Moderatorzy: Infernal Warrior, Snake., GM
Saladin01 napisał(a):po dwójce można było spodziewać się czegoś lepszego.
Ja dziękuję za takiego MGSa.La-Li-Lu-Le-Lo napisał(a):Ale dzięki takiemu przekształceniu postaci Raiden zyskał nową grę, a fani kolejnego MGS'a.
No właśnie ja byłem zwolennikiem tej postaci, a w czwórce dostałem tylko badassa, charakteru postaci zero. Raiden zachwycał w dwójce swoją historią oraz swoją rolą w grze. A czwórce już nie ma czym zachwycać, chyba że komuś podobają się te jego wygibasy. Ale nie dla wygibasów gra się w MGSy.Tidus93x napisał(a):Zawsze byłem jego zwolennikiem, nawet w MGS2, więc ta transformacja w baddassa mi jeszcze bardziej odpowiadała.
Gustu nie gustu. Jego wątek jako łącznika gracza z avatarem w grze jest jednym z najlepszych elementów gry i wyróżnia ją spośród dziesiątek innych topowych produkcji. Szkoda tylko że tak niewiele osób chce to dostrzec spoza tej jego "pedalskiej" aparycji.Raiden napisał(a):Czy w MGS2 jego historia aż tak zachwycała, kwestia gustu.
Ninja w MGS na PSX robił te wygibasy z klasą. Ninja w TTS wycinał mieczykiem kawały żelbetonu, a Snake kopnięciem zmieniał tor lotu rakiety. W czwórce z kolei Raiden władał mieczem przy pomocy stóp. Są granice dobrego smaku.Raiden napisał(a):Cyborg Ninja w MGS i MGS: TTS też robił ''wygibasy''
Nikt nie mówi, że to źle iż został zakuty w egzoszkielet. Źle, że pozwoliło mu to np na zatrzymanie OH.Raiden napisał(a):Gdyby Raiden nie został zakuty w egzoszkielet, czy odbiło by się to pozytywniej na samej postaci ?
To inna skala, inna siła.Raiden napisał(a):znów odwołam się do Gray Foxa który notabene zatrzymał MG Rexa.
Fizyka jest wciąż ta sama ; ).Raiden napisał(a):Technika pod tym kątem od czasu MGS i Cyborga Ninja na pewno poszła na przód.
Ok, to rozumiem.Raiden napisał(a):Niemniej chodziło mi bardziej o nawiązanie, czy też podobieństwo obu scen. To jakby potwierdzało to co napisałem wcześniej, jakby nie patrzyć w nim jest coś z Gray Foxa.
twilite kid napisał(a):Fizyka jest wciąż ta sama
Jak już parę razy wspominałem, są pewne granice dobrego smaku, a sama granica pomiędzy efektownością a czystym kiczem jest cienka. Raz się MGSom udawało pozostać po tej "dobrej" stronie, raz nie. Akcje w TTS czy MGS4 były dla mnie przejawem właśnie tandetnego efekciarstwa.Raiden napisał(a):Jednak MGS4 to gra, nie rzeczywistość i tu prawa fizyki są inne.
Bizon napisał(a):Saladin01 napisał(a):po dwójce można było spodziewać się czegoś lepszego.
Po opiniach większości graczy o Raidenie, mogliśmy się spodziewać, że on w ogóle się nie pojawi w MGS4. Początkowo sam nie mogłem się do "blondyna" przyzwyczaić, ale dziś rozumiem jak świetną był postacią. Nie tylko opowiedział nam swoją historię, ale dał nam okazję spojrzeć z innej perspektywy na Snejka.
W MGS4... żagluje nogami, ma nieskończoną ilość ostrzy, zmienia głos na grobowy... I mainstream zadowolony! Dziękuję, ale ja postoję.
Sylvan Wielki napisał(a):Powiem wam chłopaki, że po tym jak się tam prezentował, z miejsca pomyślałem, jakby to było gdyby był bohaterem jakiegoś slashera.
Cóż, Rising nadciąga kilka lat później....
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości