Hideo Kojima, twórca, scenarzysta, oraz reżyser serii Metal Gear Solid znany jest z tworzenia ekstrawaganckich historii wojskowych. Miliony graczy na całym świecie zszokowała wiadomość, że jego najnowsze dzieło Metal Gear Solid 2: Sons of Liberty, okazało się być czymś zupełnie innym od jego poprzednich gier. Nie tylko fabuła była tragedią, ale była także zakorzeniona w nurcie zgoła odmiennym od tego do którego nas przyzwyczaił – postmodernizmie. Celem niniejszego eseju jest udowodnienie iż w Metal Gear Solid 2: Sons of Liberty istnieje ‘wizja tragiczna’ w oparciu o definicje tragedii podane przez Arystotelesa, Hegla i Nietzschego. Dodatkowo chciałbym opisać z czego składa się postmodernizm i dlaczego Metal Gear Solid 2: Sons of Liberty należy zakwalifikować do tego gatunku.

Wewnątrz, skomplikowanej, fabuły Metal Gear Solid 2: Sons of Liberty, widoczne są dwa główne wątki tragiczne. Oba zgoła odmienne, których konsekwencje są potężne. Pierwszy, będący za razem najbardziej oczywistym, tyczy się jednego z głównych bohaterów historii – George’a Searsa, występującego także pod pseudonimem Solidus Snake, 44. prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej, będącego zarazem jednym z klonów Big Bossa. Wybory Solidusa są typowymi wyborami człowieka upadłego. Sam upadek Solidusa jest osią fabuły. Przechodzi on drogę od bycia prezydentem, teoretycznie najważniejszą osobą w kraju, do bycia postrzeganym jako terrorysta przez gracza. Katalizatorem tej transformacji było odkrycie, które doprowadziło do opuszczenia stanowiska prezydenta. Solidus odkrył iż to tak naprawdę nie on stoi na czele władzy wykonawczej rządu amerykańskiego. Prawdziwa władza znajdowała się w rękach dwunastu osób znanych jedynie jako Patrioci.

Patrioci kontrolowali nie tylko władzę wykonawczą, ale także ustawodawczą, prawodawczą, a swoimi możliwościami sięgali jeszcze dalej. Ich władza sięgała nawet prywatnych firm, szpitali i organizacji handlowych. Solidus po odkryciu tego, oraz po nieudanym rozwiązaniu ‘Incydentu na wyspie Shadow Moses’ został usunięty ze stanowiska i stał się głównym celem Patriotów. Sytuacja ta zostaje ukazana w grze Raidenowi, postaci którą steruje gracz. Raiden, którego z pewnego punktu widzenia można uznać za antagonistę, jest najemnikiem wynajętym przez Patriotów by, między innymi, pozbyć się Solidusa. Chociaż Raiden pracuje dla Patriotów to jednak nie wie o nich zbyt wiele, co zostanie poruszone w dalszej części eseju. Spotkanie z następcą Solidusa na stanowisku prezydenta USA – Johnsonem wyjaśnia nam sposób w jaki Solidus stał się ‘terrorystą’.

Prezydent Johnson:

Po rezygnacji, zdrowie Solidusa miało się pogorszyć, a w końcu doprowadzić do śmierci.


Raiden:

Skazany na śmierć?


Prezydent Johnson:

Dokładnie. Jednakże zanim Patrioci mogli wykonać swój plan, Solidus zniknął w podziemiu dzięki pomocy Ocelota. Szukając rewanżu, Solidsu zdobył kontrolę nad Dead Cell i pomoc u pułkownika Gurlukovicha. Od tamtej pory czekał, wiedząc, że wkrótce nadarzy się okazja…


Raiden, pełniący rolę oczu i uszu gracza wraz z postępem gry dowiaduje się coraz więcej o Solidusie i jego zemście na Patriotach. Chociaż sam jest najemnikiem wynajętym przez grupę dwunastu osób to nie udzielono mu wielu informacji. Patrioci chcą by Raiden myślał iż Solidus jest szaleńcem, który porwał Arsenal Gear w celu rozpoczęcia działań terrorystycznych. Raiden nie poznaje prawdziwych motywów Solidusa aż do prawie samego końca.

Solidus:
Zdobycie Arsenal Geara nie było prawdziwym celem?

Raiden:

…To co nim było?

Solidus:
Lista nazwisk członków Patriotów!

Solidus w tej scenie pokazuje swój hybris (pychę uniemożliwiającą prawidłowe rozpoznanie sytuacji), które można odczytać w bardziej postmodernistyczny sposób. Nie wyzywa on żadnych bóstw per se, jednakże wyzywa tych którzy rządzą ludzkim życiem, a więc jednak coś w rodzaju bóstw. Gdy mówi czego chce ‘Lista nazwisk członków Patriotów!’ oczywiste jest, że chce odnaleźć członków tajnej organizacji i ich zabić.

Chociaż hybris i jego nienawiść do Patriotów jest oczywista to jego hamartia (w tragedii antycznej jest to błędne rozpoznanie sytuacji w której znalazł się bohater) aż do tego momentu pozostaje tajemniczą. Już pod koniec gry Solidus dowiaduje się, że Olga została zmuszona przez Patriotów by pomagać Raidenowi. Patrioci porwali jej dziecko i zagrozili, że w przypadku utraty łączności z Raidenem zabiją je. Solidus wie to, jednak bez mrugnięcia okiem zabija Olgę, nie biorąc pod uwagę jej próby przeprosić i ciężkiej sytuacji w której się znalazła.

Olga:
Wiem, że pójdę do piekła, ale przynajmniej moje dziecko…

Solidus:

Podziwiam Twoje podejście. Jeżeli chcesz śmierci. (Solidus podbiega do Olgi, w ręce trzyma karabin P90). To z chęcią ją sprowadzę. Do zobaczenia w piekle!
(Solidus wybija Oldze pistolet z ręki, po czym zabija Olgę strzałem w głowę)

Jak widać Solidus nie ma ani grama współczucia dla swoich żołnierzy. Wie, że Olga została zmuszona do zdrady przez Patriotów, jednak nie obchodzi go to. Interesuje go jedynie misja i nie chce by ktokolwiek mu w jej wykonaniu przeszkodził. Solidus utknął między Heglowskim młotem a kowadłem. W Metal Gear Solid 2 Solidus musi wybrać pomiędzy poddaniem się systemowi GW Patriotów, lub walce o swoje własne dziedzictwo.

Solidus:

Wszystko, czego chcę to zostać zapamiętanym. Przez innych ludzi, przez historię. Patrioci starają się utrzymać swoją władzę, poprzez kontrolowanie cyfrowego przepływu informacji. Ja chcę, żeby moja pamięć, moja egzystencja pozostał. Zostanę zapamiętany jako ten który uwolnił ludzkość. To będzie moje dziedzictwo, mój ślad w historii. Patrioci chcą nam zabronić nawet tego, ale ja ich pokonam i uwolnię nas. Zostaniemy ‘Synami Wolności’ !

W tym sensie hybris Solidusa jest zarówno rządzą zemsty jak i chęcią pozostawienia po sobie dziedzictwa. Obie te sprawy prowadzą do zniszczenia Patriotów.

Musimy także uznać anagnoryzm Solidusa (zrozumienie swojego tragizmu; anagnoryzm odnosi się do sytuacji w której postać dowiaduje się kim jest naprawdę i w tym świetle poznaje swój tragizm, bardzo dobrym przykładem jest tutaj Raiden przyp. kul). W grze ten motyw pojawia się kilkukrotnie. Chociaż Solidus nie porusza tego tematu ani razu to za każdym razem motyw ten jest z nim powiązany. Postanowiłem skupić się tutaj na dwóch głównych przykładach. Pierwsza zostaje wypowiedziana przez GW:

GW:

(Solidus i Raiden są)zaledwie bronią wykorzystywaną na polu walki. Są jak pionki w grze.

Bez wątpienia stwierdzenie to rzuca niezwykle negatywne światło na wydarzenia w grze. GW mówi, że Solidus i Raiden są zaledwie zabawkami wykorzystywanymi przez Patriotów, co trywializuje znacznie ich życia. Pokazuje to również jak bardzo GW przypomina nurt apolliński głoszący wyższość ładu nad indywidualnością. Kolejna, bardziej znacząca, wizja zostaje wygłoszona przez samego Solidus.

Solidus:

Liquid i Solid gonili za Big Bossem chcąc odciąć się od tego co ich z nim łączyło. Dopóki mnie nie zabijasz i nie zmierzysz się ze swoją przeszłością to nigdy się od nas nie uwolnisz. Pozostaniesz na zawsze w niekończącym się kole swojej podwójnej helisy.

To niezwykle pesymistyczny obraz życia. Solidus mówi tutaj o samym sensie egzystencji, mówi iż ludzie nie mogą uciec przed przeznaczeniem, które, jak sam uważa, zostało zapisane w DNA. Jedynym sposobem na rozwiązanie tego problemu jest morderstwo. Stwierdzenie, że jedynym sposobem na zmianę historii jest popełnienie najcięższego z grzechów jest dość niepokojące. Solidus, będąc klonem doskonałego żołnierza, przyrównuje zmianę do wojny. Wierzy, że jedynym sposobem na osiągnięcie czegokolwiek jest przeprowadzenie krwawej rewolucji, co doprowadza go ostatecznie do upadku. Na anagnoryzm Solidusa należy spojrzeć w większej skali gdyż jest to tragiczne spojrzenie zarówno na politykę, przeznaczenie i ludzkie życie.

Po solilokwium Solidusa, Arsenal Gear zostaje uruchomiony i uderza w Manhattan. Gdy Solidus i Raiden budzą się znajdują się na dachu Federal Hall.

Solidus:

Federal Hall…

Raiden:

Co?

Solidus:

Wiesz jaki dzisiaj jest dzień?

Raiden:

30. kwietnia?

Solidus:

Dokładnie. 200 lat temu Jerzy Waszyngton został pierwszym prezydentem Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej. Właśnie w tym miejscu. Tutaj mieliśmy ogłosić inną deklarację niepodległości, ogłosić wschód nowego narodu. Zakończyć zakulisowe rządy Patriotów, uwolnić ten kraj, to wszystko miało rozpocząć się w tym miejscu, a wraz z tym narodziłaby się wolność.

Nawiązując do inauguracji Jerzego Waszyngtona w Federal Hall 200 lat temu Kojima porównuje pierwszego prezydenta do Solidusa. Obaj byli najpierw przywódcami wojsk, a następnie zostali prezydentami, obaj także walczyli o wolność. Można to także odczytać jako próbę wyrażenie dionizyjskich aspektów wolności. Aczkolwiek Solidus, w przeciwieństwie do Waszyngtona, ponosi klęskę. Jego hamartia (w tragedii starożytnej jest to błędne rozpoznanie i ocena sytuacji w której znajduje się bohater – przyp. kul), oraz liberalne poglądy na morderstwo w końcu doprowadzają go do upadku. W tym właśnie momencie Solidus wyjawia Raidenowi co ich łączy

Solidus:

To mój syn…Nauczyłem go wszystkiego. Jack…Nie sądziłem, że jeszcze kiedyś cię zobaczę…

Raiden:

Ty…mnie znasz…?

Solidus:

Nie pamiętasz…? Twoje imię…twoje umiejętności…wszystko co wiesz…znasz mnie. Przygarnąłem cię i wychowałem jak żołnierza diabelskiej armii. Jestem twoim ojcem i największym koszmarem zarazem. Jack…mój synu. Ja i moi klonowani bracia jesteśmy nazywani potworami – powielamy złe geny… Ty jesteś jedyny w swoim rodzaju, ale ciągle jesteś potworem, ukształtowanym przez ciemną i tajemniczą historię. Musimy zadecydować, która potworność dostąpi zaszczytu przeżycia.

W bardzo symbolicznym geście Solidus, ojciec oraz uosobienie idei dionizyjskiej (wolny człowiek łamie zasady by osiągnąć swój cel) wyzywa Raidena, syna i uosobienie idei apolińskiej (osoby podporządkowanej regułom, woli boskiej, Patriotów możemy nazwać ‘bogami społecznymi’). Rozpoczyna się piękna walka.

[Raiden i Solidus walczą. Przygotowują się do zadania decydującego ciosu. Solidus uderza w dół, Raiden jednak robi unik i uderza Solidua w plecy. Z rany wytryskuje krew, a z uszkodzonego stroju Solidusa sypią się iskry. Solidus rusza w stronę skraju Federal Hall. Odrzuca na bok miecze. Obraca się i mówi coś pod nosem. Upada. Wylądował obok pomnika Jerzego Waszyngtona. Ostatnimi siłami sięga w stronę pierwszego prezydenta USA]

Podróż Solidusa dobiegła końca. Ironicznym przypadkiem jest to iż hamartia Solidua i sprzeciw wobec wyśnionej ‘wolnej Ameryce’ spersonifikowały się w jednej osobie – Raidenie, będącym ‘synem’ Solidusa.

Odłóżmy na bok upadek Solidusa. Podróż Raidena także można odczytać jako tragedię. To właśnie w drodze Raidena postmodernizm Metal Gear Solid 2: Sons of Liberty staję się najbardziej widoczny.

Dowody na postmodernizm gry pojawiają się często i w sporych dawkach pomiędzy właściwą fabułą. Sam postmodernizm ciężko jest zdefiniować, ponieważ jednym z założeń jest redefiniować i odkrywać na nową samą definicję. ‘Pomimo obecnej szerokiej społecznie akceptacji dla postmodernizmu pisanie o nim było i jest trudne ponieważ sam termin odnosi się do…kwestionowania stanu sztuki samej w sobie’ (Trachtenberg, 1). Krytyk Suzy Gablik opisuje postmodernizm jako gatunek w którym ‘wszystko pasuje do wszystkiego, jak gra bez zasad. Unoszące się obrazy…nie mające związku z czymkolwiek, a samo znaczenie można odłączyć jak klucz od breloczka. Oddzielone i pozbawione kontekstu mijają się nie mogąc stworzyć spójnej całości’. (Burke, ‘Post Modernizm and Post Modernity’)

Pierwszym przykładem postmodernizmu jest spotkanie Raidena z postacią o pseudonimie Vamp. Vamp, będący członkiem oddziału Dead Cell, jest, najzwyczajniej w świecie, wampirem (tak naprawdę to nie jest, pił krew by przeżyć, ale to nie czyni go jeszcze wampirem – przyp.kul). Dlaczego w tragedii/thrillerze wojskowym pojawia się wampir? Jest to bez wątpienia kolejna próba Kojimy by włączyć w fabułę jeszcze jeden element rodem z innego gatunku i wprawić gracza w jeszcze większe zakłopotanie. Wydaje się, że Vamp, zupełnie nie pasujący do reszty realistycznych postaci, jako postać ma ‘sprawdzić naszą intelektualną reakcję i tolerancję na dzieło’, co jest jedną z prób odpowiedzi o cel istnienia postmodernizmu (Butler, 2). Rola Vampa wprawia nas w jeszcze większe zakłopotanie niż on sam. Jego jedynym celem jest wyzwanie Raidena, praktycznie nie ma on związku z główną osią fabularną.

Innym przykładem zderzenia postmodernizmu z tragedią Raidena są ostatnie minuty gry. TO właśnie wtedy Raiden dowiaduje się, że wsparcie, które otrzymywał w trakcie gry nie pochodziło od ludzi, ale od systemu programów komputerowych, które zaczynają kwestionować istnienie Raidena.

Raiden:

To wszystko było złudzeniem? Wszystko co zrobiłem do tej pory?

Pomysł przedstawiania odpowiedników bóstw jako komputerów narodził się w postmodernizmie (Centore, 39). Raiden poddaje pytaniu wszystkie akcje podjęte w czasie misji, właśnie z powodu odkrycia tego faktu. Czy to, że działał w oparciu o rozkazy maszyn czyni jego akcje mniej prawdziwe? On tak uważa. Patrioci oszukali Raidena i zmusili do zaatakowania Solidusa nadając mu metkę ‘terrorysty’, podczas gdy w rzeczywistości Solidus dążył jedynie do wyzwolenia informacji. Jednakże gdy tragizm tej sytuacji leży tak naprawdę w tożsamości Patriotów. Raiden dowiaduje się, że Patrioci nie żyją od wielu lat, jednak żyją w formie programów komputerowych. Patrioci trzymają władzę nad informacjami, ale też nad społeczeństwami całego świata. GW wyjaśnia jak i dla jakich celów zostało stworzone.

GW:

Zacznijmy od tego, nie jesteśmy czymś co byś nazwał – człowiekiem. Przez ostatnie dwieście lat, rodzaj świadomości warstwa po warstwie odkładał się w tyglu Białego Domu. Całkiem podobnie do tego jak powstało życie w oceanach ponad cztery miliardy lat temu. Biały Dom był pierwotną zupą, podstawowym miejscem ewolucji. Nie mamy kształtu. Jesteśmy dyscypliną i moralnością, którą amerykanie tak często przywołują. Jak ktokolwiek może myśleć o zniszczeniu nas ? Tak długo jak istnieje ten kraj, tak długo my będziemy istnieć.

Badanie ludzkiego genotypu zakończyło się na początku tego stulecia. W wyniku tego dostaliśmy zapis wyścigu ewolucyjnego. Rozpoczęliśmy od inżynierii genetycznej, a w końcu udało nam się przenieść życie do świata cyfrowego. Jednak są rzeczy niezapisane w genach.

Raiden:

Na przykład, jakie ?

GW:

Ludzka pamięć, idee. Kultura, Historia. Geny nie zawierają niczego o ludzkiej historii. Czy to jest coś, co nie powinno zostać przekazane ? Czy te informacje powinno zostać na łasce natury ?

Zawsze zatrzymywaliśmy zapis naszego życia. Poprzez słowa, obrazki, symbole, od tabliczek do książek…  Jednak nie wszystkie informacje zostały odziedziczone przez późniejsze generacje. Mały procent z całości został wybrany i przekazany dalej. Nie tak jak geny. Tak to wygląda, Jack. Jednak w obecnym, coraz bardziej cyfrowym świecie, mało istotne informacje pojawiają się, co sekundę, nigdy nie znikają, zawsze są dostępne. Plotki o niedużym znaczeniu, nieporozumieniach, oszczerstwa… Wszystkie te nic nie warte informacje podawane w niezmienionym stanie narastają w ogromnym tempie. To tylko zwolni proces społeczny, zmniejszy prędkość ewolucji.

Jak widać w powyższym przykładzie programy komputerowe nazywające się Patriotami usunęły dionizyjskie aspekty życia z kultury. Co więcej dążą do kontroli memów. Chcą stworzyć kulturę stricte apolińską, opartą na zasadach i regułach, mówiących nawet jak należy wymieniać myśli.

Raiden:

Chcecie kontrolować ludzkie umysły ? Ludzkie zachowania ?

GW:

Oczywiście, w dzisiejszych czasach wszystko można kontrolować. Kierujemy całym krajem, Jak ważny może być dla nas jeden żołnierz, niezależnie od tego jak zdolny? Nie zasługujecie by być wolnymi!

Wyzwanie rzucone ‘wolności’ jest oczywistym atakiem na samą esencję filozofii dionizyjskiej. System GW kwestionuje samą naturę wolności. W powyższym fragmencie widzimy nie tylko wizję tragiczną, ale GW stwierdza także, że bez niej, bez zwycięstwa podejścia apolińskiego nastąpi koniec świata.

GW:

Tutaj nie ma miejsca nawet na dobór naturalny. Świat jest opętany ‘prawdą’. I tak oto kończy się świat. Łkaniem a nie wybuchem.

Tragiczna wizja przemawia z blokowania filozofii dionizyjskiej. GW wierzy, że jego obowiązkiem jest cenzura informacji by, ponownie, rozpocząć ewolucję ludzkości, jednak tym razem według własnych przekonań. Jest to zapewne jedno z najsmutniejszym stwierdzeń wypowiedzianych w grze, że ludzkość nie ma kontroli ani nad własnymi myślami ani nad własną kulturą.

Podsumowując, zgodnie z teoriami tragedii Arystotelesa, Hegla i Nietzschego tragedia w postmodernistycznej grze Metal Gear Solid: Sons of Liberty ma miejsce. Tragiczny upadek Solidusa, do którego przyłożył się bezpośrednio jego syn, oraz ucisk wolnego społeczeństwa przez Patriotów, są dwiema różnymi tragediami przedstawionymi w grze. Śmierć wizjonera i uciskanie całego społeczeństwa są pełne podobieństw co przyczynia się do doskonałej tragicznej fabuły.

Autor: Chris Zimbaldi

Tłumaczenie: kul