Ponoć w skrypcie są kwiatki ocierające się wręcz o auto-parodię (...). O jejku, kontrola jakości musiała się strasznie najebać żeby to przepuścić. A dalej jest już tylko gorzej.
Bo widać takie podejście w Rising - wyśmiać przegiętych bossów z poprzednich części, rozwiązania Kojimy, a nawet dialogi. Raiden mówiący o superzłoczyńcach, których pokonał w MGS 2 i 4 jako "action figures" - banan murowany.
Tak sobie gram, patrze na te żarty i nawiązania i myślę: przecież te skrypty do starszych MGS-ów to grafomańskie, niezamierzenie śmieszne bzdurki. Chwała PG i młodszym stażem z KojiPro, że w Rising mówią o tym w twarz.