Piekne prace. Nie moge sie nimi nadziwic.
Mnie ostatnio tchnelo na arty z SotC i rowniez postanowilem cos narysowac..
Mam swiadomosc swojego kompletnego dystalentu, ale taka juz ze mna historia. Juz jako male dziecko mialem swoj zeszyt, w ktorym ciagle rysowalem, pomijajac fakt jak beznadziejnie to robilem.
Kompletnie nie wychodzi mi cieniowanie, nie mowiac juz o jakiejs perspektywie, czy proporcjach.
Nie zwracajcie uwagi na te cyfry w lewym,gornym. Przypadkowe notatki.
Mam jeszcze ochote narysowac stojacego przed nim Wande, ale jak na razie mam problemy z narysowaniem postaci, odwroconej tylem w charyzmatycznej postawie z mieczem w dloni.