











Tak wyglądają części i poszczególne etapy składania 1/4 Railguna, części są tak skonstruowane że ciężko coś zamienić miejscami bo zwyczajnie nie będą wtedy pasować, co mi się mocno rzuciło w oczy to niepotrzebna szczegółowość modelu (nigdy nie sądziłem że napisze takie słowa).


Ot taka mała pierdoła o której zwyczajnie zapomniałem a która mieści się w miejscu praktycznie niewidocznym i musiałem połowę działa rozłożyć żeby to wcisnąć na miejsce, taki element mógłby zdecydowanie być kawałkiem innej części a tak takich małych pierdół w całym modelu jest znacznie więcej.





Kolejny etap składania górnej części Railguna, ponownie masa małych elementów do poskładania, gdy robiłem te zdjęcia jeszcze nie wiedziałem że mimo idiotoodpornego systemu składania modelu jakimś cudem udało mi się zamienić te dwie czarne poprzeczne części przez co całość nie będzie pasować do kolejnego kawałka działa.







Przedostatni element góry Railguna i przy okazji ramie które połączy figurkę z działem, przy wycinaniu warto uważać żeby nie uciąć choćby odrobinki elementu mocującego bo potem części mają luzy.







Wszystko co dotychczas poskładałem plus części obudowy, na ostatnim zdjęciu w tle widać kolejny zapomniany element, na szczęście tym razem obyło się bez rozkładania wszystkiego i wystarczyło tylko trochę poluzować górę Railguna żeby wcisnąć ten kawałek.




Efekt końcowy, łącznie 52 części i około dwóch godzin składania przy czym większość czasu zajęło wycinanie elementów z kratek i odcinanie resztek plastiku z właściwych części.
Nie udało mi się zrobić sensownych zdjęć pudełka przez to że świeci się ono pod światłem jak folia aluminiowa, jeśli mimo wszystko kogoś one interesują to niech uderza w link poniżej, znajdziecie tam również całkiem sporo fotek reszty modelu.
http://toymakerinc.blogspot.com/2013/01/metal-gear-rex-1100-first-look.html