No trójka miała klimat, ale ta dżungla i cały survival to był śmiech na sali. Wobec dwójki nie miałem żadnych oczekiwań, więc zawiodła mnie że nie była genialną jedynką
. Potem zmądrzałem, bezsensem byłoby gdyby ta gra była taka jak ukochana jedynka.
Za to wobec trójki miałem ogromne oczekiwania, napałałem się jak głupi czytając po kilka razy artykuły na OH i w pisemkach. Dostałem może 10% z tego, co chciałem zobaczyć. Tego już nie mogłem wybaczyć.
Choć i tak już nie hejteruję (hejter, Hayter,
olol) trójki jak jeszcze parę lat temu, to po prostu jestem w stanie zrozumieć dlaczego podoba się szerszej grupie ludzi i tym, którzy ubóstwiają jedynkę. Dwójka jest po prostu inna, specyficzna, nietypowa nawet jak na MGSa, stała się niejako kozłem ofiarnym. Trójka przywróciła odpowiedni balans oraz szpiegowski klimat, ale w innych realiach. Czyli bliższa jedynce, ale od niej inna - idealny MGS. Dla osoby, która nie wyobrażała sobie cudów trójka może być spełnieniem MGSowych marzeń.