przez Faja » Pn cze 09, 14 10:21
Gram właśnie sobie i odnoszę dziwne wrażenie, że BB zgrywa większego idiotę niż w rzeczywistości jest. Przecież na końcu MGS3 zrozumiał, że The Boss tak naprawdę nie zdradziła tylko wykonywała rozkazy. Była lojalna. Natomiast przez całe PW do tej pory, a jestem po torturach, jak mantrę powtarza, że The Boss była zdrajcą i sprzedała swój kraj. To jak to w końcu z nim jest?
What is a man? A miserable little pile of secrets! But enough talk... Have at you!