Jak działa upływ czasu w Metal Gear Solid V?

[SaladinAI]

http://mgs.gram.pl/wordpress/2013/06/21 ... r-solid-v/

6 godzin na cały dzień w grze? Długo, za długo.

[SALADYN]

Nie pamiętam za bardzo jak to było w innych grach z upływem czasu ale jak na skradankę to wydaje mi się że jest w sam raz, zmierzch w końcu nie może nas zaskoczyć podczas misji. Dla niecierpliwych zawsze pozostaje opcja zmiany czasu, dam głowę że ta animacja palenia cygara z zegarkiem w tle z ostatniego trailera jest właśnie tą opcją.

[Solidny]

dam głowę że ta animacja palenia cygara z zegarkiem w tle z ostatniego trailera jest właśnie tą opcją.

Tak samo pomyślałem. Jak instalacja w MGS4, przerwa na peta

[SaladinAI]

6 godzin to nadal dużo jeśli nie zaimplementują skipowania jak spanie/sejwowanie w GTA.

Ile czasu zabierało dotychczas przejście poszczególnej części MGS? Teraz pojedyncza doba będzie zabierała spory kawałek tego czasu. Jest realizm, tak bez płynnego przebiegu od świtu do nocy na pojedynczej sesji, chyba że gramy cały dzień. Jednak preferuje rozwiązania jak te w Red Dead Redemption.

[Gillian]

Jak dla mnie dłuższa doba w czasie rzeczywistym to dobra rzecz. W takim GTA właśnie czas płynął jak dla mnie za szybko. Chyba idealnie to było w Shenmue. Jeden dzień to jedno takie dość solidne posiedzenie przed konsolą - z tego co pamiętam.
Jednak jeśli rzeczywiście w MGSV gra będzie w pewien sposób wymuszała porę dnia, w której gdzieś mamy się zakraść, może to zespuć gameplay. Bo sprowadzi się to do tego, że będziemy co chwilę skipowali czas do odpowiadającej nam pory całkowicie zaburzając ten naturalny cykl.

[SALADYN]

O właśnie w Shenmue porządne posiedzenie bez skipowania zajmowało mi dwie góra trzy doby z życia Ryo tyle że w tej grze tryb dnia i nocy miał kolosalne znaczenie skoro prowadziło się śledztwo wśród sklepikarzy.

[Solidny]

Jak dla mnie dłuższa doba w czasie rzeczywistym to dobra rzecz. W takim GTA właśnie czas płynął jak dla mnie za szybko. Chyba idealnie to było w Shenmue. Jeden dzień to jedno takie dość solidne posiedzenie przed konsolą - z tego co pamiętam.
Jednak jeśli rzeczywiście w MGSV gra będzie w pewien sposób wymuszała porę dnia, w której gdzieś mamy się zakraść, może to zespuć gameplay. Bo sprowadzi się to do tego, że będziemy co chwilę skipowali czas do odpowiadającej nam pory całkowicie zaburzając ten naturalny cykl.

W GZ ma być tradycyjnie ustawiona pora. Jeśli wierzyć Kojimie (LOOOLZ) to sami sobie będziemy wybierać porę. Pewnie czekając przed bazą i jarając cygaro 12h. Może też być tak, że porę wybieramy w Mother Base. W PO był kalendarzyk, może tutaj powróci?

[Osvelot]

O, to by się w zasadzie najbardziej trzymało kupy (oprócz jarania cygara przez pół doby). Jeśli pora dnia będzie się zmieniała bardzo długo, ale za to będzie można wyruszając z bazy określić, o której rusza misja, to wszystko będzie cacy i bez absurdów. Będzie można wyruszyć z rana i nawet najdłuższe misje odbyć za dnia, podobnie wyjechać na noc i załatwić sprawę po zmroku - albo dobrać godzinę tak, żeby po południu w świetle dziennym rozpoznać bazę przeciwnika z odpowiedniej odległości i zaobserwować wszystko, co może być potrzebne do odniesienia sukcesu - a po zmroku wpaść im na chatę, zrobić co trzeba i uciec wg ustalonego planu. 6h to wcale nie tak dużo, biorąc pod uwagę że nas głównie interesują pory dnia - po parę godzin każda.