Epizod 51 i jego końcówka (spoilery?)

Początek rewolucji Big Bossa i przekształcenie serii jaką znamy

Epizod 51 i jego końcówka (spoilery?)

Postprzez SaladinAI » Pn paź 12, 15 18:04

Podejmuje ten temat w pełni świadomości tego, iż do niczego rozsądnego pewnie nie dojdziemy biorąc pod uwagę fakt wszczynania dyskusji na bazie niedokończonego materiału. Niemniej:

https://www.youtube.com/watch?v=-B4JIHh5Jqk

Liquid daje nura w dzicz gdzie buduje swoje chłopięce królestwo zaś gracz ma wrażenie deja vu gdyż znów chodzi o uzyskanie ciała Big Bossa czyli preludium do pierwszego Metal Gear Solid pełną parą choć w raczkującej bo dziecięcej wersji. Nie chcę jednak omawiać treści całej misji, choć wątek Eli'ego rozprawiającego się z przeznaczeniem zakodowanym w genach pozbawiającego go autentycznego poczucia bycia sobą uważam za ciekawy i ważny ze względu na tematykę zagnieżdżoną w całej grze, to co jednak intryguje najbardziej to zakończenie: widok Nowego Jorku znad zatoki, wyraźne ujęcie na Statuę Wolności i, co być może bardziej symboliczne, Twin Towers. Zaś na samym końcu głos Liquida wieszczący, iż to jeszcze nie koniec.

Samo ujęcie WTC budzi jakieś skojarzenia z wydarzeniami z 11 września ale to przecież nie ten okres czasowy. Z drugiej strony takie odesłanie do zamachów terrorystycznych z 09/11 rodzi ciekawy związek, gdyby się okazało, że Kojima zamierzałby kontynuować historię Liquida w tym kierunku. W pewnym sensie mamy tu także nawiązanie do finału MGS 2 z ostatnią sceną już właśnie nie bezpośrednio gry - na swój sposób można tu upatrywać odwołania do niepodległościowych akcentów z dwójki zakorzenionych także w dążeniu Liquida do uwolnienia się od dziedzictwa ojca ale to dość luźny związek.
To swego rodzaju błędne kolo: roboty tworzące inne roboty
Avatar użytkownika
SaladinAI
Cipher watches all
 
Posty: 7022
Dołączył(a): N maja 14, 06 12:35

Re: Epizod 51 i jego końcówka (spoilery?)

Postprzez Curtis » Pn paź 12, 15 18:59

Moim zdaniem dobrze się stało, że całość epizodu 51 poszła do śmietnika. Liquid to jeszcze dzieciak i budowanie jakiegoś poważnego wątku fabularnego wokół tego dzieciaka jest niepoważne i wygląda to trochę głupio na tle tego co o nim dowiadujemy się z briefiengu MGS 1. Wkurza mnie takie nadmierne kombinowanie w uniwersum i dobudowywanie całej masy fabuły tam gdzie nie trzeba w imię "naprawiam kanon". Dla mnie epizod 51 nie trzyma się kupy no bo nawet z pomocą Mantisa dla mnie kid nie powinien potrafić kierować mechem, który nawet nie został do końca zbudowany.

Co do motywu z Nowym Jorkiem. Po prostu nie wiem co o tym myśleć. Mamy za mało danych żeby jakiekolwiek sensowne teorie wysuwać.
Osvelot jest Bogiem
Avatar użytkownika
Curtis
The Sorrow
 
Posty: 661
Dołączył(a): Śr sty 09, 08 15:06
Czytam: Nie podam bo jak skończę będzie nieaktualne

Re: Epizod 51 i jego końcówka (spoilery?)

Postprzez Osvelot » Pn paź 12, 15 20:25

Przypominam, że Statua Wolności znajduje się na Ellis Island :^)
Obrazek
"From now on... call me Big Bonus."
Avatar użytkownika
Osvelot
Solidus Snake
 
Posty: 2143
Dołączył(a): Śr lip 14, 10 14:37
Gram: w pici-polo na małe bramki

Re: Epizod 51 i jego końcówka (spoilery?)

Postprzez SaladinAI » Pn paź 12, 15 22:23

Curtis, nie ma co si spinać. Gdzieś tak od Peace Walkera każdy emgiees jest przerobieniem dotychczasowych wątków na nowych warunkach lecz z zachowaniem ogólnego sensu. Historie mają charakter raczej znajomości graczy poprzednich wątków lecz opowiedzenia ich w innych warunkach. Każdy kolejny metal to potwierdza - opowiedzenie fabuły na nowo lecz w innej sytuacji.
To swego rodzaju błędne kolo: roboty tworzące inne roboty
Avatar użytkownika
SaladinAI
Cipher watches all
 
Posty: 7022
Dołączył(a): N maja 14, 06 12:35

Re: Epizod 51 i jego końcówka (spoilery?)

Postprzez Curtis » Pn paź 12, 15 22:29

To nie chodzi o to że ja się spinam.Chodzi o to że tych perspektyw zaczyna się robić za wiele i wychodzi potem taki bełkot jak "Wolbachia male to female stop copulation" czy ten absolutnie fatalny motyw z Venom Snake'iem.

Co do PW ja nadal uważam że gdyby tę grę robiono pod PS 3 wyglądało by to wszystko zupełnie inaczej i handheldowy charakter tej gry nie pozwala mi do końca traktować jej poważnie. Co zabawne po części V także do nas mówi "Ej niby jestem kontynuacją PW ale tam nie wszytko pykło to macie róbcie to samo drugi raz"
Osvelot jest Bogiem
Avatar użytkownika
Curtis
The Sorrow
 
Posty: 661
Dołączył(a): Śr sty 09, 08 15:06
Czytam: Nie podam bo jak skończę będzie nieaktualne


Powrót do Metal Gear Solid V

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron