Chciałem by gracze przyjrzeli się temu co zrobili w grze. Co zrobili by przeżyć. Nie chodzi tu tyle o wojnę co o przemoc w ogóle. Mieli do podjęcia decyzje, ofiary które musieli ponieść. Wszyscy ludzie w tej scenie mają dokładnie te same rany, które zadał im gracz, czy to rany postrzałowe, czy też kłute. Miało to zmusić gracza do myślenia.
Zawsze umieszczam taką możliwość by ludzie pomyśleli o unikaniu wojny I przemocy. Im jest to trudniejsze, tym większą masz satysfakcję z grania bez zabijania. Jest to spora przeszkoda, jednakże gdy ją pokonasz możesz sprawić, że będziesz ją pamiętał bardzo długo. Pamiętał jak wielkim osiągnięciem było unikanie przemocy. To przesłanie, które chcę zostawić. Za ukończenie gry bez zabijania gracz otrzymuje lepszy sprzęt, większe nagrody, a także lepszy stopień.
Saladin01 napisał(a):Choć Matsuyama mówił już wcześniej że nie idą w ślady Kojimy to jednak widać jak filozofia ojca MGS wywiera nacisk na twórców. Kwestia konsekwencji własnych działań została już poruszona przez Hideo przy okazji trójki:Chciałem by gracze przyjrzeli się temu co zrobili w grze. Co zrobili by przeżyć. Nie chodzi tu tyle o wojnę co o przemoc w ogóle. Mieli do podjęcia decyzje, ofiary które musieli ponieść. Wszyscy ludzie w tej scenie mają dokładnie te same rany, które zadał im gracz, czy to rany postrzałowe, czy też kłute. Miało to zmusić gracza do myślenia.Zawsze umieszczam taką możliwość by ludzie pomyśleli o unikaniu wojny I przemocy. Im jest to trudniejsze, tym większą masz satysfakcję z grania bez zabijania. Jest to spora przeszkoda, jednakże gdy ją pokonasz możesz sprawić, że będziesz ją pamiętał bardzo długo. Pamiętał jak wielkim osiągnięciem było unikanie przemocy. To przesłanie, które chcę zostawić. Za ukończenie gry bez zabijania gracz otrzymuje lepszy sprzęt, większe nagrody, a także lepszy stopień.
Jak widać Kojima i Matsuyama mówią jednym językiem.
twilite kid napisał(a):Pytanie jakie te maszyny są ; )
maciej1- napisał(a):gdzie Raiden stawałby się bardziej agresywny czy też niezrównoważony jeżeli gramy, nazwijmy to "krwiście".
maciej1- napisał(a):Poruszana była na forum już możliwość dezintegracji osobowości Raidena - stwarza to okienko dla twórców, aby pozwolić graczowi w trakcie rozgrywki określić kim Raiden się stanie. Ja osobiście chciałbym, aby w Rising - chyba po raz pierwszy w serii - wprowadzono jakiś sposób kształtowania swojego bohatera poprzez działania podejmowane w trakcie gry. Nie chodzi mi tutaj o typowy system "ekspienia" czy też rozwoju postaci w rozumieniu Action-RPG. mogło by to się odzwierciedlać np:. w cut-scenkach gdzie Raiden stawałby się bardziej agresywny czy też niezrównoważony jeżeli gramy, nazwijmy to "krwiście".
It's a unmanned piece of equipment for land use
Saladin01 napisał(a):To też ale chodzi mi o ten tekst:It's a unmanned piece of equipment for land use
Troszkę wcześniej jest mowa o tym że jest przeznaczony do szpiegowania. Podejrzewam że jest to odpowiednik Mk II.
Ocwelot napisał(a): To tylko gra, pamiętam także o tym, krojąc człowieka przed ekranem monitora. Bez dystansu do całości, to nawet Sapera nie ma sensu włączać.
Ocwelot napisał(a):Ale jak będą zbytnio złośliwi, to będzie musiał taki potem szukać swojej ręki jeden z drugim.
Powrót do Metal Gear Rising: Revengeance
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość