Uciążliwy charakter toru ulokowanego na Lazurowym Wybrzeżu, utrudniający wyprzedzanie, nie wybaczający najmniejszych błędów, zmusił mnie do sięgnięcia po pole position. Jazda od początku wyścigu na samym czele stawki znacznie ułatwiłaby mi zadanie i pozwoliła oddalić się od stłamszonych ciasno oponentów. Wynik uzyskany w trakcie kwalifikacji pozwolił mi na taki komfort. Niestety, po rozpoczęciu głównej części eventu, okazało się, iż jednemu z uczestników, Sebkowi, doskwierają problemy z połączeniem. Jakby tego było mało, po chwili z wyścigu wyrzuciło Simona. Wspólną decyzją postanowiliśmy rozpocząć wyścig raz jeszcze, zmniejszając tym razem liczbę okrążeń. Czas naglił.
Fot. Derat (czarny Megane), jako jeden z weteranów naszego eventu, opanował wiele technik wyprzedzania. Mistyczny skok jest jedną z nich.
Powtórzenie startu spowodowało, iż wyniki uzyskane przez graczy w trakcie kwalifikacji przestały mieć jakiekolwiek znaczenie dla układu gridu. Kolejność startowa uległa pomieszaniu. Tak więc, zamiast pole position, musiałem rozpocząć event z niezbyt korzystnej, piątej lokaty. Oznaczało to mozolne, niebezpieczne przebijanie się w wyższe partie stawki.
Pogoń za liderującym Byśkiem trwała dłużej niż wcześniej założyłem. Pod koniec otwierającego wyścig okrążenia wyprzedziłem Derata i przesunąłem się na 4. miejsce. Z kolei końcówka 2. okrążenia dała mi już 3. miejsce w stawce, kiedy to wyminąłem Plaziego, który popełnił spory błąd i jego Megan wylądował na bandzie. Przede mną pozostało jedynie dwóch kierowców - Simon i Bysiek. Oraz wiele kilometrów wyścigu.
Samo zbliżenie się do Simona i uzyskanie z nim kontaktu nie było zadaniem wymagającym. O wiele większych trudności nastręczał manewr wyprzedzania. Tor, na którym przyszło nam się zmagać, ze względu na swą specyficzną budowę stanowi prawdziwe wyzwanie. Wąski, otoczony bandami, pełen ciasnych zakrętów, praktycznie uniemożliwia wyprzedzenie jadących przed nami graczy. Dlatego decyzja była prosta - postanowiłem trzymać się blisko jadącego na 2. miejscu Simona i cierpliwie czekać na jego błąd. Cierpliwość popłaciła. Błąd przeciwnika nastąpił wkrótce.
Fot. Tar (czerwony Megane) w pogoni za Simonem.
Na jednym z okrążeń, po opuszczeniu zakrętu 180stopniowego, tego ulokowanego przed metą, Simon nie uzyskał wystarczającej prędkości na wyjściu. Ja pokonałem zakręt lepiej od swojego przeciwnika, co przełożyło się na wyższą prędkość samochodu. Wieksza prędkość pozwoliła mi zrównać się z autem Simona, uzyskać overlap, a tym samym prawo do pokonania kolejnego zakrętu po wewnętrznej. Tak oto, po minięciu ostatniego, zdradliwego zakrętu toru, objąłem pozycję wicelidera wyścigu. Przede mną pozostał jedynie Bysiek. Wyprzedzenie lidera nie nastręczało jednak aż takich trudności, gdyż manewr ten udało się przeprowadzić w bezpiecznym miejscu – na prostej wznoszącej się. Bysiek nie najlepiej pokonał pierwszy zakręt okrążenia, przez co uzyskał zbyt małą prędkość na wyjściu. Dopadłem go przed końcem prostej i wreszcie uzyskałem lidera.
Reszta wyścigu to już znany dla mnie scenariusz. Równa, bezpieczna jazda, sporo przestrzeni dookoła auta, stopniowe oddalanie się od stawki. W międzyczasie zdecydowałem się jeszcze na zapobiegawczy zjazd do pit stopu, w celu naprawienia niewielkich usterek oraz wymiany opon na nowe. Końcówka eventu to już czysta przyjemność. Dobrze trzymające opony, wysokie tempo i stopniowe budowanie przewagi nad wiceliderem, Luqatem, który postanowił przejechać wyścig na jednym zestawie ogumienia, przez co tracił do mnie w końcówce po kilka sekund na okrążenie.
Kary:
- Po wyścigu Simon skarżył się, iż manewr wyprzedzania Tara był nieprzepisowy. Powtórka jednak pokazała, że przed zakrętem Tar uzyskał overlap, a tym samym prawo do wewnętrzej strony zakrętu. Simon zaś przejechał zakręt zwyczajną linią, zewnątrz-wewnątrz, nie zważając na overlap Tara - uderzył w niego, odbił się od jego samochodu i wylądował na bandzie. Bez kar w tej sytuacji.
Fot. Overlap Tara (czerwony Megane) na Simonie.
- Tuż przed samą metą Simon dostaje strzała w tył od Byśka, ląduje na bandzie i uszkadza silnik swojego auta. Kara dla Byśka powinna wynosić -5ptk, ale Bysiek kulturalnie oddaje Simonowi pozycję i przejeżdża linię metę za nim. Dlatego brak kar w tej sytuacji.
- Combo Byśka na pierwszym okrążeniu - ścinka + lekkie skasowanie Plaziego. Bysiek ścinał szykanę niemal przy każdym okrążeniu. Kary: -1ptk za ścinkę i -3ptk. Za uszkodzenie szwagra;)
Fot. Ścinka Byśka (brązowy Megane), po której uszkodził, a potem wyprzedził Plaziego.
- Nie wiem, czy ta sytuacja nie została spowodowana lagiem. Pod koniec 2. okrążenia Sebek uderza w Plaziego, który wcześniej zaliczył bandę. Sytuacja była do uniknięcia, Plazi poruszał się przewidywalnie. Kary: Sebek -3ptk.
Fot. Sebek (białe auto) uderza w Plaziego.
- Celowych ścinek nie unikał również Simon. Liczę za jedną, tą wykonaną z premedytacją, by uciec Byśkowi. Kary: Simon -1ptk.
Fot. Simon (niebieski Megane) ucieka przed Byśkiem. Szkoda, że nie po torze.
Wyniki wyścigu (Lazurowe Wybrzeże / Cote D'Azur / Monaco, Renault Megane Sport 08', 25 okrążeń):
1. Tar – najlepsze okrążenie: 2:01,417
2. Luqat – strata: +1:02,082; najlepsze okrążenie: 2:05,025
3. Simon – strata: +1:37,023; najlepsze okrążenie: 2:03,014
4. Bysiek – strata: +1:37,239; najlepsze okrążenie: 2:03,327
5. Sebek – strata: +1:59,871; najlepsze okrążenie: 2:03,879
6. Plazi – strata: +2:48,012; najlepsze okrążenie: 2:04,618
7. Derat – strata: ponad 3min.; najlepsze okrążenie: 2:07,747
Klasyfikacja generalna (po 10/20):
1. Tar – 216 ptk.
2. Plazi – 109 ptk.
3. Sebek - 94 ptk.
4. Luqat – 85 ptk.
5. PRZESTEPCA – 80 ptk.
6. Derat – 68 ptk.
7. Bysiek – 54 ptk.
8. MajorZero – 38 ptk.
9. Adolf – 16 ptk.
10. BigBros & Simon – 15 ptk.
12. Pabian – 11 ptk.
Ze względu na święta Wielkanocne, następny wyścig, na Nurburgring GP, odbędzie się dopiero 15.04.2012. Informacja o zestawie pojawi się jednak standardowo w środę.
Wesołych Świąt, przestępcy!
Przeczytałem setki książek, po to tylko by zrozumieć, że wcale ich nie potrzebuję