przez Osvelot » Pt sie 22, 14 19:30
Nie wiem, czy już rzucałem tą maksymą na tym forum, ale "powód" i "usprawiedliwienie" to dwie różne rzeczy. Pracownicy "trudnych" instytucji cierpią na brak motywacji i mają mnóstwo powodów, żeby mieć problemy z wykonywaniem swojej niewdzięcznej pracy nie do końca właściwie. Niestety, nie jest to żadne usprawiedliwienie i o ile mogę podchodzić do sprawy z empatią jako człowiek wobec człowieka, o tyle nie jest zasadne, abym to odczuwał na swojej skórze jako klient. Empatia to bardzo ważna ludzka umiejętność i w wielu sytuacjach jest wręcz potrzebna, żeby dojść do porozumienia lub aby wyjść z sytuacji z jakimikolwiek konstruktywnymi wnioskami/skutkami - ale nie można nią tłumaczyć wszystkiego, a zwłaszcza źle funkcjonującego systemu. No i ostatecznie też jest ważne, żeby nie brać na siebie całego ciężaru świata, bo samemu można szybko stracić chęć do życia i wykonać Williamsa.
W skrócie - ja listonoszy rozumiem, ale to nie znaczy, że mnie nie wkurwiają.
Kurier Poczty Polskiej to taki sam listonosz, posiada tylko oficjalnie telefon komórkowy, z którego zdarza mu się korzystać - skille typu "użytkowanie domofonu", "znalezienie dzwonka do drzwi" czy "wejście na piętro" mają nadal bardzo często poblokowane. Zresztą skill "telefon do klienta" też mają najczęściej na szaro, pewnie bug w grze - bo stosowny item posiadają. Kurierzy z pozostałych firm również powoli ulegają uwstecznieniu, zawsze pora nie taka, ustalenie pory odbioru na popołudnie leży poza zasięgiem firm kurierskich (niech nawet będzie za dopłatą, matko boska, nie można zakładać że klient jest bezrobotny, pracuje w domu albo jest w stanie przytaszczyć sobie paczkę z pracy do domu o własnych siłach - bo tacy klienci to są fajni, ale jak ktoś łazi do roboty i nie zgodzi się, żeby zostawić sporą pakę w sklepie pod domem, który mogą zamknąć przed czasem, albo żeby dowieźć do pracy, skąd jakoś trzeba to i tak dowieźć do domu - to już trudny klient i niefajny).
Paczkomat to niesamowicie zmyślne rozwiązanie i tyle, eliminujące całą stertę czynników ludzkich, które w tym przypadku tylko i wyłącznie utrudniają sprawę. A i kurierzy dostarczający paczki do paczkomatów mają o wiele wygodniejszą robotę, nawet jeśli rozwożą w nocy czy o świcie. No i istnieją i mają pracę, więc to nie jest tak, że ludzie idą na bruk, bo paczki magicznie fruwają między nadawcą a adresatem.
"From now on... call me Big Bonus."