Prawda jest taka, że misje będą na zamkniętym terenie i tak jak mapki z innych części tak i na tej powinny być plamki. Obawiam się, że rzeczywisty rozmiar jest dużo mniejszy. Poniżej na screenie wyjaśniam o czym mówię (z lewej mapa MGS4, z prawej "obszar" gry).

Mam wrażenie, że ta mapka od MGS V to jest tzw. heightmapa na której potem powstawiano areny i nie ma ciągłości między kolejnymi "misjami" - myślę, że jest to podobnie jak w Pace Walkerze. Natomiast chodzi o to, ze nie będzie sytuacji, ze w jednej mapie widzimy kanion i rzekę, to np. na mapce która jest 5 kilometrów na południe rzeka nagle nie istnieje, bo heightmapa zdefiniuje którędy ona idzie i będzie wrażenie ciągłości. Z tym, że na tych 5km może nie być żadnej grywalnej mapy pomiędzy. Tutaj wrócę do Ground Zeroes - stańcie nad morzem tam gdzie jest lądowisko helikoptera z prawej strony mapy - w sumie aż po horyzont widać, ze z lewej strony jest ląd - no ale nie jest on dostępny. Nie można się tam dostać, ale na siłę można by powiedzieć, ze "widoczny obszar" w GZ jest kilka razy większy niż to, gdzie można wejść, bo ogranicza nas płot i klify. Tu znów screen, z innego miejsca ale też GZ:

Na szczyt tej góry od budynku jest pewnie tyle samo, co od miejsca gdzie zrobiono screena do budynku, albo i dalej. Więc nawet o GZ można by powiedzieć, że teren na którym rozgrywa się gra jest 2-3x większy.
Zatem moim zdaniem owszem, będzie większy obszar, ale 100% nie pokryjesz i do tego ja tu nie widzę dżungli, a wiemy, że będzie. Może być więcej niespodzianek i mniej map w samym Afganistanie niż myślimy (albo większe odstępy między nimi i góry widocznie po horyzont).