[SPOILERY] Truth Records

Początek rewolucji Big Bossa i przekształcenie serii jaką znamy

[SPOILERY] Truth Records

Postprzez Ziomaletto » So lut 27, 16 23:55

Witam koledzy i koleżanki (eventually).
Piszę do Was, bo nie mam sił, by je rozpracować. Of course, sam chciałem przetłumaczyć te taśmy, ale raz, że nie nadążam za tym bełkotem, to dwa, słownik i Tłumacz Google raczej nie są gwarancją dobrego tłumaczenia.
Dlatego moja prośba brzmi: streszcie mi wszystkie złote taśmy. Odwdzięczyłbym się jakoś, but actually, nie mam czym. Dlatego wdzięczność musi wystarczyć, a jeśli nie, to cóż... I don't care.
Avatar użytkownika
Ziomaletto
Black Viper
 
Posty: 146
Dołączył(a): Śr sty 27, 16 19:25
Lokalizacja: Łomża!
Gram: W co popadnie
Czytam: Kłótnie na forach FW

Re: [SPOILERY] Truth Records

Postprzez Osvelot » N lut 28, 16 13:35

Big Boss nie może przestać palić, czym irytuje personel szpitalny.

Big Boss wie o projekcie Terrible Elephants i nie za bardzo go to obchodzi. Wie także, że Eliasz może być jednym z dzieciaków z projektu LET, ale również to nie za bardzo go obchodzi.

Big Boss wie o swoim fantomie, wyraża odrobinę podziwu dla frajera, ale poza tym za bardzo go to nie obchodzi.

Ocelot nazywa Big Bossa Janem, Jan nazywa Ocelota Adamem.

Big Boss nabija się z francuskiej wymowy Ocelota "les enfants terrible", po czym dowala swoim własnym "Lay's ą-fant tarrib".

Big Boss wie, że cały plan z fantomem to pomysł Majora Zero, ale nie za bardzo go to obchodzi.

-uwaga, przeskok w czasie-

Majora Zero bardzo dużo wszystko obchodzi i był wzruszony kiedy odwiedzał Big Bossa zanim ten jeszcze się obudził.

Okazuje się, że wrogowie Zero (Skeleton Man) go namierzyli i zaatakowali. Skull Face przekazał Majorowi Tomaszowi cenną przypinkę odzyskaną po wojnie, która była zatruta. Zero się ukłuł i zaraził spierdoleniem umysłu. Chciałbym żartować, ale tak było. Dostał pasożyty, które rzuciły mu się na mózg i strasznie przyspieszyły degradację jego szarej galarety. Miał jeszcze parę miesięcy/lat zanim zamienił się w warzywo.

Major Zero był bardzo przejęty kontynuacją swojej działalności i wypełnianiem swojej (lub Szefowej) woli. Jest krótko opowiedziane o tym, jak wszyscy się skapnęli że wojna się zajebiście opyla (war economy) oraz jest krótko opowiedziane, że Zero zamienia się w warzywo i chce oddać kontrolę nad organizacją sztucznej inteligencji, którą opracowywała Strangelove (pracując w DARPA), a potem przejął Donald "Sigint" Anderson. Dodaj sobie 2+2 i masz początki złowrogiego AI nazwanego Patriots (nazwa pada w jednej taśmie), które urosło do tego, czym było w MGS 2 i 4. Tak bardzo Major Zero był przejęty wypełnianiem woli The Boss. Dobra robota, Majorze Zero.

Major Zero był przejęty swoim przyjacielem Big Bossem (którego nie za wiele wszystko obchodziło), w związku z czym swego czasu powstał projekt LET - po którym Zero/Cyfra/Oł ukrywał się do granic możliwości. Jedyna osoba, którą potem rekrutował osobiście, była Paz, którą wysłał do Big Bossa (aby fabuła Peace Walkera mogła się odbyć).

Paz sprawia wrażenie upośledzonej umysłowo, lub nie umie przestać grać przygłupiej dziewczynki. Mimo to, jako jedyna poznaje położenia kryjówki Majora Zero, który był bardzo przejęty ukrywaniem się.

- przeskok czasowy, jesteśmy o jeden obóz Camp Omega i tysiąc gwałtów później -

Paz, zmęczona torturami i natężeniem ruchu w jej lazanii, zdradza School Face'owi położenie Zero. Dzięki temu właśnie będzie mógł przesłać mu przypinkę ze spierdoleniem umysłowym i zamienić go w warzywo. Krótko podaje też swoje motywacje, tzn. dlaczego nienawidzi Zero i Big Bossa. Ale nie trzyma się to kupy ani trochę. Chyba czuł się niedoceniony przez obu. Ubierając wszystko w kwieciste metafory i wtykając parasolkę w gówno, próbował ubrać to wszystko w piękną filozofię, tzn. że ich nienawidzi ideologicznie (+ jak się dowiadujemy z gry #jeep, miał swój własny pomysł na realizację wizji The Boss) - ale raczej był po prostu frustratem. I nie lubił angielskiego.

Paz jest przykro, że Skeltal Visage chce się mścić na BB, bo go polubiła. Po czym nastąpiło więcej szarpania i ingerencji w lazanię.

- drobny przeskok czasowy do przodu, już jesteśmy po wypadku z bazą, a Big Boss i jego fantom są w śpiączce -

Na koniec dowiadujemy się jeszcze, że Zero zadzwonił do Ocelota, żeby ten dopilnował akcji z fantomem, ponieważ jest przejęty swoim przyjacielem. Ocelot jest zły za projekt LET, ale także jest przejęty swoim przyjacielem, więc ze wspólnego przejęcia obu panów za swoim przyjacielem, zgadza się pomóc. W międzyczasie nawet przewinęła się EVA, która na prośbę Zero pomogła zorganizować transport do szpitala na Cyprze, po czym od razu zniknęła z fabuły, bo nie zatrudniono żadnej aktorki głosowej dla jej kwestii.

Millera wszyscy mają w dupie, Major Zero nawet do niego dzwoni, żeby mu to powiedzieć.
- Gdzie jest Snake?
- Mam cię w dupie, Dżery, nie powiem ci. Jak coś chcesz, to dzwoń do ludzi, którzy znają ludzi, którzy znają ludzi którzy znają pewnego kowboja (Ocelota). Który był jego przyjacielem 10 lat przed tobą. Lamusie.
- <agresja>
- A lamusy dupa cicho.

"V has come to" to hasło oznaczające, że Snek się obudził.

Przypinka z pasożytem dającą spierdolenie umysłowym była prawdopodobnie już po incydencie z rozwaleniem bazy Big Bossa w Kostaryce - Major Zero w telefonicznej rozmowie ze Scold Facem upomina go, że ten był niegrzeczny i to co zrobił jest niemiłe. Wyrzucają sobie nawzajem żale i pretensje. Zero mówi, że ma klawy plan na zjednoczenie ludzkości. Po czym właśnie następuje ukłucie, które jest jeszcze bardziej niemiłe i czyni Skaal Phase'a jeszcze bardziej niegrzecznym człowiekiem.

Pasożyt mózgowy nie tylko zamienia człowieka w warzywo po latach, ale także bardzo boli i powoduje rozbicie ozdobnej zastawy do herbaty. Majorowi Zero jest trochę przykro, jest też zły na swojego zastępcę. Nie wiemy tego z rozmowy, ale prawdopodobnie po niej przesyła mu wypowiedzenie z pracy.

Ostatnia taśma to wizyta Zero w szpitalu na Cyprze, ale już o tym wspominałem wcześniej. Zero już był ukłuty, przewidywał swoją przemianę w warzywo, mówiąc to wszystko Big Bossowi w śpiączce, który dla odmiany jeszcze był warzywem, ale miał się obudzić. Bardzo miłe pożegnanie. Jedne z niewielu emocji w tej fabule, ostatnią warto sobie odsłuchać.
Obrazek
"From now on... call me Big Bonus."
Avatar użytkownika
Osvelot
Solidus Snake
 
Posty: 2143
Dołączył(a): Śr lip 14, 10 14:37
Gram: w pici-polo na małe bramki

Re: [SPOILERY] Truth Records

Postprzez Ziomaletto » N lut 28, 16 22:05

Osvelot, ty to wiesz, jak poprawić humor człowiekowi. :)

Wszystko super, zajebiaszczo i w ogóle "kul", ale dlaczego Węże jeszcze żyją, skoro Zero odwiedził Wielkiego Szefuncia w szpitalu powoli mając pasożyta w strunach głosowych?
Avatar użytkownika
Ziomaletto
Black Viper
 
Posty: 146
Dołączył(a): Śr sty 27, 16 19:25
Lokalizacja: Łomża!
Gram: W co popadnie
Czytam: Kłótnie na forach FW

Re: [SPOILERY] Truth Records

Postprzez Solidny » N lut 28, 16 23:27

Ziomaletto napisał(a):Osvelot, ty to wiesz, jak poprawić humor człowiekowi. :)

Wszystko super, zajebiaszczo i w ogóle "kul", ale dlaczego Węże jeszcze żyją, skoro Zero odwiedził Wielkiego Szefuncia w szpitalu powoli mając pasożyta w strunach głosowych?

Może był bułgarskim pasożytem?
Avatar użytkownika
Solidny
Zanzibar
 
Posty: 2727
Dołączył(a): Pt lut 24, 06 16:10
Lokalizacja: Gduńsk
Gram: hipsterskie badziewia
Czytam: Komentarze na YT

Re: [SPOILERY] Truth Records

Postprzez Ziomaletto » N lut 28, 16 23:34

Solidny napisał(a):
Ziomaletto napisał(a):Osvelot, ty to wiesz, jak poprawić humor człowiekowi. :)

Wszystko super, zajebiaszczo i w ogóle "kul", ale dlaczego Węże jeszcze żyją, skoro Zero odwiedził Wielkiego Szefuncia w szpitalu powoli mając pasożyta w strunach głosowych?

Może był bułgarskim pasożytem?

A kto go tam wie...?
Avatar użytkownika
Ziomaletto
Black Viper
 
Posty: 146
Dołączył(a): Śr sty 27, 16 19:25
Lokalizacja: Łomża!
Gram: W co popadnie
Czytam: Kłótnie na forach FW

Re: [SPOILERY] Truth Records

Postprzez Osvelot » Pn lut 29, 16 01:15

Nie miał pasożyta strun głosowych, miał pasożyta wywołującego spierdolenie umysłowe na rozumie.

Skull Face miał dużo różnych pasożytów, był pasożytowym królem. Nad tymi głosowymi pracował dopiero po latach, w Afryce. W międzyczasie przecież obracał różnymi klawymi pasożytami:
- takie co pozwalają ci przeżyć nawet jak umrzesz i dają ci super moce
- takie co nie trzeba potem jeść/srać
- takie co jedzą zubożony uran i wysrywają uran wzbogacony (izotop U-235 -> U-238)
- takie co żrą metal i wszystko rdzewieje
- takie co wypełniają każdą dziurę fabularną, jaką tylko sobie wymarzysz

Pierwsze pasożyty typu "plot device" znaleźli najprawdopodobniej w szczątkach The Enda - i od tego się zaczęło to całe zamieszanie z badaniami nad pasożytami, które dają ci supermoce/spierdolenie/śmierć. Pasożyty to nanomaszyny tamtych czasów.

Jestem w sumie zażenowany tą fabułą.
Obrazek
"From now on... call me Big Bonus."
Avatar użytkownika
Osvelot
Solidus Snake
 
Posty: 2143
Dołączył(a): Śr lip 14, 10 14:37
Gram: w pici-polo na małe bramki

Re: [SPOILERY] Truth Records

Postprzez Tidus93x » Pn lut 29, 16 09:27

Ja pierdyle, skąd Ty to wszystko bierzesz? Nikt tak pięknie nie odda wspaniałego ducha tej gry jak Ty :D
Obrazek
Avatar użytkownika
Tidus93x
Jack the Ripper
 
Posty: 1827
Dołączył(a): N sty 31, 10 22:54
Lokalizacja: Zanarkand

Re: [SPOILERY] Truth Records

Postprzez uci » Pn lut 29, 16 11:56

a to całe (większość) Kobr nie miała pasożytów? do kontroli pszczół, pasożyty niewidzialności i pasożyty niepotrzebowania jedzenia i picia?
Avatar użytkownika
uci
Uber Big Boss
 
Posty: 8409
Dołączył(a): Cz lut 23, 06 14:05
Czytam: MGS:Guns of the Patrits - Project Itoh

Re: [SPOILERY] Truth Records

Postprzez SALADYN » Pn lut 29, 16 12:17

Osvelot napisał(a):Jestem w sumie zażenowany tą fabułą.

Bo jak jeden próbuje wyjaśnić historie takimi chwytami (Kojima) a drugi próbuje to zrozumieć i sensownie streścić (Osvelot) to wychodzą właśnie takie potworki które mają spajać wszystko i wszystkich w serii a w rzeczywistości, sprowadzone do streszczenia, są najzwyczajniej w świecie głupie. Inna sprawa że każdy MGS można tak wyśmiać, nawet ten głęboki MGS2 i doskonały w każdym calu MGS1, różnica polega na natężeniu głupot.
Avatar użytkownika
SALADYN
I was made to fight. I AM a gun
 
Posty: 10247
Dołączył(a): Cz maja 29, 08 09:53

Re: [SPOILERY] Truth Records

Postprzez Osvelot » Wt mar 01, 16 17:08

Tidus93x napisał(a):Ja pierdyle, skąd Ty to wszystko bierzesz?

Nanopasożyty, synu.

Trochę się rozpędziłem - Skull Face był królem pasożytów, ale tylko i wyłącznie dlatego, że zmusił do pracy mistrza pasożytów Indianina Navajo o imieniu Dżordż, Code Talkera. Kodomówca całe życie pracował z pasożytami (zaczynając od Amerykanów, którzy nękali jego i jego Diné-ziomów), stąd takie ogromne pokłady wiedzy zszywającej fabułę dziurawą niczym rajstopy Quiet. A kiedy dobrał się do pasożytów po Endzie, maszyna się rozkręciła i nie było możliwości jej zatrzymać. Możliwe, że jeśli dać mu wystarczająco dużo czasu i środków na badania, wyhodowałby pasożyty pokrywające domy styropianem i tynkiem. Albo pasożyty pokrywające pośladki, które pozwalają poruszać się tak:
Spoiler:

Zresztą... czy ktokolwiek ma jeszcze wątpliwości co do tego, że Code Talker i Dr Bosconovitch z Tekkena to ta sama osoba?
Obrazek
No właśnie.

To tak tylko gwoli sprostowania, bo nazwałem Szkieletora królem pasożytów, a on był w tej relacji bardziej właścicielem knajpy niźli menedżerem / szefem kuchni.

Swoją drogą nie mam pojęcia, co z pozostałymi Kobrami. Wiadomo tyle, że na 100% mieli materiał ze szczątków Enda, a po pozostałych zaledwie raporty o ich niecodziennych umiejętnościach/przypadłościach.
Obrazek
"From now on... call me Big Bonus."
Avatar użytkownika
Osvelot
Solidus Snake
 
Posty: 2143
Dołączył(a): Śr lip 14, 10 14:37
Gram: w pici-polo na małe bramki

Re: [SPOILERY] Truth Records

Postprzez Tidus93x » Wt mar 01, 16 18:04

W jednej z kaset bezpośrednio pada, że te pasożyty dawały umiejętności Painowi, Fearowi i Endowi (o dziwo nie mówili nic o Fury). Nie mam jednak swojej kopii gry, aby to potwierdzić.
Obrazek
Avatar użytkownika
Tidus93x
Jack the Ripper
 
Posty: 1827
Dołączył(a): N sty 31, 10 22:54
Lokalizacja: Zanarkand

Re: [SPOILERY] Truth Records

Postprzez uci » Wt mar 01, 16 19:29

jestem gotowy też potwierdzić że w swoich opowiadaniach code-talker wspomina o dziwnych rodzajach pasożytów dających kontrole nad owadami czy kamuflującymi dana osobę a których właścicielami były Kobry (w sumie wyszło by że te pasożyty też od nich odzyskali - niewidzialne zamontowali Quiet i snajperzycom, kontrolne były u tych co zarażali ludzi i robili z nich marionetki)

Fury to był chyba jedyny w oddziale z innej ligi (jak Sorrow)
Avatar użytkownika
uci
Uber Big Boss
 
Posty: 8409
Dołączył(a): Cz lut 23, 06 14:05
Czytam: MGS:Guns of the Patrits - Project Itoh

Re: [SPOILERY] Truth Records

Postprzez Curtis » Cz mar 17, 16 22:28

Trzeba i tak wziąć pod uwagę fakt, że Truth tapes to jedne z lepszych jeśli nie najlepsze taśmy w V.

Ciekaw jestem czy gdzieś tam w piekle jest jakaś wyjątkową izba dla zbrodniarzy gdzie się ich torturuje. Przywiązuje się delikwenta do krzesła wkłada słuchawki do uszu i w nieskończoność puszcza się taśmy Code Talkera.
Osvelot jest Bogiem
Avatar użytkownika
Curtis
The Sorrow
 
Posty: 661
Dołączył(a): Śr sty 09, 08 15:06
Czytam: Nie podam bo jak skończę będzie nieaktualne

Re: [SPOILERY] Truth Records

Postprzez Osvelot » Cz mar 17, 16 23:27

Curtis napisał(a):Ciekaw jestem czy gdzieś tam w piekle jest jakaś wyjątkową izba dla zbrodniarzy gdzie się ich torturuje. Przywiązuje się delikwenta do krzesła wkłada słuchawki do uszu i w nieskończoność puszcza się taśmy Code Talkera.

Tak, a jak to nie zadziała, to szatan zaciąga ich o jeden krąg piekielny niżej, do miejsca gdzie muszą po wsze czasy słuchać marudzenia Curtisa :^)

BTW - taśmy prawdy były spoko, ale zasługiwały mimo wszystko na realizację w postaci sekwencji filmowych. Były kluczowe wydarzenia, emocje, pole do popisu dla zabiegów kinematograficznych. Pomijam tylko te taśmy, w których Ocelot robi za wikipedię i klepie Bigosowi informację za informacją. Chociaż nawet i to można było elegancko wpleść - byłby to voice-over nad inną sekwencją. Może ruchome obrazy jak w MGS 4, może coś lepszego, może Venom trenujący żołnierzy podczas gdy BB i Ocelot gadają sobie o fantomie.
Obrazek
"From now on... call me Big Bonus."
Avatar użytkownika
Osvelot
Solidus Snake
 
Posty: 2143
Dołączył(a): Śr lip 14, 10 14:37
Gram: w pici-polo na małe bramki

Re: [SPOILERY] Truth Records

Postprzez SALADYN » Cz mar 17, 16 23:40

Osvelot napisał(a):BTW - taśmy prawdy były spoko, ale zasługiwały mimo wszystko na realizację w postaci sekwencji filmowych. Były kluczowe wydarzenia, emocje, pole do popisu dla zabiegów kinematograficznych. Pomijam tylko te taśmy, w których Ocelot robi za wikipedię i klepie Bigosowi informację za informacją. Chociaż nawet i to można było elegancko wpleść - byłby to voice-over nad inną sekwencją. Może ruchome obrazy jak w MGS 4, może coś lepszego, może Venom trenujący żołnierzy podczas gdy BB i Ocelot gadają sobie o fantomie.

No fajnie by takie coś się sprawdziło ale i tak możemy być wdzięczny że kasety ostatecznie trafiły do gry, Konami to przecież teraz pazerna korporacja więc wątpię żeby miała wykładać jeszcze kasę na kolejne sesje mo-cap.
Avatar użytkownika
SALADYN
I was made to fight. I AM a gun
 
Posty: 10247
Dołączył(a): Cz maja 29, 08 09:53

Re: [SPOILERY] Truth Records

Postprzez Osvelot » Pt mar 18, 16 00:59

No tak, mogli te kasety dorzucić za opłatą 1.99 EUR.
Obrazek
"From now on... call me Big Bonus."
Avatar użytkownika
Osvelot
Solidus Snake
 
Posty: 2143
Dołączył(a): Śr lip 14, 10 14:37
Gram: w pici-polo na małe bramki

Re: [SPOILERY] Truth Records

Postprzez Curtis » Pt mar 18, 16 01:58

Osvelot można w piekle iść jeszcze głębiej i kazać biedaczkowi po wieczność słuchać Twoich sucharów.
Osvelot jest Bogiem
Avatar użytkownika
Curtis
The Sorrow
 
Posty: 661
Dołączył(a): Śr sty 09, 08 15:06
Czytam: Nie podam bo jak skończę będzie nieaktualne

Re: [SPOILERY] Truth Records

Postprzez Solidny » Pt mar 18, 16 02:35

Curtis napisał(a):Osvelot można w piekle iść jeszcze głębiej i kazać biedaczkowi po wieczność słuchać Twoich sucharów.

Jaki meta-suchar :tard: . Trzeba wiedzieć kiedy przestać.
Avatar użytkownika
Solidny
Zanzibar
 
Posty: 2727
Dołączył(a): Pt lut 24, 06 16:10
Lokalizacja: Gduńsk
Gram: hipsterskie badziewia
Czytam: Komentarze na YT


Powrót do Metal Gear Solid V

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

cron