…a właściwie cutscenka. I dalej nic nie wiadomo, no może z tym wyjątkiem, że zaprezentowany na tegorocznym Tokyo Game Show fabularny fragment gry ukazuje postać graną przez Troya Bakera jako Człowieka z Złotej Masce. I to faktyczne aż tyle, bo choć obraz trwa trochę ponad minutę to w tym czasie udało się Kojimie zmieścić typową dla tego projektu mieszankę magii i absurdu pozostawiającą widza z tęgim bólem głowy. Czyli standard. Czytaj więcej

Pamiętacie jeszcze ten tytuł, hybrydową odnogę luźno adaptującą historię piątego metala w zupełnie nieznane dla tej serii rejony? Od momentu ujawnienia produkcji odnosiło się raczej wrażenie, iż gra została spisana na straty już w fazie samego pomysłu robienia czegokolwiek z sagą poza jej mainstreamowym wydaniem. Faktem jest że nic tak nowej odsłonie w serii nie pomoże (albo i definitywnie zaszkodzi) jak pierwszy grywalny pokaz Metal Gear Surive jaki nastąpi 17 września na tegorocznym Tokyo Game Show, który to bądź pokaże, że seria może ewoluować w niezależne rewiry, bądź pogrzebie jakiekolwiek próby ingerowania w markę.

Źródło

Konami jak widać nie specjalnie się śpieszyło, gdyż trzeba było czekać aż tydzień na materiał z rozgrywki Metal Gear Solid V w normalnej, nie amatorskiej jakości, w dodatku z angielskim komentarzem bez upierdliwej mantry „hai” padającej co drugą sekundę. Czytaj więcej

To na nich usłyszcie głos Kiefera Sutherlanda stojącego za strunami głosowymi Big Bossa. Aktor w piątej odsłonie kultowej serii udziela się wyjątkowo oszczędnie więc tym bardziej każda dodatkowa dawka jego głosu zyskuje na cenie. Natomiast dla reszty postaci tego dramatu czyli Quiet i psa alternatywna ścieżka dźwiękowa nie była potrzebna i chyba domyślacie się dlaczego. Boże, czy zauważyliście jak ta gra skąpi na środkach wyrazu?! Normalnie niemy film… Czytaj więcej

Tym razem jednak w gacie nie robi gracz lecz wrogi żołnierz, któremu rzucamy na ścieżce patrolu kukłę a właściwie przynętę w kształcie ducha dobrze znanego zwieraczom każdemu kto przetrwał demo P.T. Hideo Kojima zapowiedział, że Snake i jego armia przejdą przez koszmar, czasami może to tylko oznaczać sympatyczny crossover światów. Czytaj więcej

„Po pięciu latach developingu prace nad Metal Gear Solid V zbliżaną się do końca” – powiedział na Tokyo Game Show Hideo Kojima. Takie wyznanie autora serii dobrze wróży przewidywaniom w kolejnych zgadywankach nad terminem wydania kolejnej pozycji z uniwersum Snake’a. Wprawdzie wiemy, iż będzie to przyszły rok, tak finał okresu produkcji gry wskazuje na jego początek – być może pierwszy kwartał.

Hideo Kojima zdradził również, iż w początkowej fazie opracowywania pomysłu planował by Ocelot mógł dołączyć do Snake w trakcie walki. W obecnym stanie nie zapadła jeszcze decyzja czy u naszego boku pojawi się dwulicowy Rosjanin. Kojima rozważna kilka opcji – jedną z nich jest umieszczenie rewolwerowca w ewentualnych dodatkach do gry. Co ciekawe w ramach supportu możemy zabrać więcej niż jedną postaci. W sumie w śmigłowcu znajdują się cztery wolne miejsca. Samo to w sobie aż się prosi o wykorzystanie opcji online, potencjał kooperacji wydaje się większy niż dotychczas, jednak Kojima jak dotąd nie wypowiedział się czy będziemy mogli zabrać swoich przyjaciół na misje.

Źródło

TGS przyniósł sporo nowych informacji odnośnie MGSV. Dla Konami to również świetna okazja na wypchanie własnego portfela kosztem portfeli fanów. Wśród typowych dla targów koszulek, naklejek, ulotek czy przypinek można było trafić na stoisko prezentujące najnowsze i aktualnie sprzedawane gadżety związane z serią. Pomijając znane nam już figurki i inne popierdółki przejdźmy do nowości i gadżeciarskich perełek.

Czytaj więcej

W końcu nazwa organizacji Big Bossa – Diamond Dogs – skądś wzięła swoją nazwę, a ponadto usprawiedliwia ją opcja „zrekrutowania” i przeszkolenia czworonoga do działań bojowych. Pies nie pełni roli tylko maskotki, jego wykorzystanie odbywa się na zasadzie supportu dla gracza, analogicznie do podobnego motywu z Quiet wspomagającej Snake’a swoimi umiejętnościami w polu walki. I to niejedyny powód żeby posiadać czworonoga w swojej drużynie – pieseł jest po prostu słodki i już na starcie rozczula swoim urokiem. Jeśli zazdrościliście Sniper Wolf posiadania kompanów na czterech łapach to Metal Gear Solid V przyniesie spełnienie Waszych marzeń. Czytaj więcej

Widzicie ją zaraz za drzwiami w szkolnej placówce – uważne oko dostrzeże, iż odcięta głowa chłopca należy do Chico z Metal Gear Solid V: Ground Zeroes. Wbrew pozorom nie jest to żaden easter egg a efekt wykorzystania identycznego modelu postaci przez zespół składający się z czteroosobowej ekipy co tłumaczy brak środków na opracowanie innego wzorca postaci.

Źródło