Kraj bez armii

O brakującym ogniwie w historii Big Bossa

Moderator: GM

Kraj bez armii

Postprzez SaladinAI » Pn sie 10, 09 20:03

Nowy Metal Gear porusza zupełnie nową kwestię krajów bez armii. Widzimy w tym swoistą opozycję do czego dotychczas przyzwyczaił nas Kojima - kraju którego główną siłą był naród składający się wyłącznie z najemników. Kraj wcielający w życie tą idee znamy pod nazwą Outer Heaven.

Terenem z którym przyjdzie nam się zmierzyć to Kostaryka. Kraj który pozbył się armii, co wydaje się zrozumiałe jeżeli przyjdzie nam spojrzeć na południowoamerykańskie realia w których co druga zmiana rządu odbywa się przy pomocy wojska. Z drugiej strony zalety takiego rozwiązania leżą w sferze finansowej - środki ekonomiczne przeznaczane są w głównej mierze na potrzeby społeczne.

Przyznać musicie że takie rozwiązanie wydaje się kuszące. W rzeczywistości istnieje ryzyko gdy kraj bez armii zostanie najechany. Co wtedy? Możemy liczyć na pomoc innych państw. W końcu istnieje szereg sojuszy które możemy zawrzeć (USA wspiera Kostarykę i na odwrót). Lecz to metoda ograniczona - takie zastosowania sprawdzają się w przypadku państw małych, które mogą liczyć na pomoc sąsiada (Kostaryka liczy cztery miliony mieszkańców). Ostatecznie pozbawienie wszystkich państw armii jest niemożliwe. Według takiej opcji, ktoś kto nie poddał się takiemu rozwiązaniu mógłby narzucać warunki innym.

Co zaś skłoniło Big Bossa do stworzenia państwa totalnie zmilitaryzowanego? Wydaje mi się że znamy już odpowiedź: najechany kraj bez armii kończy w roli niewolnika zaś wojsko daje niezależność (od Patriotów), a kraje bez armii to tylko rodzaj mitu co pokazuje poniższe zestawienie:



- Andorra - Defended by France and Spain.

- Costa Rica - A standing military is prohibited byt the constitution, however the National Guard has military units within it.

- Haiti - Does not have an army but the rebels have demanded its reestablishment. The National Police maintains some military units.

- Iceland - Iceland is defended by the US-manned Icelandic Defense Force

- Kiribati - Defence assisted by Australia and New Zealand.

- Liechtenstein - Defence and Foreign Affairs by Switzerland.

- Monaco - Defence by France.

- Nauru - Defence by Australia.

- Palau - Defence by United States of America.

- Panama - Panamanian National Police has military units with defence guaranteed by the United States by treaty.

- San Marino - Defence by Italy

- Vatican City - Defence by Italy, ceremonial Swiss Guard has some modern weapons but acts as a security police force.


Wszystkie te kraje bez armii są bronione przez innych albo mają częściową armię.
To swego rodzaju błędne kolo: roboty tworzące inne roboty
Avatar użytkownika
SaladinAI
Cipher watches all
 
Posty: 7022
Dołączył(a): N maja 14, 06 12:35

Postprzez nobodylikeyou » Pn sie 10, 09 20:54

Kraj pozbawiony armii- zorganizowanej siły militarnej i odpowiednich ludzi jest skazany na porażkę.

Możemy być pacyfistami, olewać wojo i namawiać do tego innych, lecz w ostatecznym rozrachunku będziemy bezronni/uzależnieni od pomocy innych- bo zawsze znajdzie się ktoś kto nie będzie chciał się tak podporządkować (np. USA, Chiny, Rosja, Iran, Korea Pół.)

Mnie bardziej ciekawi kwestia czy gdyby, nie daj Jezu nasz kraj zostałby najechany przez Rosję (założenie czysto hipotetyczne)- Unia i NATO podjęły by proporcjonalne decyzję- czy też bylibyśmy w takiej samej sytuacji co np. Gruzja- czyli trochę o nas pogadają, zaapelują, potępią najeźdźcę i ... to wszystko.

Wstrzemięźliwość działań w imię dobrych stosunków z supermocarstwem ? Już raz w 39' UK i Francja pokazały nam ile warte są ich zapewnienia.
Avatar użytkownika
nobodylikeyou
Vulcan Raven
 
Posty: 197
Dołączył(a): Pn gru 22, 08 17:54

Postprzez SALADYN » Pn sie 10, 09 22:27

Kraj pozbawiony armii- zorganizowanej siły militarnej i odpowiednich ludzi jest skazany na porażkę.


Zgadzam sie zwłaszcza w świetle panujących na świecie podziałów które to najczęściej prowadziły do wojny.
Z drugiej strony na co takim małym krajom jak Kostaryka armia która zostanie rozniesiona w pył przy pierwszym ataku , to już lepiej mieć za plecami armie innego kraju , ekonomiczne i bezpiecznie rozwiązanie , właściwie ekonomia jest w takim wypadku priorytetem.

Co zaś skłoniło Big Bossa do stworzenia państwa totalnie zmilitaryzowanego?


To już chyba było wyjaśniane że Outer Heaven powstało aby przeciwstawić się Patriotom , wątpie aby BB próbował destabilizować sytuacje na świecie tylko z powodu własnych przekonań i gdyby tylko pokonał Patriotów to Outer Heaven przestało by istnieć.
Avatar użytkownika
SALADYN
I was made to fight. I AM a gun
 
Posty: 10247
Dołączył(a): Cz maja 29, 08 09:53

Postprzez Simon » Wt sie 11, 09 00:20

SALADYN napisał(a):To już chyba było wyjaśniane że Outer Heaven powstało aby przeciwstawić się Patriotom
Nie tylko. Chciał przecież, żeby każdy żołnierz miał swoje miejsce na Ziemii, gdzie mógłby zaznać spokoju i nie być traktowanym jak szmata. Chciał stworzyć taki azyl dla weteranów as far as I remember.
'A cornered fox is more dangerous than a jackal!'

Obrazek
Avatar użytkownika
Simon
Liquid Snake
 
Posty: 2505
Dołączył(a): Wt maja 27, 08 23:50
Lokalizacja: Skwierzyna
Gram: MGSV The Phantom Pain

Postprzez SaladinAI » Wt sie 11, 09 16:03

SALADYN napisał(a):Z drugiej strony na co takim małym krajom jak Kostaryka armia która zostanie rozniesiona w pył przy pierwszym ataku


Właśnie jest w stanie opóźnić lub częściowo zatrzymać postępującą inwazję. Przecież Gruzja przy Rosji to pyłek ale jakoś się utrzymała.

nobodylikeyou napisał(a):Mnie bardziej ciekawi kwestia czy gdyby, nie daj Jezu nasz kraj zostałby najechany przez Rosję (założenie czysto hipotetyczne)- Unia i NATO podjęły by proporcjonalne decyzję- czy też bylibyśmy w takiej samej sytuacji co np. Gruzja- czyli trochę o nas pogadają, zaapelują, potępią najeźdźcę i ... to wszystko.


Gruzja to zły przykład - nie ma sojuszników. Dziś sytuacja jest inna niż za czasów II WŚ - jesteśmy w szeregu sojuszów o których już pisałeś. Istnieje w tym pewna zależność polityczno-ekonomiczna. W końcu Unia wraz z nadchodzącą konstytucją, możliwą prezydenturą i wspólną armią tworzy jedność o charakterze państwowym. nienależny także zapominać o procesie globalizacji - zbliża on do siebie kraje, pozornie niezależne. dobrym przykładem jest kryzys: USA ma problemy, reszta dostaje po tyłkach. to samo tyczy się interwencji militarnych.
To swego rodzaju błędne kolo: roboty tworzące inne roboty
Avatar użytkownika
SaladinAI
Cipher watches all
 
Posty: 7022
Dołączył(a): N maja 14, 06 12:35

Postprzez Peace Walker » Pt paź 09, 09 20:46

nobodylikeyou napisał(a):Kraj pozbawiony armii- zorganizowanej siły militarnej i odpowiednich ludzi jest skazany na porażkę.


Nie koniecznie, wszystko zależy od tego czy owy kraj w wypadku wtargnięcia na jego teren obcych sił otrzyma wsparcie militarne od jakiegoś sojusznika. I czy ten sojusznik realnie i od początku zaangażuje sie w ten konflikt. Tu nasuwa mi się przykład naszego kraju podczas drugiej wojny światowej, w chwili wybuchu wojny Polska miała układ sojuszniczy z Francją i układ sojuszniczy z Wielką Brytanią obowiązujący jednak tylko w przypadku ataku ze strony ZSRR. Stało się inaczej i to faszystowskie Niemcy nas pierwsze zaatakowały, w takim wypadku takie układy sojusznicze niewiele nam dawały. Hitler miał wiec wolną rękę w wojnie z Polską, Francja i Wielka Brytania wolały się nie angażować w nią na początku aż tak bardzo. Być może nasi sojusznicy liczyli na to że Hilter po zajęciu Polski nie ruszy dalej i się zadowoli tym co ma, jednak jego plany były jednak bardziej ambitne. Jeśli tak to jak pokazują dalsze wydarzenia przeliczyli mocno, nie mniej jednak gdyby zaangażowanie naszych sojuszników od początku wojny było znacznie większe to kto wie jak zakończyła by się wojna.


Mnie bardziej ciekawi kwestia czy gdyby, nie daj Jezu nasz kraj zostałby najechany przez Rosję (założenie czysto hipotetyczne)- Unia i NATO podjęły by proporcjonalne decyzję- czy też bylibyśmy w takiej samej sytuacji co np. Gruzja- czyli trochę o nas pogadają, zaapelują, potępią najeźdźcę i ... to wszystko.


Osobiście wątpię, zakończyło by się ich działanie na słownym potępieniu działań militarnych Rosji na terenie państwa Polskiego. Uważam że na ewentualną odsiecz czy tez wsparcie militarne nie ma co liczyć z ich strony. Chyba na dzień dzisiejszy nie ma takiego kraju na świecie który poszedł by na wojnę z Rosją. Każdy broni swojego tyłka, a ewentualny kraj okupowany jest zdany wyłącznie na siebie. Trzeba jednak podkreślić że Polska to jednak znacznie silniejszy kraj na arenie politycznej niż Gruzja...
Avatar użytkownika
Peace Walker
Inkarnacja VR
 
Posty: 8
Dołączył(a): N cze 14, 09 17:33
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez SaladinAI » Cz gru 31, 09 17:45

José Figueres Ferrer - interesująca postać z artykułu o Kostaryce. Postanowiłem przedstawić kilka cytatów tego człowieka dotyczących tematu:

The future of mankind cannot include armed forces. Police, yes, because people are imperfect

Your hands are not clean to fight communism when you don't fight dictatorships. It seems that the United States is not interested in honest government down here, as long as a government is not communist and pays lip service to democracy
To swego rodzaju błędne kolo: roboty tworzące inne roboty
Avatar użytkownika
SaladinAI
Cipher watches all
 
Posty: 7022
Dołączył(a): N maja 14, 06 12:35


Powrót do MGS Peace Walker

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron