Co najbardziej przypadlo Ci do gustu w MGS3?

Posty dotyczące MGS 3 i Subsistence

Moderatorzy: Snake., Bizon, GM

Postprzez Gac666xx » Pn gru 31, 07 15:36

Nie jesteśmy sztywni. Po prostu lubimy humor na wyższym poziomie, jeszcze się do niego przekonasz ;].
What the frag ya lookin' at huh?
Gac666xx
Big Boss
 
Posty: 3036
Dołączył(a): So cze 09, 07 13:34

Postprzez raven_raven » Pn gru 31, 07 17:41

Skoro tak :).

No i jeszcze spodobały mi się żabki do ustrzelenia oraz nowe radio.
There is place for only one Snake, and one Big Boss!
Avatar użytkownika
raven_raven
Młody Ocelot
 
Posty: 189
Dołączył(a): N gru 30, 07 00:41

Postprzez siddhartha » Wt sty 22, 08 15:17

Świetne przedstawienie postaci Big Bossa,w większości fantastyczne cut-scenki i oczywiście humor na najwyższym poziomie, zakończenie.
Avatar użytkownika
siddhartha
Black Color
 
Posty: 51
Dołączył(a): Śr lis 21, 07 20:23
Lokalizacja: skąd ja jestem?

Postprzez Kakarotto0912 » Pt mar 07, 08 15:21

Ja sie musze pochwalić :P hiehie GRAŁEM W MGS3 WRESZCIE!!! xD
Przypadło mi do gustu to, że mimo braku laserowych celowników łatwiej sie celuje ;p
Niestety przeszedłem początek gry i sie zaczeła wcinać (bo grałem u kolegi a on ma pirata<ale będzie oryginała kupował>) i nie zaszedłem za daleko.
Ao can win! xD
Avatar użytkownika
Kakarotto0912
Running Man
 
Posty: 64
Dołączył(a): Śr gru 26, 07 17:16
Lokalizacja: Z brzucha mamy

Postprzez Courso » So mar 08, 08 00:48

dżungla i bizony
Avatar użytkownika
Courso
Coward Duck
 
Posty: 30
Dołączył(a): Pt lip 13, 07 05:01

Postprzez Jack Raiden » Śr mar 19, 08 10:08

-EVA
-Walka CQC
-Kamuflaże
-Cure
-Style bossów
-Walka z The Boss :iconbiggrin:
Jack Raiden
Inkarnacja VR
 
Posty: 3
Dołączył(a): Wt mar 18, 08 19:59
Lokalizacja: Bemowo

Postprzez Bushiken » Śr mar 19, 08 23:29

Cóż ja mogę napisać??
Oczywiście innowacje, nowe tereny, bardziej klimat survivalowy i ala Rambo oraz wiele innych poruszonych przez szanownych przedmówców.
Jest to jednak nic wobec możliwości kierowania największym żołnierzem XX wieku.
PS. Swoją droga Rambo VS. Big Boss to by było coś.

AbayO!
Avatar użytkownika
Bushiken
Revolver Ocelot
 
Posty: 160
Dołączył(a): Wt sie 28, 07 13:14
Lokalizacja: Łomianki

Postprzez L_MANN » Pt maja 16, 08 20:07

Jestem stosunkowo swieżym graczem, zacząłem swoją przygodę z MGS około 4 miesięcy temu, było to jakoś na początku roku... jednak, jak to się zwykło mawiać - lepiej późno niż wcale. :] Zacząłem od MGS1, MGS TTS, MGS2, MGS3, i spoglądam z uśmiechem na nadchodzące MGS4. No ale, do rzeczy... W MGS3 urzekł mnie jeden bardzo znaczący zaś często pomijany fakt, mianowicie - podarowanie nam graczom, możliwości poznania osoby której pozostawiła po sobie spuściznę w postaci Solid Snake'a. Gołym okiem widać różnicę dzielącą ojca i syna w charakterze, mentalności, oraz morale na polu bitwy, widać również podobieństwa - jako przykład można podać tutaj choćby tenedencję i zazarem większą skłonność do strzelania z broni ostrej, MGS3 na początku misji Naked Snake wydaje się być rozczarowany że posiada w swoim ekwipunku, jedynie broń usypiającą. :) Drugim smaczkiem jest dla mnie relationship pomiędzy Naked Snake'iem a The Boss, gdy pierwszy raz się spotykają po przeciwnych stronach, Snake przegrywa walkę na moście głównie z powodu braku w wiary pokonanie kogoś kto bez mała nauczył go dosłownie wszystkiego czego tylko mógł, oczywiście braki w CQC również odegrały tutaj swoją rolę gdyż na początku Virtous mission, Naked Snake wyraźnie zaznaczył że służył przez pewien okres czasu w zielonych beretach, przez co stał się nieco zardzewiały. Brnąc przez kolejne cutsceny nie sposób nie zauważyć, co raz większy opór z jego strony w walkach z The Boss, i piękny koniec gdy Naked Snake prawdopodobnie poszedł drogą sławnego przyszłowia "To follow the path, look to the master, follow the master, walk with the master, see through the master, become the master" Finalną walkę z The Boss uważam za najpiękniejszą w historii gier na konsole, jedynym mankamentem który nadmienię to fakt iż można używać w tej walce broni, moim zdaniem powinna być ona dozwolona tylko i wyłącznie w CQC.

Śmieszny jest fakt iż zawsze brniemy przez gry z serii MGS z fascynacją do przodu, chcemy więcej i więcej, a na końcu przychodzi rozczarowanie... że tę gre ukończyliśmy, na szczęście ich magnetyzm sprawia iż wraca się do każdej części jak do ziemniaków na obiadowym talerzu.


Ps. heloł forumowiczom, co prawda jestem z Wami już jakiś miesiąc ale dopiero teraz odważyłem się założyć konto, wcześniej byłem typowy, uważnym... silent reader'em.
L_MANN
Inkarnacja VR
 
Posty: 1
Dołączył(a): Pt maja 16, 08 17:27

Postprzez the_boss » Pt sie 22, 08 05:43

mrgs napisał(a):pokazanie tej drugiej strony - zawsze uważało się SS na supebohatera a BB za jakiegoś zdrajcę, terrorystę itd., a tutaj i w MPO i pewnie w jakiejś jeszcze grze na PSP dowiadujemy się o jego motywach, powodach do walki, no i wiemy dlaczego naprawdę zwie się Big Boss. Nie spodziewałem się takiej niesamowitej historii.


Dokladnie :icon_smile: po ukończeniu gry moje przekonanie o BB, zmieniło sie diametralnie (w somie nie napisałem nic odkrywczego)ale jak by się uprzeć to działania snake na zanzibarze i w outer heaven w cale niczemu dobremu nie służyły,pokusze sie o stwierdzenie że był on postacią negatywną :icon_smile: jedyne co go ratuje to to że wystepując przeciwko BB nie wiedział o prawdziwym znaczeniu swojej misji i konskewencji swojich czynów.Sytuacja identyczna jak w przypadku BB I the boss.To co napisałem uważam za jedną zalet MGS(Zeby nie było offtopu :icon_smile: ),przemyślenie,cofnięcie sie wstecz i ponowne osądzenie w kategori dobre/złe czy słuszne/niesłuszne...
''Nikodem prosto z piekła rodem''
Avatar użytkownika
the_boss
Fire Trooper
 
Posty: 40
Dołączył(a): Śr sie 20, 08 00:36
Lokalizacja: warszawa

Postprzez Drobion » Pt gru 19, 08 23:01

Jedna rzecz kiedy wcjodzi sie drabiną do bazy w górach i leci piosenka Cynthii Harrell ;] Jest to cudowne !! Kojima jest geniuszem gier komputerowych !!!!!! ;]
Drobion
Inkarnacja VR
 
Posty: 8
Dołączył(a): Cz gru 04, 08 22:28
Lokalizacja: Gliwice

Postprzez Q-bak » Wt gru 23, 08 02:54

Piosenka chyba ku urozmaiceniu, bo dość długo się wchodzi. Ale i tak to był majstersztyk, specjalnie robiłem odpoczynek na drabinie.

Ale wiecie co tak naprawdę jest najlepsze ? Że byłem przygotowany na napisy końcowe i zagrałem razem z nimi finałową piosenkę. Ogólnie bardzo nie chciałem, żeby to się skończyło...
Ciężko tu wymienić wszystkie smaczki - ot, chociażby motyw z "the true patriot". Snake zabił Big Boss'a stając się "prawdziwym patriotą", a kto tu na ten tytuł zasługiwał, wszyscy wiemy. Aż mi smutno było z tej niesprawiedliwości...

PS.W ukrytych filmikach jest według mnie taka ciekawostka - zauważyliście, że trzymanie się za ręce i tańczenie w kółko prawdopdpbnie może oznaczać stosunek ? W taki sam sposób tańczył Snake i człowiek, któremu na końcu nie podał ręki - tuż po gorącym pocałunku. Uhh...
Q-bak
Machinegun Kid
 
Posty: 11
Dołączył(a): Pt lip 18, 08 01:35

Postprzez Gillian » Wt gru 23, 08 12:01

Q-bak napisał(a):Snake zabił Big Boss'a stając się "prawdziwym patriotą"
Popełnił samobójstwo?
Avatar użytkownika
Gillian
Uber Big Boss
 
Posty: 8739
Dołączył(a): Wt maja 08, 07 22:30

Postprzez Q-bak » Śr gru 24, 08 14:07

nie rozumiem pytania ?
Mam na mysli Snake'a zabijającego The Joy.
Q-bak
Machinegun Kid
 
Posty: 11
Dołączył(a): Pt lip 18, 08 01:35

Postprzez Operator » Śr gru 24, 08 14:12

Q-bak, chodzi o to że po przejściu gry (wykonaniu misji) Snake dostał tytuł Big Boss'a a The Boss to był inny kryptonim (dobrze?) The Joy jak ty to napisałeś. Nic wielkiego, tylko pomyłka.
Avatar użytkownika
Operator
Laughing Octopus
 
Posty: 916
Dołączył(a): Śr sie 20, 08 15:08
Lokalizacja: Vault 13
Gram: USOSweb

Postprzez Q-bak » Śr gru 24, 08 14:58

Wlasnie chcialem to napisac, bo juz zrozumialem blad

edit

to żeby nie pisać bez sensu, dodam, co mnie jeszcze mocno poruszyło.

Walka z The Sorrow to po prostu... mistrzostwo. Jak tak człowiek idzie i mija wszystkich zabitych, to rośnie potrzeba przejścia gry z zerową ilością ofiar.
Q-bak
Machinegun Kid
 
Posty: 11
Dołączył(a): Pt lip 18, 08 01:35

Postprzez box » Pn gru 29, 08 21:06

jak Snake strzela do ula i ul spada na strażnika
Ostatnio edytowano Pn gru 29, 08 23:38 przez box, łącznie edytowano 1 raz
So This is Raven's territory
Avatar użytkownika
box
The Fear
 
Posty: 476
Dołączył(a): Pn gru 29, 08 16:52
Lokalizacja: Produkcji pudełek
Gram: Na zawsze wierni MGS'owi

Postprzez MrPayne » Pn gru 29, 08 23:08

box napisał(a):podoba mi się to że można rozwalić Sokolova dzisiaj pierwszy raz go zabiłam nudziło mi się więc mówię pogram w MGS 3


OMG! Snake, you've created a TIME PARADOX! Co zawinił Ci biedny Sokolov?

Wracając do tematu, bo zauważyłem, że się w nim nie wypowiedziałem... Ożywcza zmiana klimatu. Dżungla i ZSRR znacznie zmieniły podejście do sagi, zamykając usta twierdzącym, że teraz będzie ona jak ksero, zostawiając to, co najważniejsze. Związane z tym elementy survivalu. Big Boss. Dodałbym jeszcze ("zwyczajnych"?) bossów, ale niestety szkoda trochę, że ich więzy z fabułą osłabły od Sons of Liberty.
"I am the bone of my sword. Steel is my body, and fire is my blood. I have created over a thousand blades. Unknown to death.
Nor known to life. Have withstood pain to create many weapons. Yet, those hands will never hold anything. So as I pray... Unlimited Blade Works."

http://ja.gram.pl/MrPayne
Avatar użytkownika
MrPayne
Zanzibar
 
Posty: 278
Dołączył(a): Pn cze 09, 08 07:31
Lokalizacja: kościół na wzgórzu

Postprzez ArecaS » Pt lut 06, 09 12:58

Kamuflaże, wstawki filmowe pod koniec i naprawdę genialne rozwiązanie dopasowywania kryzysu kubańskiego do potrzeb fabuły.
Avatar użytkownika
ArecaS
Miał 0 punktów w quizie
 
Posty: 2862
Dołączył(a): Cz sie 21, 08 17:26
Lokalizacja: Katowice

Postprzez papi » Wt lut 17, 09 01:52

Niezapomniane walki z bossami, szczególnie ta z The Endem, zostanie chyba na zawsze w mojej pamięci. Także urozmaicenie rozgrywki przez kamuflaże, większy wybór broni i reszty ekwipunku. Klimat survivalu i żywotność gry itd itd.
Wszystko to nadało jeszcze większy fun z gry. Który i tak w każdej części jest arcy wysoki.
Avatar użytkownika
papi
Inkarnacja VR
 
Posty: 5
Dołączył(a): So lut 14, 09 01:37

Postprzez Snake_VR5 » Wt kwi 27, 10 16:27

zzzz
Ostatnio edytowano Wt lis 15, 11 00:06 przez Snake_VR5, łącznie edytowano 1 raz
Snake_VR5
Jack the Ripper
 
Posty: 1373
Dołączył(a): Wt kwi 20, 10 17:13
Lokalizacja: Konami

Postprzez WhiteDeath » Pt mar 18, 11 13:10

Jak "wtedy" jeszcze Snake jest młucony przez Volgin'a w sali tortur. Wstałem i poleciała seria bluzgów. Mimo że byłem cholernie wściekły, moment ten zapadł mi najbardziej chyba w pamięć.

Szelmowski uśmiech Snake'a w strzelaniu do ula który spada na łeb strażnika

Moment kiedy w końcu dał upust emocjom i z Evą zaczęli się śmiać gdy okazało się że te dwa samoloty jednak ich nie zniszczą (mistrzostwo). Aż człowiek sam jak głupi cieszy się z tymi postaciami z ekranu z takiego obrotu spraw.

Ocelot w młodości, jego charakterystyczne wskazywanie dłońmi, co przeszło na mnie i mam taki sam gest teraz :happy8:

Salutowanie do żołnierzy w przebraniu tego Pułkownika :D

Walka z The End i jego wypadająca szczęka. Zniszczyło mnie to :D

Koniec gry...

no i w sumie wiele by wymieniać.
Avatar użytkownika
WhiteDeath
Black Color
 
Posty: 51
Dołączył(a): Pt wrz 03, 10 00:48

Postprzez kALWa888 » Pt mar 18, 11 13:40

Chyba jeszcze się nie wypowiadałem w tymże topicu.

Anyway, mi przypadł do gustu OST i osadzenie akcji gry w dżungli, do tego dochodzi stosowane kamuflaży i ogólnie cały survival. Jak pierwszy raz zobaczyłem że można leczyć rany i sposób w jaki się to robi byłem pod wrażeniem. Gra ma multum mozliwości jak każdy MGS. Poza tym podoba mi się że w końcu mogliśmy pograc legendarnym BB, którego do tej pory widzieliśmy jedynie w Briefingach w jedynce i w MSXowych MGach. Polubiłem też Ocelota, aczkolwiek jego gesty na mnie nie przeszły ;). No i spodobała mi się cała scena tortur, od momentu jak Snake zostaje schwytany i mocno poturbowany. Walka z The Boss i jej przemowa (niejedna) to prawdziwe arcydzieło. Do tego dodam jeszcze że scenki jakoś bardzo dobrze mi się ogląda, chyba lepiej niż w drugiej części.

No i oczywiście walki z Bossami. Każda oryginalna, szczególnie z The End czy The Boss.
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
kALWa888
Liquid Snake
 
Posty: 2700
Dołączył(a): Pn cze 01, 09 12:28

Postprzez snake971 » Cz kwi 21, 11 21:49

System kamuflazu, dzungla, leczenie, zywienie. Po prostu najlepszy MGS moim zdaniem. Tortury, bossowie. Wszystko to co napisal kolegakALWa888,
Avatar użytkownika
snake971
Arnold
 
Posty: 25
Dołączył(a): Pt kwi 08, 11 15:33

Postprzez Snake_VR5 » So kwi 23, 11 11:24

kALWa888 napisał(a):i ogólnie cały survival


Jaki survival pytam ? :P

Co do sceny tortur to się zgodzę, Big Boss obijany niczym worek mięsa w serii filmów o bokserze Rockym.
Ostatnio edytowano So kwi 23, 11 11:26 przez Snake_VR5, łącznie edytowano 1 raz
Snake_VR5
Jack the Ripper
 
Posty: 1373
Dołączył(a): Wt kwi 20, 10 17:13
Lokalizacja: Konami

Postprzez Simon » So kwi 23, 11 11:25

Raiden napisał(a):Jaki survival pytam ?

To:
snake971 napisał(a):System kamuflazu, dzungla, leczenie, zywienie.
nie jest twoim zdaniem survival?
'A cornered fox is more dangerous than a jackal!'

Obrazek
Avatar użytkownika
Simon
Liquid Snake
 
Posty: 2505
Dołączył(a): Wt maja 27, 08 23:50
Lokalizacja: Skwierzyna
Gram: MGSV The Phantom Pain

Postprzez Snake_VR5 » So kwi 23, 11 11:27

Z tym survival w MGS3 to tak trochę jest na wyrost, akurat pod tym kątem spodziewałem się po grze nieco więcej. Wyszło jak wyszło i to wydaje mi się jedyna rysa jaka pozostaje do dziś. Natomiast co jeszcze przypadło mi do gustu ? hmm, z pierwszych zapowiedzi MGS3 sądziłem że fabuła serii potoczy się dalej a nie zrobi jednak krok w tył. Jakież miłe było więc moje zaskoczenie gdy okazało się że to nie Solid Snake a Big Boss.
Snake_VR5
Jack the Ripper
 
Posty: 1373
Dołączył(a): Wt kwi 20, 10 17:13
Lokalizacja: Konami

Postprzez SaladinAI » So kwi 23, 11 11:40

Ale z tym leczeniem to oni wtopili strasznie...
To swego rodzaju błędne kolo: roboty tworzące inne roboty
Avatar użytkownika
SaladinAI
Cipher watches all
 
Posty: 7022
Dołączył(a): N maja 14, 06 12:35

Postprzez Simon » So kwi 23, 11 12:07

Saladin01 napisał(a):Ale z tym leczeniem to oni wtopili strasznie...

No tak, zrobili tylko namiastkę ale ja i tak zbierałem szczękę z podłogi i strasznie mi się to podobało. Ogólnie klimat SE i nowości które ze sobą przyniósł bardzo mnie uradowały.
'A cornered fox is more dangerous than a jackal!'

Obrazek
Avatar użytkownika
Simon
Liquid Snake
 
Posty: 2505
Dołączył(a): Wt maja 27, 08 23:50
Lokalizacja: Skwierzyna
Gram: MGSV The Phantom Pain

Postprzez kALWa888 » So kwi 23, 11 12:35

Z leczeniem może i wtopili ale jak ja zobaczyłem to wszystko, że leczy się złamania, wyciąga pociski, zszywa, czasem nawet pokazuje animację jak BB to robi... Ja byłem pod wielkim wrażeniem. Podobnie jak Simon zbierałem szczękę z podłogi i byłem zachwycony ogromem możliwości. Bo jak na tamte czasy był to ogrom. Żadna inna gra nie oferuje niczego podobnego przynajmniej jeśli chodzi o platformę PS2.
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
kALWa888
Liquid Snake
 
Posty: 2700
Dołączył(a): Pn cze 01, 09 12:28

Postprzez Gillian » So kwi 23, 11 14:57

Ja najpierw czytałem, jaki ten survival miał być. Wielki las, w którym można się zgubić, polowania, leczenie poważnych ran. I pamiętam ten zawód, kiedy potem biegałem korytarzykiem i zszywałem zabandażowaną ranę. Miał być ogrom możliwości, a dostaliśmy marną namiastkę.
Avatar użytkownika
Gillian
Uber Big Boss
 
Posty: 8739
Dołączył(a): Wt maja 08, 07 22:30

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Metal Gear Solid 3 i Subsistence

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

cron