Po bodaj pierwszych torturach mamy rozmowę codecową, w której Sneku stwierdza, że znał kiedyś osobę, która podawała się za jego ojca. Zdaniem Solida, Big Boss przed swoją śmiercią w Zanzibar Land wyjawił mu, że jest jego ojcem (podkreślam - ojcem, nie genetycznym odpowiednikiem czy inne śmery bajery, więc Sneku nadal może być zaskoczony, że ma brata bliźniaka itp.). W MG2: SS takiego dialogu próżno szukać. Ludzie łudzili się, że w MG2 dodanym do Subsistence, Kojima zmieni nie tylko portrety postaci, ale także zmodyfikuje dialogi i wprowadzi tą kwestię. Nadal nic.
Później w serii nie ma o tym wzmianki. Dopiero w MGS4 Big Boss stwierdza, że nigdy nie uważał Solida za syna, ale zawsze szanował go jako żołnierza...
Czyli cała ta gadka z MGS1 wydaje się niekanonicznym bullshitem, który Kojima wstawił by podnieść dramaturgię?