The Cobra Unit

Posty dotyczące MGS 3 i Subsistence

Moderatorzy: Snake., Bizon, GM

Postprzez Uzion » Cz lip 26, 07 18:46

Solid Snake 1989 napisał(a):Teraz tak mi wpadło na myśl jak oni zrobili te bomby w ciałach Kobr? Może inaczej. Co zrobili że one same nie wyszły w drodze przemiany materii. Mogli je wszyć pod skurę, ale czy przypadkiem eksplozje nie wychodziły z wnętrza, i jakim cudem The Fear eksplodował strzałami? To są chyba pytania retoryczne


Moze po prostu strzaly nie wylatywaly z wnetrza tylko z "plecaka" The Fear ;-)
Avatar użytkownika
Uzion
The Fury
 
Posty: 599
Dołączył(a): Śr wrz 06, 06 19:04

Postprzez Old Snake » Pt lip 27, 07 00:12

Ciekawe tematy poruszacie. Ja szczerze chciałbym aby pokazałi MGS w 2 wojnie swiatowej z The Boss i Cobra Unit, bardziej sądze ze oni nie walczyli na polach waliki, tylko za frontem, w ukryciu. A ich umiejtności bardzo by sie przydały na wojnie. Ale pomyslcie The Boss walczymy z jakis szalonym nazistowskim doktorkiem!!


Snipershit ty chyba sam siebie nie rozumiesz. Jak mają walczyć jeśli nie na "polach walki" (na polu buraków?), bo mi się wydaje że za frontem (zależy też od perspektywy) to walczyć za linią wroga tak jak to jednostki specjalne miały w zwyczaju. Na froncie (czyt. na przesuwającej się linii dwóch walczących armii) walczyła piechota, pancerni i ewentualnie lotnictwo jako wsparcie dla wyżej wymienionych. Jednostki specjalne (zwani w tamtym okresie komandosami) czyli także "Cobra Unit" (sama nazwa unit-jednostka wskazuje na niewielkie rozmiary oddziału i jej zastosowanie dywersyjne) były przerzucane daleko za linie wroga/frontu czyli na jego teren i miały za zadanie operacje zaczepno-dywersyjne, więc tak Snipershit, oni nie byli mięsem armatnim tylko kobrą czającą się do ataku.
Świat to poligon między dobrem, a złem
Avatar użytkownika
Old Snake
Vamp
 
Posty: 364
Dołączył(a): Śr paź 11, 06 07:54
Lokalizacja: Groznyj Grad

Postprzez Zychu(snipershit) » Pt lip 27, 07 02:27

No i Old Snake masz racje, te pola walki to mi chodzilo, tam gdzie sie rozgrywają bitwy, czolgi, samoloty. No własnie chodzi mi ze walczą za liną frontu, np niszcząc jakies bazy, czy zabijąjac jakiś dowódców.
PS. Czytałem moj post 2 raz i nie wydaje mi sie jakos zle napisany.
Mam nadzieje ze stworzą MGS w drugiej wojnie swiatowej, ja juz widze oczami wyobrazni jak to wyglodac bedzie;)
Zychu(snipershit)
Dostanie bana!
 
Posty: 136
Dołączył(a): Cz cze 29, 06 22:14
Lokalizacja: Toruń

Postprzez slawo » Wt wrz 04, 07 01:10

A może któryś z nich był szpiegiem?
Albo była to taka grupa jak komandosi z gry firym edios :)
Wydaje mi się że raczej nigdy dokładnie nie poznamy ich przeszłości - kto co kiedy zwojował.
A ja sobie gram na gramofonie! Tralilla lilla la tralilla lilla la! Latem, zimą na balkonie tralilla lilla la gramofon gra i nic mi nie przeszkodzi na gramofonie grać!
Avatar użytkownika
slawo
Running Man
 
Posty: 68
Dołączył(a): Pt paź 07, 05 15:51
Lokalizacja: nie powiem :P

Postprzez kotlet_schabowy » Cz wrz 13, 07 16:28

Taki cytat :

"During the World War II the Cobra unit was used for the nastiest kinds of wet works, the kind that could never be let out into the open. Their missions were so top secret that not only were they forbidden to be taken prisoner, they couldn't even leave their corpse behind".

Powiedział to Sigint, odpowiadając na kwestii wybuchania The Cobras.
Avatar użytkownika
kotlet_schabowy
Zanzibar
 
Posty: 500
Dołączył(a): Pt lip 15, 05 16:10
Lokalizacja: Kraków : Nowa Huta

Postprzez Gillian » Cz wrz 13, 07 16:43

A mówił coś o latającym fireballu po wybuchu The Fury oraz wyskakującej szczęce The Enda? ; )
Avatar użytkownika
Gillian
Uber Big Boss
 
Posty: 8739
Dołączył(a): Wt maja 08, 07 22:30

Postprzez ColonelAI » Cz wrz 13, 07 17:00

Ciekawe czy Sigint potrafi wytłumaczyć dlaczego The Endowi wypadła szczęka.

Fajnie Niemcy musieli mieć. The Fear strzelał z kuszy, The Fury z miotacza ognia, The End ze snajperki, The Pain pszczołami a The Joy powalała żołnierzy CQC. A The Sorrow to nie wiem. Mógłby wykorzystać jakieś moce paranormalne.
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
Avatar użytkownika
ColonelAI
Raging Raven
 
Posty: 1039
Dołączył(a): Pn sie 27, 07 17:18
Lokalizacja: GW

Postprzez drakkainen » Cz wrz 13, 07 20:32

Pewnie Kojimy a ni nikogo w Konami nie interesowało zbytnio co robiły Kobry w trakcie 2 wojny światowej. Po prostu The Boss poprowadziła aliantów do zwycięstwa, a skoro Cobra Unit to jej jednostka i jej synowie to jakiś udział w tej wojnie musieli mieć. Tyle, a The Fury i The Sorrow na 100 byli inni, nie mieli tych możliwości co w 1964 roku. Sorrow pewnie byl jakims naprawde dobrym szpiegiem.
Ps. a wie ktos kiedy dostawali dokladnie swoje imiona?
ColonelAI napisał(a):Ciekawe czy Sigint potrafi wytłumaczyć dlaczego The Endowi wypadła szczęka.

Sa rzeczy na ziemi których nawet Sigint by nie potrafił wyjaśnić :iconbiggrin: .
FUTURE IS HERE.
FIGHT THE FUTURE.
Avatar użytkownika
drakkainen
Red Blaster
 
Posty: 72
Dołączył(a): Pn sie 06, 07 22:30
Lokalizacja: Jaworzno

Postprzez Sashh » Pt wrz 14, 07 15:52

twilite_kid napisał(a):A mówił coś o latającym fireballu po wybuchu The Fury oraz wyskakującej szczęce The Enda? ; )

Efekciarstwo Kojimy, co tu dużo wyjaśniać?
Sashh
Coward Duck
 
Posty: 37
Dołączył(a): Wt sie 07, 07 20:58

Postprzez kotlet_schabowy » Pt wrz 14, 07 15:55

Co do mocy The Sorrow, to jest pewne, że używał ich już w czasie wojny. Dzięki nim kontaktował się z poległymi żołnierzami i dowiadywał ciekawych informacji. The Fury na sto procent był "inny" niż w MGS 3, przecież dopiero po Drugiej Wojnie został kosmonautą, stąd strój i jetpack. Miotacza ognia prawie na pewno używał w czasie wojny.
Mój cytat nie był podany jako wyjaśnienie wybuchania (o tym chyba większość z Was już wiedziała), chciałem zwrócić uwagę na jego początek : The Cobras zajmowali się najbardziej tajnymi brudnymi robotami, które nie mogły wyjść na jaw.
Avatar użytkownika
kotlet_schabowy
Zanzibar
 
Posty: 500
Dołączył(a): Pt lip 15, 05 16:10
Lokalizacja: Kraków : Nowa Huta

Postprzez IroSnake » N wrz 16, 07 17:54

A ciekawe jak The Sorrow uzyskał swoje moce. moze przezył cos traumatycznego ?
Ostatnio edytowano Pn wrz 17, 07 21:47 przez IroSnake, łącznie edytowano 1 raz
IroSnake
Inkarnacja VR
 
Posty: 9
Dołączył(a): N wrz 16, 07 17:21

Postprzez kotlet_schabowy » Pn wrz 17, 07 21:44

Raczej się z tym urodził, jak to media.
Avatar użytkownika
kotlet_schabowy
Zanzibar
 
Posty: 500
Dołączył(a): Pt lip 15, 05 16:10
Lokalizacja: Kraków : Nowa Huta

Postprzez Snake_VR5 » Wt kwi 27, 10 14:54

zzzz
Ostatnio edytowano Wt lis 15, 11 00:05 przez Snake_VR5, łącznie edytowano 1 raz
Snake_VR5
Jack the Ripper
 
Posty: 1373
Dołączył(a): Wt kwi 20, 10 17:13
Lokalizacja: Konami

Postprzez Coldman » So paź 09, 10 19:15

The Cobra Unit jest jedną wielką głupotą i trzeba to powiedzieć wprost. W realiach umiarkowanego realizmu jeszcze The End się jak najbardziej łapie, jest to zresztą ciekawa i osobliwa postać. Ale reszta zabijaków to efektowna zgraja pajaców wyjętych rodem z bajki dla chłopców do lat 12. Dziwię się, że ktoś nie powiedział Kojimie: "Hideo, no tutaj daj już spokój." Z czego The Pain jest najbardziej żałosny, a The Fury najśmieszniejszy. Reasumując, jest to mała rysa na "Snake Eater".
"All those moments will lost in time like tears in the rain..."
Avatar użytkownika
Coldman
banan
 
Posty: 539
Dołączył(a): N kwi 11, 10 18:03

Postprzez SALADYN » So paź 09, 10 20:58

Coldman napisał(a):Reasumując, jest to mała rysa na "Snake Eater".


Raczej solidne pękniecie.
Avatar użytkownika
SALADYN
I was made to fight. I AM a gun
 
Posty: 10247
Dołączył(a): Cz maja 29, 08 09:53

Postprzez kALWa888 » So paź 09, 10 23:44

Nigdy nad tym nie myślałem ale fakt, są to dość denne i nieciekawe postaci. Zresztą, wystarczy podkreślić fakt że każdy wybucha w momencie śmierci, tak jakby w ucieczce przed tradycyjnym monologiem. Przecież w MGS 1 i 2 każdy boss po walce miał coś ciekawego do powiedzenia, no a jeśli nie to przed walką (jak np vamp). W trzeciej części jedynie The End i The Boss mają całkiem ciekawe kwestie, a inni? Fear mówi tylko o tym ze pokaże Snake'owi strach, Pain o tym że pokaże mu niewyobrażalny ból, itd. Może po prostu te postaci to był kryzys Kojimy, nie miał niczego lepszego w głowie. Dobrze że chociaż The Boss nadrabia z dużym wyprzedzeniem to co zepsuła Cobra Unit. W zasadzie jeśli chodzi o bossów to jest jeszcze ciekawy Volgin. The Sorrow też mi się podoba. Ale to nie to samo co wcześniej.
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
kALWa888
Liquid Snake
 
Posty: 2700
Dołączył(a): Pn cze 01, 09 12:28

Postprzez Snake_VR5 » N paź 10, 10 21:40

Coldman napisał(a):The Cobra Unit jest jedną wielką głupotą i trzeba to powiedzieć wprost.


Pomysł na stworzenie takiego oddziału który byłby wręcz nawet prekursor lub fundamentem dla późniejszego Foxhound sam w sobie nie jest uważam zły, losy The Cobra Unit wpisano w realia II Wojny Światowej. Choć prócz D-Day i niszczenia instalacji rakietowych V2, niewiele wiemy o tym czym konkretnie jeszcze się zajmowali w tamtym okresie. Tak czy owak dostaliśmy kolejną bandę odszczepieńców i dziwideł, o ile jednak w przypadku Foxhound realizm wyszedł zgrabnie o tyle tu wydaje mi się nastąpiło zbyt dalekie pójście w odwrotnym kierunku. Z postaci ciekawie uważam prezentują się The Boss, The End,The Sorrow, The Fury. Co do braku tradycyjnego monologu, uzasadniono to automatycznym uaktywnieniem się Microbombs. W sumie ciesze się jednak że schemat znany z MGS i MGS2 nie został pod tym względem zachowany, było by to zbyt przewidywalne. Choć może więcej dowiedzielibyśmy się na temat danej postaci...
Snake_VR5
Jack the Ripper
 
Posty: 1373
Dołączył(a): Wt kwi 20, 10 17:13
Lokalizacja: Konami

Postprzez Snake. » N sty 23, 11 10:56

My uważamy, że przez tę... specyficzną jednostkę został nieco zmarnowany potencjał takich postaci jak The End. Nie darujemy Kojimie szczęki, nie darujemy szczęki!
[center]Nie pieprz,
[/center]
[center] CZATUJ![/center]
Avatar użytkownika
Snake.
The Fury
 
Posty: 586
Dołączył(a): Śr mar 26, 08 22:01
Lokalizacja: Z Raju Niemych Żądz

Postprzez ArecaS » So lut 26, 11 22:44

http://www.youtube.com/watch?v=iSkvPG4HZbo

Bo ostatnio na chacie musiałem się tłumaczyć z tego dlaczego polubiłem The Paina. Porównajcie sobie to co widzicie w tym filmiku z wejściem rzeczonego bossa. Ruchy, specyficzny tytuł - dość podobne. Dodajmy, że seria Super Sentai ciągnie się w Japonii od dobrych 30 lat (czyli trochę dłużej niż amerykański odpowiednik ;) ) i jest całkiem realistyczne źródło inspiracji. A jeżeli pociągnąć to trochę dalej, to i te wybuchanie zwłok można tym wyjaśnić, bo to samo działo się ze złolami z Sentaii. Może taka inspiracja nie robi od razu z Paina jakiejś rewelacyjnej postaci, ale że moje granie w MGS3 padło akurat na etap mojej fascynacji Super Sentai, to jakoś morda sama się uśmiechnęła po wychwyceniu takiego smaczku. :P
Avatar użytkownika
ArecaS
Miał 0 punktów w quizie
 
Posty: 2862
Dołączył(a): Cz sie 21, 08 17:26
Lokalizacja: Katowice

Postprzez Snake_VR5 » N kwi 03, 11 13:04

Inspiracją do stworzenia postaci The Pain, nadania jej odpowiednich cech i charakteru mają być Power Rangers ?! Ja mógłbym idąc tym tokiem myślenia powiedzieć że tym źródłem inspiracji jest raczej Swarm, postać z komiksów Marvela. Co ciekawe jego historia zahacza o II WŚ, niestety tu dochodzimy do rozbieżności pomiędzy postaciami. The Pain walczył po stronie aliantów, zaś Swarm nim stał się władcą pszczół był jednym z najlepszych naukowców Hitlera.
Snake_VR5
Jack the Ripper
 
Posty: 1373
Dołączył(a): Wt kwi 20, 10 17:13
Lokalizacja: Konami

Postprzez ArecaS » N kwi 03, 11 13:33

A czemu nie? Kojima dość często wprowadzał do gier detale, które były, delikatnie rzecz ujmując, mało poważne. To po prostu kolejny z nich. Może trochę absurdalny, ale jednak. Sam bym na to nie wpadł, gdyby nie to, że taniec, który wykonuje Pain podczas przedstawiania się jest wyjątkowo charakterystyczny. Reszta pasuje potem bez zastrzeżeń. No i warto też zwrócić uwagę, że takie parodie Super Sentai są wśród japońskich twórców dość popularne. Żeby nie szukać daleko - ktoś kojarzy Ginyu Force z DBZ? ;)
Avatar użytkownika
ArecaS
Miał 0 punktów w quizie
 
Posty: 2862
Dołączył(a): Cz sie 21, 08 17:26
Lokalizacja: Katowice

Postprzez SALADYN » N kwi 03, 11 15:15

Swarm jako inspiracja do postaci The Pain'a ?
Prędzej Mushizo z Ninja Scroll , kul raz o tym wspominał.
Avatar użytkownika
SALADYN
I was made to fight. I AM a gun
 
Posty: 10247
Dołączył(a): Cz maja 29, 08 09:53

Postprzez Snake_VR5 » Cz cze 30, 11 22:07

Wracają jeszcze do tematu, The Pain jest rzeczywiście przefantazjowany. Przykład ten jego ''Tommy Gun'' który pojawia się z znikąd w jego ręku, jednak jak na władcę pszczół w grze rzeczywiście spełnia tą role. Gdy popatrzymy na jego twarz rzeczywiście rysuje nam się ból, ból zwariowanego szaleńca. The Fear również zwariowany, ale ''strach ma wielkie oczy''. Mimo kamuflażu (prototyp stealth) i szybkości w skakaniu po drzewach, zdradza go coś bardzo realnego - głód. The Fury to właściwie dla mnie uosobienie Radzieckiego podboju kosmosu, co nadaje postaci większego realizmu. The End, będąc w takim wieku trzeba myśleć o końcu. I wreszcie The Sorrow, smutek związany z poczynaniami The Boss.
Snake_VR5
Jack the Ripper
 
Posty: 1373
Dołączył(a): Wt kwi 20, 10 17:13
Lokalizacja: Konami

Postprzez Curtis » Cz cze 30, 11 22:41

Jakoś bardziej niż dziwactwo the Pain zaskakiwało mnie wariactwo Vampa. Biorąc pod uwagę że Vamp to Wampir-Zombie to the Pain wygląda przy nim jak sąsiad z przeciwka który hoduje sobie "pstćółki"
Osvelot jest Bogiem
Avatar użytkownika
Curtis
The Sorrow
 
Posty: 661
Dołączył(a): Śr sty 09, 08 15:06
Czytam: Nie podam bo jak skończę będzie nieaktualne

Postprzez Gillian » Cz cze 30, 11 23:08

Pożycz PS3 i zagraj w tego MGS4 bo aż się prosi, żeby coś napisać, a nie chcę spoilować : )
Avatar użytkownika
Gillian
Uber Big Boss
 
Posty: 8739
Dołączył(a): Wt maja 08, 07 22:30

Postprzez Snake_VR5 » So lip 02, 11 18:26

Mi Vamp nigdy nie przypadł do gustu, ten Dracula znudził mi się już w MGS2. Z kolei The Pain choć jest bardziej przefantazjowany, to za tą postacią jednak przemawia szaleństwo i ból. Jego twarz zwłaszcza wyraża to drugie i czyni go tym samym bardziej uważam ludzkim. Że nie wspomnę o motywie II WŚ, który jednak jak dobrze wiemy w MGS3 nie został dostatecznie rozbudowany jeśli chodzi o The Cobra Unit.
Snake_VR5
Jack the Ripper
 
Posty: 1373
Dołączył(a): Wt kwi 20, 10 17:13
Lokalizacja: Konami

Re: The Cobra Unit

Postprzez SaladinAI » Pn sty 27, 14 19:16

A wrzucę sobie tutaj:

Obrazek

Kobry jeszcze w dniach chwały. Niech to pobudzi Waszą wyobraźnie co do samodzielnego tytułu z The Boss grającą główne skrzypce. Szkic pochodzi rzecz jasna z nowelizacji Peace Walkera.
To swego rodzaju błędne kolo: roboty tworzące inne roboty
Avatar użytkownika
SaladinAI
Cipher watches all
 
Posty: 7022
Dołączył(a): N maja 14, 06 12:35

Poprzednia strona

Powrót do Metal Gear Solid 3 i Subsistence

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

cron