przez Osvelot » Cz wrz 10, 15 22:17
Super.
Mam FOB, bo gra jednego dnia przy logowaniu mi powiedziała "idź, zrób sobie FOB, teraz." No OK, pomyślałem że spoko, mam natrzaskane sporo godzin, a dzięki ciągłemu robieniu sideops na bieżąco i wielu misji w terenie + rozwijaniu ciągle technologii będę całkiem do przodu względem tych, co weszli w ten biznes z rozpędu.
Było git do dzisiaj, kiedy najechał mnie koleś. Zaatakował mnie, kiedy nie patrzyłem - kobieta przyszła z pracy i takie tam pogadać co słychać. Wracam, czerwone komunikaty, jakiś kolo cię najechał i zajumał ci rzeczy. Aha.
Dlaczego? Miałem przecież security na 13 Lv., max gotowość i naprawdę przesrany ekwipunek opracowany w R&D.
Aha, no tak, postawiłem base development platform, żeby szybciej farmić zasoby. I zapomniałem o niej. I nie ustawiłem ochrony. I nie ustawiła się automatycznie, więc jakiś startowy level. Więc przynęta na lisków chytrusków.
I co? Okazuje się, że gra pozwala z Base Development platform zapieprzyć WSZYSTKIE twoje unprocessed materials, albo prawie wszystkie. Najpierw myślałem, że nic nie straciłem poza 10 słabymi żołnierzami. Potem dopiero zauważyłem podczas promptu pokazującego ile automatycznie mi się zasobów przerobiło, że jakieś marne malutkie liczby. Wkurzyłbym się, gdyby kradło z processed materials (znalazłbym gnoja na steam po nicku i wysłał do Valve taki przekonujący donos na domniemanego czitera, że dostałby blokadę na co najmniej tydzień - nie wymyśliłem nic lepszego, a przejść się i wytargać za fraki nie da rady, bo gnój ze Szwecji) - więc nie jest tak źle. Ale i tak bez sensu, że unprocessed materials można komuś gwizdnąć w całości. Teraz mam takie nakłady na security, że będą się tylko odbijać od mojej FOB, jak tam wpadną.
A wszystko było tylko dlatego, że postawiłem dodatkową platformę i nie przypilnowałem, żeby od razu ustawić ochronę.
Teraz tylko pytanie.
Dlaczego nie mogę gnoja potraktować kontratakiem? Gra nie udaje, że koleś nie istnieje - mam go na liście intruzów. To dlaczego nie mam go na liście ataktów do retaliation? Chcę mu wbić na chatę i to mocno.
"From now on... call me Big Bonus."