Metal Gear Solid HD Collection

[Gillian]

Tylko że gram, a sentyment nie robi roboty... Powinno mi się robić ciepło na serduchu, kiedy widzę, jak wracają wspomnienia. A jest irytacja w stylu "kiedy oni skończą gadać".

[Simon]

Musisz nabrac troche dystansu.

[kALWa888]

Jakiego dystansu? Toż to zwykłe przeżarcie serią. To, albo jakieś odzwyczajenie na rzecz innych gier. Mi się wciąż bardzo przyjemnie gra w MGS2/3. W jedynkę dawno nie grałem, ale tam zacząłbym się denerwować dopiero na Extreme podczas walki z Ravenem.

Początek Big Shell to faktycznie dla niektórych katorga. Scenki co 15 sekund. Druga sprawa, że dość łatwo je ominąć - to tylko trening swoisty.

[Wombat]

Tylko że gram, a sentyment nie robi roboty... Powinno mi się robić ciepło na serduchu, kiedy widzę, jak wracają wspomnienia. A jest irytacja w stylu "kiedy oni skończą gadać".

Bo 2 faktycznie jest przegadana
Lubię Sons of Liberty ale jak są błędy to trza je wytykać, a takim jest chociazby przegadanie 2 cześci. Co chwila trzeba pada odkładac bo na ekranie pojawiają sie latające głowy. Gdyby te rozmowy były chociaż dobrze rozłozone to i grałoby się przyjemnie.

[kALWa888]

Mi to nigdy nie przeszkadzało.
Fanatyzm?

[Wombat]

Mi to nigdy nie przeszkadzało.
Fanatyzm?

Maybe
Za pierwszym razem to wiadomo-patrzyło się i słuchało kazdej rozmowy z zapartym tchem. Ale z każdym kolejnym przechodzeniem to męczarnia i katorga
Ja kto lubi to spoko, mnie wkurza odkładanie pada co minute i patrzenie na latajace głowy

[Recoil]

Po kilkakrotnym ograniu na PS2 wróciłem do SoL w edycji HD i również ograłem kilkakrotnie. 3 krotnie o ile mnie pamięć nie myli - zbierałem nieśmiertelniki do pucharków i znudziłem się dopiero na HARDzie. Grałem oczywiście raz za razem. Filmiki oglądałem tylko za pierwszym podejściem. Bawiłem się przednio. Ogólnie jestem sentymentalny więc nie miałem oporów z miłym powrotem do gry po latach. Wręcz przeciwnie.

[SALADYN]

Żaden tam dystans, Twilite ma racje podobnie jak swego czasu Hiv w tej swojej nieszczęsnej recenzji, ta gra od zawsze cierpiała przez ambicje Kojimy i jego przywary do kopiowania nawet samego siebie.

[Simon]

Pierdolicie hipolicie.

[SALADYN]

A tak bardziej w formie dyskusji ?
Jestem jednym z niewielu graczy którzy najzwyczajniej przyznali racje tej recenzji po ograniu zamiast iść w zaparte, oczywiście musiało minąć trochę czasu i parę razy zaliczyć MGS2 żebym doszedł do takich samych wniosków.

[Gillian]

Recenzja Hiva, kaman... bez przesady. Sa jakies granice.

[SALADYN]

Nie nie nie, jego opinia jest taka sama jak twoja z poprzedniego posta, fakt napisane prostacko i na przekór wszystkim ale konkluzja jest ta sama tyle że ty i ja musieliśmy tego doświadczyć przez zmęczenie materiału.

[SaladinAI]

A twilite kiedyś napisał, że to co mówisz to cienka prowokacja

Tak zasadniczo to - get over it. Że MGS 2 jest tytułem nie pozbawionym wad, miejscami sztucznie rozdętym dialogami i powtarzającymi się sekwencjami, to nie jest coś nad czym przechodzą do porządku dziennego nawet najbardziej zatwardziali apologeci tej odsłony. Stąd nie za bardzo rozumiem tego olśnienia po latach, raczej zdumienie oczywistością.

Nad nielogicznościami też się można pastwić - od sceny z Fortune bardziej przeraża mnie Snake, który nie może oddać strzału choć przebywa raptem kilka metrów od Vampa trzymającego w objęciach Emmę. Cała procedura należy do gracza. Czy Ocelot obserwujący konwersację z Amesem przez kamerę chociaż w tym pomieszczeniu nie ma żadnej cholernej kamery ;D Przywalić się zawsze można. Gram sobie teraz w Splinter Cell i mimo wszystko uderza mnie, że pomimo całego tego hi-techu strażnikom nigdy nie przyszło do głowy żeby założyć noktowizory i tym samym wyczaić protagonistę z cienia.

[Gillian]

Ale nie chodzi o to, ze ja nie zauważyłem nigdy, ze ta odsłona jest przegadana. Rzecz w tym, ze mi to teraz zaczęło przeszkadzać. To kwestia tego, że zmieniły się standardy. 10 lat temu dobrze wyreżyserowana scenka i długie dialogi to był rarytas. A w MGSie tego było mnóstwo i się czekało na kolejny. Zresztą przez pierwsze lata uważałem dwójkę za słabego MGSa. Później mnie olśniło i nawet próbowałem sobie nielogiczności tłumaczyć konwencją i motywem z GW. Może znów muszę przejść ten etap. Przypominam, że to moje pierwsze podejście od 2007 czy 2008 roku, a wcześniej przechodziłem to regularnie.

No ale spoko - zszedlem do AG i jest po staremu .

SAL, musisz poczekać pare odsłon na to, zeby strażnicy w SC założyli noktowizory .

[SaladinAI]

W MGS 2 gogle termiczne żołnierze mają od początku. Na Tankerze

No to trzeba utrzymywać stały kontakt z grą, żeby się nie odzwyczaić, przesiąknąć w sumie inną generacją, standardami, żeby mieć do czego wracać. U mnie rzadko cokolwiek super świeżego pojawia się na półce więc nie mam tego dylematu.

[Kelevra]

The motherfucking Legacy Collection, dzisiaj rano przyszło.

[Curtis]

A ja tam tego nie kupię... Nie pozwolę obedrzeć się z kasy tylko dlatego że Kojima Productions ma mnie w dupie i w 2013 roku serwuje mi grę na 15 letnim silniku graficznym.

[Wombat]

Ja tam może i bym kupił, ale właśnie godzinę temu na allegro zakupiłem pierwszego MGSa i wszystkie interesujące mnie MGSy będę miał na półce.

[Solidny]

A wszystko jest na płycie, czy część trzeba ściągać? Obiło mi się gdzieś info, że tak zrobili z MGS.

[Gillian]

MGS1 jako kod do PSN bodajże

[SALADYN]

Mój egzemplarz dopiero do mnie leci, taka tradycja że słowo preorder zmienia charakter gdy ja robię zakupy.

MGS1 jako kod do PSN bodajże

A ty coś za jeden ?

[shalashaska]

MGS1 jako kod do PSN bodajże

A ty coś za jeden ?

Jako admin może banalnie zmienić nick. Pewnie twilite kid

[Gillian]

MGS1 jako kod do PSN bodajże

A ty coś za jeden ?

Jako admin może banalnie zmienić nick.

Zmienię sobie z powrotem za jakiś czas. Na razie używam pseudonimu aby ukryć się przed inkwizycją.

[kALWa888]

Heheh, też miałem rebus. Myślałem że odezwał się jakiś admin, który na forum nie bywał od kilku lat.

[shalashaska]

Zmienię sobie z powrotem za jakiś czas. Na razie używam pseudonimu aby ukryć się przed inkwizycją.

Te twe oczy mówią wszystko

[SALADYN]

MGS1 jako kod do PSN bodajże

A ty coś za jeden ?

Jako admin może banalnie zmienić nick. Pewnie twilite kid

[Tidus93x]

Poznałem cwaniaka po podpisie XD

[Johny Sasaki]

A ja tam tego nie kupię... Nie pozwolę obedrzeć się z kasy tylko dlatego że Kojima Productions ma mnie w dupie i w 2013 roku serwuje mi grę na 15 letnim silniku graficznym.

Troche po czasie, ale...

Do tego serwuje dodatek integral na 15 letnim silniku graficznym, 2hd na ulepszonym 12 letnim silniku graficznym, 3hd na ulepszonym 9 letnim silniku graficznym, mg i mg2 na ponad 20 letnim silniku graficznym, mgspw na ulepszonym handheldowym 3 letnim silniku graficznym, mgs4 na 5 Letnim silniku graficznym, i ksiazke bez silnika graficznego. Co z tego, ze kazda z tych gier to masterpiece, ktory broni sie jesli idzie o rozgrywke, smaczki i fabule nawet dzis (szczegolnie wlasnie 1 czesc mgs), jak pixelami wieje, a caly pakiet 8 gier - z ktorych kazda dostarczy nawet weteranom mnostwo radochy - kosztuje tyle co jednorazowka, ktorej przejscie z biegu zajmuje 5h grania + 3h ogladania filmow, a wyzwania sprowadzaja sie do przeczytania 37 podpowiedzi "co zrobic" wyskakujacych na ekranie w trakcie rozgrywki. Dawno takiego zamachu na portfel graczy nie widzialem ;]

PS - Hal, nie waz sie wspominac, ze nie ma mnie co sluchac, bo jestem fanboy i sa dni kiedy MGS3 przechodze 2-3x dziennie, a sama "3" posiadam w 6 wydaniach :-)

[Gillian]

Gdyby MGS 1 i VR było na płytach, to ta kolekcja miałaby sens. Kupuję komplecik z okazji 25 lecia serii i chciałbym mieć możliwość za powiedzmy kolejnych kilka-kilkanaście lat w to zagrać. Nie dostanę gwarancji, że wersja na PSN wciąż będzie możliwa do pobrania w tej samej postaci. PS3 odpala czarne płytki, więc nie problem było dorzucić te 3 CDki. Jest to nawet mniej problematyczne niż kiedyś w Essentials, gdzie do PS2 musieliśmy sobie dokupić PSXową memorkę, żeby pograć.

[Curtis]

A ja tam tego nie kupię... Nie pozwolę obedrzeć się z kasy tylko dlatego że Kojima Productions ma mnie w dupie i w 2013 roku serwuje mi grę na 15 letnim silniku graficznym.

Troche po czasie, ale...

Do tego serwuje dodatek integral na 15 letnim silniku graficznym, 2hd na ulepszonym 12 letnim silniku graficznym, 3hd na ulepszonym 9 letnim silniku graficznym, mg i mg2 na ponad 20 letnim silniku graficznym, mgspw na ulepszonym handheldowym 3 letnim silniku graficznym, mgs4 na 5 Letnim silniku graficznym, i ksiazke bez silnika graficznego. Co z tego, ze kazda z tych gier to masterpiece, ktory broni sie jesli idzie o rozgrywke, smaczki i fabule nawet dzis (szczegolnie wlasnie 1 czesc mgs), jak pixelami wieje, a caly pakiet 8 gier - z ktorych kazda dostarczy nawet weteranom mnostwo radochy - kosztuje tyle co jednorazowka, ktorej przejscie z biegu zajmuje 5h grania + 3h ogladania filmow, a wyzwania sprowadzaja sie do przeczytania 37 podpowiedzi "co zrobic" wyskakujacych na ekranie w trakcie rozgrywki. Dawno takiego zamachu na portfel graczy nie widzialem ;]

PS - Hal, nie waz sie wspominac, ze nie ma mnie co sluchac, bo jestem fanboy i sa dni kiedy MGS3 przechodze 2-3x dziennie, a sama "3" posiadam w 6 wydaniach :-)

Ja mam sumienie czyste bo posiadam wszystkie MGSy w oryginale i nie czuję potrzeby kupować kolejnego wydania, które nie ma dla mnie prawie nic do zaoferowania. No wybaczcie ale wymaganie mam nieco wyższe jako weteran serii(Chyba mogę się tak nazwać ?) Fajnie jest kolekcja, którą może sobie kupić ktoś nowy w tym uniwersum i w zamian dostaje całość sagi, tylko że ja tę całość mogę przerabiać jak chcę i kiedy chcę i dlatego sama kolekcja mnie nie satysfakcjonuje ... Wciąż jestem głodny MGSa ale chcę by chociaż z nowym sosem podano mi już znane danie.