A to oczywiste, jest zbrodnia i kara, to wiadomo. Były ostrzeżenia odnośnie kar, więc tego się należy trzymać.
Za to wracając do samej fabuły MGS - mimo, że jest strasznie zagmatwana i pełna ostrych zakrętów, to ostatecznie nie jest to Moda na Sukces i oprócz samych suchych faktów liczy się bardzo mocno sposób ich podania. I to mi się zawsze w tej serii podobało najbardziej. To tak na marginesie.
A poza tym: czy wiecie coś na temat fizycznego wydania OST do gry? Z czasem się przekonałem do muzyki, po paru odsłuchach na YT jestem w stanie nawet parę utworów skojarzyć z ich tytułami. Inna rzecz, że ciągle mnie prześladuje to samo uczucie... hmm, fajny kawałek, ale niby kiedy on leciał w grze?
Kiedy w ogóle te prawie 50 utworów miało lecieć w grze, skoro jest tak niewiele sekwencji fabularnych? Tak czy inaczej, na pożegnanie z serią* mam ochotę sobie sprawić jakieś memento. Poradnik Piggyback póki co odpada, bo i tak mam 100%, chyba że kiedyś skłonię ojca do tego, żeby zagrał.
* - no, wiecie, "pożegnanie", bo ponieważ:
http://www.ibtimes.co.uk/konami-will-ma ... le-1520731