Ta kwestia dotyczyła Millera, nawet chwilę potem Ocelot o tym mówi.
Co mówi ? Proponuję jeszcze raz obejrzeć tą scenę. Bo po cytowanej kwestii... NIC nie mówi. Wsiada na konia. Potem dopiero zaczyna: "You remember ? Your partner, nine years ago. Kazuhira Miller". I opowiada co się stało 9 lat temu, czyli zupełnie o czymś innym. Nic nie mówi o tym, że to Miller zlecił mu te dwa zadania. Mi nie chodzi o to, co Ocelot "naprawdę miał na myśli". Chodzi mi o to, że wiele wypowiedzi - również tą - można interpretować w dwie strony.
Co do migawek kiedy Venom strzela do przygniecionego Skull Face'a, nie można tego tak wprost interpretować z uwagi na to że jeśli nie pociągniemy sami za spust to Miller nas do tego zmusi. Poza tym Venom, gdy pokazuje się migawka Big Bossa, w ostateczności pociąga za spust ale okazuje się że zabrakło amunicji.
Eee... nie bardzo rozumiem o co Ci tu chodziło. Jasne, jeśli nie strzelimy sami to nie zobaczymy jak Skull Face'a masakruje "Venom-ze-szpitala". Ale potem Miller chwyta "nas" za rękę i strzela jakby "za siebie" (twarze Millera z początku TPP i z Ground Zeroes), a potem jest "Big Boss-z-Ground Zeroes" - i tu Venom przerywa strzelanie. Ponownie za spust pociąga dopiero po dłuższej chwili - celując w głowę, czyli z zamiarem dobicia Skulla. Wcześniejsze strzały idą w kończyny, dla podkreślenia motywu zemsty: "I tak cię zabijemy (strzałem w głowę, do którego ostatecznie nie starczyło amunicji), ale przed śmiercią jeszcze zabierzemy ci to co nam zabrałeś: najpierw (opcjonalnie) postrzelam cię trochę "za szpital", potem razem z Kazem odstrzelimy ci nóżkę - za nóżkę Millera, potem rączkę - za rączkę Millera, a potem drugą rączkę - za rączkę Big Bossa. Zaraz, prawdziwy Boss (z Ground Zeroes) nie stracił ręki. Dobra... to nie. Hmmm... to już chyba wszystko. Możemy kończyć imprezę - teraz dostajesz finalną kulkę w głowę".
Ja nie twierdzę, że jest tak jak piszę (że to właśnie myślały postaci w grze, bo to wie tylko Kojima), ale właśnie - między innymi - to mnie urzekło w V: skonstruowanie scen w sposób który pozostawia szerokie pole do różnych ich interpretacji. Zresztą właśnie tworzenie takich dwuznaczności to znak firmowy Kojimy, który na nieco mniejszą skalę możemy obserwować w każdej części.
Ja sie trzymam od początku wersji,że jak venom rozwala lustro i wchodzi w dym to idzie nayebać solidowi (sam bym mu nayebau za rozwalenie bazy za 250h gry)
Teraz rozumiem, dlaczego Venomowi, który przez całą grę zachowuje stoicki spokój nagle żyła pękła - bo zrozumiał, że 250h gempleju poszło psu w dupę:D 100/100, rozjebałem się na części <lol>
Hmmmm....ciekawe, ciekawe, choć związek MGS3 z Bondem może nasuwać tylko i wyłącznie przez muzykę
Jakiś czas temu obejrzałem wszystkie Bondy i w końcu zacząłem wypisywać "skojarzenia" z Metalem. Spójrzcie choćby na Millera w Peacewalkerze/Ground Zeroes i Zorina w "A View to a Kill"...