Taki mój ma?y ho?d z?o?ony Kojimie i 3 cz??ci MGS'a. Mi?ego czytania.
„Ballada o Jednookim W??u”
?wit ze snu zbudzi? z?ote s?o?ce.
Gdzie? w górze kad?ub samolotu
Skrywa emocje pulsuj?ce.
M?ody W?? zrywa si? do skoku.
Poprzez rz?d chmur i z wysoko?ci,
Spójrz na sylwetk? wiatrem rwan?,
Jak ptak przez chwil? na wolno?ci,
Leci na ziemi? mu nieznan?.
Zapytasz pewnie: „W jakim celu
Przyby? ten W?? na ziemi? wrog??”
Wi??nia ma znale??, przyjacielu;
Do domu zabra? go ze sob?.
Przeczesa? d?ungl? wzd?u? i wszerz.
I znalaz? kogo mia? odnale??,
Do domu ju? mo?e wraca?, lecz
Stanie wprost przed nim jedno „Ale”.
The Boss zdradzi?a ojczyzn? sw?,
W przymierze wesz?a z siewc? gromów,
A pobity przez ni? m?ody W??.
Poleci bez wi??nia do domu.
Ta misja si? sko?czy?a kl?sk?,
Istnieje jednak nik?a szansa,
Aby przegran? przeku? w zwyci?stwo.
W?? do d?ungli w nocy powraca.
Nowe wytyczne (Co za orka!):
Pokona? metalow? besti?
I zlikwidowa? Thunderbolta.
Ale to nie jest najwa?niejsze.
W?? wnet przemierza znane szlaki
?eby napotka? sw? Nemezis.
Cel najwa?niejszy, a jest taki:
„Zabi? The Boss” – on nie chce wierzy?.
Spotyka na swej drodze Ev?:
„Adam si? nie móg? zjawi?” mówi.
„Who are the Patriots?” – Ona nie wie.
Lecz wida? – W?? ju? j? polubi?.
Rusza przed siebie W?? zbudzony.
Szybka potyczka; Dziki Zachód -
S?o?ce w zenicie, piach wzburzony
Ocelot mierzy do? zza krzaków.
W miar? jak W?? swój cel osi?ga.
Coraz to nowy wróg si? zjawia.
Oddzia?u Cobra zwarta wst?ga
Staje tam gdzie si? W?? przeprawia.
The Pain z armi? pszczó? mu oddanych.
The Fear – niewidzialny i straszliwy.
The End – snajper stary i znany.
The Fury – p?onie ogniem ?ywym.
Czterech zabitych, koniec k?opotów.
W?? rusza znale?? Sokolova,
We?owi wróg oszcz?dzi rozmów:
B?dzie go dr?czy?, torturowa?.
?ywy, lecz tylko z jednym okiem.
Trafi do celi, sk?d ucieknie.
W dó? wodospadu szybkim skokiem,
Trafi, gdzie wcale by? nie zechce.
Oto ostatni Cobry cz?owiek.
Stanie do walki z jednookim
Gdy Sorrow spojrzy w W??a stron?,
Martwi podnios? swoje zw?oki.
Fa?szywa ?mier? W??a o?ywia,
Rusza spojrzeniem mierz?c srogim.
Teraz prawdziwa si? zaczyna:
Pie?? ta o W??u Jednookim.
Do bazy wroga si? zakrada,
By zniszczy? besti?, Shagohoda,
?adunki wi?c C3 zak?ada.
Z Volginem walczy, musz? doda?.
Ucieczka z bazy nie jest prosta,
Goni go metalowy potwór.
Musi z nim walczy? - prawda gorzka.
Na tward? ziemi? W??a powrót.
Walczy? sw? najsilniejsz? broni?.
Shagohod w cz??ciach, Volgin z g?owy,
Jak zgin??? Powiem: O ironio!
Przez piorun zosta? usma?ony.
Ucieczka – drugorz?dna kwestia,
Ju? nikt nie czeka na ratunek,
Gdy ?li zabici, zniszczona bestia,
Czas na najs?odszy poca?unek.
Nie to nie koniec, powiem szczerze:
Przekroczy? lasy. Przeby? wod?.
Wiem - nie wierzysz, ja te? nie wierz?,
Lecz W?? zabije Voyevod?.
W?ród bia?ych kwiatów, le?y martwa,
The Boss, The Joy czy jak j? zwiecie.
Dla ludzi nic nie b?dzie warta,
B?dzie najgorszym zdrajc? w ?wiecie.
Lecz to nie prawda, W?? si? dowie
Od szpiega. Eva powie oto:
„W??u, wyjawi? w jednym s?owie
Nie by?a zdrajc? lecz Patriot?”.
Na ko?cu czas na wa?ki mora?:
„Czyja to sprawa ?e w k?opotach,
Znalaz?a si? ?wiata cz??? spora?
Wszystko to wina Ocelota!”