Moderatorzy: Infernal Warrior, Snake., GM
twilite kid,
Btw, genialna lokalizacja, rewelacyjny klimat. Cała gra mogła by taka być.
No masz trochę racji. Klimat był niesamowity, pomysł też, ale realizacja trochę nie do końca udana. Bo rzeczywiście - było to łażenie za gościem jak po sznurku, typowo w japońskim stylu. Ale potem było przecież tylko gorzej - jakiś durny pościg i strzelanka oraz Ocelot mieszający wszystkim palcem wskazującym w nanomaszynach i wylatujące z bagażnika zwłoki.uci napisał(a):Zamiast jednak tego skradamy się za członkiem ruchu oporu dwoma różnymi trasami, jedyny w miare otwarty poziom i zostaliśmy zmuszeni do iść po sznurku.
twilite kid napisał(a):To ma być niby Praga. Volta z kolei to niby Wełtawa.
Ocelot mieszający wszystkim palcem wskazującym w nanomaszynach
No. Kiepski efekt.Hal Emmerich napisał(a):On żadnym palcem nikomu w nanomaszynach nie mieszał, robił to dla efektu, co by podkreślić swoją Liquid Ocelotową Bad assowatość;)
twilite kid napisał(a):No. Kiepski efekt.
Simon napisał(a):twilite kid napisał(a):No. Kiepski efekt.
Świetnie to Koji wyreżyserował, ta cutscena urywa dupę!
A więc nie masz racji twilite...za to masz szansę zostać zrzędą 2010:P
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości