Katapulty?

przez **tuszdodrukarki** » Pn mar 23, 09 21:45

A do czego służą te katapulty w rzeczywistości? To że istnieją nie zmienia faktu, że ,,strzelanie" z nich trójką bohaterów wygląda żałośnie.

przez **uci** » Pn mar 23, 09 22:41

Blady kiedys o tym pisał, jak dobrze pamiętam, to wystrzeliwali tym SWATów na dachy budynków.

Facecamo - ten flash z kamerą nie zawsze wchodzi, wiem ze na pewno nie wtedy jak leci w tle jakis flashback i podobno trzeba zdąrzyc nim skończy się the best...

przez **nobodylikeyou** » Wt mar 24, 09 02:48

Pabian napisał(a):tuszdodrukarki napisał/a:
- wystrzeliwanie z katapult na początku (najgłupszy sposób dostania się na miejsce akcji w historii serii)

Oczywiście wiesz, że te katapulty nie są wymyślone tylko na potrzeby gry, a istnieją naprawdę.

Ktos wie jak sie nazywaja te katapulty ? Nawet jesli istnieja, to Snejk wraz z ekipą połamali by sie w rzeczywistosci przy lądowaniu. Przeciez to było dobre ponad 50 m. LOL
Zobaczcie ten link:
http://www.joemonster.org/filmy/5144/Prawdziwy_Superman
Mokra plama. Tylko tyle by z nich zostało bez takiego "spadochronu" przy ladowaniu.

przez **uci** » Wt mar 24, 09 06:21

skoro istnieją to ktoś ich musiał używać...nusz na bank blady o tym pisał gdzieś na forum

Strona WWW · przez **Blady** » Wt mar 24, 09 11:53

Nie, jeszcze nikt ich nie używał. Opatentowano wyrzutnię, ale nikt jeszcze nie opracował pewnego systemu, który umożliwiłby dokładne wyliczenie siły, z jaką trzeba by wystrzelić człowieka na dach budynku. Chodzi o lądowanie, które nie zabiłoby obwieszonego sprzętem członka SWAT. Kojima kompletnie polał sprawę, nie zadając sobie trudu, żeby w jakikolwiek sposób dodać sensu scenie wystrzelenia herosów.

link do artykułu

przez **facecamo** » Wt mar 24, 09 20:01

Przecież w dzisiejszych czasach gdzie mamy tak zaawansowaną technologie, zbudowanie takiej katapulty i naszpikowanie jej elektroniką która sama wszystko wyliczy jest wykonalne.

przez **nobodylikeyou** » Wt mar 24, 09 20:21

Co nie zmienia faktu ze po takim ladowaniu bez jakiejkolwiek "amortyzacji", Snejk wraz z ekipa polamali by sie na czesci.

przez **Kazuun** » Wt mar 24, 09 20:26

Żeście się przyczepili tej wyrzutni ludziuff, jakby seria MGS nie miała innych "spornych" rzeczy/postaci ^^

Strona WWW · przez **Pabian01** » Wt mar 24, 09 20:27

Ale właśnie tutaj chodzi o obliczenie siły wyrzutu tak, aby osoba wystrzelona nie odczuła upadku.

przez **nobodylikeyou** » Wt mar 24, 09 20:45

Co obliczenie sily wyrzutu ma do praw grawitacji ? Czy dzieki lepszym "wyliczeniom" wolniej by wtedy spadli z tych 50 m na zelazny grunt ?
Przypominam ze Snejk ma osteoporoze ale splynelo to po nim tuz po cut scence.
Dlaczego mnie to nie dziwi

przez **uci** » Wt mar 24, 09 20:54

a gdyby ten grunt był na wyskości 50m? wtedy spadają z mniejszej wysokości

przez **nobodylikeyou** » Wt mar 24, 09 20:58

Dokładnie Uci.
Co innego jakby mieli "doleciec" na taka wysokosc, ale w tym wypadku chodzilo o "przelecenie" z jednego punktu na drugi. Pierwsza wersje jeszcze bym kupil.

przez **facecamo** » Wt mar 24, 09 22:33

Dla mnie to zjawisko jest normalne, dość często się z tym spotykamy.Każdy zapewne huśtał się na huśtawce i wie że w pewnym momencie osiąga prędkość równą zeru, najlepiej jest to odwzorcować podczas skoku z rozbujanej huśtawki.Podobnie jest gdy jedziemy samochodem pod górkę i nagle zjeżdżamy na dół, pomimo stałej prędkości nasza masa w pewnym momencie jest równa zeru.Bardzo łatwo jest to wszystko wyliczyć znając masę pocisku, odległość....poprostu czysta matematyka z fizyką.Podobnie jest w balistyce.Bardziej bym się przyczepił do niezgodności w Sadow Moses

przez **ColonelAI** » Wt mar 24, 09 23:11

Może gdyby wystrzeliwali gąbki to nic by się nie stało. Prawo grawitacji, masa ciała, prędkość, wytrzymałość kości, stawów oraz narządów wewnętrznych. Są ograniczenia, których nie da się przeskoczyć. Ustalając siłę i kąt wyrzutu można w pewnym stopniu obrażenia ciała zmniejszyć, ale nigdy nie odbędzie się to bezboleśnie. Wyobraźcie sobie, że siedzicie sobie na siodełku i za chwilę zostaniecie wystrzeleni. Już lecicie, może być fajnie, ale gdy osiągniecie wysokość maksymalną, na ułamek sekundy się zatrzymacie i siła grawitacji, która przyciąga wasze ciało do ziemi, da o sobie znać. Spadniecie i się zapewne połamiecie. Tak samo z piłeczką do tenisa. Zawsze przy spadku swobodnym odbije się od trwałego podłoża.

Nawet jeśli ktoś miałby wyskoczyć za pomocą takiej katapulty na wysokość 50m, to i tak musi lecieć wyżej o te 5 metrów i wylądować. Ciało musi zakreślić łuk. I tak przy nabranej prędkości lądowanie nie należałoby do najprzyjemniejszych. Jest wyście! Spadochronik, który mógłby wyhamować spadającą osobę.

przez **nobodylikeyou** » Wt mar 24, 09 23:26

ColonelAI napisał(a):Już lecicie, może być fajnie, ale gdy osiągniecie wysokość maksymalną, na ułamek sekundy się zatrzymacie i siła grawitacji, która przyciąga wasze ciało do ziemi, da o sobie znać. Spadniecie i się zapewne połamiecie.

Sam bym tego lepiej nie ujal

i wlasnie dlatego wersja z dostaniem sie na dach jest jeszcze do przelkniecia.

przez **Gac666xx** » Śr mar 25, 09 00:55

No tyle, że obliczyć taki lot ze zmienną masą (bo każdy użytkownik masę ma inną) jest wręcz niemożliwe. Nawet biorąc poprawki nie da się tego dokładnie wyliczyć. Wyrzutnia musiałaby się kalibrować na każdego użytkownika, co jest głupotą totalną.

przez **Zalew** » Śr mar 25, 09 04:08

ColonelAI napisał(a):Jest wyście! Spadochronik, który mógłby wyhamować spadającą osobę.

W sumie gdyby Snake przed lądowaniem zeskoczyłby ze spadochronu i upadł jak Naked Snake w virtuos mission to wyglądało by to ciekawiej ^^ Nie rozumiem jak możecie sie tego czepiać po tym jak Raiden zatrzymał Outer Haven na SM

przez **Tyka** » Śr mar 25, 09 07:57

Ja i tak bardziej bym się przyczepił tego że Akiba nie doleciał na OH, ale później jakoś tam się dostał, a spadł z dość dużej wysokości do wody.

przez **ColonelAI** » Śr mar 25, 09 10:18

Jest jeszcze druga wersja wydarzeń. Wiadomo, ekipa musi się dostać na jednostkę morską typu Arsenal Gear, jest dramatycznie. Dodatkowo musi się to odbyć bez alarmowania wroga. Drebin przywiózł takie wynalazki i jako w akcie desperacji Drużyna A wyskakuje na Outer Haven. Meryl niby się coś stało, ale ze Snake'iem to już przesada. Chyba, że miał szczęście. Prawom fizyki przeczy także scena, kiedy to Raiden wymachuje Gekko. To jest dopiero przesada.

przez **tuszdodrukarki** » Śr mar 25, 09 14:40

Tyle, że Raidena wymachującego Gekko i zatrzymującego OH według mnie ogląda się fajnie. Wystrzeliwanie z katapult wygląda jak wycięte z jakiejś głupawej platformówki. Do pełni szczęścia brakuje tylko kolorowych pierdółek, które Snake wzorem Mario zbierałby w powietrzu. Zatem jak bohaterowie (a właściwie bohater bo dla mnie Meryl i w szczególności Akiba są tam zbędni) powinni dostać się na OH? Dla mnie mogliby to zrobić jakkolwiek np. akcja mogłaby się zaczynać już na OH. Podobnie rozwiązane było to w akcie drugim.

przez **Kazuun** » Śr mar 25, 09 15:02

Tylko popatrz na to z tej strony. Początek aktu drugiego, Snake w lesie - tu możesz sobie wyobrazić, że leciał np helikopterem, wysadzili go odpowiednio dalej i się doczłapał, nic nadzwyczajnego. Ale gdybyś miał briefing na Missouri a grę nagle zaczynał skitrany za skrzynka na OH to pierwsze co byś pomyślał to "WTF?! Co on... teleportował się?". Dostanie się na wrogi statek trochę się różni od doczłapania się do wrogiej bazy w lesie.

Strona WWW · przez **Pabian01** » Śr mar 25, 09 16:00

Racja. Zapominałem, że inaczej by było gdyby to był wystrzał pionowy.
Postaram się głebiej o tym sam pomyśleć, a jak bedę zdesperowany to się zapytam na uczelni pro.

przez **nobodylikeyou** » Śr mar 25, 09 18:33

ColonelAI napisał(a):Meryl niby się coś stało, ale ze Snake'iem to już przesada.

Wezmy jeszcze poprawke na to, ze SS upadł i przetoczyl sie po metalowej kracie (auuu!), no ale O-C suit czyni najwyrzaniej cuda nawet u dziadka z osteoporozą. hehehe
Egzo szkielety to inna bajka.
Do dzis nie wiem jakim cudem Snejk przezywal "prawy prosty" od Cyber Ninja, ktory jedna reka byl w stanie podtrzymac Rexa.
"Zelazna morda" ?

przez **Snake_VR5** » Pn maja 03, 10 21:55

Może Cyborg Ninja nie walił tak mocno, może chciał po prostu poczuć smak walki 1na1. Nie od czasu MGS4 seria przeczy na różny sposób w większym lub mniejszym stopniu prawom fizyki. Wracając do Raidena zatrzymującego OH, twilite kid poruszył ten wątek wraz ze mną w temacie '' Nieudana ewolucja Raidena?'', więc jakby co odsyłam tam.

przez **Hal** » Pn maja 03, 10 23:36

To nie jest temat o wyczynach Raidena.

Katapulty?

Kto przegląda forum