Final Fantasy

Moderator: GM

Postprzez Operator » Pt maja 28, 10 16:48

Square Enix Cię zje pewnie ;P
A tak btw. zacząłem rozważać kupno PSXa (chętniej to PS One) "ze zdjętą blokadą regionalną" (Specjalnie pod Chrono Cross'a i Castlevanię). Czy to prawda, że po tym zabiegu konsole szybciej padają?
Avatar użytkownika
Operator
Laughing Octopus
 
Posty: 916
Dołączył(a): Śr sie 20, 08 15:08
Lokalizacja: Vault 13
Gram: USOSweb

Postprzez ArecaS » Pt maja 28, 10 16:54

A czemu miałyby szybciej padać? Znaczy, jak ktoś spartaczy robotę, to cud jak konsolę odpalisz, ale ogólnie nic nie powinno się dziać. Ewentualnie mityczne "psucie się lasera", które jest tak naprawdę spowodowane kiepskimi płytami albo grzanie konsoli większe, ale tu i tak Xboxy są nie do pobicia. ^^ No chyba, że mówimy o czymś innym niż chip, ale to są jeszcze mniej inwazyjne metody zwykle, więc i ryzyko mniejsze.
Avatar użytkownika
ArecaS
Miał 0 punktów w quizie
 
Posty: 2862
Dołączył(a): Cz sie 21, 08 17:26
Lokalizacja: Katowice

Postprzez Gillian » Pt maja 28, 10 17:16

No jedt jedynie kwestia tego że ladujesz na płytę chip ktory swoją oporność ma i jakiś prad pobiera...
Avatar użytkownika
Gillian
Uber Big Boss
 
Posty: 8740
Dołączył(a): Wt maja 08, 07 22:30

Postprzez Operator » So maja 29, 10 15:40

http://allegro.pl/item1057498442_play_station_one.html
Taki by się nadał dla mnie. Bo kabel, kartę i pada mam. Tylko zasilacz jeszcze...
Istnieje jakieś ryzyko przy tej aukcji? Chyba sprzęt się nie rozwala od leżenia w pudełku...
Avatar użytkownika
Operator
Laughing Octopus
 
Posty: 916
Dołączył(a): Śr sie 20, 08 15:08
Lokalizacja: Vault 13
Gram: USOSweb

Postprzez ArecaS » So maja 29, 10 19:23

Od leżenia w pudełku nie, ale już od upuszczenia z pudełkiem tak. I niekoniecznie musi być to po niej widać. A tak w ogóle, to skąd ten strach przed montowaniem chipa do PS2? Jeżeli ktoś nie spieprzy roboty, to nic nie ma prawa się uszkodzić (konsola działa mi już 2 lata na Modbo 760, który rzekomo jest robiony ze śmieci), a sam montaż ponoć jest łatwo nawet samemu zrobić jak ktoś ma lutownicę. No i kosztuje to raptem 30-40 zł + koszt montażu.
Avatar użytkownika
ArecaS
Miał 0 punktów w quizie
 
Posty: 2862
Dołączył(a): Cz sie 21, 08 17:26
Lokalizacja: Katowice

Postprzez Operator » So maja 29, 10 22:23

W moim przypadku to chodzi o to, by wytrzymała jak najdłużej (Jakieś... 10 lat? Może więcej). A tutaj na północy policjanci robią ludziom często dosyć włamy i cóż... Za samo posiadanie przerobionej trochę bym musiał zapłacić, czego jednak nie chcę.
Avatar użytkownika
Operator
Laughing Octopus
 
Posty: 916
Dołączył(a): Śr sie 20, 08 15:08
Lokalizacja: Vault 13
Gram: USOSweb

Postprzez ArecaS » Pn maja 31, 10 19:05

Mam okazję kupić FFT na PSP za 50 zł (nówka), ale aby nie przepłacać, chcę ją porównać jeszcze z wersją PSX. Zwracać uwagę na coś oprócz zwolnień i dźwięku? I czy na PSP jest AŻ TAK źle? ;)
Avatar użytkownika
ArecaS
Miał 0 punktów w quizie
 
Posty: 2862
Dołączył(a): Cz sie 21, 08 17:26
Lokalizacja: Katowice

Postprzez Tidus93x » Pn maja 31, 10 20:18

Wiem tylko tyle, że na PSP masz kilka bonusowych postaci (vide Balthier z FFXII), ale o żadnej różnicy poza tym ode mnie się nie dowiesz :)
Obrazek
Avatar użytkownika
Tidus93x
Jack the Ripper
 
Posty: 1827
Dołączył(a): N sty 31, 10 22:54
Lokalizacja: Zanarkand

Postprzez ArecaS » Pt maja 06, 11 17:35

kALWa888 o Final Fantasy XII napisał(a):Bardzo udany Final Fantasy z nowym systemem walk.

Taa... Kompletnie wyprany z sensownej fabuły, z dwiema w miarę udanymi postaciami, kopiujący Star Wars na każdym kroku i z gameplayem rodem z MMORPG... Jasne, bardzo udany...
Avatar użytkownika
ArecaS
Miał 0 punktów w quizie
 
Posty: 2862
Dołączył(a): Cz sie 21, 08 17:26
Lokalizacja: Katowice

Postprzez Gillian » Pt maja 06, 11 17:42

Udany, przynajmniej da sie na niego bez skrzywienia patrzec i nie zerzygac sie od durnot co bylo czeste u poprzedniczek. Nie mowiac o wspolczesnym w miare gameplayu ktory mial odwage zerwac z przyzwyczajeniami rodem z 8/16bit.

No i nie wspomne ze w XIi gralem z przyjemnosca ponad 50h kiedy X mialem dosc po 5;)
Avatar użytkownika
Gillian
Uber Big Boss
 
Posty: 8740
Dołączył(a): Wt maja 08, 07 22:30

Postprzez Pabian01 » Pt maja 06, 11 18:01

E E E TK bez takich herezji :P
X miała wszystko. Jedyny minus to brak Blitzballa dla 2 graczy ;)
Priority my butt
Avatar użytkownika
Pabian01
Jack the Ripper
 
Posty: 1654
Dołączył(a): Pn maja 07, 07 20:25
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez ArecaS » Pt maja 06, 11 18:05

A XII miała jedynie muzykę. :P
Avatar użytkownika
ArecaS
Miał 0 punktów w quizie
 
Posty: 2862
Dołączył(a): Cz sie 21, 08 17:26
Lokalizacja: Katowice

Postprzez Operator » So maja 07, 11 12:47

Moja kopia XII leży do teraz na półce, bo nie zdzierżyłem grindowania i biegania wszędzie.
Już nawet w P3 to mi tak strasznie nie przeszkadza, a jest gorzej pod względem ilości doświadczenia za walki.
Avatar użytkownika
Operator
Laughing Octopus
 
Posty: 916
Dołączył(a): Śr sie 20, 08 15:08
Lokalizacja: Vault 13
Gram: USOSweb

Postprzez kALWa888 » So maja 07, 11 13:34

Właśnie że grindowanie w FFXII nie jest takie konieczne. Jak ktoś tego nie lubi wystarczy odpowiednie ustawienie gambitów i zostawienie konsoli na całą noc. Poza tym wątek fabularny można ukończyć na około 50lv spokojnie. Wyższe są potrzebne tylko na dodatkowe sprawy a tych co prawda jest ogromna ilość. Na fabułę wszyscy narzekają, ale mi się podoba. Star Wars nie oglądałem jakoś szczególnie, może z dwa filmy ale nie widzę jakiegoś szczególnego kopiowania na każdym kroku. Co prawda fabuła nie ma takiego rozmachu i nie jest tak ciekawa jak te w poprzednich FFach, ale stoi na wysokim poziomie. I klimat jest po prostu cudny. Gameplay to rewolucja w jRPG i moim zdaniem wyszło to grze na dobre. Nie ma losowych walk i cały proces grindowania trwa krócej. W dodatku są akcesoria które mnożą zdobywane punkty doświadczenie co też znacznie przyspiesza ten proces. Zdecydowanie FFXII to moim zdaniem bardzo udany fajnal. Tak jeszcze dodam do fabuły, że na początku faktycznie jest mało ciekawa zachwycają jedynie filmiki bardzo solidnie wykonane, ale fabuła z czasem bardzo fajnie się rozkręca i dzieje się naprawdę sporo. Polecam :>
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
kALWa888
Liquid Snake
 
Posty: 2700
Dołączył(a): Pn cze 01, 09 12:28

Postprzez maciej1- » So maja 07, 11 15:44

Ogólnie FF XII wspominam bardzo miło. Ciekawy design postaci i wciągający quest łowienia stworów w różnych lokacjach - w sumie więcej pamiętam z tego questa niż z głównego wątku :D. Jednak jest jedna rzecz która zabiła tą grę, a mianowicie system rozwoju postaci i beznadziejne wykorzystanie summonów. Brak jakiegokolwiek podziału na klasy sprawia, że na koniec gry wszyscy mają wyuczone na maksa takie same umiejętności - gdzie ten fantastyczny system z X ja się pytam?! A summony w zasadzie nie istnieją, nie ma sensu zużywać energii na ich przywoływanie kiedy lepiej odpalić chain'a. Szkoda, że - co jest w sumie naturalne dla serii FF - tylko w Japonii ukazała się edycja Zodiac w której wprowadzono podział na klasy postaci.
maciej1-
Predator
 
Posty: 97
Dołączył(a): Pn mar 09, 09 19:39

Postprzez Gac666 » N maja 08, 11 12:56

"Jak ktoś tego nie lubi wystarczy odpowiednie ustawienie gambitów i zostawienie konsoli na całą noc."

Ale rozwiązanie <rotfl> bo się posikam ze śmiechu :D

Mam lepsze. Jak nie masz ochoty grindować to pożycz konsole kumplowi, niech Ci gre przejdzie <rotfl>
Obrazek
Avatar użytkownika
Gac666
Big Boss
 
Posty: 3443
Dołączył(a): N sie 23, 09 12:22
Lokalizacja: Ultramar/Warszawa

Postprzez kALWa888 » N maja 08, 11 13:56

No i trzeba spodnie wyprać szybciutko. Taki duży chłopiec.

To już kwestia indywidualna czy ktoś z tego korzysta czy nie. Ja osobiście lubię grindować, na tym między innymi polega granie w jRPG. Ale niektórzy tego nie lubią i co złego jest w tym że korzystają z takich rozwiązań? RPG ma to do siebie, że najczęściej wystarczy mieć odpowiednio rozwinięte postaci by pokonać najsilniejszego potwora. Choć w FF12 to nie wystarczy. Potrzebna jest odpowiednia taktyka. W FF10 to samo. Grinding to nic innego jak poświęcenie czasu, którego często niektórym brak. I nie mówię tu o 2 godzinach, ale nawet o 30. Grinding to nic przy czym trzeba się wysilać, ciągle bijemy kolejne potwory, powtarzamy te same operacje, sam wiesz jak to jest no chyba że nie grałeś w jRPG. Dlatego uważam, że nie ma nic złego w automatycznym expieniu jeśli istnieje taka możliwość. Gdy to się robi można odpalić dugą grę na innej konsoli i przejść np CoD 30. Niektórzy kombinują tak aby automatyczny grinding był możliwy nawet jeśli twórcy czegoś takiego nie przewidzieli. Osobiście w takim Dragon Quest VIII przegrindowałem około 160h gdzie wątek fabularny można ukończyć w 40. Tak samo podoba mi się pomysł automatycznej skrzyni biegów.

Wracając do tematu FFów. Mi osobiście rozwój postaci w 10 nie przypadł do gustu. Dobrze, że jest podział na klasy, ale cały ten sphere grid to moim zdaniem nie wypał. Co do 12 to ja osobiście sam sobie ustawiłem klasę dla każdej postaci. Dopiero gdy wyciskałem z gry ostatnie soki sprawiłem, że każda postać miała nieograniczone możliwości. Za najlepszy ze znanych mi fajnali system rozwoju uważam ten z FF 6. Sama gra zresztą to jeden z najlepszych fajnali. Może to przez sentyment, bo 6 to pierwszy fajnal w jakiego zagrałem.
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
kALWa888
Liquid Snake
 
Posty: 2700
Dołączył(a): Pn cze 01, 09 12:28

Postprzez ArecaS » N maja 08, 11 14:27

kALWa888 napisał(a):Ja osobiście lubię grindować, na tym między innymi polega granie w jRPG.

RLY? Pomyślmy... Chrono Cross - zero grindu. A prawdopodobnie najlepszy tytuł w gatunku. Kingdom Heartsy - też praktycznie zero. Jasne, że w takich FFkach zawsze grindu było, ale za to nadganiały to fabułą. A FF12... No cóż...

kALWa888 napisał(a):Choć w FF12 to nie wystarczy. Potrzebna jest odpowiednia taktyka.

Ano. Przez pierwszych 20h ta taktyka polega na zaspamowaniu bossa quickeningami, a w całej reszcie gry na takim ustawieniu gambitu, żeby cały czas mieć na sobie statusy Faith, Brave i Bubble. Ktoś tu śmiał to coś do FF10 porównywać?
Avatar użytkownika
ArecaS
Miał 0 punktów w quizie
 
Posty: 2862
Dołączył(a): Cz sie 21, 08 17:26
Lokalizacja: Katowice

Postprzez maciej1- » N maja 08, 11 16:42

Osobiście gdy usłyszałem, że przy FF XII dłubią ludziki od Vagrant Story od razu dałem tej grze wysoki priorytet na przyszłość. Niestety z VS łączy tego FF jedynie świat. biorąc dodatkowo pod uwagę poniższy tekst:
wikipedia napisał(a):Basch was initially meant to be the main character of the story, but the focus was eventually shifted to Vaan and Penelo when the two characters were created later in development. The development team explained that their previous game, Vagrant Story, which featured a "strong man in his prime" as the protagonist had been unsuccessful and unpopular; the change regarding Final Fantasy XII from a "big and tough" protagonist to a more effeminate one was thus decided after targeting demographics were considered.


Jak sami twórcy VS ogą uważać, że ta gra nie odniosła sukcesu? Z tego co ja pamiętam to było "godne pożegnanie" starego PSX'a. A sama gra w moich oczach zawsze pozostanie małym arcydziełem.
maciej1-
Predator
 
Posty: 97
Dołączył(a): Pn mar 09, 09 19:39

Postprzez kALWa888 » N maja 08, 11 17:41

Dobra teraz postawmy pytanie jak kto gra. Jeśli chcesz przejść samą fabułę, grinding nie jest zazwyczaj konieczny, nawet w FF12. Ale jeśli już chcesz dodatkowe rzeczy pokończyć wtedy już tak. Mówisz o KH. To samo co wcześniej. Do fabuły grinding nie jest potrzebny, ale żeby poprzechodzić Coliseum czy inne bajery już jest. I to, że tobie fabuła w FF12 się nie podoba nie znaczy że jest zła. Mało sie dzieje to prawda ale swoją głębię i sens ma. I nie wmówisz mi że jest inaczej. Mi się podoba i tyle. Bardziej oczywiście ta w FF10 ale podoba mi się. Co do taktyki... proszę cię. Śmiem porównywać FF12 do FF10 bo to gry z tej samej serii. I opierają się na bardzo podobnych zasadach, przynajmniej jeśli chodzi o walki z bossami. Pomińmy gambity, bo korzystanie z nich nie jest przymusowe. Możesz jeśli chcesz, ja nie korzystałem. Spamowanie quckiningami szybko zakończyłoby twoją karierę przy trudniejszym bossie do którego pewnie nawet nie doszedłeś.

Wracając do summonów, przyznam że są porażką totalną jeśli chodzi o przydatność w walce. Fajnie wyglądają i to jedyny ich plus. Ale to nie skazuje gry na porażkę. Dla mnie gra jest udana. Nie jest jednym z najlepszych fajnali ale jest bardzo dobry. I oryginalny jak na te czasy.

Dodam jeszcze do konieczności grindowania.
Valkyrie Profile bez porządnego grindingu nie przejdziesz połowy gry.
Dragon Quest to samo tyle że grindingu jest o wiele więcej a też klasyk wśród jRPG. O FFach już mówiliśmy. Nie wiem po co próbujesz mi wmówić, że grinding nie jest elementem grania w jRPG. Był od czasów NESa i jest do dzisiaj. Ale oczywiste jest że nie tyczy się to wszystkich tytułów.

Klapą to wg mnie jest Final Fantasy X-2. Tego nie mogę zdzierżyć. Pod względem durnej fabuły głównie. Jest to jeden z przykładów, gdzie kultowa gra została przerobiona na maszynkę do robienia pieniędzy.
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
kALWa888
Liquid Snake
 
Posty: 2700
Dołączył(a): Pn cze 01, 09 12:28

Postprzez ArecaS » N maja 08, 11 21:49

kALWa888 napisał(a):Spamowanie quckiningami szybko zakończyłoby twoją karierę przy trudniejszym bossie do którego pewnie nawet nie doszedłeś.

Nie doszedłem? Grę skończyłem, więc jeśli nie chodzi ci o espery, to chyba jednak doszedłem. Ba, jednego nawet pokonałem. Przez przypadek w sumie. Fakt, Addramalech jest najsłabszy, ale padł od Quickeningów jak miałem... 30(?) level? Więc jednak są skuteczne. :P ZA skuteczne. A poza tym:
ArecaS napisał(a):Przez pierwszych 20h ta taktyka polega na zaspamowaniu bossa quickeningami, a w całej reszcie gry na takim ustawieniu gambitu, żeby cały czas mieć na sobie statusy Faith, Brave i Bubble.

Chyba pominąłeś. :P

Przykład VP pominę, bo sukcesu tej gry nie pomnę nigdy. Odechciało mi się po dwóch godzinach WŁAŚNIE DLATEGO, że był jedynie dungeon crawlerem opartym bardziej na grindzie niż fabule. Swoją drogą, polecam obadać Personę 3, jeżeli chcesz zobaczyć jak ten problem powinien być rozwiązany. Też dungeon crawler (i to z jednym Tartarusem...), też grindu w cholerę, a jednak nie nuży.

kALWa888 napisał(a):Dla mnie gra jest udana. Nie jest jednym z najlepszych fajnali ale jest bardzo dobry. I oryginalny jak na te czasy.

Umówmy się - Square raczej nie robi gier tak złych, żeby nie dało się w nie grać. Dlatego FF12 przeszedłem bez większego zgrzytu. Natomiast nie oszukujmy się też - na tle starszych części to padaka jest. Nie wiem co ty widzisz w fabule, bo ja nic. Może poprzednie części się powtarzały, ale tu nie dość, że te same wątki znowu powtórzyli, to jeszcze ich ilość do 1/4 ograniczyli, a udanych postaci jest ze 4. System gry też mocno kontrowersyjny, acz do niego idzie przywyknąć. Tylko nikt nie obroni przede mną gry, gdzie trzydziestogodzinny wątek główny i tak wymięka przy prostej minigierce w polowanie na potwory... To naprawdę nie powinno tak wyglądać...
Avatar użytkownika
ArecaS
Miał 0 punktów w quizie
 
Posty: 2862
Dołączył(a): Cz sie 21, 08 17:26
Lokalizacja: Katowice

Postprzez kALWa888 » N maja 08, 11 22:38

Spoko każdy ma swoje zdanie. Dokładnie też nie potrafię określić co mi się podoba w tej fabule, ale uważam że jest ok. Wiem też, że na tle poprzednich części jest raczej kiepsko. Nie było wzruszeń, nie było chęci ukręcenia adwersarzowi łba i ogólnie nie było tych emocji co przy 10, 6, 7, 9 itp.

Z quickeningami u mnie to było tak, że korzystałem z nich dopiero na wykańczaniu przeciwników. Samymi quickeningami nigdy żadnego bossa nie ubiłem. Może za mało się starałem? Anyway wolałem zrobić to normalną walką.

Co do Persony nie musisz mi mówić. Gra jest na mojej liście must have od dłuższego czasu. Jednak to czy nuży czy nie, myślę że to kwestia umowna. Jednych to, drugich tamto. Ale spierać się nie będę jako że jeszcze nie miałem tej przyjemności w Personę zagrać. A szkoda to wielka.

nie do końca rozumiem o czym mówisz że pominąłem. Bubble, co prawda używałem ale dopiero na naprawdę trudnych przeciwników, którzy potrafili zabić mnie jednym, dwoma uderzeniami na wysokim poziomie (przypuśćmy że 60), brave i faith użyłem tylko raz by sprawdzić jak działa. I jak wspominałem wcześniej z gambitów nie korzystałem. Nie są tak dobre jak prowadzenie akcji samemu. Taktyka to przecież też kwestia indywidualna. Ty używałeś takiej, ja innej. Gra oferuje w tej kwestii dużo możliwości jak na jRPG przystało.

Zgodzę się z tobą, że zbytnio pokroili fabułę z czego wynika że polowanie na potwory jest ciekawsze. Ale co z tego? Nie jest na tyle ciekawsze żebym podczas grania czuł niechęć do brnięcia w fabułę dalej. I czym dalej dochodziłem tym było ciekawiej. Lubię takie rycerskie i królewskie klimaty, tym bardziej jeśli są po japońsku przerobione. Gra bardzo często kojarzyła mi się z częścią 9, którą uwielbiam i która chyba najbardziej podoba mi się z tych na PSX. Trochę też kojarzyło mi się z Tacticsem, podobne klimaty.

Co jak co, ale w moim osobistym rankingu gra ma ocenę dajmy na to 8+/10 i głównym minusem jest ta mało emocjonująca fabuła, która chyba wszystkich gryzie.

Wracając jeszcze do systemu, który twoim zdaniem jest kontrowersyjny. Normalka, jedni zmiany lubią inni nie. Ja lubię gdy twórcy szukają czegoś nowego, czegoś co być może się sprawdzi. Cóż widocznie się nie przyjął, skoro w FF13 kombinują z udziwnionym klasycznym.

Co do "naszej umowy". Square czasem wyda grę, w którą ledwo da się grać. Wspominałem wcześniej o FF X-2. Gra, gdzie mam ochotę pominąć cut-scenki co zdarza mi się naprawdę rzadko. Jeśli już mówimy o wcielaniu w grze inspiracji jakimiś innymi dziełami to wolę to Star Wars niż Aniołki Charliego i wszędobylski jDancePop, który póki co niezbyt mi się podoba. Wolałem Yunę jako lady summoner. System gry, który narzuca ATB też totalnie do mnie nie przemawia. Może gdyby te całe stroje i ich zmianę w trakcie gry poprawili grałoby się przyjemniej. Póki co to jedyny fajnal z mojej kolekcji, którego nie ukończyłem nawet w połowie.
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
kALWa888
Liquid Snake
 
Posty: 2700
Dołączył(a): Pn cze 01, 09 12:28

Postprzez ArecaS » N maja 08, 11 23:06

kALWa888 napisał(a):nie do końca rozumiem o czym mówisz że pominąłem. Bubble, co prawda używałem ale dopiero na naprawdę trudnych przeciwników, którzy potrafili zabić mnie jednym, dwoma uderzeniami na wysokim poziomie (przypuśćmy że 60), brave i faith użyłem tylko raz by sprawdzić jak działa. I jak wspominałem wcześniej z gambitów nie korzystałem. Nie są tak dobre jak prowadzenie akcji samemu. Taktyka to przecież też kwestia indywidualna. Ty używałeś takiej, ja innej. Gra oferuje w tej kwestii dużo możliwości jak na jRPG przystało.

A to, że ja nigdzie nie napisałem, że całą grę na Quickeningach można było przejść. Potem wystarczyła ta taktyka. Ta jedna. Może i można było i ich wymyślać więcej, ale po co? Jak twórcy się tu nie wysilali projektując bossów, to ja też nie zamierzam kombinując nad taktyką. A tak w sumie to chyba i tak Faith można było spokojnie olać i zamiast niego dać Haste... W sumie nie było dziada, którego nie położyłyby w końcu fizyczne ataki.

kALWa888 napisał(a):Gra bardzo często kojarzyła mi się z częścią 9, którą uwielbiam i która chyba najbardziej podoba mi się z tych na PSX.

Ciekawa rzecz, bo Dziewiątkę też uwielbiam i sam nie wiem jakim cudem Ósemka ją wyprzedziła na moim rankingu. Faktycznie są podobne - klimat, wyjątkowo jak na FF rozbudowane subquesty i mechanika itd. Tylko że z jakiegoś powodu jedną wychwalam, a drugą mieszam z błotem. Może to dlatego, że Dziewiątka miała ciekawsze postacie, bardziej klimatyczne i różnorodne lokacje, błyskotliwe dialogi i jakąś ciekawą intrygę z konkretnym twistem? Taka hipoteza tylko... W każdym razie, jeżeli Fajnal ma kiepską fabułę, to cała reszta go nie uratuje. To tak samo jakbyś do Ferrari dał silnik Malucha - wszystko ładnie, świetne wykończenie, prowadzi się też niczego sobie, tylko co z tego, jak silnik wszystko niszczy?
Avatar użytkownika
ArecaS
Miał 0 punktów w quizie
 
Posty: 2862
Dołączył(a): Cz sie 21, 08 17:26
Lokalizacja: Katowice

Postprzez uci » Pn maja 09, 11 20:38

tj. dla ciebie 9 czy 8 w końcu lepsza?

Mnie 8 nie ruszyła jakoś specjalnie, od połowy trzeciej płyty niejako się już zmuszałem do jej skończenia, nawet w FF2 którego lubię najmniej grało mi się trochę lepiej.
9tka to znów Final w formie którą lubię najbardziej, tj. czystego high fantasy i pod względem klimatu najbardziej go lubię, futurystyczne czy "steampunkowe" Fajnale już nie są takie cudne.

Zresztą takie moje skromne zdanie ale 50% klimatu bohaterów znikło w momencie kiedy przeszli z mangowego stylu postaci na ten realniejszy.
Avatar użytkownika
uci
Uber Big Boss
 
Posty: 8409
Dołączył(a): Cz lut 23, 06 14:05
Czytam: MGS:Guns of the Patrits - Project Itoh

Postprzez ArecaS » Pn maja 09, 11 22:02

Ósemka. W zasadzie to chyba tylko za kapitalne postacie z Laguną na czele, ale jednak. ;) Ale Dziewiątka tyż rewelacja.
Avatar użytkownika
ArecaS
Miał 0 punktów w quizie
 
Posty: 2862
Dołączył(a): Cz sie 21, 08 17:26
Lokalizacja: Katowice

Postprzez uci » Pn maja 16, 11 19:51

Jak już dotrę do Oerby to jest możliwość powrotu do lokacji z początku Gran Pulse? No i czy jest tam jakaś dobra miejscówka z której można robić wypady na cały gran puls?
Avatar użytkownika
uci
Uber Big Boss
 
Posty: 8409
Dołączył(a): Cz lut 23, 06 14:05
Czytam: MGS:Guns of the Patrits - Project Itoh

Postprzez kALWa888 » Śr lip 06, 11 15:11

http://www.cdaction.pl/news-20474/cloud ... wideo.html

Coś pięknego :). Aż przez moment zapragnąłem po raz kolejny obejrzeć sobie Advent Children.
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
kALWa888
Liquid Snake
 
Posty: 2700
Dołączył(a): Pn cze 01, 09 12:28

Postprzez Tidus93x » Cz wrz 15, 11 17:15

TGS się zaczęło, a ja, szanujący się fan Fajnala, śledzę również nowinki od Square Enix.

Na pierwszy ogień Final Fantasy XIII-2
Trailer

Robi się ciekawie. XIIItkę wciąż przechodzę, a tu takie bum. Nowy design Hope'a świetny, a Snow póki co mnie przeraża, bardziej podoba mi się póki co w oryginale, ale jestem dobrej myśli. Noel podróżnikiem w czasie? Lightning i bogini Etro? Tajemnicza postać w ciemności? Nawet jeśli to będzie kolejny zawód, przejdę. Ale mam nadzieję, że poprawią błędy XIII.

Type-0
Trailer 2
Nic nowego nie wnosi, ale denerwuje cisza odnośnie wersji w zrozumiałym języku... Gra zapowiada się zaskakująco dobrze, a nam nie będzie dane jej posmakować?

Co na to pozostali forumowicze-fani? :D
Obrazek
Avatar użytkownika
Tidus93x
Jack the Ripper
 
Posty: 1827
Dołączył(a): N sty 31, 10 22:54
Lokalizacja: Zanarkand

Postprzez Gillian » Cz wrz 15, 11 18:46

Mnie interesuje reedycja hd dziesiatki. Moze przerenderuja filmiki do full hd to bedzie warto to zobaczyc:). Ja utknalem w FFX na 8h i mowie sobie ze kiedys przejde. Moze taka edycja hd bylaby na to swietna okazja.
Avatar użytkownika
Gillian
Uber Big Boss
 
Posty: 8740
Dołączył(a): Wt maja 08, 07 22:30

Postprzez ArecaS » Cz wrz 15, 11 19:51

W ogóle możliwość odpalenia FFX na PS3 i PSV (zwłaszcza PSV) to świetna okazja. Jak jeszcze dodadzą wybór między angielską i japońską ścieżką dźwiękową (choć obie zbliżony poziom mają), to brałbym w ciemno, gdybym miał na co (muszę kiedyś łapki na PSV położyć, muszę...). Więcej mi nie trzeba. ;)
Avatar użytkownika
ArecaS
Miał 0 punktów w quizie
 
Posty: 2862
Dołączył(a): Cz sie 21, 08 17:26
Lokalizacja: Katowice

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Gry i Konsole

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości

cron