przez Hal » Śr wrz 18, 13 17:12
Postanowiłem wprowadzić dość istotną zmianę do sposobu rozgrywania wyścigów DTM. Pomysł zrodził się z błahej potrzeby uniknięcia niepożądanej sytuacji, w której w zmaganiach tej serii pojazdów dochodziłoby do starć jednego modelu. Dopuszczone do cyklu samochody dość wyraźnie odbiegają od siebie osiągami i rezultatami uzyskiwanymi na torach. Szczególnie jedna maszyna znacząco odstaje od reszty, pozostawiając ją zauważalnie w tyle. Tak więc by w zarodku zażegnać taką ewentualność, w której starcia DTMów przekształciłyby się w rywalizację jednej marki, postanowiłem wyjść naprzeciw z jakimś środkiem zaradczym. Oto proponowane remedium:
Seria DTM składa się z siedmiu wyścigów, zaś do rozgrywek dopuszczonych zostało jak dotąd dziesięc pojazdów. Po zmianie, w zawodach Deutsche Tourenwagen Meisterschaft wziąć udział będzie mogło już tylko siedem samochodów. Ze stawki wypadną:
Vauxhall Astra Super Touring Car ‘00 (nie różni się niczym od swojego odpowiednika ze stajni Opla, ani osiągami, ani wyglądem)
Opel Calibra Touring Car ‘94 (jest słabszym odpowiednikiem Vauxhall Calibra Super Touring Car ‘94, od którego nie różni się wyglądem)
Lexus IS F Racing Concept ‘08 (jest to samochód prototypowy DTM, który zbytnio odbiega wagą od swoich kolegów z klasy - blisko 300 kg nadwagi)
Po rezygnacji z powyższych aut, pozostaje siedem samochodów DTM, które mogą wziąć udział w całej serii. Siedem wyścigów, siedem pojazdów.
Główną modyfikacją w stosunku do zawodów GT300 i GT500 będzie to, że w Deutsche Tourenwagen Meisterschaft gracze, nieograniczani wciąż jeśli chodzi o wybór pojazdu, tym razem skorzystać będą mogli z poszczególnych modeli jedynie raz.
Przykładowo, Luqat decyduje się wykorzystać w wyścigu otwierającym cykl DTM Mercedesa CLK. Już po zawodach na Nurburgring GP/D Lu traci możliwość ponownego skorzystania z tego samochodu w przyszłych zawodach serii. Następny Event DTM decyduje się pojechać Alphą Romeo, a kiedy i ten wyścig dobiega końca, Luqatowi pozostaje już do wyboru tylko pięć pozostałych maszyn klasy Deutsche Tourenwagen Meisterschaft. Dwie już wykorzystał.
Myślę, że tego typu zmiana podejścia do rozgrywania wyścigów DTM sprawi, że rywalizacja ta nabierze dodatkowego kolorytu i urozmaicenia. Nie będziemy w pewnym momencie sezonu świadkami przykrego widoku, w którym ścigają się ze sobą te same modele. Taki charakter rozgrywki niech będzie wyróżnikiem wyłącznie Pucharu Samochodów Fabrycznych. Dodatkowo, tego typu modyfikacja sprowadzi na graczy wymóg taktycznego podejścia do zmagań w tej serii. Kierowca będzie musiał poważnie przemyśleć to, w jakim wyścigu użyć konkretnego samochodu. W których zawodach pojechać teoretycznie najszybszym pojazdem, a w którym wykorzystać ten najsłabszy? W jakim Evencie zdecydować się na najwolniejszego ze stawki Mercedesa 190 E 2.5-16 Evolution II tak, by ewentualna strata punktowa względem pozostałych kierowców nie była zbyt duża? Taka zmiana wymusi na zawodnikach kombinowanie i obranie właściwej strategii na zawody cyklu. To zaś powinno dodać rumieńców do dość skostniałej formy, która w przypadku DTM niosłaby dodatkowo ryzyko przekształcenia domyślnie wielomarkowego turnieju, w turniej jednego producenta.
Co sądzicie o tym pomyśle? Jeśli ktoś ma coś przeciwko, niech teraz wyrazi swoje wątpilwości. Kiedy w niedzielę zaczniemy już serię DTM, zmiany wprowadzone zostaną już na dobre. Do końca sezonu.
Przeczytałem setki książek, po to tylko by zrozumieć, że wcale ich nie potrzebuję