To nie jest blog dla starych ludzi czyli stary blog S01

W celach porządkowych.

Postprzez Gillian » Wt cze 15, 10 22:23

Saladin01 napisał(a):Sejwy też trzyma?
Niestety nie. Jeszcze - miejmy nadzieję.
Avatar użytkownika
Gillian
Uber Big Boss
 
Posty: 8739
Dołączył(a): Wt maja 08, 07 22:30

Postprzez SaladinAI » Pt lip 23, 10 17:49

Saladin, kupuj! I wreszcie będziesz miał okazję podpiąć pendrive i połączyć z XBL, bo darmowe dodatki są ; )


Trzeba mieć jedno by mieć drugie ;)

apropo ME2 to cena konsolowej kolekcjonerki spadła też do 109zł bodajże.


Kiedyś spróbuje, ale teraz cała kasa - czyli mniej niż 100zł - pójdzie pewnie na książki...
To swego rodzaju błędne kolo: roboty tworzące inne roboty
Avatar użytkownika
SaladinAI
Cipher watches all
 
Posty: 7022
Dołączył(a): N maja 14, 06 12:35

Postprzez SaladinAI » N lip 25, 10 17:23

Obserwator

Coś czego nienawidzę w tak zwanych filmach realistycznych, ukazujących ludzkie dramaty, tragedie to w gruncie rzeczy fakt że nie mają w sobie za grosza realizmu. Wymusza to na nich rola Obserwatora, która jest fałszywa. Obserwator to widz zmuszony do oceny tego co widzi na ekranie. Wyobraźmy sobie teraz sytuacje w którą zaangażowany jest bohater filmu. Poznajemy go w skrajnych chwilach jego życia. Sytuacja ta nas bulwersuje, przeraża, wzbudza niesmak - coś w nas się burzy oglądając ten widok, zmuszając w końcu do odrzucenia lub potępienia. A teraz spróbuj stanąć obok siebie i patrz na siebie bez tego całego bagażu emocjonalnego, z perspektywy drugiej osoby w tej samej sytuacji. Czegoś takiego nie ma ale to właśnie oferują filmy zmieniając dramat w tandetną groteskę. W filmie Obserwator stoi z boku i ocenia. Tylko co? Jest pozbawiony doświadczenia bohatera z ekranu, a więc nie może się z nim utożsamiać, bo nie jest uczestnikiem wydarzeń w których jest ów protagonista zanurzony. Wspomniałem o jednej kontrowersyjne scenie - gdybyśmy byli w jej centrum, sprawa wyglądałby zapewne inaczej. Oglądać kochającą się parę na ekranie to nie to samo co samemu być z kimś w łóżku. Obserwator ocenia, bohater przeżywa. Zachodzi rozerwanie na role z czego ta pierwsza jest iluzją. Innym tego przykładem jest gra obrazów i zmysłów. Film proponuje nam nastrojową muzykę i zdjęcia pełne estetycznego napięcia. Teraz wracamy do rzeczywistości - nie ma tu budzących lęk dźwięków, nadchodzącej paranoi wywołanej frustrującymi nutami, światło nie jest przyciemnione, wzrok nie jest porażony filtrami. Znika strach, wszystko jest aż niewiarygodnie nudne i banalne, nic nie potęguje reakcji chemicznych w naszym organizmie. Tak jednak działają filmy przedstawiając nierealny, urojony obraz sytuacji. Dlatego tych już nie uznaje. Rola Obserwatora jest fałszywa.
To swego rodzaju błędne kolo: roboty tworzące inne roboty
Avatar użytkownika
SaladinAI
Cipher watches all
 
Posty: 7022
Dołączył(a): N maja 14, 06 12:35

Postprzez SaladinAI » Pn lip 26, 10 13:38

Chwila relaksu

Obrazek


Po wizycie w księgarni

Obrazek
To swego rodzaju błędne kolo: roboty tworzące inne roboty
Avatar użytkownika
SaladinAI
Cipher watches all
 
Posty: 7022
Dołączył(a): N maja 14, 06 12:35

Postprzez SaladinAI » Pn lip 26, 10 23:05

Chwila zwątpienia


Grand Theft Auto V: Hollywood - a to ciekawe.
To swego rodzaju błędne kolo: roboty tworzące inne roboty
Avatar użytkownika
SaladinAI
Cipher watches all
 
Posty: 7022
Dołączył(a): N maja 14, 06 12:35

Postprzez SaladinAI » Śr sie 04, 10 11:27

NeverDead

Tyle się mówi o nowych projektach Kojimy, a zastanawialiście się kiedykolwiek co z innymi, równie zacnymi, twórcami serii? Shinta Nojiri to człowiek odpowiedzialny za reżyserię takich tytułów jak Ghost Babel czy serii Ac!d. Wbrew moim oczekiwaniom nie pojawił się wśród ludzi tworzących Rising. Jednak Nojiri wciąż żyje i działa czego efektem jest NeverDead:


http://www.youtube.com/watch?v=ovEARYT- ... r_embedded
To swego rodzaju błędne kolo: roboty tworzące inne roboty
Avatar użytkownika
SaladinAI
Cipher watches all
 
Posty: 7022
Dołączył(a): N maja 14, 06 12:35

Postprzez SALADYN » Śr sie 04, 10 21:21

A to nawet ciekawy motyw z tym rozpadaniem sie ciała.
Avatar użytkownika
SALADYN
I was made to fight. I AM a gun
 
Posty: 10247
Dołączył(a): Cz maja 29, 08 09:53

Postprzez SaladinAI » N sie 08, 10 14:24

Zmieniłem zdanie...

...chcę grać takim Raidenem:


Obrazek

A może nie tylko grać?
To swego rodzaju błędne kolo: roboty tworzące inne roboty
Avatar użytkownika
SaladinAI
Cipher watches all
 
Posty: 7022
Dołączył(a): N maja 14, 06 12:35

Postprzez Gac666 » N sie 08, 10 16:46

TURBOFAP!
Obrazek
Avatar użytkownika
Gac666
Big Boss
 
Posty: 3443
Dołączył(a): N sie 23, 09 12:22
Lokalizacja: Ultramar/Warszawa

Postprzez SaladinAI » Wt sie 10, 10 17:32

The End

!!!Spoilery z zakończenia Lost!!!

Stało się. Nastąpił koniec. Czego się spodziewałem? Nie ma dobrego zakończenia, zawsze nie wszystko pójdzie tak jak sobie tego życzymy. Zawsze można mówić że można było inaczej. Zawsze jest tak samo. Jednak czuje niedosyt. Może nie spowodowany samym zakończeniem. Serial śledziłem od początku, i choć miał swoje lepsze i gorsze momenty to jednak potrafił wciąż zaskakiwać, trzymać w napięciu opowiadaną historią. Zakończenie tego nie zmienia, nie przekreśla też mojego pozytywnego poglądu na całość. Jednak nie wszytko poszło tak jak powinno. Twórcy nie zdradzili wyjaśnień wszystkich zagadek i to jest najpoważniejszy błąd. Szczerze powiedziawszy nie kupiłem tego wyjaśnienia redukującego flash-sideways do pośmiertnego wydarzenia, mającego podsumować główny temat - filozofię wspólnoty. Nie trzyma się to zbytnio kupy, jest to wprowadzenie wyjątkowo sztuczne. Na ołtarzu tej filozofii poległy wszystkie tajemnice. Czy twórcy nie sprostali oczekiwaniom? A może przygniótł ich ciężar własnej mitologii? Wiele rzeczy wciąż ma swój olbrzymi potencjał, został on jednak zagubiony gdzieś po drodze. Zagadki wciąż pozostały zagadkami i to boli mnie najbardziej. Może epilog coś zmieni, póki co czuje się jakbym przerwał stosunek w trakcie.
To swego rodzaju błędne kolo: roboty tworzące inne roboty
Avatar użytkownika
SaladinAI
Cipher watches all
 
Posty: 7022
Dołączył(a): N maja 14, 06 12:35

Postprzez Gac666 » Wt sie 10, 10 19:51

Idź w cholerę. Przez 4 sezony masz tajemniczą wyspę, obietnice jakiegoś fajnego sci-fi, a tu nagle te wszystkie pierdoły okazały się nieważne, a po prostu wszyscy umarli i są w piekle... Buahahahah.
Obrazek
Avatar użytkownika
Gac666
Big Boss
 
Posty: 3443
Dołączył(a): N sie 23, 09 12:22
Lokalizacja: Ultramar/Warszawa

Postprzez SaladinAI » Śr sie 11, 10 11:56

That's the joke, its just a damn island.
To swego rodzaju błędne kolo: roboty tworzące inne roboty
Avatar użytkownika
SaladinAI
Cipher watches all
 
Posty: 7022
Dołączył(a): N maja 14, 06 12:35

Postprzez SaladinAI » Śr sie 11, 10 17:48

Sprzedaj mi swoją paranoję...

Ostro, zupełnie bez trzymanki, zapomnij o gruncie pod stopami i daj się porwać. Czytając powieść Głupcy autorstwa Cadigan miałem silne wrażenie jakby ktoś zglanował mi neurony. Paranoja panująca na każdym kroku, poczucie kompletnego zagubienia wśród wizji prezentowanych przez pisarkę. Oto co tak bardzo wyróżnia powieść, także na tle samego podgatunku jakim cyberpunk jest. Ale to też niezupełnie cyberpunk - raczej chora jazda w głąb umysłu, której nie chce się zapomnieć mimo głównego motywu książki. Nie będę zdradzał fabuły, tego się nie czyta to się doświadcza. Zaś książka potwierdza prymat Cadigan nad Gibsonem - przynajmniej w mojej osobistej ocenie. Potrafi ona tworzyć niesamowity koktajl ulicznych zachowań przemielonych w psychopatycznym, mentalnym sortowniku wraz z klasycznym upadkiem jakiegokolwiek sensu. Dekonstrukcja mózgu zapewniona.

Głupcem kto nie przeczyta...
To swego rodzaju błędne kolo: roboty tworzące inne roboty
Avatar użytkownika
SaladinAI
Cipher watches all
 
Posty: 7022
Dołączył(a): N maja 14, 06 12:35

Postprzez SaladinAI » Cz sie 12, 10 13:42

Z braku lepszego tematu

Najwyraźniej Raiden z zdjęcia z wpisu wyżej ma swoje konto na Twitterze:

http://twitter.com/itsprecioustime

Trafiłem tam przeglądając blog producenta MGS 4 oraz MGS: Peace Walker. Kenichiro Imaizumi najwyraźniej nie zamierza być gorszy od Kojimy i nie rozstaje się z Twitterem, taki nowy trend, porywający całą rzeszę japońskich twórców gier. Wygląda też na to że nasz Ken jest wielbicielem Vanessy Goodmanson...

http://twitter.com/Ken1555

Wciąż czekam na dzisiejszy raport i definitywną zapowiedź związaną z przyszłotygodniowymi targami.
To swego rodzaju błędne kolo: roboty tworzące inne roboty
Avatar użytkownika
SaladinAI
Cipher watches all
 
Posty: 7022
Dołączył(a): N maja 14, 06 12:35

Postprzez SaladinAI » Cz sie 12, 10 17:54

Wciąż czekam na dzisiejszy raport i definitywną zapowiedź związaną z przyszłotygodniowymi targami.


I po koncercie. Trochę słabo, nie będzie machania mieczykiem na gamescom?
To swego rodzaju błędne kolo: roboty tworzące inne roboty
Avatar użytkownika
SaladinAI
Cipher watches all
 
Posty: 7022
Dołączył(a): N maja 14, 06 12:35

Postprzez SaladinAI » Cz sie 19, 10 13:21

Pytanie z trzecim dnem

Czy piracenie muzyki która w swej treści już jest kradziona jest złodziejstwem?
To swego rodzaju błędne kolo: roboty tworzące inne roboty
Avatar użytkownika
SaladinAI
Cipher watches all
 
Posty: 7022
Dołączył(a): N maja 14, 06 12:35

Postprzez Gac666 » Cz sie 19, 10 13:48

Dopóki są na nich prawa autorskie to owszem jest, ale chrzanić system ;].
Obrazek
Avatar użytkownika
Gac666
Big Boss
 
Posty: 3443
Dołączył(a): N sie 23, 09 12:22
Lokalizacja: Ultramar/Warszawa

Postprzez SaladinAI » Cz sie 19, 10 14:00

Wiesz nie do końca oto mi chodzi. Cała masa twórców korzysta z dokonań innych autorów muzyki. W postaci sampli, umieszczają twórczość innych na swoich kawałkach. Tak robią np. ludzie kojarzeni z Hip-Hopem gdzie chyba 90% kawałków opiera się fragmentach utworów innych artystów. Za to są procesy ale mimo to takie podejście jest rozpowszechnione. Więc jak ściąganie czegoś co już jest kradzione może być kradzieżą?
To swego rodzaju błędne kolo: roboty tworzące inne roboty
Avatar użytkownika
SaladinAI
Cipher watches all
 
Posty: 7022
Dołączył(a): N maja 14, 06 12:35

Postprzez Gac666 » Cz sie 19, 10 14:57

No wiesz.. akurat Hiphopu i tym podobnych do muzyki nie zaliczam, bo to beztalencia jakkolwiek i ktokolwiek by ich nie bronił. Myślałem tu raczej o main theme z MGS'a ;P.
Obrazek
Avatar użytkownika
Gac666
Big Boss
 
Posty: 3443
Dołączył(a): N sie 23, 09 12:22
Lokalizacja: Ultramar/Warszawa

Postprzez Gillian » Cz sie 19, 10 22:32

Najpierw posłuchaj tej muzyki, potem pieprz głupoty o beztaleńciach.
Avatar użytkownika
Gillian
Uber Big Boss
 
Posty: 8739
Dołączył(a): Wt maja 08, 07 22:30

Postprzez Gac666 » Pt sie 20, 10 00:02

No widzisz i tu masz problem, bo kiedyś słuchałem, nie dużo ale było (i to w gronie czy samemu). I owszem mówię, beztaleńcie. Raz nagrany sample, rymowany tekst, bo świew to obciach. Nie no oczywiście zdarzają się wyjątki (choć bardziej w rapie niz hip hopie), ale przykro mi bardzo, że skreślam ten gatunek skoro ponad połowa to JP na 100% i tym podobne =='.
Obrazek
Avatar użytkownika
Gac666
Big Boss
 
Posty: 3443
Dołączył(a): N sie 23, 09 12:22
Lokalizacja: Ultramar/Warszawa

Postprzez Gillian » Pt sie 20, 10 00:29

Ale nie mozna przyrownywac hiphopu do tego polskiego gowna :p. Bo amerykanie wciaz daja rade i wymiataja w temacie. Nie jest juz tak dobrze jak 15-20 lat temu, ale zdarzaja sie perelki. Oczywiscie nie mowie o tym co serwuja nam vivki itp.

A w temacie - nie wiem jak prawnie wyglada sytuacja np u takiego DJ Shadow, ale za to co on wyprawia warto placic;).
Dla mnie ciekawsza sprawa jest muzyka zmarlych osob. Bo co Hendrixowi czy Lennonowi z tego ze ja dzis ktoregos z nich plyte kupie?
Avatar użytkownika
Gillian
Uber Big Boss
 
Posty: 8739
Dołączył(a): Wt maja 08, 07 22:30

Postprzez Gac666 » Pt sie 20, 10 01:33

Nooo... ku*#a o tym mówie =_='.
Obrazek
Avatar użytkownika
Gac666
Big Boss
 
Posty: 3443
Dołączył(a): N sie 23, 09 12:22
Lokalizacja: Ultramar/Warszawa

Postprzez SaladinAI » Pt sie 20, 10 13:32

twilite kid napisał(a):Dla mnie ciekawsza sprawa jest muzyka zmarlych osob. Bo co Hendrixowi czy Lennonowi z tego ze ja dzis ktoregos z nich plyte kupie?


Są rodziny, no i wydawnictwa żyją z tego że mogą zbijać kasę przez następne 20 lat na prawach autorskich.

W kwestii DJ Shadow - tam to chyba każdy fragment pochodzi skądinąd, ale że koleś czerpał nie tylko z muzycznych dokonań innych to też inna sprawa. Pamiętam jak Massive Attack musiało napisać od nowa Black Milk - oryginał przysporzył im problemów. Niemniej za czyjeś sample głupio się płaci. Choć Marshall przyznał że oni i tak żyją z koncertów a sama koncepcja wydawania płyt jest martwa.
To swego rodzaju błędne kolo: roboty tworzące inne roboty
Avatar użytkownika
SaladinAI
Cipher watches all
 
Posty: 7022
Dołączył(a): N maja 14, 06 12:35

Postprzez SaladinAI » Śr wrz 01, 10 17:46

Rainy day

Z nadmiaru czasu, czekając na pociąg w Szczecinie i by ukryć się przed walącym z chmur deszczem, skryłem się w magicznej krainie Empiku. Po oblukaniu działu z książkami, rozpocząłem dalszy etap przymiarek do kupna Heligoland - nowego albumu Massive Attack. Cena płytki wynosiła tak z cztery dychy, czyli drożej niż ostatnio. Kasy i tak nie miałem, więc na jedno wyszło. Z ciekawości sprawdziłem za to krążek innej bristolskiej legendy - Tricky'ego. Knowle West Boy ukazał się już dwa lata temu, nie żebym się jakoś specjalnie interesował...ale za produkt żądano już około 60 zł. Cóż, wolałem postać na deszczu...
To swego rodzaju błędne kolo: roboty tworzące inne roboty
Avatar użytkownika
SaladinAI
Cipher watches all
 
Posty: 7022
Dołączył(a): N maja 14, 06 12:35

Postprzez SaladinAI » Pt kwi 01, 11 18:25

Dick

Nie żebym był wielkim fanme twórczości Dicka (w końcu kupiłem tylko jedną jego książkę) ale jakby nie patrzeć to klasyka i ciężko przejść obok niej obojętnie. Zwłaszcza teraz, kiedy szykują się wznowienia klasycznych dzieł twórcy. Okładki zaprojektował Wojciech Siudmak (to jego szkice zdobiły strony Diuny) co dodatkowo zmusza do zakupu:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
To swego rodzaju błędne kolo: roboty tworzące inne roboty
Avatar użytkownika
SaladinAI
Cipher watches all
 
Posty: 7022
Dołączył(a): N maja 14, 06 12:35

Postprzez Gillian » Pt kwi 01, 11 18:34

Nooo... w końcu będzie można Ubika normalnie kupic.
Avatar użytkownika
Gillian
Uber Big Boss
 
Posty: 8739
Dołączył(a): Wt maja 08, 07 22:30

Postprzez SaladinAI » N kwi 10, 11 16:29

I "normalna" będzie też cena - wstępne koszty szacuje się na 45zł za każdą książkę.

Widzę że Rebis wyda także Paula z Diuny.
To swego rodzaju błędne kolo: roboty tworzące inne roboty
Avatar użytkownika
SaladinAI
Cipher watches all
 
Posty: 7022
Dołączył(a): N maja 14, 06 12:35

Postprzez kul » Pn kwi 11, 11 18:31

Saladin01 napisał(a):I "normalna" będzie też cena - wstępne koszty szacuje się na 45zł za każdą książkę.

Widzę że Rebis wyda także Paula z Diuny.


Że ile? Chyba szyte, w twardej okładce, z odręcznym autografem. Przecież to kpina jakaś.
I bought a ceiling fan the other day. Complete waste of money. He just stands there applauding and saying "Ooh, I love how smooth it is."
Avatar użytkownika
kul
Niewidzialna Armia
 
Posty: 1042
Dołączył(a): N sie 23, 09 11:49
Lokalizacja: Luoyang, Henan, ChRL
Gram: O kurde...
Czytam: ...

Postprzez SaladinAI » Pn kwi 11, 11 18:59

Teraz to norma, rzadko coś schodzi poniżej 37zł ale też zależy od wydawnictwa bo w końcu klasyki Clarke'a czy Gibsona chodzą po 27zł.
To swego rodzaju błędne kolo: roboty tworzące inne roboty
Avatar użytkownika
SaladinAI
Cipher watches all
 
Posty: 7022
Dołączył(a): N maja 14, 06 12:35

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do ARCHIWUM

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron