8739
Dołączył(a): Wt maja 08, 07 22:30

Re: Nasze granie w 2016

Postprzez SALADYN » Pn sty 02, 17 19:25

Swoja drogą RDR2 w 2017 ? Jaka jest realna szansa na to że ta gra się ukaże w tym roku ?
Avatar użytkownika
SALADYN
I was made to fight. I AM a gun
 
Posty: 10247
Dołączył(a): Cz maja 29, 08 09:53

Re: Nasze granie w 2016

Postprzez Gillian » Pn sty 02, 17 21:20

Jest zapowiedz = jest szansa. Nie wiem jaka, nie wiemy w jakim stopniu zaawansowania jest gra. Od jedynki minelo prawie 7 lat, od GTA5 minelo ponad 3, fabularnych DLC raczej nie robili i nie robia, takze jakas szansa imo jest.
Avatar użytkownika
Gillian
Uber Big Boss
 
Posty: 8739
Dołączył(a): Wt maja 08, 07 22:30

Re: Nasze granie w 2016

Postprzez Solidny » Pn sty 02, 17 21:31

Gillian napisał(a):Może by i trafił gdyby gra nie wyglądała i działała jakby była zrobiona przez 6 latka.

Przynajmniej nie traktuje gracza jak 6-latka, jak to było w przypadku Ni no kuni :P. Swoją drogą w jakim sensie "działa"?
Avatar użytkownika
Solidny
Zanzibar
 
Posty: 2727
Dołączył(a): Pt lut 24, 06 16:10
Lokalizacja: Gduńsk
Gram: hipsterskie badziewia
Czytam: Komentarze na YT

Re: Nasze granie w 2016

Postprzez Gillian » Wt sty 03, 17 01:32

Ni no Kuni bylo spojne ;). W Undertale przeszkadzalo mi to, ze brakowalo dla mnie jakiejs wizji. Czasem gra wyglada jakby nawiazywala do NESa, a czasem straszyla koszmarnymi spritami jak ze starego Atari. Wygladalo to jakby ten koles stwierdzil, ze chce zrobic gre, usiadl do GM i zaczal sie go uczyc rownoczesnie po prostu robiac gre. Takie to bez ladu i skladu, zbitek pomyslow, easter eggow bez spojnej wizji. Moze pozniej wizja sie klarowala, ale nie mialem ochoty sie przekonac.
Avatar użytkownika
Gillian
Uber Big Boss
 
Posty: 8739
Dołączył(a): Wt maja 08, 07 22:30

Re: Nasze granie w 2016

Postprzez uci » Wt sty 03, 17 11:07

szkoda - gra raptem na 4-6 godzin (zależy od tego jak bardzo chciałeś bawić się w szukanie) - ale faktem jest jest że całościowo tytuł niczym Nier zyskiwał dopiero po przejściu i ewentualnym zagraniu jeszcze raz zmieniając wybory i ogarniając alternatywne zakończenia.
Avatar użytkownika
uci
Uber Big Boss
 
Posty: 8409
Dołączył(a): Cz lut 23, 06 14:05
Czytam: MGS:Guns of the Patrits - Project Itoh

Re: Nasze granie w 2016

Postprzez kALWa888 » Cz sty 05, 17 18:09

O proszę, Stardew Valley jako GOTY, nieźle. Szczerze mówiąc, alternatyw dla Back to Nature nigdy nie szukałem, ale ponoć dopiero Stardew Valley jest zadowalający. No mnie gierka zachwyciła, ale w moim Top 3 na ten rok, jest na trzecim miejscu. W swojej recenzji postawiłem 9/10 z jednym zarzutem. W sumie teraz sformułowałbym go lepiej, no ale już za późno. Przeszkadzało mi jedynie to, że jak powiedzmy rozbudowujemy sobie chatę, to trzeba zabrać ze sobą wszystkie potrzebne materiały - drewno, kamienie. Często o tym zapominałem i traciłem cenny czas na wracanie się - jeszcze gorzej było jak już na wracanie się było zbyt późno. Zamiast tego można było przecież po prostu rozwiązać to w ten sposób, że usługodawca pobiera potrzebne materiały ze skrytek. W przypadku gotowania tak jest, o ile składniki do potraw trzymamy w lodówce. No ale bawię się świetnie, sięgając po produkcję co jakiś czas. Niby na chwilę, ale syndrom "kolejnego dnia i zrobienia jeszcze tego i tamtego" jest tu mocno obecny. Często też nagle dzieje się coś ciekawego i też trudniej odejść od konsoli. No i niestety, wersja na PS4 potrafi się wyłączyć w zdaje się losowych momentach, ale na szczęście niezbyt często.

Na drugim miejscu postawiłem sobie Dragon Quest Builders. Nie mój typ gry, ale jako fan serii musiałem sprawdzić. No i wsiąkłem. To samo co w SV - siadam na chwilę, żeby wykonać kilka questów, a kończy się na tym, że przebudowuję od kilku godzin całe miasteczko. Póki co jestem dopiero w pierwszym rozdziale, ale już kilkanaście dobrych godzin i aż sam się sobie dziwię, że tyle przy jakichś "chińskich majnkraftach" siedzę.

Moją tegoroczną grą roku jest The Last Guardian. Gra ma swoje problemy jak spadki animacji (na szczęście nie ma ich tak dużo jak krzyczą ludzie w internetach), momentami wręcz tragiczna praca kamery, czy małe problemy ze sterowaniem. No ale te mankamenty tracą na znaczeniu jak tylko ta piękna i wzruszająca opowieść się rozkręci. Trico robi wrażenie i wzbudza sympatię, przez co ja bardzo szybko i mocno się do niego przywiązałem. Trico faktycznie zdaje się analizować to co robimy i czego od niego wymagamy i z czasem niektóre czynności wykonuje automatycznie. Zdarzało się też, że za bardzo się ociągał, więc trzeba mieć do niego trochę cierpliwości. Może się wydawać, że to on jest jedyną atrakcją tej gry, ale na szczęście tak nie jest. Gdyby nie problemy techniczne, wszystkie elementy jak rozgrywka, fabuła i udźwiękowienie, składałyby się na idealną całość. W tym wypadku grę oceniam 9/10 i na koniec dodaję, że zakończenie to prawdziwa masakra. Mnie osobiście totalnie rozbroiło. Nie pamiętam kiedy ostatnim razem zdarzyło mi się coś podobnego. Były chwile, w których byłem niemal roztrzęsiony i wcale nie przesadzam. Naprawdę polecam sprawdzić ten tytuł. Najlepiej w momencie w którym inne gry nas nie odciągną. Przydałoby się też uzbroić w cierpliwość.

No i skoro mam już za sobą trzy najlepsze gry z tego roku, to wypadałoby go krótko podsumować. Uważam go za średnio udany. Zamiast poznawać nowe gry, skupiłem się na sprostaniu wbicia 26 platyn. Udało mi się, mimo iż miałem kilkumiesięczną przerwę od grania na konsolach. No ale przekłada się to na to, że z nieznanych dotychczas gier, ukończyłem ich... w sumie niecałe 30? Z tego kilka to remastery gier w które grałem kiedyś, albo remastery gier nieznanych (Grim Fandango, Amnesia). W tym roku zacząłem też na poważnie grać na PS4.

Mała lista:
Gry na PS3 ukończone po raz pierwszy:
1. Castlevania: LoS
2. Final Fantasy XIII
3. Dante's Inferno
4. KH Re:Chain of Memories HD
5. MoH Frontline HD
6. Uncharted
7. Doki-Doki Universe
8. Silent Hill Homecoming
9. WRC 3
10. Uncharted 2
11. Beyond Dwie Dusze
12. Deadpool
13. Heavy Rain
14. Murdered: Śledztwo zza grobu

W czasie gdy nie miałem jak grać na konsolach stacjonarnych, kończyłem klasyki z PS One, których wcześniej nie miałem okazji ukończyć. Grałem w cyfrówki na PSP, więc przy okazji poznałem też jakieś gry z tej kieszonsolki:
1. Spyro 2
2. Crisis Core: Final Fantasy VII (PSP)
3. Resident Evil 2
4. Resident Evil 3
5. Grandia
6. Final Fantasy V
7. Parasite Eve
8. Parasite Eve II
9. Final Fantasy IX

No i na koniec gry z PS4, które ukończyłem w tym roku:
1. Soma
2. Transistor
3. RE: Revelations 2
4. GTAV
5. Naruto Shippuden: Ultimate Ninja Storm 4
6. Hatoful Boyfriend
7. Grim Fandango
8. Amnesia Collection
9. The Dwarves
10. The Last Guardian

Nie chciało mi się wszystkiego przepisywać, bo krótkie opisy moich wrażeń są na wpisie z blogu, pod tym adresem:
http://www.pssite.com/blog/8689/1882/we ... lutek.html

Tak czy siak, lista imponująca nie jest. Z tego roku gier było zaledwie 5, z tego taki The Dwarves to frustrujący średniak, który całkiem fajnie się zapowiadał.
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
kALWa888
Liquid Snake
 
Posty: 2700
Dołączył(a): Pn cze 01, 09 12:28

Re: Nasze granie w 2016

Postprzez Gillian » So sty 07, 17 01:51

TLG nie na duzo spadkow animacji? Gram moze 4h i tak 70% czasu gra klatkuje ;)
Avatar użytkownika
Gillian
Uber Big Boss
 
Posty: 8739
Dołączył(a): Wt maja 08, 07 22:30

Re: Nasze granie w 2016

Postprzez SALADYN » So sty 07, 17 11:09

Ponoć ostatnio był patch, rozumiem że nic nie zmienił ?
Avatar użytkownika
SALADYN
I was made to fight. I AM a gun
 
Posty: 10247
Dołączył(a): Cz maja 29, 08 09:53

Re: Nasze granie w 2016

Postprzez Wombat » So sty 07, 17 11:29

Gillian napisał(a):TLG nie na duzo spadkow animacji? Gram moze 4h i tak 70% czasu gra klatkuje ;)


Grałem u brata(co prawda tylko pół godziny) i gra nie miała takich problemów. Wszystko chodziło płynnie.
"Życie mnie nie ominęło. Usiadło mi na głowie"- Al Bundy
Avatar użytkownika
Wombat
The Sorrow
 
Posty: 649
Dołączył(a): So sty 19, 13 10:26
Lokalizacja: Końskie

Re: Nasze granie w 2016

Postprzez Gillian » So sty 07, 17 11:43

Wombat napisał(a):
Gillian napisał(a):TLG nie na duzo spadkow animacji? Gram moze 4h i tak 70% czasu gra klatkuje ;)


Grałem u brata(co prawda tylko pół godziny) i gra nie miała takich problemów. Wszystko chodziło płynnie.


W zamkiętych lokacjach (czyli na przykład na początku) jest OK. Dopiero w otwartych przestrzeniach spada do 20 klatek. Chyba że brat ma Pro - wtedy jest ok.


SAL, ponoć cos ten patch naprawił, ale ja nie wiem jak było przed, bo zacząłem grać w wersji 1.03. Poza tym że gra klatkuje moim zdaniem wygląda cudownie. Oświetlenie, animacja, detale i przede wszystkim Trico wyglądają świetnie. Właśnie ten Trico robi największe wrażenie - jego zachowanie, animacja... dla mnie to jest next gen :)
Avatar użytkownika
Gillian
Uber Big Boss
 
Posty: 8739
Dołączył(a): Wt maja 08, 07 22:30

Re: Nasze granie w 2016

Postprzez Wombat » So sty 07, 17 17:28

Brat ma zwykłą i faktycznie ograłem tylko początek xD
"Życie mnie nie ominęło. Usiadło mi na głowie"- Al Bundy
Avatar użytkownika
Wombat
The Sorrow
 
Posty: 649
Dołączył(a): So sty 19, 13 10:26
Lokalizacja: Końskie

Re: Nasze granie w 2016

Postprzez kALWa888 » N sty 08, 17 07:02

Nie powiedziałbym że 70% czasu to klatkowanie, a grę ukończyłem właśnie drugi raz. No ale jest to problem, temu zaprzeczyć się nie da. Mi aż tak bardzo to nie przeszkadza, osobiście pamiętam kilka znaczących spadków, nic tak częstego jak się mówi.

A co do zachwytów, to poza samym Trico i pięknym designem, jest jeszcze fabuła, no ale tu trzeba poczekać.

No i łatka faktycznie pomaga, sam to odczułem. Najwidoczniejszą zmianą jest poprawa pracy kamery, ale płynność też zdaje się lepsza. Digital Foundry potwierdza ;)
https://www.youtube.com/watch?v=hq-HUC20ehI
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
kALWa888
Liquid Snake
 
Posty: 2700
Dołączył(a): Pn cze 01, 09 12:28


Powrót do Gry i Konsole

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości

cron