To na nich usłyszcie głos Kiefera Sutherlanda stojącego za strunami głosowymi Big Bossa. Aktor w piątej odsłonie kultowej serii udziela się wyjątkowo oszczędnie więc tym bardziej każda dodatkowa dawka jego głosu zyskuje na cenie. Natomiast dla reszty postaci tego dramatu czyli Quiet i psa alternatywna ścieżka dźwiękowa nie była potrzebna i chyba domyślacie się dlaczego. Boże, czy zauważyliście jak ta gra skąpi na środkach wyrazu?! Normalnie niemy film… Czytaj więcej

Wprawdzie już poznaliśmy datę premiery Metal Gear Solid V, nadal nie znamy szczegółowego terminu pojawienia się piątki na rynku. Ogromnym rozczarowaniem okazały się wieści na temat kolekcji Metal Gear – zestaw okazał się linią ubrań o tematyce emgieesowej. Mogliśmy się tego spodziewać. Natomiast Kojima zdecydowanie nie zawiódł na polu grywalnych opcji nowej odsłony serii być może pokazując więcej niż chcielibyśmy zobaczyć. Najważniejsze punkty gameplay’owej prezentacji to:

– możemy przywołać postać do wspólnej walki. Wsparciem steruje AI i jak na razie nie pojawiło się ani jedno słowo sugerujące choćby cień kooperacji. W tym przypadku konsola steruje Quiet

– możemy wydawać rozkazy towarzyszącemu nam kompanowi. Wśród dostępnych opcji znajdują się komendy ataku, wsparcia ogniem zaporowym, zestrzelania rzuconego granatu itp. Jeśli wstrzymamy się ze strzałem może to za nas zrobić Quiet

– Quiet nie jest jedyną postacią, która pomaga nam w trakcie walki. Jej umiejętności będą zależeć od tego jak bardzo silna więź łączy ją z Big Bossem. Jeżeli stopień przywiązania jest zbyt niski, Quiet nie pójdzie z nami w bój

– to że Quiet wydaje się ważną dla scenariusza postacią, wcale nie oznacza że musimy ją spotkać w trakcie fabularnej kampanii. W istocie, zależnie od wyborów w grze, możemy jej nigdy nie spotkać

– w trailerze Miller żąda śmierci Quiet ze względu na zdradzenie położenia Bazy Matki. Odmiennego zdania jest Ocelot, który chce tylko jej pojmania ze względu na to, że uratowała życie Big Bossowi. Quiet w końcu trafia do aresztu, jednak wyrok śmierci wciąż wisi nad bohaterką – Big Boss zabije ją własnoręcznie kiedy nadejdzie pora

– śmigłowiec nie musi lądować w ściśle wyznaczonym miejscu – rozmiar mapy pozwala na wiele punktów zrzutu

– proteza Snake razi wrogów ładunkiem elektrycznym i jak można było zauważyć, jest to inne ramie niż dotychczas pokazywana czerwona mechaniczna dłoń. Protezy możemy wymieniać w trakcie rozgrywki, a zależnie od wyboru będą się one różnić funkcjami

– kukła Decoy, służąca do odwracania uwagi przeciwnika, wygłasza kultową frazę bohatera „Kept you waiting, huh?”

– kiedy Quiet wykryje przeciwnika, usłyszymy jak kobieta nuci piosenkę

– nowy dialog w opcjach przesłuchania pozwoli na wybadanie położenia wrogich jednostek

– powraca sonar. Sygnał wysyłany przez urządzenie pozwoli na wykrycie i oznaczenie grup przeciwników w bardziej zagęszczonych terenach. Oczywiście sonar wykrywa nie tylko strażników, na mapie pojawiają się także zwierzęta

– użycie sonaru ujawni statystki żołnierzy, dzięki czemu uzyskamy wartościowe informację przy rekrutacji przeciwników

– Snake potrafi wspinać się na ściany i nosi buty…Pumy

– nowy sneaking suit protagonisty łudząco przypomina strój Solid Snake’a z pierwszego Metal Gear Solid

– koń zostaje przez Snake’a „odwołany” gdyż wierzchowiec nie nadaje się zbyt dobrze do przedzierania się przez afrykańską dżunglę

Źródło

W kolejną przygodę Snake’a zagramy już w przyszłym roku – poinformował Hideo Kojima podczas odbywających się aktualnie targów Tokyo Game Show. Oczywiście niewiele to wyjaśnia, gdyż nadal nie wiemy, w którym miesiącu piątka zaliczy swój debiut. Wspomniany trailer to natomiast rozszerzenie znanej już cut-scenki Quiet. O wiele większe emocji budzi 20 minutowy pokaz gameplay’u i prezentacja nowej miejscówki. Tutaj twórcy podzielili się informacjami na temat nowego systemu kumpli – w trakcie rozgrywki będziemy mogli przywołać kierowaną przez sztuczną inteligencję postać do pomocy. Wsparcie partnera przyniesie ogień zaporowy, rzuci granatem kiedy trzeba a także wybada teren przed nami wykrywając czające się za rogiem zagrożenia. Materiały do obejrzenia poniżej. Czytaj więcej

Już po E3, więc pora na zestawienie tego, co wiemy i zbieranie resztek informacji, wśród których prym wiedzie kombinacja owce plus balon. Czytaj więcej

Zwiastun Metal Gear Solid V jeszcze na dobre nie zdążył się zadomowić w internecie a już mamy okazje obedrzeć go ze wszystkich smakowitych szczegółów. Jest więc wszystko na czo czekaliśmy: popadanie w szaleństwo, rozwinięcie sylwetek postaci czy w końcu nowy Metal Gear a to i tak nie wszystko. Inne istotne detale rozgryzamy w środku. Bo chyba chcecie dowiedzieć się w końcu kim tak na prawdę jest Eli, hmm? Czytaj więcej

W wywiadzie udzielonym serwisowi Gamespot, Hideo Kojima zwierza się że spodziewa się sporo krytyki pod jego adresem w związku z poruszanymi tematami tabu w MGSV. Będąc jednak zahartowanym developerem postanowił nie cofać założeń fabuły i konsekwentnie prowadzić ją po swojemu. Według Hideo poprawność polityczna podczas tworzenia historii w grze tylko szkodzi branży i spycha ją na margines rozgrywkowych mediów takich jak książki czy filmy które nie boją się kontrowersji dzięki czemu przestały być zwykłym nośnikiem popkultury. Czytaj więcej

Zniechęceni dotychczasowi narzekaniem na czas przejścia prologu do piątej odsłony serii Metal Gear Solid? Wieści napływające z testów gry dla branżowych dziennikarzy w japońskim Nasu dają trochę inny obraz tytułu.

– 2 godziny na skończenie gry? Owszem ale i trzeba dodać, że na liczniku widnieje zaledwie 10% zaliczonej treści

– każdy z żołnierzy posiada indywidualne rysy twarzy. I nic w tym dziwnego, wizerunki modeli to w większości zeskanowane i przeniesione w środowisko gry twarze prawdziwych ludzi więc na ekranie pojawiają się tylko raz. Mimika postaci na silniku „liska” zjada inne dokonania na tym polu w branży

– wykonanie środowiska jest nie tylko szczegółowe, elementy otoczenia wywołują dźwięki, na które trzeba uważać przy ostrożnym skradaniu

– podsłuchiwanie tego co mają do powiedzenia strażnicy potrafi zmienić podejście do misji

– gra chodzi gładko na PlayStation 4, to wizualny majstersztyk. Wersja na Xbox One tylko okej. Niepokoi brak pokazu na systemy z poprzedniej (obecnej) generacji

– prowadzenie historii odbywa się tym razem przez mechanizmy gameplay’owe bez przerywania zabawy wstawkami filmowymi co przekłada się na większą płynność gry

– za to niemały odsetek fabuły jest opowiedziany tak jak w Peace Walkerze przy użyciu taśm z nagraniami konwersacji

– zakończenie jest emocjonalne, na granicy szoku i niedowierzania. Hideo Kojima w swojej szczytowej formie

Źródło

Tak można rozszyfrować tytuł The Phantom Pain. Na łamach Game Informera mózg serii Metal Gear podzielił się swoimi myślami na temat piątego epizodu sagi. „Utrata kończyn przez bohaterów to jeden z sposobów symbolicznego ukazania tego, iż z wojny nikt nie powraca bez ran”. Na marginesie, Hideo Kojima porusza temat śpiączki głównego bohatera. Ten motyw ma być o tyle ważny dla historii piątego metala, że jego wyjaśnienie pojawi się dopiero pod koniec gry, gdy wszystkie elementy ułożą się w zrozumiałą całość. Być może na historie komy Big Bossa rzuci więcej światła końcówka Ground Zeroes, a według redaktorów magazynu, którzy mieli okazję ukończyć prolog, zakończenie Ground Zeroes ma być jednym z najbardziej szokujących momentów w serii. Póki co, wierzymy na słowo.

Zobacz też: DLC do The Phantom Pain, Hideo Kojima broni krótkiej przygody w Ground Zeroes

Snake Eater to ostatnia z numerowanych części sagi która nie doczekała się książkowego odpowiednika. Sytuacja ta zmieni się z końcem stycznia przyszłego roku gdy wydawnictwo Kadokawa na razie tylko w Japonii opublikuje przełożenie historii MGS3 spod pióra Hase Toshiji. My mamy nadzieje na rychłe tłumaczenie na zachodnie języki i że książka okaże się równie dobra jak ciepło przyjęty Project Itoh tego samego wydawcy.

Jak donosiliśmy w marcu projekt fanowskiego filmu w uniwersum MGS wciąż żyje. Wraz z najnowszym newsletterem od Hive Division dowiedzieliśmy się że zapadły już decyzje co do formy filmu i sposobie jego produkcji.  Studio potwierdziło że film przekształci się w sieciowy serial który zostanie sfinansowany za pomocą Crowd Funding’u. Na potrzeby kampanii powstaje trailer a wraz z startem zbierania funduszy ustalony na przełom lutego i marca 2014, będziemy mogli obejrzeć pilotowy odcinek kręcony w prawdziwej bazie rakietowej. Hive Division przy okazji zwraca się do swoich fanów o pomoc w rozpowszechnieniu informacji wśród znajomych i za pomocą portali społecznościowych aby jak najwięcej zainteresowanych mogło wesprzeć projekt.

Czytaj więcej