Moderator: GM
Tidus93x napisał(a):W końcu, po dwóch latach, dorwałem ją w naszej bibliotece w Lesznie:
Zacząłem czytać cykl Koło Czasu dawno temu, na tej się zatrzymałem, bo nigdzie jej nie było, a kupować nie chciałem. Wielowątkowa, wciągająca, naprawdę polecam fanom fantasy.
PS. Mam problem, bo ledwo co pamiętam poszczególne postacie po tych 2 latach, nie mówiąc o wydarzeniach, miejscach oraz drugoplanowych. Ale mam nadzieję, że jakoś mi się rozjaśni w miarę czytania.
RafalKa napisał(a):Jako Chińczyk chyba ma dużo do powiedzenia na ten temat
Swoją drogą ciekawe ile zabierze mu państwo z nagrody?
Solidny napisał(a):Nie kumam...
kul napisał(a):RafalKa napisał(a):Jako Chińczyk chyba ma dużo do powiedzenia na ten temat
Swoją drogą ciekawe ile zabierze mu państwo z nagrody?
A po czym wnosisz, że zabierze cokolwiek?
W powieści pojawiają się osoby doskonale czytelnikom znane, jak wierny druh Geralta – bard i poeta Jaskier – oraz jego ukochana, zwodnicza czarodziejka Yennefer, ale na scenę wkraczają też dosłownie i w przenośni postaci z zupełnie innych bajek. Ludzie, nieludzie i magiczną sztuką wyhodowane bestie. Opowieść zaczyna się wedle reguł gatunku: od trzęsienia ziemi, a potem napięcie rośnie. Wiedźmin stacza morderczą walkę z drapieżnikiem, który żyje tylko po to, żeby zabijać, wdaje się w bójkę z rosłymi, niezbyt sympatycznymi strażniczkami miejskimi, staje przed sądem, traci swe słynne miecze i przeżywa burzliwy romans z rudowłosą pięknością, zwaną Koral. A w tle toczą się królewskie i czarodziejskie intrygi. Pobrzmiewają pioruny i szaleją burze. I tak przez 404 strony porywającej lektury.
WIEDŹMIN. SEZON BURZ to w wiedźmińskiej historii rzecz osobna, nie prapoczątek i nie kontynuacja. Jak pisze Autor: Opowieść trwa. Historia nie kończy się nigdy…
Faja napisał(a):Poza tym w kolejce czekają następujące pozycje:
A jutro przyjdzie paczka z trzema pierwszymi tomami Żywych Trupów
Powrót do Kącik intelektualisty
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość