Cóż to był za wyścig. Nie przesadzę stwierdzając, iż event na Laguna był jak dotąd najlepszym pojedynkiem. W dużej mierze złożyła się na to frekwencja. W spotkaniu udział wzięło aż 6 kierowców, co jest póki co rekordem. Wyścigu nie ukończył Plazi, który napotkał problemy z pitstopem. Jego uszkodzony samochód nie zatrzymywał się w boksie, a jedynie przejeżdżał przez niego, co uniemożliwiło naprawę auta. Plazi zdecydował się opuścić event. Jazda zniszczonym autem nie jest niczym przyjemnym.
Działo się sporo i nie sposób o wszystkim wspomnieć. Zadebiutowało 2 kierowców – Sebek i PRZESTEPCA. Nie dajcie się zwieść, ksywka drugiego zawodnika jest mylaca:) W rzeczywistości okazał się świetnym graczem, który nawiązał ze mną pasjonującą i godną walkę.
Wyścig zaczął się, co powoli staje się tradycją, niezwykle nerwowo. Już po 2 pierwszych zakrętach, w wyniku niepotrzebnych incydentów, na trasie mieliśmy aż 4 lekko uszkodzone samochody. W regulaminie przestrzegałem o bezpiecznej, ostrożnej jeździe, szczególnie na pierwszych fragmentach torów, zaraz po rozpoczęciu wyścigu. Dlatego pojawi się kilka upomnień.
Tym razem zacząłem na szarym końcu stawki. Jechałem ostrożnie, z poszanowaniem opon. Początkowa strata do lidera, PRZESTEPCY, wynosiła 5 sekund. Można powiedzieć, że na tym etapie kontrolowałem sytuację i spokojnie obserwowałem rozwój wydarzeń. Fakt, że już na 1. okrążeniu na trasie były 4 uszkodzone auta, pozwolił mi stosunkowo szybko przedostać się z 6. na 2. lokatę. Liderował Derat. Kiedy złapałem już bezpośredni kontakt z przeciwnikiem, zaczął on popełniać błędy. Tak oto już na 4. okrążeniu objąłem prowadzenie w wyścigu. Chyba jednak poszło za łatwo i musiał wydarzyć się jakiś incydent. Na dohamowaniu przed słynnym Corkscrew, w tył mojego auta uderzył Derat. Lewa tylna oś samochodu uległa lekkiemu uszkodzeniu. Derat zniszczył silnik i musiał niezwłocznie zawitać w boksie. Uszkodzenia mojego samochodu nie były na tyle poważne by zjeżdzać do pitu, więc postanowiłem zaryzykować i kontynuować zawody, a w boksie pojawić się dopiero na półmetku. To był strzał w dziesiątkę. W ten sposób udało mi się uzyskać przewagę nad drugim PRZESTEPCĄ, wynoszącą w pewnym momencie ponad minutę.
Było około 20. okrążenia. Już najwyraźniej czułem się zwycięzcą. Zacząłem jechać asekuracyjnie, wręcz rekreacyjnie. I to paradoksalnie wtedy przytrafił mi się kolosalny błąd. W wyniku braku koncentracji, na stosunkowo łatwym zakręcie, straciłem kontrolę nad pojazdem i uszkodziłem go o bandę. Zjazd do pitu był koniecznością. Zanim się do niego dowlokłem, przewaga stopniała z ponad minuty, do około 45 sekund. Po wyjeździe z boksu byłem już na 2. miejscu...
Straciłem lidera, który jeszcze parę minut wcześniej był niepodważalny. Postanowiłem postawić wszystko na jedną kartę. Zacząłem jechać agresywnie, dynamicznie, wykorzystując całą przestrzeń zakrętów. Jednym słowem – na swojego maksa. Jadąc dobrze, ale i ryzykownie, dopadłem PRZESTEPCĘ i z premedytacją postanowiłem siedzieć mu na ogonie. Mój oponent zaczął wtedy popełniać istotne błedy. Po jednym z nich, na około 5 okrążeń przed końcem, udało mi się wrócić na fotel lidera. Tym razem utrzymałem koncentrację już do końca i odniosłem kolejne, choć tym razem wielce wymęczone zwycięstwo.
Kary:
* Plazi delikatnie uderza w jadącego przed nim MajoraZero, który wcześniej wpadł w poślizg. Efekt to delikatne uszkodzenie obu aut. Jako, że incydent miał miejsce w obrębie 3 pierwszych zakrętów wyścigu, kara dla Plaziego to aż -6 punktów.
* Sebek nie wyhamowuje przed pokonującym ciasno zakręt PRZESTEPCĄ. Jako, że Sebek nie miał wypracowanego overlapu, powinien był odpuścić przeciwnikowi wewnętrzną. Efekt to delikatne uszkodzenie samochodu Sebka i PRZESTEPCY. Kara to, z podobnego powodu jak w przypadku Plaziego, -6 ptk.
* Jak w relacji - Derat uderza w Tara na dohamowaniu, powodując u niego lekkie uszkodzenia, u siebie ciężkie. Kara, Derat –3ptk.
Wyniki (Mustang Mach 1 '71, Laguna Seca, 32 okr.):
Klasyfikacja generalna (po 2 wyścigach):
1. Tar - 45 ptk.
2. MajorZero – 32 ptk
3. Derat – 23 ptk
4. PRZESTEPCA – 20 ptk
5. Plazi – 14 ptk
6. Sebek – 5 ptk
Info o następnym wyścigu (22.01) wkrótce.
Przeczytałem setki książek, po to tylko by zrozumieć, że wcale ich nie potrzebuję