Podsumowanie półrocza - czy leci z nami pilot?

Analizy, opinie, dyskusje fanów.

Podsumowanie półrocza - czy leci z nami pilot?

Postprzez SaladinAI » Pn sie 08, 11 18:18

Ten rok rozpoczął się wyjątkowo a właściwe to całkiem zwyczajnie, jeśli jesteś fanem z solidnym stażem na karku. To przede wszystkim rok oczekiwań, spełnienia zapowiedzi spędzających sen z powiek wielu wielbicielom twórczości Kojimy. Sam twórca pozostał skromny jak zawsze, w międzyczasie fani urządzili sobie małą wojnę atomową.

Sezon ogórkowy trwa w najlepsze, prolongując zeszłoroczną sytuacje. Do najbardziej liczących się nowinek należy zaliczyć niespodziewany desant Metal Gear Solid: Peace Walker na Xboxa 360 - o ile wersja na PlayStation 3 była spodziewana, tak skok na hardware Microsoftu mógł wzbudzić palpitację serca. Nie wszyscy są jednak zadowoleni, wszak dostajemy port niewiele odstający od swojego przenośnego oryginału; ktokolwiek liczył na graficzny wstrząs już dawno pogodził się z sytuacją, jednak kwestia przytulania ścian jest wciąż w grze, przynajmniej dla niektórych. Mniejszym zainteresowaniem za to cieszą się dwie kolejne części z edycji Metal Gear Solid HD; KojiPro dokonało dziwnego ruchu wydając dwie wersje MGS 3 w tym samym okresie, jak zwykle najbardziej zadowoleni powinni być posiadacze sprzętu z zielonym logo - dla którego Kojima zmienia zresztą okładki.

Obrazek


Hitem roku mają być jednak zmiany technologiczne. Na pierwszy ogień idzie Fox Engine, silnik na którym zobaczycie każdy kolejny tytuł z stajni Hideo. Gry mają powstawać szybciej, ale kto da temu wiarę. Bardziej wiarygodną karierę czeka funkcja Transfarring przez prześmiewców przemianowaną na Transfarting. W skrócie: możemy dzielić się danymi między dwiema wersjami gry. Zaczynasz grę w domu i jeśli nie mieszkasz w Polsce, kontynuujesz rozgrywkę w autobusie jadąc do szkoły/pracy/w cholerę. W związku z tym po zakupie danego produktu otrzymamy też jego bliźniaczą wersję - żyć nie umierać, ale promocja dotyczy tylko Sony, pomimo stypy z okazji świętej pamięci gier na wyłączność. Natomiast cieszyć najbardziej powinna możliwość grania przez sieć w kostarykańskim etapie życia Big Bossa; jeśli nie mogliście znaleźć kumpli z PSP, to macie jak w pysk strzelił kolejny powód do kupienia tej samej gry dwa razy. Okazuje się także że sam zainteresowany nigdy nie był w śpiączce, co jednak przechodzi bez większego echa...

Obrazek


(Ze względu na kontrowersje nie będziemy wspominać o gorszących fakach, spekulacjach o związku z Yumi oraz masowo rozdanych autografach)


Wiecie co z Kojima robi gdy nie robi gier? Właściwie to nie wiele, jest za to smakoszem więc każdy obiad dokumentuje zdjęciami na Twitterze. Dominuje makaron, ostatnio także cappuccino, pite przy okazji powodów, których treści nie poznacie.

Obrazek

Wracając do tematu - po latach spekulacji, wraca kwestia Projektu S tym razem pod postacią Sdatchera. To audycja, pod kierownictwem Sudy 51 tocząca się w realiach uniwersum Snatchera. Hideo namawia Yamaokę do muzycznych kompozycji w stylu electro popu z lat 80-tych. Premiera przed nami ale Kojima wie jak spłaci aktorów biorących udział w projekcie - całe radio drama, doczeka się dystrybucji na płycie CD. Wszystko to pomimo słabych sprzedaży w przypadku podobnego przedsięwzięcia z okresu szaleństw związanych z Peace Walkerem. Przy okazji, zostają zgaszone wszystkie nadzieje na grową wersję gry, co tłumaczone jest brakiem czasu oraz finansowymi spekulacjami.

Obrazek

Ktoś pamięta o Metal Gear Solid: Rising? Producent gry wyjechał na pustynię w celu gromadzenia danych do gry, reżyser zaś zgłębiał filozoficzne tajniki rozmnażania się maszyn wraz z relacją organicznych tkanek do kwestii sztucznego odnawiania energii. Jest wesoło, zgadujemy szkice Shinkawy na których jednak coś widać - tradycja miesza się z formami z niedalekiej przyszłości. Tymczasem odtwórca roli Snake'a, mówiąc o swoich udziale w projekcie, zmienia subtelnie swoją postawę od ja w tym nie robię do nie wolno mi o tym mówić. Coś wisi w powietrzu... Sam Kojima nie zdradza jednak co dzieje się z grą, nie wyjaśnia nawet przybliżonej daty prezentacji świeżych materiałów. Dopiero szef Konami puszcza parę z ust, każąc nam czekać na sezon kończący ten rok. Z kolei sama gra wyląduje "już" w 2012 roku, razem z Snejkiem w trzech wymiarach na 3DSa.

Ojciec Snake'a przechodzi mały kryzys, twierdzi że cała jego roczna praca poszła w diabły, nie wyjaśnia o co jednak chodzi. Skoro o diable mowa, nie wiele wynika też z prac nad tajemniczym projektem ale scenariusz został już zakończony więc jesteśmy do przodu. To samo można powiedzieć o wynikach sprzedaży serii Metal Gear - w sumie wszystkie części znalazły 30 mln nabywców. Kto nie ma piratów na stanie, przyczynił się do tego osiągnięcia. Wciąż niezupełnie wiadomo ile właściwe było tych części sagi (nie licząc szalonych kolekcjonerów - macie chociaż jakieś życie, poza natrętnym zbieractwem?). Przyszły rok pewnie też namiesza w statystykach, a póki co rozpoczynamy wielkie odliczanie do 25-lecia serii.
To swego rodzaju błędne kolo: roboty tworzące inne roboty
Avatar użytkownika
SaladinAI
Cipher watches all
 
Posty: 7022
Dołączył(a): N maja 14, 06 12:35

Re: Podsumowanie półrocza - czy leci z nami pilot?

Postprzez SALADYN » Pn sie 08, 11 22:57

Tak tak pamiętamy o Rising, to na niego najbardziej czekam bo to w końcu nie jest jakiś odgrzany kotlet jak reszta czekających nas premier z uniwersum MGS.

Saladin01 napisał(a):(nie licząc szalonych kolekcjonerów - macie chociaż jakieś życie, poza natrętnym zbieractwem?).


Aż zabolało ;)
Avatar użytkownika
SALADYN
I was made to fight. I AM a gun
 
Posty: 10247
Dołączył(a): Cz maja 29, 08 09:53


Powrót do Droga do Zanzibaru

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

cron